Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 00:28 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 9 10 [11]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Poszukująca - zespół jelita drażliwego, depresja  (Przeczytany 164751 razy)
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #200 : 10-12-2011, 12:57 »

Właśnie przeczytałam o Twoich problemach. Ja ostatnio też przechodziłam podobne i muszę stwierdzić, że na takie gardło bardzo pomagają płukanki aloCitem o pokojowej temperaturze.  Bardzo wiele razy to robiłam. Parę razy płukałam też gardło wodą z solą, ale wtedy, gdy  wydawało mi się, że więcej czopów ropnych nie może już powstać. Miałam tez resztę olejku rycynowego, więc nakładałam na waciki, smarowałam szyję w okolicach węzłów chłonnych i owinęłam szalikiem (wraz z tymi wacikami). Nagrzewałam też szyję gorącą solą w grubej podkolanówce. Miałam takiego gorącego węża. U mnie pojawiła się bardzo wysoka gorączka w pierwszym dniu (39,5). Jeśli u Ciebie nie była za wysoka, to może organizm jeszcze za słabo się broni. Pomogłoby wywołanie większych potów. Polecam herbatkę z lipy z czarnym bzem, by wywołać poty. Choć u mnie tak działała też herbata z miodem i gorąca sól.

Ja miałam taki ból gardła, że aby w ogóle coś przełknąć (herbatę), musiałam ze dwa razy wziąć nurofen.
« Ostatnia zmiana: 10-12-2011, 13:01 wysłane przez Lenka » Zapisane
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #201 : 10-12-2011, 13:53 »

Zapomniałam dodać, że wczoraj właśnie wygrzewałam szyję solą i potem było tylko gorzej, stan zapalny chyba przybrał na mocy. Ale to pewnie dobrze. Gorączka maksymalnie przy poceniu osiągała 38,5. Od dwóch dni nie mam już w ogóle. Zobaczymy co przyniesie kolejny wieczór bo właśnie każde kolejne pogorszenie przychodzi wieczorem jak już mi się wydaje, że idzie ku lepszemu. Taka sinusoida (-:
Zapisane

Poszukująca
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #202 : 11-12-2011, 13:14 »

Wieczorem było jako tako, ból pojawił się w nocy i rano odkrztuszałam zaschnięte kawałki ropy w dużych ilościach. Teraz problemem jest to, że kiepsko wydobyć głos, a gardło jest strasznie suche i nie umiem tego odkaszleć, co jeszcze zalega. No i ciągle utrzymuje się ok.37,5. Czy w tej sytuacji powinnam iść do pracy jutro? Bo właściwie jest ok, ale czy na tym etapie nie ma już ryzyka pogorszenia? Chciałabym już iść bo ogólnie czuję się dobrze, ale nie chcę zmarnować tego tygodnia, leżąc kolejna dwa... Zawsze mam taki problem, moje infekcje nigdy nie kończą się tak po prostu tylko jakieś końcowe etapy wloką się tygodniami.
Zapisane

Poszukująca
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #203 : 11-12-2011, 13:29 »

Wieczorem było jako tako, ból pojawił się w nocy i rano odkrztuszałam zaschnięte kawałki ropy w dużych ilościach. Teraz problemem jest to, że kiepsko wydobyć głos, a gardło jest strasznie suche i nie umiem tego odkaszleć, co jeszcze zalega. No i ciągle utrzymuje się ok.37,5. Czy w tej sytuacji powinnam iść do pracy jutro? Bo właściwie jest ok, ale czy na tym etapie nie ma już ryzyka pogorszenia? Chciałabym już iść bo ogólnie czuję się dobrze, ale nie chcę zmarnować tego tygodnia, leżąc kolejna dwa... Zawsze mam taki problem, moje infekcje nigdy nie kończą się tak po prostu tylko jakieś końcowe etapy wloką się tygodniami.
Pozostać w domu, koniecznie. Niech ta infekcja doczyści wszystko co trzeba, uspokoi. Masz stan podgorączkowy czyli nie jesteś całkowicie zdrowa. Odpoczywaj i dbaj o siebie aż w pełni staniesz na nogi.

Suchość w gardle łagodź przy pomocy korzenia prawoślazu i alocitu. Możesz tu zastosować dwa warianty - prawoślaz + alocit (pół na pół) popijać między posiłkami, osobno popijać prawoślaz i dodatkowo cały dzień często płukać gardło alocitem. Jeśli prawoślaz daje słabe efekty możesz, w taki sam sposób, popijać lekki kleik z siemienia lnianego.
Zapisane

Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #204 : 12-12-2011, 11:52 »

No to poszłam do lekarza, l4 do piątku. Dziwna sprawa z tą moją infekcją bo podobno nie ma zmian nigdzie, nawet w gardle... Więc wina spadła na zatoki. Nie wiem jak po takim bólu może nie być zmian, dziwne, zresztą dalej trochę boli. Mam chrypę. Zapisała sól morską i witaminy. Myślicie, żeby przepłukiwać tą solą? Za krople z alocitu to chyba się jeszcze długo nie wezmę, a na pewno do końca infekcji.
Zapisane

Poszukująca
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #205 : 12-12-2011, 21:31 »

Chodziło raczej o wodę morską do nosa, coś mi się pokręciło. Dalej męczy mnie suchy kaszel i wodnisty katar, ale ogólnie jest o wiele lepiej. Wiem, że krople mają działanie gojące na błonę śluzową jamy nosowej i dlatego pewnie powinnam je zacząć stosować, ale jednocześnie widzę jak gwałtowne oczyszczanie u mnie spowodowały. Czy może być tak, że po takim silnym oczyszczaniu zatok teraz nie będzie to już takie silne?
Zapisane

Poszukująca
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #206 : 13-12-2011, 10:49 »

Całą noc silny napadowy suchy kaszel, rano ledwo dało się coś odkrztusić, w dalszym ciągu katar i chrypka.
Zapisane

Poszukująca
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #207 : 14-12-2011, 12:38 »

Kolejna noc suchego kaszlu, z nosa dalej wychodzi gęsta, żółta wydzielina, chrypka trochę mniejsza i w dzień jest nieźle, ale noce to męczarnia.
Zapisane

Poszukująca
Strony: 1 ... 9 10 [11]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!