Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 14:53 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?  (Przeczytany 47320 razy)
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #20 : 25-11-2011, 19:36 »

Taka informacja (że tamponowanie i smarowanie się maścią z witaminą A nic nie da i to jedynie strata czasu) od lekarza trochę jednak zbija z tropu i zniechęca;-(
Domi, czy myślisz, że lekarz będzie Ci zalecał unikanie leków? Po antybiotyku będziesz do niego latać co tydzień. On o tym doskonale wie i o to mu chodzi. Niestety.
Cytat
Ile czasu trzeba stosować tamponowanie wraz z MO i dietą, żeby bakterie przestały dawać negatywne skutki?

Nie można określić czasu, w którym bakterie wykonają swoje zadanie. Każdy organizm jest inny i ma swój czas dochodzenia do zdrowia.
Na pewno odezwą się te panie z forum, które miały bądź mają takie problemy to poradzą Ci co przynosi ulgę.
Zapisane

Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #21 : 25-11-2011, 19:51 »

Dziękuję za dobre słowo i rady! Moja (już teraz była - odkąd trafiłam na forum) ginekolog to jest mistrzynią w wypisywaniu leków i ona właśnie mnie tak załatwiła;-( przez 5 lat zapisywała mi co miesiąc antybiotyk odpowiedni do wyniku antybiogramu.. I tym o to sposobem z jednej bakterii byłam wyleczona, a kolejna się pojawiała w jej miejce...Na końcu byłam już tak wykończona tymi antybiotykami, że przestałam jej wierzyc, że wie co robi.. wówczas wysłam mnie do internisty, a internista do kolejnego "specjalisty", ale nikt mi nie pomógł;-( Teraz zdaję się na metody Bioslone i mam nadzieję, że pomożecie mi;-) 
Zapisane
Ola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240

« Odpowiedz #22 : 25-11-2011, 23:13 »

Domi, trzymaj się. Mój ginekolog też jest zmartwiony i nawet mówi: niestety jesteś zdrowa smile. Tamponowanie na prawdę pomaga. Ale nie będzie to tydzień, dwa ani nawet miesiąc. U mnie to trwało do roku czasu. /Przez całą ciążę niemal - 9 mcy się z tego "leczyłam", potem też/. Więc teraz mój maluch pije MO. Dużo cierpliwości. Nie jest to pora roku, która sprzyja przewiewnym ciuchom, a szkoda. Noś ładną bieliznę, ale bawełnianą smile. Higiena osobista, do mycia szare mydło w płynie. Nieużywanie ręcznika. Tylko papierowy. Z czasem zapomnisz o tych radach, bo one były mi potrzebne tylko na początku. smile Powodzenia.
Zapisane

Róbmy swoje smile
Monya
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #23 : 26-11-2011, 08:26 »

/Przez całą ciążę niemal - 9 mcy się z tego "leczyłam", potem też/.

A ja wam powiem, że w pierwszej ciąży, 8 lat temu też się bardzo męczyłam z takimi dolegliwościami. Ginekolog leczył mnie standardowo antybiotykami, ale pocieszał, że po ciąży problemy znikną. I faktycznie tak było. Nie miałam żadnych dolegliwości przez kilka dobrych lat. Aż do teraz.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #24 : 26-11-2011, 08:38 »

Też tak słyszałam,że w ciąży dolegliwości mijają i to może jakieś wyjście, ale ciężko w ciążę zajść mając uciążliwe dolegliwości;-( Wszystkiego się odechciewa jak wszystko boli;-(A też jeszcze ta myśl czy z dzieckiem będzie wszytko dobrze przy takim zakażeniu bakteryjnym na +++?
Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #25 : 26-11-2011, 12:41 »

Dawno temu po antybiotykach też miałam taki problem. Dużo chorowałam i miałam powtarzające się infekcje grzybiczne, potem bakteryjne, wieczny problem z cytologią i wieczny strach przed zabiegiem lub rakiem. Dzięki temu trafiłam tu na forum. Ostatnio przez dłuższy czas miałam spokój. Nic nie swędziało, nic nie piekło. Nie brałam też już od dawna żadnych lekarstw. Wszystkie choroby odchorowuję. Staram się ograniczać słodycze i gluten. Ostatnio słabo mi to wychodzi i może dlatego mam nawrót.
Od niedzieli przechodzę anginę (piękne czopy na migdałach waśnie znikają), a we wtorek dostałam miesiączkę. Jakie było moje gdy po tak długim spokoju od środy zaczęłam czuć pieczenie i swędzenie. Straszne! Mój organizm zaczął chyba generalny remont. Wszystko naraz.
Na początku jednak nie rozumiałam. Przecież nie brałam tak długo antybiotyku, ze słodyczami też tak bardzo nie przesadzałam.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #26 : 26-11-2011, 12:56 »

Wyleczyłaś się tamponowaniem i metodami Biosłone z tych infekcji ginekologicznych?
Jeśli chodzi o migdały, to też miałam ropne kilka lat temu i dostałam skierowanie na wycięcie... Myślałam, że to przez migdały mam problemy ginekologiczne, ale niestety migdałów nie ma, a problem pozostał ;-(.



Kilka uwag:
1. "Biosłone" piszemy dużą literą.
2. Robimy trzy kropki bądź jedną. Nigdy dwie.
3. Przed emotikonami stawia się spację, a nie pisze się je łącznie z wyrazem. // Solan
« Ostatnia zmiana: 26-11-2011, 14:01 wysłane przez Solan » Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #27 : 26-11-2011, 15:08 »

Tak, stosowałam tamponowanie przez jakiś czas. Potem nie musiałam.
Teraz zamierzam znowu to robić, ale przez dłuższy czas.

To jest 100-tysięczny post na forum Biosłone. Nagrodą jest "Zdrowie na własne życzenie". Proszę podać swoje namiary przez formularz kontaktowy http://www.bioslone.pl/kontakt-z-wydawnictwem żebyśmy mogli wysłać książki.
« Ostatnia zmiana: 26-11-2011, 15:30 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Roszpunka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.07.2012 r.
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #28 : 15-07-2012, 16:53 »

Domi5, udało Ci się w końcu pozbyć tej bakterii?
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #29 : 01-09-2012, 14:04 »

Niestety nie ma poprawy. Zrobiłam przerwę w tamponowaniu w wakacje i od tygodnia znowu tamponuję. Tamponowanie trochę uspokaja pieczenie. W przerwie stosuję pałeczki kwasu mlekowego dopochwowo. W systemie 4 na 3. Nie jem glutenu, piję wodę z dodatkiem octu jabłkowego, stosuję Kelp, MO, KB. Stosowałam też globulki z kwasem bornym w celu uzyskania ulgi. Czekam na poprawę, ale ile można czekać :-( Czy jest ktoś kto osiągnął sukces w walce z bakteriami w ostatnim czasie? Może coś źle robię, albo organizm złośliwy.
Zapisane
Roszpunka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.07.2012 r.
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #30 : 01-09-2012, 14:47 »

Ja też stosuję tamponowanie, MO, KB i DP i czekam na poprawę. Smutny
Zapisane
Roszpunka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.07.2012 r.
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #31 : 01-09-2012, 18:24 »

Domi a myślałaś o tej metodzie tamponowania? http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4354.0
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #32 : 01-09-2012, 20:42 »

Nie znalazłam szczegółów tej metody i nie wiem jak dokładnie to zrobić. Wierzę, że to tamponowanie w końcu coś pomoże, ale kiedy? Dobrze, że chociaż przynosi chwilową poprawę stanu w trakcie stosowania. Wcześniej jedyną ulgę przynosiły antybiotyki, ale po skończeniu leczenia objawy wracały ze zdwojoną siłą.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #33 : 19-12-2012, 21:46 »

Zastanawiałam się czy pisać już o moim sukcesie czy czekać jeszcze jakiś czas i upewnić się, że poprawa mojego stanu nie jest chwilowa. Doszłam do wniosku, że jestem tak szczęśliwa i zadowolona, że moje zabiegi coś dały w końcu, że muszę się z Wami podzielić swoimi doświadczeniami już teraz.

Od lat borykam się z bakteryjnymi, grzybicznymi zapaleniami pochwy, które leczyłam bezskutecznie antybiotykami, które zniszczyły mi zdrowie, a problemu nie rozwiązały. Ponad rok z przerwami stosuję tamponowanie i mija drugi tydzień jak ustąpiły wszystkie uciążliwe objawy. Stosuję regularnie tamponowanie 3 - 4 razy w tygodniu, a w pozostałe dni globulki z pałeczkami kwasu mlekowego.

Dotychczas tamponowanie powodowało ustąpienie objawów zapalenia jedynie w dni, w których było tamponowanie, obecnie czuję znaczącą poprawę i mam wrażenie, że organizm doszedł do równowagi i może zacznę normalnie żyć, jeśli ten stan się utrzyma. Jestem przekonana, że wyeliminowanie glutenu, odpowiednia dieta ZZO, słuchanie organizmu przynosi realne korzyści prędzej czy później. Poprawa stanu mojego zdrowia nie spowoduje, że teraz mam zamiar przestać o siebie dbać i powrócę do dawnych nawyków. Nigdy! Nadal  będę stosować tamponowanie oraz ZZO, MO, KB, żeby nie wrócić do stanu wyjściowego. Polecam też tamponowanie dziewczynom z podobnymi dolegliwościami.



« Ostatnia zmiana: 20-12-2012, 09:00 wysłane przez K'lara » Zapisane
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
Wiadomości: 38

« Odpowiedz #34 : 30-07-2015, 12:42 »

Domi, jak aktualnie się czujesz? Jak oceniasz tamponowanie? Czy pozbyłaś się paciorkowca? Pytam, gdyż także chcę zacząć tamponowanie, gdyż w wymazie od około 2 lat uparcie wychodzą mi paciorkowce i czasami oczywiście Candida Albicans.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #35 : 30-07-2015, 21:03 »

Czuję się bardzo dobrze. Aktualnie nie tamponuję, bo nie czuję potrzeby. Dyskomfort czuję zawsze po okresie. Wówczas stosuję Lactovaginal i do okresu jest dobrze. Nie robię wymazów, bo liczy się samopoczucie. Wyników nie ma co leczyć. Oceń jak się czujesz, a dopiero potem podejmij decyzję czy tamponować.
Zapisane
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
Wiadomości: 38

« Odpowiedz #36 : 25-11-2015, 12:57 »

Chcę podzielić się swoim doświadczeniem związanym z tamponowaniem, żeby zachęcić inne panie z Forum do jego stosowania. Ja stosuję je regularnie czwarty miesiąc i widzę ogromną poprawę. Prawie całkowicie zniknęły nieprzyjemne, wodniste upławy oraz świąd. Od tego czasu nie miałam grzybicy pochwy, a do tej pory potrafiłam ją mieć raz w miesiącu, więc te 4 miesiące przerwy to dla mnie ogromny sukces. Tamponowanie poleciłam siostrze i mamie, profilaktycznie, bo "nie zaszkodzi, a może jedynie pomóc", tym bardziej, że wg mnie, cała aplikacja nie jest ani czasochłonna ani nie wymaga dużo pracy. Nie robię już comiesięcznych ( jak do tej pory) posiewów, bo zgodnie z sugestiami innych użytkowników z Forum, uważam, że ważniejsze jest to, jak się czuję, a nie to, co "wyjdzie" w badaniu. A czuję się "tam" zdecydowanie lepiej. Nadal zamierzam regularnie stosować tamponowanie, aby było jeszcze lepiej i naprawdę polecam to każdej z Was. Dziękuję Mistrzowi za wymyślenie czegoś tak prostego, pomocnego i skutecznego!
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #37 : 25-11-2015, 22:14 »

Gratuluję i cieszę się, że udało się Tobie również wyleczyć bez leków. ;-)
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!