Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #80 : 18-06-2012, 10:44 » |
|
A teraz zaczęło się dziać coś takiego, czego nie odczuwałam nawet w ciąży. Puchną mi palce, niewiele, ale na tyle, żebym nie mogła nosić biżuterii. Na początku łączyłam to z pracą w ogrodzie. Ale to nie ma związku. Poza tym nogi, są ociężałe i bolą. Trochę pomaga polewanie zimną wodą. O ile ból nóg ze względu na pajączki i początki żylaków jest zrozumiały, skąd to puchnięcie palców?
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Irek
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 17
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
 |
« Odpowiedz #81 : 18-06-2012, 11:07 » |
|
Wielu ludziom puchną nogi, kończyny latem pod wpływem wysokich temperatur. Oznaka zdrowia to nie jest, ale dasz rade.  Organizm zatrzymuje wodę. Spacery, jeśli dużo siedzisz i pij wodę. Podobno pomaga, doraźnie. Ale co jest przyczyna to wiadomo, oczywiście.
|
|
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem. 
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #82 : 18-06-2012, 11:22 » |
|
Tak, wiem Irku, z tym, że to puchnięcie palców u rąk nie jest związane z temperaturą. Pojawiło się sporo przed upałami. Kolejny etap oczyszczania, to jasne. Próbuję sobie wytłumaczyć patrząc po objawach co tym razem. Nerki?
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Irek
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 17
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
 |
« Odpowiedz #83 : 18-06-2012, 12:01 » |
|
Ola, ja bym raczej olał i nie wnikał, bo po co masz się zamartwiać niepotrzebnie jeśli i tak wiesz o co chodzi. Gdyby palce np. zaczęły odpadać, o to było by coś. 
|
|
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem. 
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #84 : 20-06-2012, 21:48 » |
|
Zmyłam lakier z paznokci i zamarłam z zachwytu. Po niecałych 2 latach oczyszczania pozbyłam się wreszcie z paznokci mnóstwa białych poprzecznych pasków i plamek. Od lat nie chodziłam bez lakieru na paznokciach. Teraz mam ochotę. Co tam palce. Irek, czuję się zdrowsza po Twoim poście, że tak powiem tematycznie "od ręki"  . Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-07-2012, 11:59 wysłane przez Ola »
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #85 : 05-07-2012, 12:09 » |
|
I kolejna angina. Tym razem dużo łagodniej ją przechodzę i bez gorączki. Nawet ból łokcia, który znów się pojawił był też symboliczny. Piję gorącą herbatę z miodem w ten ukrop i nawet wskoczyłam na trochę do łóżka. Co fala upałów to nowa angina, jakaś nowa świecka tradycja  . Statystyka mi się zagęszcza. Po pięciu dniach wrócił mi wreszcie apetyt. Więc jem wątróbkę, brokuły, to tzatziki i robię kompot z rabarbaru. Oswajam anginę. Anginę pod pierzynę. Ja mam ochotę pobuszować w ogrodzie...
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Alinka12
|
 |
« Odpowiedz #86 : 09-07-2012, 09:39 » |
|
Dziewczyny czy może tak być, że przy zmianie oleju na oliwę z oliwek, mam częste bóle głowy, jakbym miała ołów w głowie, bolące oczy. Co robić, jak sobie pomóc? Coś jakby zatoki! Czuje się zmęczona, senna. Długo byłam na oleju winogronowym, ale teraz postanowiłam, że przejdę na olej z oliwek.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2012, 12:07 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
 |
« Odpowiedz #87 : 09-07-2012, 09:52 » |
|
Długo byłam na oleju winogronowym, ale teraz postanowiłam,że przejdę na olej z oliwek. Nie lepiej było odwrotnie? mam częste bóle głowy, jakbym miała ołów w głowie, bolące oczy, co robić, Zakraplać i ssać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alinka12
|
 |
« Odpowiedz #88 : 09-07-2012, 10:19 » |
|
Ale wcześniej byłam na oliwie z oliwek, potem lniany i teraz długo na winogronowym, bo czułam, że jelito wymaga dłuższego leczenia. Ok będe ssała oliwę.Dziękuję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #89 : 14-10-2012, 16:53 » |
|
Teraz pora na oczy. Z reguły noszę szkła kontaktowe zamiast okularów. -2.25 lewe oko, -2 prawe oko. Białka oczu od dłuższego czasu mam żółte, tudzież przekrwione. O białości sprzed paru lat już zapomniałam. W ostatnich dniach w ogóle przestałam nosić szkła, gdyż jedno oko przestało tolerować jakąkolwiek ingerencję w jego obrębie. Zaczęłam zakraplanie nosa kroplami (już 3 dzień) na przemian lewe i prawe oko. Dziś w ogóle nie założyłam nawet okularów (nie lubię  . O dziwo, zauważyłam, że bez szkieł i okularów widzę znacznie lepiej niż zwykle! Nie mogę znaleźć wątków o osobach, którym za pomocą tej metody poprawił się wzrok. Ktoś je czytał? Oczy niewiele ropieją. Zakraplanie jest nadal nieco bolesne i nieprzyjemne. Po zakropleniu pierwszą wersją kropli myślałam, że umieram (z bólu). W wersji z solą fizjologiczną jest nadal dość nieprzyjemnie ale już znośniej. C.d.n.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-11-2012, 14:22 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć: 
MO: 16-06-2011
Wiedza: 
Wiadomości: 1.414
|
 |
« Odpowiedz #90 : 14-10-2012, 17:40 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #91 : 15-10-2012, 08:48 » |
|
Dzięki Domi. Nie to, że ich nie widziałam  . Wygrzebałam z szuflady okulary z czasów studiów, czyli -1,5 i - 1,75!!! I widzę bardzo dobrze. Nie zakładam już szkieł kontaktowych. Dam oczom jeszcze trochę czasu i na badanie wzroku wybiorę się za jakieś dwa tygodnie lub trzy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-11-2012, 14:22 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Alinka12
|
 |
« Odpowiedz #92 : 15-10-2012, 09:55 » |
|
Ja miałam na lewe oko -0,75 i prawe -0,5 i jak ostatnio robiłam badania okresowe to okulistka była zaskoczona, że poprawił mi się wzrok i faktycznie widzę dobrze i nie potrzebuję już do komputera okularów. To wszystko pewnie dzięki MO, ale zauważyłam, że jak tylko zjem coś z glutenem to mam chwilowe pogorszenie wzroku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-10-2012, 17:50 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #93 : 06-11-2012, 19:06 » |
|
Dziś miałam pierwszą wizytę u okulisty. Badanie lewego oka pod kątem suchości, całkowitej nietolerancji na soczewkę, łzawienia nic nie wykazało... Badanie ciśnienie oka, dna oka... Na następnej wizycie badanie wzroku z zakraplaniem przed. Wkurzona to mało powiedziane. Za całość 235 zł. Zwykłe naciągactwo. Dalej będę zakraplać. W pakiecie za podaną cenę zostało jeszcze badanie pod kątem ewentualnej korekcji obecnych dioptrii. O komentarzu na temat zakraplania nie wspomnę. Gdybym nie nosiła soczewek (kontrola stanu siatkówki, rogówki) łukiem szerokim omijałabym takich specjalistów. A może i tak powinnam? Noszący soczewki dajcie głos.
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Poulet
|
 |
« Odpowiedz #94 : 06-11-2012, 20:20 » |
|
Ja noszę soczewki od 3 lat, i jak dotąd nie miałam żadnych większych problemów, raz tylko, pół roku temu, trafiłam do okulisty z zaczerwienionym i łzawiącym okiem. Okulista jednak nie był w stanie stwierdzić, czy rogówka została uszkodzona mechanicznie przez mnie, czy to bakterie i wirusy z powietrza uszkodziły rogówkę. W każdym razie przepisał antybiotyk, którego nie wzięłam, samo przeszło po dwóch dniach przemywania oka solą fizjologiczną. Okulista stwierdził, że rogówka jak nowa. Sama do dzisiaj nie wiem, czy to ja uszkodziłam mechanicznie rogówkę, czy było to wynikiem oczyszczania. Do okulisty na kontrolę wzroku chodzę raz w roku i nie robię żadnych dodatkowych badań.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć: 
MO: 9.01.2011
Wiedza: 
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.160
|
 |
« Odpowiedz #95 : 06-11-2012, 21:10 » |
|
Ja noszę soczewki od 3 lat Co musi się stać, by ludzie zrozumieli!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 47
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza: 
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
 |
« Odpowiedz #96 : 07-11-2012, 14:27 » |
|
Zakraplanie jest nadal nieco bolesne i nieprzyjemne. Po zakropleniu pierwszą wersją kropli myślałam, że umieram (z bólu). W wersji z solą fizjologiczną jest nadal dość nieprzyjemnie ale już znośniej. Olu, jakie stężenie alocitu stosowałaś? Może powinnaś dolać więcej wody? W kroplach do nosa na oczyszczanie twarzoczaszki proporcje mogą być nawet 1:10 (1cm - aloes, 10cm - wody). http://portal.bioslone.pl/krople_do_nosa
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-11-2012, 14:31 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Aga  mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #97 : 07-11-2012, 16:51 » |
|
Poluetku, Kozaczku, stosowałyście w czasie noszenia soczewek zakraplanie (tzn. zakraplanie po zdjęciu szkieł)? Przestawiłam się na okulary... niestety, póki co tak musi być. Nie mam pojęcia co się dzieje z lewym okiem. Od czasu gdy nie toleruje soczewki w okolicy tego oka - pod, nad - nawet w okolicach łuku brwiowego pojawiło się sporo wyprysków, małych i bolesnych. Traktuję to więc jako objaw oczyszczania oczodołu, gdyż inaczej nie umiem tego ocenić. Na prawej brwi miałam w swoim czasie coś w rodzaju łupieżu przez długi czas dla odmiany. Minęło, miejmy nadzieję na dobre. Agnieszko, wersji z wodą już nie próbuję nawet w takim stężeniu. Zdecydowanie wolę z solą fizjologiczną w stężeniu 1:10. I nawet ten roztwór, robię przerwy ze względu na pojawiające się wzmożone łzawienie przy stosowaniu codziennym na jedno oko (na noc), po przerwach parudniowych powoduje lekkie pieczenie. MO też stosuję w dawce dla dzieci i dla mnie jest w sam raz tak a propos  . Generalnie tak mnie martwi pieprzyk mojego malucha, nietypowy, nowy (pisałam w dziale o pieprzykach), że już moje oczy w tym wszystkim to pan pikuś.
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć: 
MO: 9.01.2011
Wiedza: 
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.160
|
 |
« Odpowiedz #98 : 07-11-2012, 18:28 » |
|
Kozaczku, stosowałyście w czasie noszenia soczewek zakraplanie Oleńko - to był cytat Poulet. Nigdy nie nosiłam soczewek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
 
Offline
Płeć: 
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
 |
« Odpowiedz #99 : 14-11-2012, 08:34 » |
|
Wyniki po trwającym dwie wizyty badaniu lekarsko - optometrycznym (dwukrotne badanie komputerowe wzroku, badanie pod mikroskopem, badanie ciśnienia gałki ocznej). Poprawił mi się wzrok o -0,25 w każdym oku. Miałam wrażenie, że więcej, ale i tak to jest niespotykane przy krótkowzroczności. Okulista ocenił, że jest to raczej fluktuacja, wprawdzie rzadko występująca, lecz możliwa. Nie jest to poprawa zdrowia oka, gdyż ta poprawa nie wynika ze zmian na rogówce, tylko tak jakby z dna oka. Przypadek atypowy. Uzasadnienia: 1. mniej typowy układ naczyń, skierowanych w moim przypadku jakby bliżej skroni, 2. powodem takiej fluktuacji może być np. przesunięcie komórek tłuszczowych w obrębie dna oka.
Okulista (ze stopniem dr n. m. i 30 letnią praktyką) po przemyśleniu mojego przypadku i początkowym rozbawieniu zaciekawił się zakraplaniem i wynikami obserwacji. Umówiliśmy się, że zbada ponownie moje oczy za rok (przez cały czas ciągłego zakraplania), żeby wychwycić różnice.
Co do soczewek - to jednak one zawiodły. Noszę różne moce i wygląda na to, że soczewkami z kompletu na lewe oko było wadliwe. Stąd dolegliwość tylko na lewym oku. Założyłam nowe soczewki i wymiksowałam się ze świata okularników na nowo. Wspaniałe uczucie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-11-2012, 08:43 wysłane przez Ola »
|
Zapisane
|
Róbmy swoje 
|
|
|
|