Kuchnia od kuchni

[Grawo]

Makaron ryżowy.

[Kalina]

Kochani, czym mogę zastąpić makaron w rosole?

Ja robię lane kluseczki z 1 jajka i mąki gryczanej.

[Asia61]

O! Super. To mi pasuje. Zapomniałam o lanym cieście. Dzięki!
Dziś niestety jadłyśmy z kaszą jaglaną. Wyszedł nam rosoło-krupniczek.

[Lavenda22]

Kochani, czym mogę zastąpić makaron w rosole? Moje dziecko nie lubi zbyt wielu zup, a rosół to jej ulubiona zupa. Z czym go podać? Mnie do głowy nie przychodzi nic poza ziemniakami. Jeśli dodam kaszy, to będzie krupnik. Macie jakieś pomysły?

Moja babcia robi rosół z kaszą manną. Kaszę należy ugotować, wylać na talerz, poczekać aż stężeje, pokroić na kawałki i podawać z rosołem. Pyszne!

[Kasandra]

Kasza manna stanowi jeden z produktów handlowych, otrzymywana w trakcie przemiału ziaren pszenicy. Jest to gluten. U mnie rosół  z makaronem ryżowym.

[Gibbon]

Można zrobić makaron z kaszy gryczanej.

[Zosia_]

A po co dziecku gluten?
Zdrowa osoba może  w zasadzie jeść wszystko. Nawet pić wino, wódkę, nawet czasem zapalić. Ale czy damy to też dziecku?

[Asia61]

Jemy obie bezglutenowo, więc lane ciasto z mąki gryczanej, jaglanej lub ryżowej będzie cool.

[Lavenda22]

Kasza manna stanowi jeden z produktów handlowych, otrzymywana w trakcie przemiału ziaren pszenicy. Jest to gluten. U mnie rosół  z makaronem ryżowym.

Dzięki za info. Nie miałam o tym pojęcia, szczerze mówiąc.

[Doris]

Jeśli chodzi o rosół, polecam również z ziemniakami i oczywiście marchewką pokrojoną w kostkę. Ja tak zwykle jadam i wcale nie brakuje mi makaronu.

[Asia61]

Mam groch łupany. Jak zrobić z niego zupę grochową? Wrzućcie przepis do Przepisy DPII.
Całe życie unikałam grochu i fasoli ze względu na koszmarne wzdęcia. Teraz już mogę...nauczyć się jak to robić.

[Ewela]

Do rosołu najlepsze jest żółtko. Może być z tego bulion, lane kluseczki (niteczki). Bomba od wszelkich przeziębień i gryp.

[K'lara]

Mam groch łupany. Jak zrobić z niego zupę grochową? Wrzućcie przepis do Przepisy DPII.
Całe życie unikałam grochu i fasoli ze względu na koszmarne wzdęcia. Teraz już mogę...nauczyć się jak to robić.

Asiu, muszę Cię dobić (ze względu na dydaktyczny charakter forum). Grochu 'łupanego,' łuskanego nie jemy.

Mistrz: "... bo łuskany w ogóle nie nadaje się do jedzenia, jak każda żywność oczyszczona z czegoś tam, rzekomo niepotrzebnego."

[Asia61]

Dlaczego? Na portalu w informacjach o DPII jest napisane, że można jeść fasole i groch.

[K'lara]

Tak, fasole i groch tak. Polecamy, nawet szczególnie.

[Asia61]

To klapa. Chciałam sobie przyspieszyć robotę.

[Trubadur]

Co rozumiesz przez łupany? Że jest przepołowiony? Taki rzeczywiście się nie nadaje, bo jest po prostu martwy -- coś jak mielone ziarna. Ale myślę, że jak raz zrobisz z takiego, to nic się nie stanie...

Ja od kilku tygodni jadam grochówkę dwa razy dziennie. Idealnie załatała dziury w moim jadłospisie. Sensacji jelitowych o dziwo nie mam, choć czasem coś tam jeździ i kruczy, pojawiają się też gazy, nawet po pierwszej łyżce (nie wiem jakim cudem tak szybko) -- jednak zauważyłem, że zależy to od stanu jelit sprzed zjedzenia zupy. Jak przed grochówką jest spokojnie, a jelita są w miarę puste, to nie ma żadnych reakcji.

[Asia61]

Dzięki. Z konieczności zjem ten łupany i następny kupię normalny. Ta zupka urozmaici nam pięknie jadłospis. 

[Idusia]

Bardzo podoba mi się odpowiedź Dusia na temat kuchennej logistyki. Piszcie proszę różne swoje patenty na ułatwienie codziennego przygotowywania posiłków. Mnie przyszedł do głowy sposób przechowywania gotowego mięsa do obiadu- w słoikach- zapasteryzowane tylko tyle, by wieczko trzymało. Wtedy tylko surówkę zrobić i ewentualnie kaszę podgrzać/ugotować i obiad gotowy. Myślę, że fajnie by było, gdybyście pisali przykładowe listy zakupów ( oczywiście chodzi mi o ilość jajek, masła, mięsa itp. nie o jakieś inne rzeczy typu kawa ) na tydzień i na ile osób- na pewno to ułatwi nowym osobom ogarnięcie tematu, bo statystyczny człowiek jak idzie do sklepu to pierwsze co to po chleb sięga i zdziwiony co kupić do jedzenia jak pieczywa nie wolno... Taka zakupowa logistyka nie tylko oszczędza czas ( np. tu gdzie mieszkam nie ma sklepu i muszę do niego dojechać), ale i pieniądze, bo kupujemy tylko to co jest potrzebne. Wtedy nikt nie powie, że dieta biosłonejska jest droga.

[Dużagosia]

Ja rosół jadam z kaszą kukurydzianą. W oddzielnym garnku gotuję polentę, wylewam na płaski talerz, jak wystygnie kroję w kostkę i zalewam rosołem.