Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 14:11 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Serce - dlaczego tak szaleje  (Przeczytany 168054 razy)
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #40 : 13-03-2012, 01:50 »

Serce trochę się uspokoiło. Cały czas jednak je "słyszę", czuję pulsowanie w głowie. Miarowe bicie to to nie jest. Przy głębszym oddechu pojawia się ból. Czuję ciężkość po lewej stronie. I ten okropny niepokój...nie chce mnie opuścić.
Drgawki ustały. Taki jest aktualny stan.
W międzyczasie zajrzałam na wątek Machosa. Zacznę baczniej przyglądać się tym atakom w odniesieniu do potraw, które zjadłam w danym dniu.
Dzisiaj nie miałam za bardzo czasu na jedzenie. Na śniadanie banan. Potem, w porze obiadowej, na szybko coś mięsnego. Potem zgrzeszyłam jednym, małym kawałeczkiem ciasta. Wieczorem wypiłam  szklankę świeżego soku z grejpfrutów. Przerwa godzinna i slow mag na pusty żołądek, po którym mnie "zamuliło" - te cztery tabletki połykam na siłę, potem zawsze czuję się nieswojo.
Zapisane
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #41 : 13-03-2012, 01:54 »

Myślę, że gdyby nie zawał mojego taty i jego nagła śmierć, do "sprawy sercowej" podchodziłabym z większym dystansem i spokojem. A tak, wiadomo, wyobraźnia działa.
A może w ogóle tego rodzaju objawy nie pojawiłyby się?
Zapisane
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #42 : 13-03-2012, 08:34 »

Nie spałam praktycznie całą noc. Pojawił się jakiś dziwny mechanizm. Organizm nie pozwolił na głęboką fazę snu. Kiedy powieki stawały się naprawdę ciężkie i powoli zaczynałam odpływać do krainy Morfeusza, serce zaczynało bić w szalonym tempie i wybudzało mnie nerwowo. I tak za każdym razem.
W sumie może 10 razy. W końcu odpuściłam. Tachykardia pozostała.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #43 : 13-03-2012, 08:46 »

Oprócz magnezu potrzebny jest tu potas. Ja w podobnej sytuacji zjadam mały słoiczek przecieru pomidorowego lub popijam cały dzień sok pomidorowy, przecierowy, naturalny. Ważne by pomidory były z okresu lata, czyli obecnie tylko w przetworach.
Zapisane

Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #44 : 13-03-2012, 09:29 »

Napisałam, że wyeliminowałam pieczywo, słodycze oraz nabiał.  To w mojej obecnej sytuacji dobrze czy źle?
Nie napisałaś, że wyeliminowałaś (o czym w cytacie poniżej), a to zasadnicza różnica.

Ograniczyłam też maksymalnie pieczywo i słodycze, w tym czekoladę oraz białko krowie (mleko, jogurty, sery etc.)

Dzisiaj nie miałam za bardzo czasu na jedzenie. Na śniadanie banan. Potem, w porze obiadowej, na szybko coś mięsnego. Potem zgrzeszyłam jednym, małym kawałeczkiem ciasta. Wieczorem wypiłam  szklankę świeżego soku z grejpfrutów.
Akcja, reakcja! Konsekwencję takiej niefrasobliwości zaznaczyłem niżej w cytacie.

Nie spałam praktycznie całą noc. Pojawił się jakiś dziwny mechanizm. Organizm nie pozwolił na głęboką fazę snu. Kiedy powieki stawały się naprawdę ciężkie i powoli zaczynałam odpływać do krainy Morfeusza, serce zaczynało bić w szalonym tempie i wybudzało mnie nerwowo. I tak za każdym razem.
W sumie może 10 razy. W końcu odpuściłam. Tachykardia pozostała.

My się cały czas nie rozumiemy. Należy ujmować na czas choroby, a nie dodawać. W audycji "SOS Radiabiosłone – Damian", jest takie bardzo ważne zdanie wypowiedziane przez Mistrza: "Praktycznie z każdą chorobą sobie poradzę, tylko trzeba mnie słuchać!"

Więc jako jego uczeń dodam, że mnie nie słuchasz, a już wcześniej napisałem:

Tylko mięso i warzywa do jedzenia na początek, a jak się bicie wyrówna, to zacznij przygodę z MO, może nawet zaczynając od kropelki, dwóch i niekoniecznie z sokiem z cytryny.
Żadnego soku z grejpfruta! Ciasta! Gorzkiej czekolady! Tylko mięso i nawet nie warzywa, a na początek biała, surowa kapusta, mogą być ziemniaki, jak będziesz je dobrze tolerować. I należy czekać.
« Ostatnia zmiana: 13-03-2012, 09:39 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #45 : 13-03-2012, 09:35 »

Oprócz magnezu potrzebny jest tu potas. Ja w podobnej sytuacji zjadam mały słoiczek przecieru pomidorowego lub popijam cały dzień sok pomidorowy, przecierowy, naturalny. Ważne by pomidory były z okresu lata, czyli obecnie tylko w przetworach.
Tak, jeżeli nie będzie po nich tachykardii, wtedy może zamiast slow-magu, jeżeli po jego zażyciu będzie się źle czuła.
« Ostatnia zmiana: 13-03-2012, 09:36 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #46 : 13-03-2012, 10:38 »

Poprawię się. Mięso i biała kapusta. Dobrze, że nie kiszona, bo po niej mam sensacje żołądkowe. Czy w ramach urozmaicenia mogą być np. pomidory bez skórki z mięsem. Czy sama kapucha?

Póki co serce nadal przyśpiesza.  Zostałam w domu, zamiast pójść do pracy, bo nie potrafię opanować tego niepokoju.

Zrobię wszystko byleby się pozbyć tego paskudztwa. Nie mogę tak dalej egzystować. Nie chcę też, żeby moje dziecko było świadkiem tych niedomagań, a naprawdę czasami bardzo trudno to ukryć.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #47 : 13-03-2012, 11:29 »

W ramach urozmaicenia to możesz zjadać wszystko, ale chyba ci wyraźnie napisali, co?
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #48 : 13-03-2012, 12:20 »

Czy w ramach urozmaicenia mogą być np. pomidory bez skórki z mięsem. Czy sama kapucha?


Chyba aktualnie nie ma najmniejszych szans na pomidory z okresu lata więc o jakich pomidorach myślisz? Jedynym rozwiązaniem byłby wyjazd do kraju, w którym obecnie jest lato.
Zapisane
xxlilithxx
« Odpowiedz #49 : 13-03-2012, 12:27 »

Cytat
Zostałam w domu, zamiast pójść do pracy, bo nie potrafię opanować tego niepokoju.

Cytat
Myślę, że gdyby nie zawał mojego taty i jego nagła śmierć, do "sprawy sercowej" podchodziłabym z większym dystansem i spokojem. A tak, wiadomo, wyobraźnia działa.

Cytat
I ten okropny niepokój...nie chce mnie opuścić.

I mówisz, że nie odczuwasz lęku? (niepokoju- jak zwał, tak zwał). Podstawowym problemem jest NIE SŁUCHANIE. Po pierwsze: siebie.. Sygnałów płynących z ciała. Zaczynamy to robić bardzo wcześnie, już w dzieciństwie. "Nie płacz, przecież to nie boli"- mówią rodzice, kiedy się uderzysz. Potem, gdy jesteś dorosła i boli Cię głowa.. co robisz? Ignorujesz to, bierzesz tabletę i jest "ok". Tak jest ze wszystkim. Obserwuj swoje ciało i słuchaj go. Po drugie, nie słuchamy innych. Ktoś chce Ci pomóc i mówi: mięso, biała kapusta i ziemniaki, ale tylko, jeśli dobrze na nie reagujesz (słuchanie, co mówi ciało, obserwacja siebie również), więc nie pytaj, czy pomidor też.

Podstawą jest wiedza. Tu jest link, w którym jest opisana dieta monotematyczna, o której pisze Machos:

http://www.bioslone.pl/leczenie_ciezkich_przypadkow_alergii

Tu jest link do artykułu na temat diety prozdrowotnej (DP):

http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
« Ostatnia zmiana: 13-03-2012, 12:36 wysłane przez Lilithxx » Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #50 : 13-03-2012, 13:47 »

Zostałam w domu, zamiast pójść do pracy, bo nie potrafię opanować tego niepokoju.

Czy próbowałaś pić melisę? To bardzo łagodny środek uspokajający, ale jeśli nie bierze się leków uspokajających w takim przypadku może pomóc opanować niepokój.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #51 : 13-03-2012, 14:03 »

Ossa98, jeszcze napisz jakie masz ciśnienie krwi? Jakie tendencje - do niskiego czy raczej wysokie lub skoki ciśnienia?
Zapisane

Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #52 : 13-03-2012, 20:37 »

Cytat
Czy próbowałaś pić melisę?

Tak: piję melisę i dziurawiec od pierwszego ataku. Przez jakiś czas brałam ziołową mieszankę chińską o działaniu rozluźniającym i uspokajającym. No, ale przestałam, kiedy poczułam się lepiej, bo uznałam, że już tego nie potrzebuję. Widać, nie miałam racji.

Cytat
jeszcze napisz jakie masz ciśnienie krwi?

Ciśnienie mierzyłam kilka razy, po wystąpieniu pierwszego ataku.
Pierwszy pomiar po nieprzespanej nocy i ataku tachykardii - 140/90,
następne już: 120/80, 130/85, raz jakieś całkiem niskie, ale nie pamiętam dokładnie.

Cytat
więc nie pytaj, czy pomidor też.

O pomidora zapytałam w kontekście wcześniejszej wypowiedzi Klary27 o potasie i soku z pomidorów.

Dzisiaj jadłam mięso i kapustę - surową, bez żadnych dodatków. Nie było tragicznie, trochę mi się odbijało po niej, ale trwało to bardzo krótko.

Przez cały dzień czułam się źle. Nie potrafiłam zachować spokoju. Pojawiało się to dziwne otępienie, uczucie gorąca i tachykardia, ale nie w takim ekstremalnym wydaniu jak w nocy. Serce bolało,  momentami było to kłucie, a czasami pieczenie. Do tego pojawił się ucisk w mostku. Takie objawy nie nastrajają pozytywnie.
Teraz jest nieco lepiej. Ale obawiam się nocy.
 
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #53 : 13-03-2012, 20:48 »

Czyli ciśnienie w porządku. smile
Na Twoim miejscu, odstawiłabym dziurawiec a spróbowała waleriany (kozłek lekarski (tabletki ziołowe albo nalewka). Waleriana działa uspokajająco i wycisza serce.
W sytuacjach jak teraz można wspomagać się Validolem (odmiana waleriany), pod język. Dla 'sercowców'
bardzo dobra rzecz i w czasie nasilenia objawów, okresowo mogłabyś się wspomóc. Tak silny stres i lęk przed objawami nie jest dobry i tylko wzmaga objawy.
Zapisane

Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #54 : 14-03-2012, 01:47 »

Ossa, sprawdziłaś kręgosłup?
Zapisane
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #55 : 14-03-2012, 08:30 »


Cytat
Ossa, sprawdziłaś kręgosłup?

A co masz dokładnie na myśli? kręgarz, rtg? Jeśli tak, to nie sprawdzałam jeszcze.
Zapisane
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #56 : 14-03-2012, 08:57 »

Wczoraj wieczorem, po ostatnim skromnym mięsnym posiłku bardzo bolał mnie brzuch - żołądek właściwie. Trwało to jakieś pół godziny - skurcz plus pieczenie.
Wydaje mi się to dziwne. Mięso było gotowane i praktycznie bez żadnych przypraw. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło.
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #57 : 14-03-2012, 09:54 »

Ossa, a tak w ogóle masz, bądź miałaś kiedykolwiek (no może w niedalekiej przeszłości) problemy z kręgosłupem typu bóle, strzykanie, naciągnięcie mięśni (odczuwalne jako zawianie). Dość niedawno rozmawiałam z człowiekiem, który dość długo latał do kardiologa, aż w końcu okazało się, że to kręgosłup. Nie wiem niestety czy miał tachykardię, bo rozmawialiśmy dość ogólnie. Ja w każdym razie ze swojego przykładu i kilkorga znajomych wiem, że niedomaganie kręgosłupa daje dziwne objawy.
Nie wiadomo czy Rtg coś by Ci dało i może nie kręgarz tylko masażysta, który zna się na swoim fachu. Facet, do którego ja akurat jeździłam twierdził, że kiedy kręgosłup zaczyna "siadać", za nim zaraz "siadają" różne narządy wewnętrzne. Nie wiem ile w tym prawdy, piszę tylko co mi mówił.
« Ostatnia zmiana: 14-03-2012, 10:55 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Ossa98
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135

« Odpowiedz #58 : 14-03-2012, 11:05 »


 
Cytat
masz, bądź miałaś kiedykolwiek (no może w niedalekiej przeszłości) problemy z kręgosłupem typu bóle, strzykanie, naciągnięcie mięśni (odczuwalne jako zawianie).

Nie, nic mnie nie bolało, nie strzykało w kręgosłupie.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #59 : 14-03-2012, 11:27 »

Wydaje mi się to dziwne. Mięso było gotowane i praktycznie bez żadnych przypraw. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło.
Problemy z przewodem pokarmowym, to żadna nowina. Wystarczy odjąć te wszystkie "zdrowe" pokarmy i przechodząc na dietę monotematyczną, zaczynamy mieć obraz naszego organizmu. W Twoim przypadku już mamy ewidentnie wnętrze żołądka do naprawienia – MO z oliwą z oliwek na początek bez soku z cytryny, na samym soku z aloesu w dawce dla dziecka, z przerwami w piciu.

Wystarczy mieć kłopot z żołądkiem, źle funkcjonujące, albo niefunkcjonujące komórki okładzinowe żołądka, a z tego powodu niewchłanianie żelaza, witaminy B 12, a za tym dochodzi już do niedokrwistości, częstych arytmii serca, ponieważ serce ma za zadanie pompować krwinki czerwone (tych jest za mało w niedokrwistości) z hemoglobiną do komórek, żeby dostały tlen. Serce więc pompuje jak oszalałe tę małą ilość krwinek czerwonych do każdej komórki. Absolutnie nie twierdzę, żebyś zaraz miała niedokrwistość, ale zwracam uwagę na problem, o którym mówimy od lat – zaburzenia wchłaniania... A dalej to kręgosłup, tarczyca, serce, itd.

Co do bólu w żołądku, to już świadczy o tym, że organizm mogąc złapać oddech od "wrzucania" mu rozmaitego "zdrowego" jedzenia, zaczyna brać się do remontu, no bo czym są objawy? Ludzie tak ciężko mają zrozumieć najprostszą prozdrowotną zasadę: "Ni dodawać, a ujmować!" Dopiero człowiek coraz zdrowszy może dodawać.

Mięso wybieraj od znajomego rolnika, małego, zaufanego sklepu. Mam nadzieję, że nie zjadłaś kurczaka?

I najważniejsze, że już obserwujesz każdą, najmniejszą reakcję organizmu, po każdym zjedzonym posiłku.

Sprawdź któregoś dnia, czy tolerujesz jajka do jedzenia, pod warunkiem, że Ci smakują.

« Ostatnia zmiana: 14-03-2012, 11:31 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!