Z drugiej strony Bezo, trzeba też czasu aż układ pokarmowy maluszka w pełni się wykształci i zacznie sobie lepiej radzić z trawieniem, mnóstwo dzieci przechodzi takie dolegliwości. A to, że trzytygodniowy dzidziuś ciągle jest przy piersi... cóż, czasem nie jest to jedynie potrzeba jedzenia, ale po prostu potrzeba bliskości. Mój wisiał na mnie przez pierwsze dwa miesiące non-stop...
W każdym razie cieszę się, że "Wam" się poprawiło
.