Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 00:29 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Upojenie alkoholowe  (Przeczytany 51534 razy)
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #20 : 13-09-2011, 07:04 »

Może ja to skwituję jednym zdaniem, że alkohol jest dla mądrych.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 14:58 wysłane przez Apollo » Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
eljot
« Odpowiedz #21 : 13-09-2011, 11:56 »

Jedna z lepszych substancji zabijająca na raty.

Życie też zabija na raty. Każdego dnia tracisz jeden dzień.

Fakt, że upojenie alkoholowe nie jest sytuacją komfortową dla organizmu, ale myślę, że pity z głową nikomu nie zaszkodzi. Wszak "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, zależy od ilości".

Z własnego doświadczenia mogę napisać, że przed piciem mikstury zespół dnia drugiego po spożyciu alkoholu zazwyczaj był tragiczny. W trakcie picia mikstury pierwsze pół roku, to niska odporność na alkohol i niezły kac. Teraz alkohol toleruję bardzo dobrze, a kac ledwo wyczuwalny. Co nie znaczy, że się upijam.

Jeszcze tak na marginesie. Niemal zawsze w stanach upojenia alkoholowego ludzie rozważają sens życia. Tutaj wystarczył sam temat upojenia. Jakaś magia? Czy odruch Pawłowa?
« Ostatnia zmiana: 13-09-2011, 18:56 wysłane przez Solan » Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #22 : 13-09-2011, 11:59 »

Jest sens, czy go nie ma? Raz na jakiś czas w palnik trzeba dać. Reset jest przydatny.
Widziałam wielu ludzi po takim resecie. Wszystko można im wmówić, z nimi zrobić.
Na dodatek nie jest to tylko ich indywidualna sprawa, bo są mężąmi, żonami, ojcami, synami, itp.,
a tym wcale nie do śmiechu. Na dodatek nigdy nie wiadomo, gdzie jest granica pomiędzy "mogę wypić" a "muszę wypić".
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #23 : 13-09-2011, 12:42 »

Jedna z lepszych substancji zabijająca na raty.

Życie, też zabija na raty. Każdego dnia tracisz jeden dzień.

To jest bełkot a nie argument.

Fakt, że upojenie alkoholowe nie jest sytuacją komfortową dla organizmu, ale myślę, że pity z głową nikomu nie zaszkodzi. Wszak "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, zależy od ilości".

Możemy tak sobie pitolić, jednak mowa jest o upojeniu alkoholowym. A więc sytuacji, w której organizm zmuszony jest walczyć z trucizną. Czy poradzi sobie z tym lepiej czy gorzej, to inna bajka. Czy mądrym jest nadmierne obciążanie organizmu? Owszem można sobie pozwolić na coś takiego wyjątkowo, ale pytanie, czy to jest właściwa droga w życiu? Ja nie mam wątpliwości, więc nie polecam i nie propaguję. A gadki że "pić to trzeba umieć" są w większości wygłaszane przez ludzi nie mających świadomości o czym mówią. Dlatego też mądrze jest nie namawiać i nikogo nie mamić takimi głodnymi kawałkami. No chyba, że nam zależy na pozerstwie.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:00 wysłane przez Apollo » Zapisane
eljot
« Odpowiedz #24 : 13-09-2011, 12:47 »

To nie miał być argument. TO stwierdzenie faktu.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #25 : 13-09-2011, 12:51 »

Ale to nie jest żaden fakt. Porównywanie patologii do natury jest wyrazem pomylenia.
Zapisane
eljot
« Odpowiedz #26 : 13-09-2011, 13:05 »


A gadki że "pić to trzeba umieć" są w większości wygłaszane przez ludzi nie mających świadomości o czym mówią. Dlatego też mądrze jest nie namawiać i nikogo nie mamić takimi głodnymi kawałkami. No chyba że nam zależy na pozerstwie.

Jeść trzeba umieć i pić trzeba umieć. To nie ma nic wspólnego z pozerstwem. Nie chodzi o picie na umór, tak jak nie chodzi o obżeranie się. Jeżeli zjesz sobie raz na jakiś czas loda ze śmietaną, to równie dobrze mogę wypić piwo czy lampkę koniaku. A jak będę  u cioci na imieninach, to nawet kilka kieliszków wódki. Wszystko zależy od świadomości stanu swojego organizmu. Był czas, że alkoholu nie tknąłem bo wiedziałem, że nie jest na to moment.
 Alkohol towarzyszy ludzkości od lat i na pewno jest powodem wielu tragedii ludzkich, tak jak pieniądze, miłość i nienawiść. Trzeba sobie z tym radzić.
Zapisane
Tomasz Urbanowicz
« Odpowiedz #27 : 13-09-2011, 13:07 »

Upojenie alkoholowe: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,10278112,Powinien_juz_nie_zyc__a_jechal_rowerem.html
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #28 : 13-09-2011, 14:16 »

Tak jest Eljot, masz rację. Znaleźli się, psia krew, świędsi od papieża. To w naszym umęczonym kraju normalne.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #29 : 13-09-2011, 14:31 »


A gadki że "pić to trzeba umieć" są w większości wygłaszane przez ludzi nie mających świadomości o czym mówią. Dlatego też mądrze jest nie namawiać i nikogo nie mamić takimi głodnymi kawałkami. No chyba że nam zależy na pozerstwie.

Jeść trzeba umieć i pić trzeba umieć. To nie ma nic wspólnego z pozerstwem. Nie chodzi o picie na umór, tak jak nie chodzi o obżeranie się. Jeżeli zjesz sobie raz na jakiś czas loda ze śmietaną, to równie dobrze mogę wypić piwo czy lampkę koniaku. A jak będę  u cioci na imieninach, to nawet kilka kieliszków wódki. Wszystko zależy od świadomości stanu swojego organizmu. Był czas, że alkoholu nie tknąłem bo wiedziałem, że nie jest na to moment.
 Alkohol towarzyszy ludzkości od lat i na pewno jest powodem wielu tragedii ludzkich, tak jak pieniądze, miłość i nienawiść. Trzeba sobie z tym radzić.

Na zdrowie.

Tak jest Eljot, masz rację. Znaleźli się, psia krew, świędsi od papieża. To w naszym umęczonym kraju normalne.

Ja nie jestem żaden świędy od papieża.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2011, 14:36 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #30 : 13-09-2011, 14:37 »

Laokoon, rzadko piję, ale nie omieszkam Twojego zdrowia wypić.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #31 : 13-09-2011, 14:44 »

Laokoon, rzadko piję, ale nie omieszkam Twojego zdrowia wypić.

A co ty jakiś kalekarz jesteś, że czyjeś zdrowie chcesz przejadać?
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 14:59 wysłane przez Apollo » Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #32 : 13-09-2011, 16:09 »

najwięksi mistycy byli w którymś momencie swego życia w takim stanie świadomości, jak Ty.
Cytat
No chyba, że ktoś potrzebuje zabić świadomość totalnej beznadziei życia.
To już wiem, dlaczego nie mam potrzeby picia alkoholu. Nie mam świadomości beznadzei życia. .


No tak - ten watek, z racji tytułu, to świetne miejsce do gadania o świadomości, ulubionym pojęciu Izy ;-P
Lepsze niż zamknięte właśnie "gdybanie".
 
Zapisane
darek
« Odpowiedz #33 : 24-09-2011, 21:28 »

Miałem tu na myśli to, że stan upojenia (pojawia się później i ze zwiększoną siłą) pojawia się później i nagle, tak jakby momentalnie zwalał z nóg. Coś jakby załatane dziury w sitku - choć nie do końca - nagle pękają (te słabiej "zrośnięte" ) i pojawia się natychmiastowe trudne do opanowanie upojenie alkoholowe.

Czu słuszna jest teoria, że załatany układ pokarmowy może całkowicie zakłócić mechanizm upijania się?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #34 : 25-09-2011, 10:02 »

Miałem tu na myśli to, że stan upojenia (pojawia się później i ze zwiększoną siłą) pojawia się później i nagle, tak jakby momentalnie zwalał z nóg. Coś jakby załatane dziury w sitku - choć nie do końca - nagle pękają (te słabiej "zrośnięte" ) i pojawia się natychmiastowe trudne do opanowanie upojenie alkoholowe.

Czu słuszna jest teoria, że załatany układ pokarmowy może całkowicie zakłócić mechanizm upijania się?

Myślę że to tylko pośrednio ma związek z "dziurami". Raczej wiązałbym to z pracą wątroby. Dlatego szczególnie w trakcie reperowania układu pokarmowego, nie polecałbym dodatkowo obciążać wątroby.
« Ostatnia zmiana: 25-09-2011, 10:04 wysłane przez Apollo » Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #35 : 25-09-2011, 18:21 »

Cytat
Czu słuszna jest teoria, że załatany układ pokarmowy może całkowicie zakłócić mechanizm upijania się?
Wydaje mnie się, że alkohol jest na tyle nowy - patrząc na ewolucję naszego układu pokarmowego, że organizm nawet jeszcze nie pomyślał o sposobach na jego nie wchłanianie.
« Ostatnia zmiana: 26-09-2011, 06:27 wysłane przez Apollo » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #36 : 25-09-2011, 19:50 »

Po to ma się zdrowie, by go używać, a nie dla niego żyć. I piwko wypić, i fajeczkę zapalić, i przebiec 40 km, co kto lubi, do wyboru, do koloru. Organizm to nie jakiś bubel, który musimy non stop chronić, on sobie doskonale poradzi z naszymi wyskokami smile.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #37 : 26-09-2011, 10:37 »

Ja bym nie powiedział, że systematyczne obciążanie zdrowego organizmu jest właściwe. Co innego wypić lampkę wina na aperitif, a co innego imprezować przy wódce. Wszak każdy bierze odpowiedzialność za swoje zdrowie, więc powinien wiedzieć jakie są konsekwencje wyskoków.
« Ostatnia zmiana: 26-09-2011, 16:28 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #38 : 26-09-2011, 11:39 »

Cytat
Jeśli jednak "załatamy" sobie cały układ pokarmowy, jak ów alkohol przeniknie do krwi i nastąpi upojenie?
Szczelność jelit wpływa na wchłanianie zakąski, a nie alkoholu.
U alkoholików opisano zespół nieszczelności jelit i spowodowane nim alergie pokarmowe.
Po uszczelnienu jelit alkohol wchłania się, a zakąska pozostaje w jelitach aż do prawidłowego jej strawienia.
Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #39 : 26-09-2011, 13:09 »

Po uszczelnienu jelit alkohol wchłania się, a zakąska pozostaje w jelitach aż do prawidłowego jej strawienia.

Czy alkohol to jedyny wyjątek? Dlaczego tak się dzieje?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!