Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 16:53 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Problem z zasypianiem  (Przeczytany 24756 razy)
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #20 : 29-10-2009, 16:55 »

Mam również ten sam problem ze swoją 11 letnią córką, nie może bardzo długo usnąć, odbija się to na jej samopoczuciu w dzień. Czasami jest tak zmęczona  niemożnością zaśnięcia, że wstaje okolo 12 w nocy i płacze, nie wiem już jak jej pomóc. MO pijemy, gluten wykluczony, wdrożone koktajle z błonnikiem. Zastanawiam się czy można podać jej melatoninę. Dodam, że z tym problemem borykamy się od wielu lat.  Już jako niemowlak miała okropne problemy ze snem, zawsze spała bardzo krótko, mniej jak inne dzieci, budziła się po nocach.

Może jakieś relaksacje, może akupresura by u niej pomogła. A mówiła jakie ma odczucia, co się dzieje że nie może spać?

Bo to że płacze to nie dziwne, później zamiast mieć energię i normalnie się czuć w ciągu dnia męczy się.

Ja doszukiwałbym się źródła tego problemu po pierwsze w jelitach i patologicznej florze bakteryjnej, czyli złym odżywianiu (no ale to juz wyeliminowane?) a także w psychice. Dziecko w wieku lat 11 może mieć jeszcze słabo wyrobioną świadomość wpływu na swój organizm. I jeżeli nic jej nie męczy to przyczyna może być w psychice, ale jeżeli jednak coś ją męczy to z pewnością coś z organizmem.


Sam osobiście mam negatywny stosunek do melatoniny. Próbowałem i raz że wydałem pieniądze, dwa że pewnie jakaś chemia tam jest a trzy że nie odczułem najmniejszego efektu. Już raczej postawiłbym na środki ziołowe, takie jak kozłek lekarski, chmiel czy melisa albo dziurawiec.
« Ostatnia zmiana: 29-10-2009, 16:56 wysłane przez Laokoon » Zapisane
misiekxxx
« Odpowiedz #21 : 30-10-2009, 20:31 »

Też mam problem z zasypianiem. A już najgorsze jest to budzenie się po 3 godzinach snu zupełnie wyspanym! Oczywiście tylko do rana... Jak trzeba wstać to dopiero przychodzi kryzys. Ale w moim przypadku problemem jest praca zmianowa. Mam co prawda tylko kilka nocek w miesiącu ale zupełnie mnie to rozregulowuje. Nie pomaga też nerwica. Bo cały dzień tylko myślę czy uda mi się zasnąć w nocy a jak się obudzę to zaraz wpadam w nerwy i tak w kółko. Ale bywają dni (raczej dni niż tygodnie) że jest o.k.
Teraz krótko co pomaga:
- kładzenie się spać tylko wtedy kiedy naprawdę jest się sennym! Jeśli przegapisz ten moment musisz poczekać na następną "fazę" U mnie zazwyczej za około 2 godziny. Zasypianie na siłę to pewna nerwica.
- wieczorny spacer. Dotlenienie organizmu przed snem lecz bez zbytniego wysiłku. Spacer z psem idealny
- Melatonina. Tak. Ale u mnie w małych dawkach nie działa zupełnie więc poniżej 5mg nie biorę. Niestety z uwagi na pracę zmianową nie miałem możliwości przeprowadzenia pełnej 30 dniowej kuracji. Poza tym co powien czas lubię pogustować jakiś trunek a po alkoholu melatonina odpada. Biorę ją więc jako pomoc w przestawieniu się na tryb dzienny.
- Tutaj pewnie wywołam burzę ale mimo wszystko ośmielę się to napisać. Alkohol. Ale nigdy na noc przed snem. Alkohol spłyca sen wiec nawet jak się zaśnie to można mieć pewność że długo się nie pośpi. Dla mnie jest on pomocny gdy trzeba zasnąć drugi raz czyli w środku nocy po nagłym przebudzeniu. Mimo wszystko lepiej jest wypić dwie lampki wina które potrafią uspokoić i wyluzowac niż leżeć w nerwach czekając na sen. Chyba że rano trzeba prowadzć...

Czego nie polecam?
BENZODIAZEPINÓW. Działają krótki okres czasu i człowiek nawet nie wie kiedy się uzależnia i psychicznie i fizycznie.  No ale na tym forum to wszyscy wiedzą. Prochy zdecydowanie do kosza.
 
Zapisane
book
« Odpowiedz #22 : 30-10-2009, 20:47 »

Cytat
Ja doszukiwałbym się źródła tego problemu po pierwsze w jelitach i patologicznej florze bakteryjnej,


Myślę, że to jest jedna z głównych przyczyn, stosujemy dietę prozdrowotną ale poprawa nie nastąpi z dnia na dzień, musimy być cierpliwi. Postanowiłam jednak przeprowadzić kurację melatoniną, wczoraj podałm pierwszą dawkę, usnęła szybciej ale to dopiero pierwszy dzień, poza tym była bardzo zmęczona po poprzedniej nocy, kiedy to nie spała dłużej jak 5 godzin. Na efekty i wysnuwanie końcowych wniosków musimy więc poczekać. Dziękuję jednak za wszystkie rady.


Zapisane
Izotopek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185

« Odpowiedz #23 : 02-11-2009, 20:27 »

Mam podobnie...
Ogólnie jak sobie pomyślę, że mam wstawać do pracy jutro to mnie szlag trafia.
Kiedyś chodziłem spać o 1.00- 1.30..., obecnie zasypiam o 3.00. Czasem nawet o 5.00.

Rano jestem padnięty niesamowicie.
Dawniej też myślami wędrowałem daleko daleko, przed snem, i godziny się poprzestawiały.
Niedawno doszły też nerwy związane z lekarzami i stanem zdrowia.

Też spróbuję melatoniny.
Czy melatonina nie spowoduje chęci spania w ciągu dnia?
Trochę tak mi ta melatonina kojarzy się z tabletkami typu xanax.biggrin
Zapisane

K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
lomax
« Odpowiedz #24 : 03-11-2009, 11:23 »

U mnie melatonina nie powoduje widocznych efektów ubocznych. Bierzesz tabletkę 5mg między 21 a 22. Mnie senność łapie po około 30-40 minutach od połknięcia, w ciągu półtorej godziny zasypiam.

I tak mam wrażenie, że to walka z wiatrakami, ponieważ nadal odczuwam widoczne pobudzenie w gozinach wieczornych, choć cały dzień chodzę ospały confused
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #25 : 03-11-2009, 11:36 »

Cytat
odczuwam widoczne pobudzenie w godzinach wieczornych, choć cały dzień chodzę ospały
Może to, co oferuje wieczór jest ciekawsze od tego, co niesie dzień? Też tak mam.

Może to nie jest sposób dla wszystkich, ale napiszę. Masz telewizor? Ja jak o wpół do ósmej wieczorem włączę tvp1, zaraz mogłabym iść spać. Spróbuj tak pospać do oporu, a jak się obudzisz - trochę popatrz w komputerze i śpij dalej. Napisz, czy pomogło.
Zapisane
lomax
« Odpowiedz #26 : 03-11-2009, 16:42 »

Dzięki za radę Grażynko, ale ja w domu telewizora nie mam. Słyszałem jednak od ludzi, że niektórzy nie mogą zasnąć bez włączonego tv - to musi być niezły usypiacz smile

Co do wieczornego pobudzenia - na pewno nie jest to spowodowane nudnym dniem. Ja w ciągu dnia generalnie źle się czuję, brak mi ochoty na cokolwiek. To wszystko mija zawsze wieczorem i to właśnie może powodować jakąś niechęć do snu. Mam tak odkąd pamiętam. Nie wiem już gdzie szukać pomocy, pewnie niedługo zadzwonię do gabinetu Zibiego smile
Zapisane
Skarabeusz2005
« Odpowiedz #27 : 03-11-2009, 18:36 »

Bardzo dobre efekty daje kuracja Slow Mag. Jego niedobory mogą wywołać właśnie bezsenność i zmęczenie. 4 tabl. wieczorem i 2 rano.
Zapisane
Izotopek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185

« Odpowiedz #28 : 05-11-2009, 21:27 »

Popieram. Kuracja Slow Magiem jest bardzo dobra. Może jakoś dużo nie pomaga, ale człowiek jakoś lepiej śpi jak już zaśnie.

Melatoninę kupiłem przedwczoraj...odczucia mam mieszane...niby z jednej strony działa...z drugiej znowu działa jak xanax.

Po około 20 min już czuję lekki mętlik w głowie, potem kolory nabierają głębi i fajnie się ogląda tv:D
Oczywiście nie ma problemu z zaśnięciem, nawet jeśli się zdenerwujemy przed położeniem do łóżka.
Natomiast porównując do leków typu xanax...jest podobnie. Jedynie rano po przebudzeniu po xanaxie człowiek jest jak neptyk. Po Melatoninie z kolei czuje się dobrze.

Tylko, że jakoś mnie to nie przekonuje... chyba nie rozwiązuje to przyczyny problemu...a maskuje, jak normalne leki.
Kiedyś chodziłem spać około 12. Potem 1.30, teraz 3.00.

Oczywiście wspierając się melatoniną mogę zasnąć nawet o 10...i w ciągu dnia nie jestem tak strasznie zmęczony.
Bo w pracy chodziłem czasem jak cień...ale to głownie wina głowy...nerwy, stres i ciągłe myśli jak to się dałem lekarzom załatwić.
Zapisane

K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
Vilka
« Odpowiedz #29 : 07-11-2009, 10:35 »

Mnie pomagają:
1: Kiedy już leżę w łóżku wciągam powoli, głęboko przez nos powietrze, wydech powoli ustami - tak kilka razy.
2: W nocy kiedy jest przerwa z spaniu, sięgam po kilka łyków wody i...   sleep1

Może i Wam się przydadzą?

Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #30 : 07-11-2009, 11:06 »

Ja miałam tego typu problemy wiele lat - snułam się po nocy, a potem nie mogłam zasnąć. Teraz też tak czasami jest, ale są to okresy, kiedy NIE STOSUJĘ metod, którymi chcę się podzielić. Gdy stosuję, to śpię jak dziecko.

A więc opowiem jakie są te metody dla nocnych marków, ktore się u mnie sprawdziły.
Chodzę spać wtedy między 22.30 a 23. Godzina tu nie jest najważniejsza, chodzi o to, że mi się wtedy nie chce spać. Jestem pobudzona, wszystko mnie interesuje. I tak by było do 1 czy 2 w nocy, ale jak zdecyduję się na tą metodę, to ok tych godzin wyłanczam komputer, radio, telewizor, wszystko, mimo iż jeszcze szalałabym do póżna w nocy.
I teraz jest punkt drugi. Po wszelkich czynnościach przed snem, w łóżku, w ciszy spisuję plan lub sprawy do załatwienia na następny dzień. To ważne, bo w ten sposób mój umysł pozbywa się planowania jutrzejszych spraw i pamiętania o nich, czuję się bezpiecznie, bo są zapisane.
I wtedy następuje punkt 3, zwany potocznie medytacją. Nastawiam sobie tel komórkowy na alarm obecnie za 10 minut, alarm tylko ze świeceniem ekranu, bez dzwięku. Siadam wygodnie na łóżku i staram się nie myśleć o niczym. Myślą, jakie przychodzą, pozwałam przepływać, jeśli widzę, że nad czyms zaczynam intensywnie myśleć, to staram się tego nie robić. Jeśli wpadnę na coś, jakiś pomysł, który zaburzy mój spokój i sprawia, że nie chcę go wypuscić z umysłu, albo przypomni mi się, co mam jeszcze zrobić jutro, otwieram oczy i od razu to zapisuje, kartka jest przy łóżku, zapalam lampkę i piszę.
Zaczynałam od 4 minut i strasznie mi się to nudziło. Nadal mi się nudzi, ale minut 10, a efekty daje niesamowite. Odzysuję spokój, kładę się do łóżka i zasypiam prawie natychmiast
Czwarty element tego sposobu to racjonalne wstawanie. Tzn jak chodzimy spać o tej 22 to nie śpimy do 12 czy 10, wiele razy sie z tym spotykam w sobote czy w niedziele, ale wstajemy dość regularnie. Chodzi o to, aby organizm byl zmeczony o tej 22 mimo iż my go nie czujemy. Ja wstaniemy raz pozno, to pozniej pojdziemy spać i wszystko zostanie przesuniete. Wiec wysypianie sie do 12 w sobotę jak chodzimy do pracy na 7 jest niewskazane.

POLECAM TEN SPOSÓB NA BEZSENNOŚĆ!!
Wiem, że takie pismo to krzyk i krzyczę świadomie smile
« Ostatnia zmiana: 07-11-2009, 11:16 wysłane przez Biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #31 : 08-11-2009, 04:00 »

To ja się dołączę, u mnie najlepiej zadziałał Slow Mag. Kiedy brałem Slow Mag czułem większe odprężenie i łatwość zasypiania. Byłem ogólnie bardziej zrelaksowany w ciągu dnia i lepiej się wysypiałem.

Co do Melatoniny to nie odczułem dosłownie nic. Ale to było dawno i być może zatoksycznienie mojego organizmu było tak silne że nic nie działało. Trudno do końca powiedzieć, musiałbym spróbować teraz. Tylko że tak jak Izotopek uważam że to nie ma sensu. Ale mimo że wcześniej broniłem się przed Slow Magiem w trakcie kiedy męczyło mnie jeszcze bardzo oczyszczanie to teraz zaczynam dochodzić do wniosku że przeprowadzenie jeszcze jednej kuracji Slow Magiem nie byłoby najgorszym pomysłem, ponieważ od jakiegoś czasu męczę się i nie mogę w nocy spać, a skutki tego są wiadomo jakie, nie tylko kiepskie samopoczucie i osłabienie funkcji poznawczych ale też ogólne osłabienie organizmu przez co narażony jest na stres.
Zapisane
Lilly
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #32 : 04-11-2011, 15:32 »

Czy ktoś z tutaj obecnych pożegnał się na dobre z bezsennością ? Ja od wielu lat się z nią borykam i potrzebuję choć słowa otuchy, czy uda mi się jej pozbyć. Nie ukrywam, że walczyłam z tym bardziej metodami psychologicznymi, bo jestem DDA i stąd podejrzenie, że to nerwica.
Melatonina w moim przypadku nie zdała egzaminu, slow-mag tylko trochę wyciszył. Dawno niestety straciłam wiarę, że może mi cokolwiek pomóc.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #33 : 04-11-2011, 16:45 »

Lilly, dopiero zaczęłaś wdrażać MO. Koniecznie dołącz KB. Trzeba czasu aż organizm oczyści się. Jesteś na bardzo dobrej drodze.
Kurację Slow-magiem powinnaś kontynuować wg zasad podanych przez Mistrza. Jeden cykl to za mało.
Zapisane

Lilly
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #34 : 05-11-2011, 16:01 »

Tak wiem, że jestem na dobrej drodze. DP+ KB zaczęłam razem z MO,nie lubię tracić czasu. Po prostu jestem przez te wszystkie lata okropnie zmęczona moimi problemami. Całe moje życie koncentruje się wokół mojej bezsenności. To, że MO działa widzę na przykładzie mojej 8-letniej córki. Zaczęła MO około miesiąc póżniej, a od pierwszych dni tryska energią i świetnym humorem, że sama temu nie mogę się nadziwić. Szkoda tylko, że ma chorą psychicznie mamę, nic gorszego nie mogło jej spotkać.  

« Ostatnia zmiana: 05-11-2011, 17:44 wysłane przez Iza38K » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #35 : 05-11-2011, 17:44 »

Cytat
Szkoda tylko, że ma chorą psychicznie mamę, nic gorszego nie mogło jej spotkać. 
Po co wierzyć w takie myśli? Przecież to bzdura.
Zapisane
BożenaDe
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.01.2012-12.2012, 15.12.2014. ZZO od 01.2012.
Skąd: ok. Krakowa
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #36 : 01-02-2012, 21:28 »

Zaburzenia snu to nie choroba psychiczna. Około 8 lat temu cierpiałam na bezsenność, zasypiałam i budziłam się o 1 w nocy, 3, nie spałam parę godzin, a rano,gdy trzeba wstać ja zasypiałam. W dzień chodziłam zmęczona. Trwało to ze 3 lata. Najpierw przesunęłam kolację na wcześniejszą godzinę, zmniejszyłam ilość jedzenia, aby czuć lekki niedosyt. Wtedy nie wiedziałam o Biosłone.
Ustaliłam również, że skoro nie śpię, to nie. Leżałam i myślałam o miłych rzeczach, ale tak spokojnie, na luzie. Ważną sprawą jest chodzić spać i wstawać o tej samej porze. Mogą być wyjątki, ale nie za często. Teraz śpię bez problemów, zasypiam natychmiast, gdy się położę. Lubię poczytać przed snem, nie czytam za długo, bo zasypiam, oczy same się zamykają.
Lilly, zapomniałam o bezsenności i ty też możesz.
Zapisane

"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #37 : 02-02-2012, 05:59 »

A ja parę razy tylko miałem problem z bezsennością i w każdym przypadku to była kwestia silnego stresu, kiedy stres mijał wracał sen. Raz najdłużej miałem problem tylko przez półtora miesiąca chodziłem spać o 23, budziłem o pierwsze, nie moglem spać, zasypiałem ok czwartej/piątej i o siódmej pobudka. Fakt, mało to przyjemne było. Dostałem wtedy jakieś zioła od lekarki z Mongolii i po dwóch dawkach spałem jak dziecko do rana. Nie mam pojęcia co to było ale działanie, mimo stresu, było nadzwyczaj skuteczne i nie były to zioła nasenne. Coś uregulowały i  sen się uspokoił. A teraz po roku stosowania MO, śpię po sześć godzin góra siedem godzin i jestem wyspany. Czasami w ciągu dnia złapie mnie senność i jak tylko mam możliwość to się zdrzemnę a tak to cały dzień na obrotach. Fakt, że czasem zdarzy mi się zasnąć o dwudziestej, pospać dwie godzinki a później sobie czytam do drugiej  w nocy, obudzę o szóstej i jestem wyspany i pełen energii.
« Ostatnia zmiana: 02-02-2012, 09:06 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!