Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 05:45 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Moje pytania i wątpliwości  (Przeczytany 22280 razy)
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #20 : 12-09-2011, 11:54 »

Niko, chciałbym Cię zapytać, czy myślałeś już o tym, że wiedza zawarta m.in. na tym forum nijak nie pasuje do kierunku Twoich studiów i przyszłej pracy?
Pytam z czystej ciekawości. Posiadając wiedzę dotyczącą zdrowia, czy będziesz mógł wykonywać zawód z czystym sumieniem?
Słuszna uwaga. Jeśli ogarniesz dogłębnie BPP - to będziesz miał kłopoty, aby przyswoić wiedzę mendycyny akademickiej. Po akademii, do LEP możesz podchodzić kilka razy, aby go zdać. Raczej trudno będzie Ci pogodzić te obie dziedziny wiedzy naraz (obciążenie psychiczne, które może doprowadzić do jakiegoś rozszczepienia jaźni).

Ja nie mogłem wytrzymać wchłaniania wiedzy przez prawie dwa lata na homełopatii klinicznej, choć to była wiedza z tzw. mendycyny naturalnej (komplementarnej) i podstawy wiedzy z mendycny akademickiej.  Trzeba mieć tutaj, nawet pewną wielodzielność uwagi a nie tylko podzielność.

Ponadto pozostaje też kwestia sumienia, jeśli nawet uda Ci się przyswoić obie dziedziny wiedzy naraz, a następnie praca w służbie (tfu!) zdrowia. Moja żona nie chce słuchać o wiedzy z dziedziny BPP - dopóki nie zda LEP specjalizacyjnego z chorób wewnętrznych na tzw. drugi stopień specjalizacyjny. Obecnie opiera się tylko na zaufaniu do mnie, co jej podsuwam do jedzenia i do picia - jako zgodnego z linią BPP.

Pamiętam, jak kiedyś zdawała egzaminy z języka polskiego (jako cudzoziemka) w NIL w Warszawie - aby potwierdzić nostryfikację dyplomu zdobytego za granicą RP. Po napisaniu dyktanda (z nomenklatury mendycznej), były też jakieś ustne odpowiedzi na pytania od komisji. Pytanie dotyczyło stosowania diety w miażdżycy. Ona odpowiedziała - zgodnie z ideą Diety optymalnej wg dra Kwaśniewskiego (przez kilka lat zajmowaliśmy się hobbystycznie tą dziadziną wiedzy - głównie w ramach szlifowania przez nią języka polskiego z nomenklatury zawodowej, którą w przyszłości miała wdrożyć w życie zawodowe); czyli w tym przypadku, w zasadzie - zgodnie z prawdą o zdrowiu. Jeden z prefesorów komisji egzaminacyjnej (prefesór mendycyny akademickiej), jak usłyszał o Kwaśniewskim, to o mały włos nie wyrzucił jej za drzwi. On i reszta komisji - byli mocno oburzeni na nią, że jakieś szarlatanerie opowiada. Potem jeszcze też na jakichś rozmowach kwalifikacyjnych, po stażu podyplomowym, również mówiła coś na temat ZZO, co było w poważnej opozycji z wiedzą dietetyki klasycznej i mendycyny, i również miała poważne problemy z zaliczeniem.

Po zaliczeniu egzaminów specjalizacyjnych, żona chce pracować w tej służbie chorób, ale nie jako dystrybutor leków/funkcjonariusz służby chorób, tylko lekarz w poczciwej mendycynie ratunkowej, gdzie ze spokojnym sumieniem może leczyć i przedłużać/ratować życie pacjentom. Mam też nadzieję, że w prywatnej praktyce - zacznie współpracować ze mną, i wówczas zachce się dokształcać z prawdziwej wiedzy o zdrowiu (BPP), której podstawy, już częściowo, siłą rzeczy przyswoiła.

W tym miejscu chodzi o ten stopień świadomości lekarza (o którym, Sobol - podnosi w niektórych wątkach) odnośnie posiadania prawdziwej wiedzy o zdrowiu i o jego sumienie. Jeśli taki lekarz zdobył takową wiedzę, a mimo wszystko bez sumienia jest dalej ka-lekarzem, i dalej pracuje jako funkcjonariusz w resorcie chorobowotwórczym i jest starszym dystrybutorem leków - to zasługuje ze wszech miar na potępienie.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:09 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!