Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 13:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ospa wietrzna a obniżona odporność  (Przeczytany 28854 razy)
Monya
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109

« : 17-02-2012, 14:37 »

Proszę o wytłumaczenie dlaczego przebyta ospa powoduje powszechnie opisywany spadek odporności i poradę w mojej konkretnej sytuacji: Dziś mija 10 dzień od kiedy u mojej czterolatki pojawiły się pierwsze krostki. Na początku choroby miała stan podgorączkowy przez 2-3 dni, krostek było dość dużo, ale tych ropnych tylko kilka i już przyschły. Były też krostki czerwone, szczególnie w okolicach krocza i te nadal się utrzymują. Córka nie ma strupków które by odpadały, ale raczej miejsca po krostkach wyglądają jak gojące się ranki. Niczym jej nie smarowałam, wykąpałam kilka razy w nadmanganianie potasu. Nie wiem czy powinnam córkę nadal trzymać w domu aż skóra będzie kompletnie zdrowa (a to pewnie jeszcze potrwa z tydzień albo i więcej), czy skoro nie ma już tych ropnych krostek to można powoli wracać do życia. W niedzielę mieliśmy jechać w góry na tydzień i zastanawiam się czy taki wyjazd może dziecku pomóc czy jest zbyt ryzykowny...
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #1 : 17-02-2012, 15:03 »

Może napiszę coś, co jest dla Ciebie oczywiste, ale napisane może pomoże w podjęciu decyzji.
Choroby infekcyjne, choroby wieku dziecięcego wychodzą na zdrowie kiedy pozwoli się organizmowi na ich prawidłowe odchorowanie. Podstawą prawidłowego odchorowania jest zapewnienie odpowiednich warunków, uważam że szczególnie u dziecka potrzebny jest czas, nieforsowanie organizmu, spokój. Ospa, według mojej wiedzy jest chorobą należącą do kategorii tych poważniejszych. Organizm po niej musi się zregenerować, ponoć wskazane są co najmniej 2, a najlepiej 3 tygodnie zwolnienia tempa życia. Sam wyjazd w góry nie musi być niczym negatywnym, tym bardziej, że mieszkacie w Krakowie. Najważniejsze co w tych górach macie zamiar robić, bo jeżeli Mała ma jeździć na nartach, to zapewne jest jeszcze za wcześnie. Jeśli będzie to wyjazd nieforsujący, to czemu nie?
Zapisane
Monya
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #2 : 17-02-2012, 15:30 »

Dziękuję Ci za szybką odpowiedź. Narty były w planie, ale wiadomo, że w tej sytuacji odpadają. Myślę, że w grę wchodziłyby niedługie spacery, może sanki. Bardziej boję się ryzyka związanego z zamieszkaniem w pensjonacie - będzie tam dużo ludzi, w tym dzieci i może się napatoczyć ktoś chory. Ale z drugiej strony, choroba może się zdarzyć i u nas w domu, więc nie wiem sama czy taka izolacja na siłę ma sens. Jedno jest pewne - córka czeka na ten wyjazd z upragnieniem i jeśli nie pojedziemy będzie bardzo zawiedziona.
Zapisane
Lena
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 41
MO: 20.05.2011 z przerwami
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #3 : 30-11-2012, 17:45 »

Monya jak córeczka wtedy przeszła tę ospę?
U mojej 4-latki właśnie zaczyna się ospa.
Zapisane

Zdrowie to nie wszystko, ale bez zdrowia wszystko jest niczym.
Monya
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #4 : 30-11-2012, 18:42 »

Córka przeszła ospę w miarę łagodnie, wysyp był dość spory, ale po 10 dniach były tylko strupki i pojechałyśmy na te ferie. Przyznaję, że wspomogłam ją lekami homeopatycznymi, ale czy wpłynęło to na przebieg choroby - nie wiem.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #5 : 30-11-2012, 19:46 »

Przypomniałam sobie, jak moje córy przechodziły ospę. Starsza, wiecznie na antybiotykach i sulfonamidach od 1-go do 10 -go roku życia, podczas ospy obsypana calusieńka. Młodsza, którą starałam się prowadzić bez antybiotyków, "obsypała się" dwiema-trzema krostkami. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Lena
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 41
MO: 20.05.2011 z przerwami
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #6 : 30-11-2012, 20:32 »

Zastanawiam się czym smarować krostki żeby mniej swędziało i szybciej się goiło.
Myślę, że alocit i maść z witaminą A powinny się sprawdzić.
Zapisane

Zdrowie to nie wszystko, ale bez zdrowia wszystko jest niczym.
Mia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271

« Odpowiedz #7 : 30-11-2012, 20:33 »

U mojego syna ospa trwała ok 4 dni, miał parę krostek, jak by nie wysoka gorączka to bym ich nie zauważyła. Po 2-ch tygodniach wyjechałam z nim nad morze.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #8 : 30-11-2012, 20:50 »

Zastanawiam się czym smarować krostki żeby mniej swędziało i szybciej się goiło.
Myślę, że alocit i maść z witaminą A powinny się sprawdzić.

W aptekach trzeba kupić specjalny puder płynny z anestezyną (uśmierza świąd skóry), który wysusza wyrzuty skórne.
Na przykład taki:
http://www.apteka.gda.pl/puder-plynny-p-2725.html
Zapisane

Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #9 : 01-12-2012, 09:44 »

Ja stosowałam gencjanę - pięknie przysuszało. Żadnych pudrów i innych leków przeciwwirusowych nie stosowałam.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #10 : 01-12-2012, 09:48 »

Tylko czy wysuszanie to właściwe postępowanie?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #11 : 01-12-2012, 10:51 »

Tylko czy wysuszanie to właściwe postępowanie?
To co proponujesz i dlaczego właśnie to.
Zapisane

Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #12 : 01-12-2012, 11:33 »

Na dzieciakach się nie znam, więc pytam. Na moją logikę - to zależy. Przy mocno nasilonej, gdy rozdrapują to może i warto zastosować, żeby nie pozostały blizny. W innym wypadku po co wysuszać i utrudniać/odwlekać ewakuację?
« Ostatnia zmiana: 01-12-2012, 12:27 wysłane przez Gibbon » Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #13 : 01-12-2012, 11:50 »

Niestety, moje dzieciaki drapały i wolałam to niż blizny.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Magdamagdalena
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 05.11.2014 + KB, od 01.2015 bez glutenu
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 73

« Odpowiedz #14 : 21-12-2015, 23:26 »

Mój syn właśnie przechodzi ospę. Nie wiem czy mieści się w normie to, że nie miał gorączki.  W piątek rano zauważyłam u niego pryszcz, jak mi się wtedy zdawało, na ramieniu. Mały poszedł do przedszkola i wszystko było jak zwykle. Rano w sobotę "pryszczy" było już więcej. Od razu stwierdziliśmy ospę. W pierwszym dniu nic go nie swędziało, ale wczoraj i dzisiaj już tak. Do smarowania użyłam domowego octu jabłkowego. Ocet pomaga, jednak zawsze po nałożeniu jest krótka histeria, bo dziecko to piecze. Na pieczenie pomaga wachlowanie. Po chwili (która jednak dla dziecka trwa wieki) nie piecze i nie swędzi. Zauważyłam, że miejsca potraktowane octem jabłkowym we wczesnym stadium szybko się goją, robią płaskie i zostaje wokół nich zarysowany wyraźny okrąg, a nawet "placek".
Oczywiście mały od soboty siedzi w domu.
Zapisane
Magdamagdalena
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 05.11.2014 + KB, od 01.2015 bez glutenu
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 73

« Odpowiedz #15 : 26-12-2015, 02:24 »

Wysyp skończył się we wtorek (22.12.). W sumie krost na oko: 10 na twarzy, po kilkanaście z przodu i tyłu tułowia, po kilka na rękach i nogach, kilka na głowie. Ze swędzeniem nie było większego problemu. Kilka razy (3-4) posmarowało się octem jabłkowym i po sprawie (genialna rada Pana Słoneckiego). Teraz czekamy na zagojenie. Syn ma 5 lat i 7 miesięcy. Córka (8 lat i 6 miesięcy) dwa tygodnie przed wysypem u syna miała niezbyt wysoką gorączkę, utrzymującą się dobę. Po paru dniach miała na tułowiu kilka bąbli, jak po ukąszeniu komara, które znikły, czyli nie zachowały się jak krosty ospowe. Tak więc nie wiem czy w przypadku córki była to ospa. Dodam, że zaszczepiłam ją przeciw ospie, gdy miała 4 lata.
Zapisane
Magdamagdalena
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 05.11.2014 + KB, od 01.2015 bez glutenu
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 73

« Odpowiedz #16 : 28-12-2015, 08:24 »

Krosty u syna goją się szybko i ładnie. Córka wczoraj złapała grypę żołądkową. Dzieci nie przebywają razem (połowa rodziny jest na wyjeździe rodzinnym). Jeżeli córka przechodziła ospę tuż przed synem lub zwykłą infekcję, to nie wiem jak to się ma do grypy w tak krótkim odstępie czasu. W każdym razie, od kiedy nabyłam trochę wiedzy na portalu, dzieci przechodzą choroby szybko i bez większych problemów smile.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!