Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 18:53 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?  (Przeczytany 33792 razy)
maverickdawid
« Odpowiedz #40 : 11-01-2012, 14:12 »

Rozumiem w czym rzecz. Na forum wychodzi się z założenia, że ja wiedzę, którą wy posiadacie, powinienem posiadać w podstawowym stopniu. Przyswajam dopiero tę wiedzę i zdaję sobie sprawę z jej znaczenia. Raczkuję tak naprawdę dopiero w tym kącie postrzegania zdrowia. Mam jeszcze sporo do nadrobienia.
« Ostatnia zmiana: 11-01-2012, 14:38 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Aldona
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 13 maja 2011
Wiadomości: 45

« Odpowiedz #41 : 11-01-2012, 14:29 »

W tym temacie nie ma drogi na skróty, więc raczej nie dostaniesz jednej złotej rady, która wyleczy Ci kolano. Mnie zajęło sporo czasu żeby to zrozumieć, a raczej żeby się z tym pogodzić. A też szukałam tak jak Ty, bo przecież tylu sportowców ma kontuzje i w tydzień ich "naprawiają". Naprawiają żeby na nich zarobić, a później radź sobie sam. Czytaj sobie pomału, bo tego Ci raczej na treningu nie powiedzą. Młody jesteś, jeszcze zdążysz się tym nacieszyć.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #42 : 11-01-2012, 14:34 »

Rozumiem w czym rzecz. Na forum wychodzi się z założenia, że ja wiedzę, którą wy posiadacie powinienem posiadać w podstawowym stopniu. Przyswajam dopiero tą wiedzę i zdaje sobie sprawę z jej znaczenia. Raczkuję tak naprawdę dopiero w tym kącie postrzegania zdrowia. Mam jeszcze sporo do nadrobienia.

Na pewno masz wybór. Jest trochę różnego rodzaju specjalistów od tych spraw. Wybór i tak należy do ciebie. Co byś zrobił np. gdybyś miał niepowtarzalną okazję zagrać w NBA ale twój organizm mówiłby że przegiąłeś. Co byś wybrał?

To jest kwestia myślenia o życiu i tym co się robi jako tylko o tu i teraz, o życiu z dnia na dzień. Jedna sprawa to myślenie koncepcyjne a druga sprawa to wyzwania jakie nam stawia życie i wybory jakich dokonujemy.
My tutaj nikogo do niczego nie zmuszamy i za nikogo nie odpowiadamy.
Zapisane
maverickdawid
« Odpowiedz #43 : 11-01-2012, 20:43 »

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego chcę sam kierować swoim zdrowiem, bo wydaje mi się to być najrozsądniejsze rozwiązanie. Toteż na początku każde podpowiedzi są pomocne.

Gdybym miał niepowtarzalną okazję zagrać w NBA a przeciążyłbym organizm to wybrałbym zdrowie, bo chcę je mieć na całe życie i cieszyć się nim do późnej starości.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #44 : 11-01-2012, 20:48 »

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego chcę sam kierować swoim zdrowiem, bo wydaje mi się to być najrozsądniejsze rozwiązanie. Toteż na początku każde podpowiedzi są pomocne.

Gdybym miał niepowtarzalną okazję zagrać w NBA a przeciążyłbym organizm to wybrałbym zdrowie, bo chcę je mieć na całe życie i cieszyć się nim do późnej starości.

Teorię zdrowia masz wyłożoną. Pozostaje kwestia odchorowania tego co jest do odchorowania.
A wszystko to jest wielkim tak naprawdę wyzwaniem brania odpowiedzialności za swoje zdrowie.

« Ostatnia zmiana: 11-01-2012, 20:50 wysłane przez Laokoon » Zapisane
maverickdawid
« Odpowiedz #45 : 11-01-2012, 20:55 »

Wiem, że to wyzwanie i to całkiem spore. Ale może to być jedyne dobre rozwiązanie, więc warto spróbować zadziałać na własną rękę.
Zapisane
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #46 : 12-01-2012, 11:12 »

Cytat
warto spróbować zadziałać na własną rękę.

Osobiście polecam to rozwiązanie.
Zapisane
Michal_one
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #47 : 24-01-2014, 20:15 »

Czy są tu osoby, które zregenerowały sobie na tyle chrząstkę w kolanie, że nie odczuwają w jego działaniu żadnego lub prawie żadnego dyskomfortu?
Pytam, ponieważ mam tę dolegliwość. Od kilku miesięcy w ogóle nie obciążam kolan (kłopot dotyczy głównie prawego) poza gwałtownym wstaniem z łóżka od czasu do czasu, co jest reakcją na budzik smile. Czytałem na forum o polewaniu wodą gorąca, a potem zimną nóg i kolan i jednoczesnym jedzeniem Haribo. Chcę wprowadzić regularne picie koktajli cytrynowych zwłaszcza, że MO stosuję już 2 lata i miałem od tego czasu 3 infekcje, a w tym jedną cięższą, które odchorowałem jak należy.

Pytanie, czy wystarczy polewanie zimną wodą, ewentualnie kąpiele w sianie i parówki na nogi, do tego Haribo i czekanie, czy w razie zwiększenia bólu wzmożonego oczyszczaniem przerywać MO i polewanie wodą, a stosować tylko miśki i ewentualnie galaretki?
« Ostatnia zmiana: 05-02-2014, 10:19 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!