Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 04:06 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Homełopatia?  (Przeczytany 29462 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #20 : 20-08-2008, 09:32 »

W gruncie rzeczy sprawa sprowadza się do alternatywy: Czy przyczyną choroby jest nadmiar toksyn, jak podpowiada logika, czy niedobór leków, jak chce medycyna. A na coś zdecydować się trzeba; nie można dwóch srok trzymać za ogon.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #21 : 20-08-2008, 10:52 »

Podoba mi się to stwierdzenie Mistrza: - "Gdyby przyczyną chorób był niedobór leków, to człowiek powinien się rodzić z belladonną albo z zielem wrzosu na głowie, a nie z włosami".
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 11:57 wysłane przez Zibi » Zapisane
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #22 : 20-08-2008, 16:27 »

To może i jak napiszę coś od siebie.
Jak widać w podpisie mam dzieci "z problemami". Jestem umówiona do homeopatki na odtruwanie ze szczepionek, interesuje mnie tylko i wyłącznie metoda Tinusa:
http://www.tinussmits.com/english/
Miałam już kontakt z homeopatia, ale tak jak pisze Mistrz były to leki objawowe, np. na kwasote, candide i inne takie tam. Totalna ściema, strach to podawać, bo jeszcze dziecku można coś w organizmie namieszać.
Odtruwania też się boję, żeby nie było, że jestem złą matką, ale wiem, że dzieciom autystycznym to pomaga. Mam kontakt z rodzicami takich dzieci i wiem, że zadziało odtruwanie, gdyż w tym czasie dziecko nie miało żadnej terapii, a np. zniknęły stymulacje, dziecko zaczęło malować. Mój Krzyś przyjmuje teraz tylko lek na rozwój (homeo) i po nim "ruszyła" zabawa, zaczął bawić się z bratem, a teraz z dziećmi, czy to na placu, czy na terapii, wcześniej na terapii piszczał, a dzieci na placu nie zauważał. Ja swoje dziecko dobiłam szczepieniami, bo zafundowałam mu pneumokoki i hib, poza kalendarzem szczepień. Człowiek był głupi.
Wiem, to moja wina, że mam chore dzieci, no bo niby czyja? Wiem też, że po 4 dawce DiPerTe dziecko mi odfrunęło, to widać nawet po zdjęciach, po buzi! Mam nadzieję, że odtruwanie pomoże, bo nie jestem pewna czy MO, czy też PMO poradzi sobie z tym syfem, które ładują do szczepionek (i nie mówie tutaj o samych wirusach!), niestety, ale szczepionki mogą uszkadzać mózg, połączenia nerwowe...

A teraz Was zaskocze.
Może Was zainteresuje temat.
Otóż moja szwagierka ma 3 m-czne dziecko, 2 tyg. temu zaszczepiła je na DTP, Hib i WZW B na raz jednego dnia. I prosze, wystąpił syndrom poszczepienny: dziecko przestało gaworzyć, a jeszcze przed szczepieniem gaworzyło, nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, nie rozgląda się, nie interesuje otoczenie, nie reaguje na mamę. Po szczepieniu dziecko piszczało jakby ktoś wkładał je w pokrzywy (krzyk mózgu), potem zaczął przesypiać całą noc, nie wybudzał się na karmienie, teraz przesypia już dzień, szwagierka musi go budzić na karmienie. Dziecko nie podnosi główki (a podnosiło) i nie zaciska do końca piąstki w rączce gdzie był kłuty.
Co poradzicie?
My jedynie się domyślamy uszkodzeń, nie będę już pisać jakich. Dziecko było w szpitalu 1 dzień, ale nic nie znaleźli, nasi kochani lekarze, tylko poklepali po ramieniu. Załatwiłam cudem i tylko dzięki dobremy serduczku jednej osoby w internecie wizyte na jutro do znanej neurolog, ale nie wiem co mam myśleć.
Szwagierka jest zrozpaczona, sama jest ciężko (tzn. wg naszej kochanej medycyny) nieuleczalnie chora. Nie posłuchali się mnie, kiedy mówiłam - NIE SZCZEPIĆ, teraz żałują...
Jest mi przykro...
Jak można pomóc dziecku?
Jeśli ktoś może poradzić...
 :beczy:  :beczy:  :beczy:

Cytat od: "Grażyna"
Dalszy ciąg tego wątku przeniosłam do działu dziecięcego
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4648#42314
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #23 : 20-08-2008, 22:30 »

Cytat od: "Grażyna"
Cytat od: "Zibi"
genetyczny program czyszczenia DNA z komórek rakowych

Czy mogę prosić o rozwinięcie tego sformułowania - czyszczenie DNA z komórek rakowych?

Tutaj przy anginie o tym pisze:
http://www.eioba.pl/a80609/angina_genetyczne_czyszczenie_dna

PS: Dziekuje jeszcze raz za podpowiedź!  :serce:
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #24 : 15-03-2012, 20:29 »

Po przeczytaniu wątku postanowiłam przybliżyć troszkę istotę homełopatii, gdyż wiele stwierdzeń , które tu padły mijają się z istotą homełopatii. Może te kilka słów pomoże zrozumieć na czym faktycznie polega homełopatia.
Wbrew obiegowym i pobieżnym opiniom ( szczególnie wtedy gdy wypowiada się ktoś kto nie zgłębił istoty homełopatii a bazuje na ogólnych opiniach i wiedzy) homełopatia ma wiele wspólnego ze stylem życia Biosłone:)
Już Hipokrates napisał książkę pt "Podobne leczy podobne" a jest to istotne założenie homełopatii, choć słowo "leczy" zostało użyte dość niefortunnie. Hipokrates wierzył,że organizm ma zdolność do samouzdrawiania i nie należy mu zanadto przeszkadzać. Tym kieruje się również homełopatia.
Ojciec homełopatii Samuel Hahnemann odkrył, że nasza siła uzdrawiająca poradzi sobie z wieloma stresami/bakteriami/wirusami bez wywoływania przez organizm jakichkolwiek objawów. Może jednak dojść do sytuacji, kiedy negatywne wpływy zewnętrzne stają się tak silne, że aby obronić, naprawić i utrzymać porządek systemu, siła uzdrawiająca wywołuje symptomy i oznaki nazwane chorobą.
Kluczowym założeniem homełopatii jest podawanie specyfiku(zwanego potocznie lekiem, którym nie jest) homełopatycznego, który naśladuje i wywołuje te same procesy, które wywołuje siła uzdrawiająca organizmu ( potocznie zwana chorobą).
homełopatia bazuje na założeniu, że każdy człowiek wykształca indywidualne sposoby reagowania na "chorobę" , dlatego też zaaplikowanie homełopatii wymaga indywidualnego podejścia do każdego pacjenta, szczególnej obserwacji objawów i zaaplikowania pacjentowi specyfiku odpowiadającego obrazowi symptomów "chorobowych".
Poszczególne specyfiki homełopatyczne mają na celu wspomóc, wymóc, nasilić reakcje świadczące o zdrowieniu, nasilić symptomy zdrowienia ( potocznie zwanymi chorobami).
Np Belladona jako lek przeciwgorączkowy pomoże tylko tym , którzy na temperaturę reagują wypiekami na twarzy ( tak grubą krechą ujmując) , A Aconitum napellus pomoże tym, którzy są bladzi.
Panie na dworach (całkiem zresztą zdrowe), w dawnych czasach brały właśnie Belladonę aby piękniej wyglądać , mieć różowe policzki i szkliste oczy.
Poprzez podobne wywołuje się "chorobę" i poprzez podobne się ją leczy. Każdy substancja, która wywołuje zespół objawów u zdrowej osoby, może wyleczyć ten sam zespół objawów u człowieka chorego.
Po podaniu homełopatii następuje pogorszenie stanu, ponieważ homełopatyk wywołuje odpowiedź siły samouzdrawiania.
I tak np kiedyś, gdy wypalano trawy, w pobliżu łąk gdzie pasło się bydło zaobserwowano, że bydło zaczęło kaszleć, okazało się, że na tych łąkach było mnóstwo rosiczki, która taki właśnie symptom wywoływała u zdrowej trzody , rosiczka czyli Drosera jest teraz stosowana na kaszel. Oczywiście nie jest to taki łatwe jakby się wydawało gdyż Drosera nie podziała jeśli "pacjent" nie ma określonych objawów/symptomów.
W homełopatii ważne jest określenie specyficznej konstytucji "pacjenta", a nie leczenie typu : angina to to, grypa, to ten lek...itp Nie w ten sposób nie działa homełopatia.
Bardzo ważny jest wnikliwy wywiad z "pacjentem", wtedy można dobrać odpowiedni specyfik homełopatyczny , który wspomoże idealnie procesy, symptomy zdrowienia.
Jest jeszcze wiele , wiele niuansów i nieporozumień związanych z pojęciem homełopatii.
Mam nadzieję, że pomoże ten tekst w lepszym pojęciu zasady homełopatii.
Oczywiście przemysł farmaceutyczny zwietrzył zarobek i wyciągnięcie od biednych ludzi pieniędzy i całkowicie unicestwił działanie homeopatii a nawet może bardzo zaszkodzić przyjmowanie homeopatii w tzw lekach złożonych.
Np taki Stodal , syrop na kaszel może bardzo zaszkodzić i "zabić" nasz naturalny system zdrowienia ( wbrew początkowym założeniom homeopatii). W tymże syropie jest i Drosera ( na kaszel suchy, szczekajacy) i Antimonium Tartaricum ( na kaszel mokry). Antimonium powoduje rozrzedzenie wydzieliny, ale ta wydzielina najpierw musi być:) gdy jej nie ma ( czytaj gdy kaszel jest suchy) Antimonium a tym samym Stodal wyrządzi więcej szkody niż pożytku. Nasz organizm zaczyna szaleć i rozlegowywuje się system zdrowienia.Inny syrop Drosetux ma w swoim składzie wszelkie składowe homeopatii na kaszel > może któryś pomoże. Nie pomoże , gdyż inne mamy tych objawów, które fundują te składowe syropu.
W homeopatii aby działała i nie robiła krzywdy powinniśmy brać tylko te poszczególne składniki, które powodują określone, konkretne objawy, a nie wszystko ... i może się uda.
Tak więc podstawą działania homeopatii jest znalezienie specjalisty z sercem > a to prawie rzecz niemożliwa, chyba, że samemu weźmiemy swoje zdrowie we własne ręce nie cudze. No chyba, że stanie się cud i trafimy na takiego "lekarza" , który się rzeczywiście zna. I pojmuje więcej z homeopatii niż ja, zwykły człowiek "nie lekarz" smile
« Ostatnia zmiana: 15-03-2012, 21:01 wysłane przez Natalia » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #25 : 15-03-2012, 21:25 »

Zbyt skomplikowane.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #26 : 15-03-2012, 22:12 »

W gruncie rzeczy sprawa sprowadza się do alternatywy: Czy przyczyną choroby jest nadmiar toksyn, jak podpowiada logika, czy niedobór leków, jak chce medycyna. A na coś zdecydować się trzeba; nie można dwóch srok trzymać za ogon.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #27 : 16-03-2012, 12:44 »

Po przeczytaniu wątku postanowiłam przybliżyć troszkę istotę homełopatii

Wbrew obiegowym i pobieżnym opiniom ( szczególnie wtedy gdy wypowiada się ktoś kto nie zgłębił istoty homełopatii a bazuje na ogólnych opiniach i wiedzy) homełopatia ma wiele wspólnego ze stylem życia Biosłone:)

Nie ma nic wspólnego. Biosłonejski styl życia to życie bez leków, a nie łykanie leków jakichkolwiek. Styl życia polegający na łykaniu leków to pacjentyzm, homeopacjentyzm. Takie "podobieństwa" może widzieć osoba, która nie zrozumiała treści przekazywanych w ramach ruchu Biosłone. Inaczej postępujemy w zdrowiu inaczej w chorobie, ale w żadnej medycynie nie widzimy elementów zdrowego stylu życia.

Już Hipokrates napisał książkę pt "Podobne leczy podobne"

Hipokrates takiej książki nigdy nie napisał.

Tak więc podstawą działania homełopatii jest znalezienie specjalisty z sercem > a to prawie rzecz niemożliwa, chyba, że samemu weźmiemy swoje zdrowie we własne ręce nie cudze. No chyba, że stanie się cud i trafimy na takiego "lekarza" , który się rzeczywiście zna. I pojmuje więcej z homełopatii niż ja, zwykły człowiek "nie lekarz" smile

Biosłonejczycy, inaczej niż homeopacjenci, nie liczą na cud tylko biorą zdrowie we własne ręce i nie szukają kolejnych leków, zwłaszcza homełopatycznych. Podstawy działania homełopatii i Biosłone są kompletnie różne.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2012, 12:53 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #28 : 16-03-2012, 21:58 »

Zbyt skomplikowane.
A więc skrótowo:) W homełopatii chodzi o to,że specyfik hoemopatyczny ( błędnie nazywany lekiem, jeśli już to jest np trucizną, toksyną msn-wink można to porównać do szczepionek jeśli ktoś woli ), to często toksyna, trucizna , oczywiście też owady,warzywa, zioła, minerały.
Gdy masz np bóle i zatrucie żołądka( objawy zatrucia arszenikiem), podaje się np Arsenicum Album (arszenik) aby wzmożyć objawy zdrowienia organizmu ( inaczej choroby:)) , co powoduje większą mobilizację organizmu w zdrowieniu.
Kolejny przykład , mniej "drastyczny" , gdy masz katar/przeziębienie typu łzawiące , piekące oczy, cieknący katar z nosa przy obrzękniętych nozdrzach ( objaw jak przy krojeniu cebuli) podaje się zazwyczaj Alium Cepa ( cebulę) aby zwiększyć w/w objawy, co spowoduje zwiększenie walki, obrony organizmu i w rezultacie zdrowienie.
Tak więc na szczęście homełopatia to nie lekarstwo , a ponieważ choroba to nadmiar toksyn, więc dodanie jeszcze odrobinki toksyn w formie homełopatii zwiększa ich dawkę w organizmie a to powoduje wzmożoną odpowiedź organizmu do ich usuwania.
Cytat
Hipokrates takiej książki nigdy nie napisał.
Oczywiście, że nie smile nie wiem skąd mi się to przejęzyczenie/roztargnienie wzięło. Chodziło mi o znane powiedzenia Hipokratesa : "Sztuka lekarska jest długa, życie krótkie, a osąd trudny" oraz "Podobne leczy podobne" > te najbardziej mi się podobają:)
« Ostatnia zmiana: 16-03-2012, 22:27 wysłane przez Natalia » Zapisane
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #29 : 16-03-2012, 22:11 »

Cytat od Natalia
Cytat
Wbrew obiegowym i pobieżnym opiniom ( szczególnie wtedy gdy wypowiada się ktoś kto nie zgłębił istoty homełopatii a bazuje na ogólnych opiniach i wiedzy) homełopatia ma wiele wspólnego ze stylem życia Biosłone:)
Cytat od HENIEK
Cytat
Nie ma nic wspólnego. Biosłonejski styl życia to życie bez leków, a nie łykanie leków jakichkolwiek. Styl życia polegający na łykaniu leków to pacjentyzm, homeopacjentyzm. Takie "podobieństwa" może widzieć osoba, która nie zrozumiała treści przekazywanych w ramach ruchu Biosłone. Inaczej postępujemy w zdrowiu inaczej w chorobie, ale w żadnej medycynie nie widzimy elementów zdrowego stylu życia.
Może rzeczywiście niezbyt fortunnie wprowadziłam to porównanie.
Jednakowoż tak jak napisałam wyżej homełopatia to nie lek. Lekiem - homełopatie może widzieć osoba, która nie zrozumiała treści istotnych dla homełopatii.
Ale nieważne te dywagacje o homełopatii, przecież nie po to trafiłam na to forum (dzięki zapaleniu płuc syna zresztą).
Ważne jest to,że wprawdzie krótko, ale zdecydowałam się na DP i MO. Zakupiłam już pestki dyni i słonecznika, teraz czekam aż przyjdzie mikser.
Bardzo się cieszę, że znalazłam to forum.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #30 : 16-03-2012, 22:46 »

W homełopatii chodzi o to,że specyfik hoemopatyczny ( błędnie nazywany lekiem, jeśli już to jest np trucizną, toksyną msn-wink można to porównać do szczepionek jeśli ktoś woli ), to często toksyna, trucizna , oczywiście też owady,warzywa, zioła, minerały.

Porównanie leków homełopatycznych do szczepionek jest trafne. To takie homełopatyczne uczulanie organizm na jakieś zagrożenie. Na Biosłone generalnie staramy się unikać zarówno leków homełopatycznych jak i szczepień. Stawiamy na mądrość organizmu, który zwykle wie jak się oczyszczać i w jakim tempie i nie potrzebujemy zazwyczaj w tym oczyszczaniu organizmu specjalnie poganiać, ani kijem, ani homełopatykiem. Nie mamy też najmniejszych wątpliwości, że homełopatyki są lekami. Oczywiście nie polecamy tez leczenia kataru lekami homełopatycznymi, ani innymi. Katar bez żadnego leczenia powinien sam minąć, bez przypisywania tu wątpliwych zaslug jakiejkolwiek medycynie.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2012, 22:49 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #31 : 16-03-2012, 23:09 »

Cytat
Na Biosłone generalnie staramy się unikać zarówno leków homełopatycznych jak i szczepień. Stawiamy na mądrość organizmu, który zwykle wie jak się oczyszczać i w jakim tempie i nie potrzebujemy zazwyczaj w tym oczyszczaniu organizmu specjalnie poganiać, ani kijem, ani homełopatykiem.
A ta wypowiedź sensowna:) i zaczynam to rozumieć smile
Wcześniej ponieważ nie miałam innej alternatywy ( jakoś nie trafiłam niestety na Biosłone) więc stosowałam homełopatię jako "mniejsze zło" wobec antybiotyków. Moi synowie lat 19 i 12 nigdy w życiu nie brali antybiotyków , udawało im/mi się to dzięki leczeniu homełopatycznemu.
Teraz gdy trafiłam na to forum "dzięki" zapaleniu płuc syna, rozpoczęłam rodzinną akcję MO DP KB.
Syn dostał na zapalenie płuc(bardzo poważne) antybiotyki, po których natychmiast organizm zareagował silną alergią. Pomimo iż lekarz przepisał kolejne antybiotyki, z innej grupy, nie podałam mu ich, choć w wielkim napięciu i lęku teraz jestem w wyniku odpowiedzialności ciążącej na mnie w razie pogorszenia stanu syna. Mam nadzieję i wierzę, że jego organizm jest bardzo mądry (wszak od razu odrzucił antybiotyki objawami ciężkiej alergii) i poradzi sobie ze stanem zapalnym płuc, choć przyznam, że bardzo się wystraszyłam gdy przez 2 tygodnie miał temp. powyżej 39^. Strach matki jest ogromny, tak ogromny, że sięgnęła po antybiotyki:( gdyż nikogo sensownego nie było w pobliżu aby doradzić sensownie.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2012, 23:12 wysłane przez Natalia » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #32 : 16-03-2012, 23:12 »

Dość wybiórczo i niedokładnie cytujesz Hipokratesa. A jest on też autorem sformułowania "Daj mi gorączkę, a wyleczę twojego pacjenta". Gorączka ma ogromną siłę uzdrawiajacą.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2012, 23:17 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #33 : 17-03-2012, 14:43 »

Kilkanaście lat homełopatii i poważne zapalenie płuc?
Jak to możliwe? Przecież homełopatia przez ten czas powinna wzmocnić tak reakcję obronne syna, że powinien tryskać zdrowiem i nie chorować.
Strach pomyśleć co go czeka po następnych kilkunastu latach.

Byliśmy homeopacjentami przez 2 lata u szanowanej pani z Łodzi.
Straciliśmy na te pieprzone kuleczki ok. 6tys. złotych.
Nie przyśpieszało, a nawet czasami blokowało od ręki.
Jedyne co działało to chyba thuya, po tym syn miał niezłe smarkanie.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2012, 14:49 wysłane przez PawelM » Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #34 : 17-03-2012, 15:13 »

Cytat
Kilkanaście lat homełopatii i poważne zapalenie płuc?
Ależ nigdzie nie napisałam, że notorycznie leczymy się homełopatią, nie jestem żadną fobistką niczego, żadnego stylu leczenia, no chyba, że jedzenia.
Syn praktycznie nie chorował na szczęście, nigdy nie miał zapalenia oskrzeli, ani innych tam. Po lekarzach nie chodziliśmy, bo nie musieliśmy. Ja wolę się patrzeć pozytywnie: kilkanaście lat zdrowia i raz zapalenie płuc, fakt faktem, że syn sam sobie dowalił, złapał grypę i poszedł z nią na imprezę, ot skutki, stąd to zapalenie płuc, z własnej głupoty.
Obydwaj synowie doraźnie tylko byli "leczeni", właśnie homełopatią.
Organizmy w miarę zdrowe smile. Dzięki zdrowemu domowemu jedzeniu. Żadnych półproduktów, żadnych zupek z torebek, nie wiedzą co do chipsy i pepsi. Gdybyście spytali to nawet nie wiedzą co to KFC. smile
Myślę, że między innymi dlatego zdrowi.

Cytat
Strach pomyśleć co go czeka po następnych kilkunastu latach.
A dlaczego? Ja jestem dobrej myśli. Nigdy nie brał antybiotyków. homełopaty może 5 x w ciągu tych kilkunastu lat. Nic tylko się cieszyć a nie strachać.
PawelM, spokojnie, tylko spokojnie, strasznie wyolbrzymiasz i straszysz.
No cóż, być może masz złe doświadczenia i trudne przejścia chorobowe z dzieckiem. Wydać 6 tys. na "pieprzone kuleczki"? No, nieźle...
Cytat
Moi synowie lat 19 i 12 nigdy w życiu nie brali antybiotyków , udawało im/mi się to dzięki leczeniu homełopatycznemu.
Co nie oznacza, iż codziennie łykali garściami kuleczki. Może raz, dwa razy na rok, przy ostrym zapaleniu gardła wspomogłam się homełopatią, gdyby nie, to lekarz zapisałby prawdopodobnie antybiotyk aby zapobiec anginie ropnej.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2012, 19:35 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #35 : 17-03-2012, 15:20 »

gdyby nie to lekarz zapisałby prawdopodobnie antybiotyk aby zapobiec anginie ropnej itp
"Zapobieganie" anginie ropnej, a więc ewakuacji ropy z krwiobiegu, zwykle kończy się zapaleniem mięśnia serca.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #36 : 17-03-2012, 15:38 »

Cytat
"Zapobieganie" anginie ropnej, a więc ewakuacji ropy z krwiobiegu, zwykle kończy się zapaleniem mięśnia serca.
Święte słowa. Dlatego nie podawałam antybiotyków dzieciom, choć wtedy nie wiedziałam o skutkach, jednak jakoś organicznie , intuicyjnie wiedziałam, że antybiotyk i lekarz to wielka ostateczność.
Zapisane
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #37 : 17-03-2012, 17:48 »


Co nie oznacza iż codziennie łykali garściami kuleczki. Może raz/dwa razy na rok przy ostrym zapaleniu gardła wspomogłam się homełopatią, gdyby nie to lekarz zapisałby prawdopodobnie antybiotyk aby zapobiec anginie ropnej itp

Chwała Tobie. U nas było odwrotnie, więc wybacz ponieważ jestem nastawiony całkiem anty na homeopatię.
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Natalia
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 14.03.2012
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #38 : 17-03-2012, 18:57 »

Cytat
U nas było odwrotnie, więc wybacz ponieważ jestem nastawiony całkiem anty na homełopatię.
Rozumiem doskonale. Człowiek zaufa konowałowi, uwierzy ... i daje to co przepisze.
Jednak utwierdzam się w przekonaniu wyznawania "złotego środka", żadnych fobii . Jeśli już coś "testuje" to z umiarem, dystansem i czujnością , obserwuję organizm jak reaguje, a gdy coś jest drogie to włącza mi się czerwona lampka.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2012, 19:36 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!