Tom
|
|
« Odpowiedz #20 : 13-09-2011, 10:45 » |
|
Mistrzu, pewnie duża ilość ludzi trafiła tutaj wiedziona niepokojem, który kazał im szukać drogi do zdrowia (sam zresztą się do nich zaliczam) i w tym przypadku można powiedzieć, że niepokój miał swoje uzasadnienie, bo pozwolił znaleźć drogę. Jednak, kiedy już się rozpoczęło przygodę z Biosłone, to warto powiedzieć sobie: "jestem na dobrej drodze, więc mogę spokojnie tą droga podążać" i nie jest to żadna afirmacja, a w przypadku pojawienia się wątpliwości, zawsze można się popytać na forum - po to jest, ale tu czasem są problem problemy komunikacyjne , przepychanki słowne itp i znowu można się pogubić. Wiem, że nie da się tego uniknąć, więc najlepiej nabrać po prostu trochę dystansu do siebie i do innych.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:26 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #21 : 13-09-2011, 10:57 » |
|
Nie wiem, co autor miał na myśli.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Tom
|
|
« Odpowiedz #22 : 13-09-2011, 11:03 » |
|
Tom, kurcze blade, przeczytaj co napisała Klara i co ty.
Nie odnosiłem się do wypowiedzi Klary, ale z ciekawości ją przeczytałem i zgadzam się z tym tyle, że ja nie czuję, że ktoś coś mi narzuca, dzieci nie szczepię i sam je wychowuję, ponoszę konsekwencje własnych działań i cały czas się uczę. co właściwie oznacza, brak działań, spokój, spokój umożliwia ocenę sytuacji i odpowiednie zareagowanie
Nie widzę tu sprzeczności, reagowanie może równie dobrze oznaczać podjęcie decyzji "to nic groźnego, nie robię nic, zaczekam" Z czym ty się nie zgadzasz?
Z tym że spokój oznacza zatracenie instynktu samozachowawczego - tak zrozumiałem Twoja wypowiedź na temat tego, co napisała Iza, ale może źle to zinterpretowałem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:27 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj
|
|
|
Tom
|
|
« Odpowiedz #23 : 13-09-2011, 11:04 » |
|
Nie wiem, co autor miał na myśli.
Nie szkodzi, nic złego na myśli nie miałem
|
|
|
Zapisane
|
Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #24 : 13-09-2011, 11:07 » |
|
w przypadku pojawienia się wątpliwości zawsze można się popytać na forum - po to jest, ale tu czasem są problem problemy komunikacyjne , przepychanki słowne itp i znowu można się pogubić. Nie wiem, co autor miał na myśli.
Nie szkodzi, nic złego na myśli nie miałem A gdyby tak pisać wprost - zrozumiale...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Tom
|
|
« Odpowiedz #25 : 13-09-2011, 11:25 » |
|
A gdyby tak pisać wprost - zrozumiale...
Ach o to chodzi to taka obserwacja, pisząc o problemach komunikacyjnych miałem na myśli to, że czasem dyskusje osiągają taki etap, że każda strona chce udowodnić swoją rację ,a tym samym zanegować racje strony przeciwnej i robi sie przeciąganie liny, no bo nikt nie chce poczuć się przegranym . Natomiast ktoś kto tu przyszedł po wiedzę, poradę, pomoc może być tym zdezorientowany. Jak trafiam na taki wątek, z początku ciekawy, potem zmieniający się w pojedynek to myśle sobie "tu sie kłócą" więc odpuszczam sobie dalsze czytanie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-09-2011, 11:35 wysłane przez Iza38K »
|
Zapisane
|
Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #26 : 13-09-2011, 11:39 » |
|
O Matki i Córko. Panie Józefie przepraszam, bo chyba niepotrzebnie wywołałam takie zamieszanie. Ja nie polecam żadnych afirmacji, bo jest to działanie z poziomu umysłu. Nie mam nic do umysłu, bo jest świetnym narzędziem, ale tylko narzędziem. Żadnych NLP też nie polecam, bo to chyba narzędzie manipulacji. Gocha, ja nie mam żadnej pewności. Gdybym miała pewność byłabym Bogiem. Na szczęście, ja jestem niczym, a On wszystkim. Świadomość tego, czyni moje życie szczęśliwym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #27 : 13-09-2011, 11:40 » |
|
Ja napiszę zrozumiale, chociaż to jest oczywista oczywistość, dziwne, że komukolwiek trzeba tłumaczyć. Strach, lęk, troska, wyobraźnia są niezbędne do przeżycia. Inaczej Tom wszedłbyś np. na Kasprowy i rzucił sie na główkę na stojącą 300 metrów poniżej Klarę. Klops. Nie ma człowieka. Życie jest ciągłą walką, nie wiedzieć czemu, ale opiera się na pożeraniu słabszych przez silniejszych. Zewsząd pełno zagrożeń. Aby żyć trzeba działać. Namawianie do poddania się losowi, albo medytacjom jest, delikatnie ujmując, niezrozumiałe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #28 : 13-09-2011, 11:48 » |
|
Jak jesteś z tymi poglądami szczęśliwy, to tak trzymaj!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #29 : 13-09-2011, 11:50 » |
|
O całkiem dobre sedno sprawy Scorupion. Izuniu, naprawdę bardzo szanuję Ciebie i Twoje wypowiedzi, ale ostatnio po lekturze kilku postów za dużo myśli mi do głowy przychodzi, że coś nie tak z moją psychiką. Bo ja się raz czuję szczęśliwa, a raz nie. Strach, lęk i troska mi towarzyszą czasami, a tu czytam, że lęk, strach, nieokreślony niepokój to toksyny. I to święta prawda, że w zdrowym ciele zdrowy duch, ale czasami się nie da tak pięknie. Pytanie do Mistrza - czy Pan nie miewa czasami takich totalnie złych dni, albo paru dni bez powodu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #30 : 13-09-2011, 11:52 » |
|
Pytanie do Mistrza - czy Pan nie miewa czasami takich totalnie złych dni, albo paru dni bez powodu?
Miewam.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Tom
|
|
« Odpowiedz #31 : 13-09-2011, 11:52 » |
|
Ja napiszę zrozumiale, chociaż to jest oczywista oczywistość, dziwne, że komukolwiek trzeba tłumaczyć. Strach, lęk, troska, wyobraźnia są niezbędne do przeżycia. Inaczej Tom wszedłbyś np. na Kasprowy i rzucił sie na główkę na stojącą 300 metrów poniżej Klarę. Klops. Nie ma człowieka. Życie jest ciągłą walką, nie wiedzieć czemu, ale opiera się na pożeraniu słabszych przez silniejszych. Zewsząd pełno zagrożeń. Aby żyć trzeba działać. Namawianie do poddania się losowi, albo medytacjom jest, delikatnie ujmując, niezrozumiałe.
Zgoda, tyle że strach i lęk nie powinny towarzyszyć człowiekowi na każdym kroku, bo tak jak umysł są tylko narzędziami mającymi zadziałać, kiedy nam ich potrzeba, a potem zniknąć. Przykład: atakuje mnie dzikie zwierze - uciekam, a stres OGROMNY wywołany strachem dodaje mi sił, ciało jest napięte, a każdy mięsień pracuje na granicy wytrzymałości, i dzięki temu być może uda mi się przeżyć. Natomiast kiedy wędruję po kasprowym i widzę Klarę, to macham jej ręką na powitanie i nie ma we mnie strachu ani lęku, i nawet mi do głowy nie przychodzi skakanie na cokolwiek. Tak więc życie nie musi być ciągłą walką, życie to życie, czasem przychodzi czas walki, czasem ucieczki, a czasem sobie po prostu przez nie wędruję i macham rękami .
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:29 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #32 : 13-09-2011, 12:06 » |
|
Pytanie do Mistrza - czy Pan nie miewa czasami takich totalnie złych dni, albo paru dni bez powodu?
Miewam. To pocieszające . Znaczy jak jestem "nie tego", to są jeszcze inni . Ja może dojdę kiedyś do takiego stanu świdomości jak Iza, ale tymczasem uważam, że nie jest takim oczywistym stwierdzenie, że organizm zawsze będzie dążył do zdrowia, a my możemy sie temu jakby bezwolnie poddać (jeśli wyszedł mi duży skrót myślowy to proszę o wybaczenie). Chodzi o to, że inaczej postępujemy przy organiźmie nie do końca zdrowym, a inaczej kiedy on już faktycznie wskoczy na tor tego dążenia do zdrowia, bo stworzymy mu wcześniej warunki, wzmacniając go i dając kompletny budulec. Dlatego ten instynkt samozachowawczy, troska, wyobraźnia są nam niezbędnie potrzebne. Nie zawsze jest łatwo odróżnić stan kiedy nasz organizm jest uśpiony, bo nie ma siły na remont, od stanu kiedy już remont zakończył i znowu jest uśpiony, bo modernizacje niepotrzebne. Szczególnie trudno jest odróżnić te stany laikowi. Między innymi, ze względu na to, że większość istot żywych ma czasami gorsze, a czasami lepsze dni i trzeba umieć odróżnić czy świadczą one o konieczności wdrożenia wszystkich zaleceń Biosłone czy wręcz przeciwnie, można czasami zaszaleć bez szwanku dla zdrowia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-09-2011, 12:16 wysłane przez Eso75 »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #33 : 13-09-2011, 12:15 » |
|
i nie ma we mnie strachu ani lęku i nawet mi do głowy nie przychodzi skakanie na cokolwiek. Nie skaczesz dlatego, że się boisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #34 : 13-09-2011, 12:24 » |
|
Scorupion coś się czepił. Tom nie skacze, bo nie ma takiej potrzeby. Gdy będzie miał, to "se" skoczy bez strachu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #35 : 13-09-2011, 12:29 » |
|
Czepiłem się, bo nie macie racji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tom
|
|
« Odpowiedz #36 : 13-09-2011, 12:29 » |
|
Nie skaczesz dlatego, że się boisz.
Idąc tym tokiem myślenia, można dojść do wniosku, że gdy spotykam przyjaciela i podaję mu dłoń a nie przywalam głową z całej siły w pobliski słupek, to robię tak, gdyż się boję rozwalić głowę. Tak w istocie jest! Miliony lat ewolucji zrobiły swoje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:30 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj
|
|
|
eljot
|
|
« Odpowiedz #37 : 13-09-2011, 12:35 » |
|
Sorry. Czy to jest temat "Gdybanie napełnione duchowością"? Czy "Gdybanie napełnione śmiesznością"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Nieboraczek
|
|
« Odpowiedz #38 : 11-12-2011, 13:25 » |
|
W zdrowym ciele zdrowy duch - to jest baza. Nie można mieć pozytywnych myśli, mając chore ciało. Gdy choruje ciało, tracimy pewność siebie; pojawiają się kompleksy, niepokój, skłonność do paniki, no i gmeranie w świadomości na podstawie wydumanych technik afirmacji
Najpierw trzeba dbać o zdrowie i być świadomym tego co się robi, albo co sugerują nam inni, żebyśmy robili. Afirmacje mogą być szkodliwe dla tych, którzy nie mają pewności siebie mimo, że za pomocą afirmacji chcą sobie jej dodać. Afirmacje mogą nie tylko być nieskuteczne, ale wręcz przynieść efekt odwrotny do oczekiwanego Tu są omówione wyniki takich badań: http://www.psychologia-spoleczna.pl/aktualnosci-czytelnia-58/549-afirmacja-moze-przyniesc-efekt-odwrotny.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|