Zioła

[Zibi]

Dokładnie tak, Ewuniu!
  
Ta mieszanka - docelowo działa na wspomożenie w oczyszczaniu dróg oddechowych, ale przy okazji może być pomocna na dolegliwości, o których piszesz, Misiu.

[Maria]

Zibi, picie tej mieszanki, o czym pisałam w grudniu, wywołało ataki astmy, czego nie podejrzewałam, albo inaczej, nie chciałam przyjąć do wiadomości. Niestety, nie zawsze ona służy, jak była pomyślana. Teraz muszę się zmierzyć z astmą, na razie początkową, ale z atakami nocnymi. W połączeniu z chorymi zatokami mam o czym myśleć. Nie przerywam picia mikstury, zakraplanie nosa zrobiło swoje i po usunięciu polipa nic nie odrasta, ale dalej pozostaje mi pewnie chemia...

[Zibi]

Może występujący w tej mieszance oman powoduje u Ciebie reakcję alergiczną?

chemia

Chyba nie masz na myśli prochów?

Widocznie jeszcze nie masz dostatecznie uszczelnionej śluzówki przewodu pokarmowego lub dróg oddechowych, albo jednego i drugiego.

Wspomagaj się lepiej homełopatią i wykonuj inhalacje na zatoki, i usuwaj przyczynę uszkodzenia śluzówki.

[Evaa8]

Mario, uważam, że nie powinnaś się poddawać! Jeszcze nie ma roku jak stosujesz MO i już zwątpiłaś? Wszyscy przechodziliśmy ciężkie chwile i nadal nie wiadomo, czy znów coś nas nie zaskoczy. Przynajmniej ja mam tego świadomość. Przecież wiesz już, że żadna chemia Ci nie pomoże, a tu, stosując kurację, każdego dnia jesteś coraz bliżej ustąpienia kolejnych dolegliwości. Jedni czują poprawę szybciej, inni wolniej... Na to nie mamy do końca wpływu... Ale decyzja należy do Ciebie.

[Mistrz]

Trzeba wiedzieć, że drogi oddechowe oczyszczają się przez kaszel. Czyli że wystąpienie kaszlu po zastosowaniu mieszanki ziołowej mającej na celu oczyszczenie dróg oddechowych jest efektem pożądanym. O to w gruncie rzeczy chodzi! Leczenie kaszlu będącego objawem oczyszczania dróg oddechowych, albo podejrzenie o astmę jest grubym nieporozumieniem.

[Maria]

Dziękuję za zainteresowanie moim stanem zdrowia. Niestety, mam nocne ataki (1-sza, -3-a w nocy) problemy z wydechem. Proszę wierzyć, że najbardziej chciałabym nie zażywać żadnych leków chemicznych, ale też boję się nadchodzącej nocy. Mieszkam sama, co powoduje dodatkowy stres, gdy jestem wyczerpana atakiem i myślę, że w sytuacji granicznej nie mogę liczyć na pomoc. Na razie jestem wierna linii wyznaczonej przez pana Słoneckiego.

[Mistrz]

Może wieczorem wypić szklankę maceratu korzenia prawoślazu? To często zapobiega nocnym atakom kaszlu.

[Zibi]

Dziękuję za zainteresowanie moim stanem zdrowia. Niestety,mam nocne ataki (1-sza, 3-cia w nocy), problemy z wydechem

Gdybyś swój post pierwszy rozpoczęła od takich słów, to pewnie ktoś wcześniej wyręczyłby Mistrza z odpowiedzią. Ja miałem podobnie z tym pokasływaniem przy wydechu, albo jak mi zlatywało z zatok. Teraz już wiesz, że to nie astma, to będziesz spokojniejsza, co może złagodzi też Twój lęk i ataki kaszlu. Trzymam kciuki. Odezwij się jeszcze! Pozdrawiam.

[Maria]

Tak, masz rację Zibi, w przedstawieniu swojego problemu miałam trudności, ale krążyłam wokół tematu od grudnia i teraz w zasadzie otrzymałam pomoc. Dziękuję za te słowa skierowane bezpośrednio do mnie. Takie osobiste podejście posiada swoją moc.
Panie Józefie, będę piła prawoślaz w sposób polecony (dotychczas piłam sporadycznie 1 filiżankę w ciągu całego dnia).

[Zibi]

Niczego się nie obawiaj, podejrzewam, że jak Ci "stuknie" rok, to skończą się te przykre dolegliwości.