Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 13:20 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Borelioza - wsparcie dla układu immunologicznego przy długotrwałym leczeniu  (Przeczytany 116402 razy)
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #40 : 24-02-2013, 20:19 »

Cytat
Zdefiniuj co znaczy wyzdrowiec w tym wypadku... 

Mam na myśli usunięcie bądź unieszkodliwienie krętek - tak by ich ewentualne istnienie nie przeszkadzało w funkcjonowaniu i nie spowodowało kalectwa.

Zapisane
Pelasia75
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 2012-05-28
Skąd: Mazury
Wiadomości: 34

« Odpowiedz #41 : 24-02-2013, 21:45 »

Tanzania już odpisał - nie ma obecnie żadnego testu, który w 100% potwierdzi wybicie/unieszkodliwienie krętków. A ustąpienie objawów może świadczyć o uśpieniu choroby - u mnie była uśpiona 15 lat dopóki osłabiona po 2 ciążach nie wzięłam serii antybiotyków na zatoki... I krętki się rozszalały tak, że od razu została postawiona diagnoza neurologów - na 90% SM. Ale jednak to nie SM tylko neuroborelioza. Ale trzymam ją w ryzach smile
Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #42 : 25-02-2013, 11:01 »

To bardzo ciekawe świadectwo (pouczające w kontekście antybiotyków).
Zapisane
brajan30
« Odpowiedz #43 : 02-04-2013, 11:03 »

W święta miałem więcej czasu i przejrzałem dokładniej opis Zygmunta który metodą NIA pokonał raka, ale nie o tym chcę tu pisać, gdyż z jego opisu wynika że osoba od której dowiedział się o metodzie NIA, tą metodą pokonała boreliozę. Oto cytat z poniższego pliku ze strony trzeciej:

"W tym okres poznania metody, ponieważ będąc na oddziale Neurologi, tam spotkałem ta panienkę i powiedziała mi o tej metodzie mówiąc bym wpisał w YouTube "mam haka na raka". Ale że przynieśli jej laptopa, to wysłała mi tą strone na moją pocztę, dołączając pewne pliki jak "PRZESŁANIE" / "BAJKA" oraz "moje miejsce w KOSMOSIE". I po tych wszystkich moich wypadkach, dotarło do mnie sens tego PRZESŁANIA które mi wysłała. A sama była chora na BORELIOZĘ, i też wyszła z tego, obecnie pracuje w Anglii."
http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Historia%20Zygmunta.pdf
Zapisane
Eovo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 01.01.2010
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #44 : 15-06-2013, 15:29 »

Dzisiaj u mnie wykryli boreliozę, żadnych testów nie robiłem, z objawów wystąpił typowy rumień dla boreliozy i lekkie objawy fizyczne (gorączka, osłabienie).
Na oddziale zakaźnym dostałem antybiotyki, które wykupiłem, ale nadal nie wiem czy warto je brać, ktoś może miał doświadczenie z boreliozą, próbowałem się czegoś dowiedzieć na forum gazety.pl w dziale Borelioza, a tam masa bzdur, ludzie tam łykają wszystko bez względu na cenę i piszą, że koszt kuracji to 1500zł.
« Ostatnia zmiana: 15-06-2013, 15:39 wysłane przez Anna » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #45 : 15-06-2013, 17:40 »

Przy boreliozie należy brać leki najmniej rok i nie masz gwarancji, że będzie dobrze, bo tylko zaleczysz objawy.

Masz długi staż z MO, więc zdaj się na mądrość organizmu, a wyjdziesz na tym lepiej niż na antybiotykach. Antybiotyki zniszczą całą florę bakteryjną i dorobisz się grzybicy i tak w kółko.

Masz gorączkę, bo organizm walczy i nie należy mu w tym przeszkadzać.

Lekarze dają leki bez zbadania kleszcza? Czyli w ciemno. Sam sobie przeanalizuj czy warto im ufać.
Zapisane
Eovo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 01.01.2010
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #46 : 16-06-2013, 06:53 »

Po przeanalizowaniu wszystkich plusów i minusów zdecydowałem się na antybiotyk (3tyg).
Tylko dlatego, że mam wczesną fazę i jest rzekomo 90% szansa na wyleczenie, w późniejszej fazie to i kilkuletnia  antybiotykoterapia nie pomoże, jeśli nie ma się mocnego organizmu.
Teraz pytanie: po jakim czasie od brania antybiotyków warto wrócić do mikstury?
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 08:54 wysłane przez Anna » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #47 : 16-06-2013, 07:13 »

Eovo, zastanów się jeszcze raz czy warto, a na pewno zanim zaczniesz łykać leki, to potwierdź, że masz borelioze. Może to wcale nie borelioza.

Odbudowa flory bakteryjnej po antybiotykoterapii może trwać nawet dwa lata. Ja miałam właśnie tak... Wyniszczenie organizmu rzutuje na wiele układów począwszy od pokarmowego poprzez oddechowy, rozrodczy itd.

Problemów narobiłam sobie antybiotykami na wiele lat i dlatego pojawiłam się na Biosłone i walczę że skutkami własnej głupoty i niewiedzy. Ty masz szansę nie popełnić tych błędów.

Tyle lat z Biosłone i dajesz się namówić jakimś konowałom na branie antybiotyków i niszczenie sobie zdrowia?

Kiedyś czytałam, że chyba Mistrz miał kleszcze niejednokrotnie i bez brania antybiotyków boreliozy nie dorobił się.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 09:47 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Eovo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 01.01.2010
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #48 : 16-06-2013, 07:35 »

Kleszcze miałem również wielokrotnie i nic mi nie było, dopiero teraz w jednym przypadku kleszcz dał mi znaki, rumień jest ok. 7 cm, wygląda jak typowy rumień kleszczowy z białą obwódka i ciągle się powiększa.
Na antybiotyki nie łatwo mnie namówić, ale myślę, że to jest ten moment kiedy może się okazać niezbędny, myślę, że na tyle mam mocny organizm, że 3 tyg. nie spowoduje wiele szkód w organizmie.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 08:55 wysłane przez Anna » Zapisane
Anusia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10 04 2013
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #49 : 16-06-2013, 08:34 »

Ja bym brała przez 3 tyg. A potem rok profilaktyki z nastawieniem na odbudowę flory bakteryjnej.
Zapisane

Szpieg
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #50 : 16-06-2013, 08:57 »

Każdy ma swój rozum i będzie postępował, jak zechce (co w praktyce oznacza, że będzie postępował według zalecenia-straszenia lekarskiego). Warto jednak wiedzieć, że krętki Borrelia mają do pokonania barierę krew-mózg, co jest niemożliwe przy sprawnym systemie odpornościowym, chyba żeby go osłabić serią antybiotyków - długą i mocnych.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 09:10 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Anusia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10 04 2013
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #51 : 16-06-2013, 09:30 »

Sensownie Pan pisze. Jednak gdybym miała taką sytuację jak Eovo wzięłabym Tetracyklinę bez zastanowienia. Moja ciotka miała rumień, zbagatelizowała go i po pół roku przyszła drętwota ręki. Kolejne pół roku brała Tetracyklinę. To chyba najgorszy syf z antybiotyków. Na szczęście ciotka wyszła z tego i nawrotów nie ma. A było to kilka lat temu.
Fajnie byłoby gdyby osoby które miały rumień podzieliły się swoimi doświadczeniami.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 14:02 wysłane przez Whena » Zapisane

Szpieg
Gośka
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 2013-01-09
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #52 : 16-06-2013, 09:59 »

Miałam rumień, jakieś 5 -6 lat temu. Brałam antybiotyk przez 3 tyg. Do tej pory spokój, ciekawe czy po takim czasie może się jeszcze jakiś krętek wybudzić i narozrabiać. Kiedyś się tego bałam, ale z MO i BPP czuje się bezpieczniej msn-wink.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 11:34 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Anusia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10 04 2013
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #53 : 16-06-2013, 10:35 »

Gośka fajnie, że napisałaś. Ja też bym brała tylko raz, a potem profilaktyka.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 14:02 wysłane przez Whena » Zapisane

Szpieg
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #54 : 16-06-2013, 10:41 »

A jak lekarz zaleci kolejną serię i kolejną serię co bardzo prawdopodobne? Też brać i tłumaczyć sobie, że lepiej brać dwie czy cztery serie zamiast kuracji rocznej? Jaka jest gwarancja, że antybiotyki pomogą bardziej niż zaszkodzą?
Zapisane
Anusia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10 04 2013
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #55 : 16-06-2013, 10:51 »

Domi5 nie piszę, aby ufać lekarzom. Lekarze pewnie sami do siebie nie maja zaufania. Napisałam, co ja bym zrobiła gdybym miała rumień. Wizyta u lekarza byłaby tylko jedna na przepisanie 3 tyg. kuracji Tetracykliny. Potem profilaktyka i dbanie o to co wkładam do ust. Wiem, co to jest Bolerioza, bo widziałam stan ciotki. Nikomu nie życzę. Ciotka należy do osób dbających o odżywianie.
A swoją drogą czy Domi5 masz świadomość tego, że twoje rady są podparte tylko wiedzą teoretyczną. Bo jak nie miałaś rumienia to skąd wiesz czy 1 seria antybiotyku nie załatwi sprawy?
Całe ryzyko leży po stronie Eovo. Ty niczym nie ryzykujesz.

Bolerioza? Ja nie wiem, co to jest... //S.
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 12:21 wysłane przez Solan » Zapisane

Szpieg
Gośka
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 2013-01-09
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #56 : 16-06-2013, 11:19 »

Ja brałam, bo nie było alternatywy, nie znałam Biosłone i wzięłabym te 6 lat temu wszystko co by zalecił lekarz - kazał by mi odciąć nogę z rumieniem, też pewnie bym to zrobiła. Ale Ty Eovo z dzisiejszą wiedzą i takim stażem w piciu MO powinieneś się 10 razy zastanowić, antybiotyk pewnie nic nie da, a zaprzepaści dużo Twojej pracy nad systemem odpornościowym i ogólnym stanem organizmu.

Z tego co wiem przy antybiotyku krętki zamieniają się w formę przetrwalnikową i w testach bardzo rzadko wychodzi, że jeszcze gdzieś są, a ich cysty, czy w co tam one się zamieniają, tylko czyhają na osłabienie organizmu żeby dać o sobie znać.
Acz mimo wszystko rozumiem, że decyzja nie jest prosta - w takich przypadkach wieloletnia propaganda medyczna daje się we znaki. Przed podjęciem decyzji pewnie przeczytałabym cały internet na ten temat, ale znając życie to utwierdza tylko w przekonaniu o słuszności brania antybiotyku.
I prawda jest taka, że "Kto nic nie wie... musi wierzyć we wszystko!" ;/
« Ostatnia zmiana: 16-06-2013, 14:05 wysłane przez Whena » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #57 : 16-06-2013, 15:46 »

Anusia, ja co jakiś czas widzę co antybiotyki zrobiły z mojego kolegi, który rok brał antybiotyki na borelioze. Cień człowieka. Już dwa lata na diecie, wyniszczenie totalne organizmu. Żal mi go, ale on wierzy, że robi dobrze.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to poważna decyzja i rozdarcie, ale też i gwarancja wyleczenia żadna. Każdy musi podjąć sam decyzję. Silny organizm dałby radę pokonać zakażenie, a po 3 latach MO organizm jest raczej silny.
Zapisane
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #58 : 02-07-2013, 18:51 »

Eovo, co u ciebie? Jak sobie radzisz z Borelioza? Są jakieś postępy?
Zapisane
Eovo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 01.01.2010
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #59 : 03-07-2013, 06:48 »

Kończę 3 tydzień antybiotyku. Rumień znikną_, żadnych niepokojących objawów.
« Ostatnia zmiana: 03-07-2013, 10:28 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!