Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
wiadomości: 1.382
|
|
« Odpowiedz #40 : 31-10-2012, 12:33 » |
|
Kisisz w wysokiej temperaturze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
LaktozAnna
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 02.2012-02.2014, 11.2015-teraz
Miejsce pobytu: Chrzanów
wiadomości: 96
|
|
« Odpowiedz #41 : 31-10-2012, 12:46 » |
|
Nie. Dlatego uważam, że kiszenie jest tak samo dobre jak jedzenie surowych, subiektywnie mówiąc, lepsze ze względu na kwas mlekowy.
|
|
|
Zapisane
|
Czasem trzeba spaść na sam dół, żeby móc się odbić.
|
|
|
Gosia
Offline
Płeć:
Wiek: 61
MO: 12.02.2011
Miejsce pobytu: Mazowsze
wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #42 : 02-11-2012, 15:11 » |
|
Mam pytanie co do kwasu z buraków. Robiłam go już kilka razy i zawsze był dobry, a ostatni jak otwieram butelkę to wylatuje jak szampan. Chyba jeszcze pracuje, ale nie było tego widać jak rozlewałam do butelek. Czy mogę pić taki gazowany zakwas? Czasem odbija się drożdżami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #43 : 02-11-2012, 15:59 » |
|
Możesz zaryzykować. Buraczany podpiwek.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Tomasz4414
|
|
« Odpowiedz #44 : 02-11-2012, 16:23 » |
|
Też miałem takie problemy z zakwasem, Gosiu. Wylałem wszystko i nastawiłem od nowa. Nie chciałem ryzykować, a wydatek niewielki na świeże buraki. Dopiero za trzecim razem wyszedł mi zakwas taki jak powinien. Nie wiem czego to jest wina, ale próbować warto.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-11-2012, 20:21 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #45 : 02-11-2012, 16:26 » |
|
Też miałem takie problemy z zakwasem, Gosiu. Wylałem wszystko i nastawiłem od nowa. Nie chciałem ryzykować, a wydatek niewielki na świeże buraki. Dopiero za trzecim razem wyszedł mi zakwas taki jak powinien. Nie wiem czego to jest wina, ale próbować warto.
Ja bym nie wylewała, tylko poczekała na zakończenie procesu fermentacji.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-11-2012, 20:22 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Gosia
Offline
Płeć:
Wiek: 61
MO: 12.02.2011
Miejsce pobytu: Mazowsze
wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #46 : 02-11-2012, 17:04 » |
|
Szkoda mi trochę go wylać. Popijam codziennie na czczo po 1/2 szklanki i widocznych niekorzystnych objawów nie widzę. Wczoraj odbijało mi się drożdżami, a dzisiaj gdy rozpoczęłam nową butelkę już nie; więc będę piła dalej. Gdy robiłam wcześniejsze zakwasy to było ciepło i po 7 dniach odcedzałam, bo widać było, że już są dobre, a ten ostatni trafił na chłodniejszy czas i dojrzewał dłużej. Jak go rozlewałam do butelek to wydawało mi się, że jeszcze nie jest gotowy, ale pomyślałam, że 8 dni to mu wystarczy. Teraz wiem, że było mu za zimno i stał za krótko. Mimo to będę upuszczać po trochu gazu (choć nie jest to łatwe, gdyż kiedy butelka jest pełna to wszystko dookoła mam wtedy różowe) i będę go popijać.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-11-2012, 20:23 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #47 : 02-11-2012, 17:42 » |
|
a dzisiaj gdy rozpoczęłam nową butelkę już nie więc będę piła dalej. Efekt picia podpiwku buraczanego?
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #49 : 23-11-2012, 18:52 » |
|
Miła Klaro, zrobiłam dwa dni temu Twoją "parzonkę lwowska". Jeszcze jej nie próbowałam - zrobię to za dwa dni. Ale mam pytanie. Kapustę zrobiłam w trzylitrowym słoju. nie zjem jej zatem szybko. Czy można ją dłużej przechowywać? Może pytanie jest trywialne, ale mam małe doświadczenie kulinarne. Nigdy nic nie kisiłam, piekłam czy wekowałam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #50 : 23-11-2012, 20:51 » |
|
Po ukiszeniu przełóż kapustę do mniejszych, odpowiadających Ci wielkością, słoików. Ja pakuję w słoiki 1.5 litrowe. Po otwarciu trzymam słoik w lodówce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #51 : 24-11-2012, 14:27 » |
|
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ale jak włożę tę kapustę, to czy wystarczy zwykłe zakręcenie słoika? Kapustę wpakowałam do dużego słoja w poniedziałek - czy mam ją już teraz wkładać do mniejszych słoików? Czy można już ją spożywać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #52 : 24-11-2012, 14:32 » |
|
Musisz poczekać aż kapusta będzie ukiszona, smaczna. Potem masz dwie drogi: zostawiasz w tym dużym słoju lub przekładasz kapustę do małych słoików, silnie ja ubijasz dłonią, zakręcasz słoik, stawiasz w chłodzie i masz kapustę aż do wiosny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #53 : 24-11-2012, 14:36 » |
|
Pisałaś Klaro, że ta parzonka jest już dobra po trzech dniach, czyli musi być już dobra? Pokroiłam ją może za drobno - niestety w robocie kuchannym. Mam nadzieję, że to bez znaczenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #54 : 06-12-2012, 08:50 » |
|
NAJPROŚCIEJ KISZONA KAPUSTASkładniki:kapusta, sól (nie za dużo, bo wyjdzie "przekwaszona", za kwaśna), ew. starta marchewka, kminek. Wykonanie:Szatkuję kapustę, dodaję sól, mieszam i ugniatam drewnianym tłuczkiem od ziemniaków. Można dodać marchewkę (im więcej, tym całość będzie słodsza), kminek. Przekładając do słoja, gdzie będzie się kisiła, należy ją ugnieść tak, żeby sok (chociaż trochę) był na wierzchu. Wówczas nie psuje się. Podobnie, jeśli wybieramy sobie na talerzyk, to tę pozostałą należy jeszcze raz ugnieść, żeby sok przykrył, to co zostało. Odkładam na parapet (w lecie), teraz zostawiam przy kuchence. Na 2-3 dzień jest wspaniała kapusta. Przestawiam do lodówki. Jeśli ktoś lubi bardziej ukiszoną, można jeszcze zostawić w ciepłym miejscu na dzień, dwa i potem przestawić do chłodnego. Do szatkowania używam takiej szatkownicy: http://borner.pl/redirect.php?action=cGFnZT1zaG9wX2Rpc3BsYXlwcm9kdWN0I2lkPTEzNzQ=
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-12-2012, 12:02 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Ernestem
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: Nie stosuję.
Miejsce pobytu: Świętokrzyskie
wiadomości: 169
|
|
« Odpowiedz #55 : 06-12-2012, 16:02 » |
|
Słoik z kapustą się zakręca lekko czy nie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #56 : 06-12-2012, 16:43 » |
|
Ja przykrywam talerzykiem, kiedy się kisi. W lodówce też może stać tak samo. Ale kiedy chcesz zawekować i odstawić do piwnicy, to raczej należy zakręcić mocno.
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Dusiu70
|
|
« Odpowiedz #57 : 10-12-2012, 03:13 » |
|
http://zdrowie.onet.pl/porady-ekspertow/dlaczego-warto-jesc-kiszonki-szczegolnie-zima,1,5324442,artykul.htmlW czasie kiszenia w produktach zmniejsza się udział węglowodanów, które ulegają fermentacji do kwasów, w tym głównie mlekowego oraz etanolu, dwutlenku węgla, acetocholiny. Kiszone warzywa i owoce są więc mniej kaloryczne, za to bogate w składniki mineralne i witaminy.
|
|
|
Zapisane
|
(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
|
|
|
Ir.mina
Offline
Płeć:
MO: 01.03.2011
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 35
|
|
« Odpowiedz #58 : 02-02-2013, 12:19 » |
|
Jeżeli komuś szkodzi kapusta kiszona (np. mnie ewidentnie nie służy) a kiszone buraczki nie smakują, na ogórki nie ma teraz sezonu, to mogę polecić kiszenie marchewki. Jest przepyszna i prosta do zrobienia. Obieramy marchewkę, płuczemy i kroimy w słupki. Wkładamy do dużego słoika. Dodajemy dwa ząbki czosnku, łyżkę białej gorczycy i dwa liście laurowe. Wsypujemy łyżkę soli i zalewamy wrzątkiem. Odstawiamy na dwa dni w cieplejsze, ciemne miejsce i gotowe. Po otwarciu przechowujemy w lodówce. Taka marchewka jest przepyszna, chrupiąca i zdrowa.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-02-2013, 23:06 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #59 : 02-02-2013, 14:02 » |
|
Dobry pomysł. A ten słoik to 0,9 litra?
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
|