Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 23:20 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pogorszenie - dreszcze, zimno, niepokój, mdłości, brak apetytu  (Przeczytany 91014 razy)
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #40 : 08-10-2012, 13:58 »

Lenka, dziękuję za odpowiedź.
Kawy nie pijam, bo już dawno temu odkryłam, że bardzo źle się po niej czuję.

Wróciłam do MO, KB, DP.
Dodałam ssanie oleju i zakraplanie nosa.

Czuję się trochę lepiej.
Wahania nastroju są okropne od depresji do euforii.
Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam.
Teraz budzę się i nie wiem na jaki dzień trafię?
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #41 : 08-10-2012, 14:15 »

A i jeszcze jedno dziwne "coś".
Serce już nie kołacze, ale czuję tam w okolicy lewej strony klatki piersiowej pobolewania, kłucia.
Może bardziej jakby mięśnie niż serce, sama nie wiem, ale bardzo to jest niepokojące.

Dzisiaj czułam tam wyraźnie lekki chłód o no tego jeszcze nie grali!
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #42 : 08-10-2012, 14:44 »

Hej, nie za dużo na raz?
Wróciłam do MO, KB, DP.
Dodałam ssanie oleju i zakraplanie nosa.
Czy pijesz ocet jabłkowy, jak radziła Ci Klara27? Powerdrinki?



Czuję się trochę lepiej.
Wahania nastroju są okropne od depresji do euforii.
Teraz budzę się i nie wiem na jaki dzień trafię?

Twoje objawy wskazują, że we krwi krąży dużo neurotoksyn, które powinny być zutylizowane w wątrobie i wydalone. Dlatego uważam, że lepiej odstawić na razie ssanie oleju i zakraplanie nosa, a skupić się bardziej na oczyszczeniu wątroby. Możesz np. dodawać ostropest do KB (nie wiem, czy nie będzie wskazana podwójna dawka). Jeśli zdecydowałabyś się, możesz też robić okłady z olejku rycynowego na wątrobę.
Podam Ci na razie tylko ten link, bo nie mogę "dokopać" się do właściwego, gdzie były opisane próby oczyszczania wątroby. (Może i ja podłączę się do Ciebie, bo mam ten olejek akurat w domu smile i czuję, że też moja wątroba potrzebuje).
Może Klara odnajdzie odpowiedni wątek i wklei go tutaj. Daj znać, jeśli się zdecydujesz na to oczyszczanie. smile
« Ostatnia zmiana: 08-10-2012, 14:52 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #43 : 08-10-2012, 15:32 »

Nie mam octu robionego własną metodą tylko kupiony w sklepie, dlatego nie wprowadziłam ich do diety.

Ostropest dodaję do koktajlu od kilku dni, w ilości 1 duża łyżka stołowa.
Piję jeden warzywny lub na bazie grejfruta KB dziennie.
Czy zwiększyć dawkę ostropestu?

Zaczęłam zakraplać nos, bo mi to dobrze robi na psyche, bo czuję, że codziennie pozbywam się tego świństwa, które nie pozwala mi cieszyć się życiem.
Zakraplam kilka dni i na razie jakby mnie odetkało, na pewno lepiej oddycham, w głowie się nie kręci.
To chyba jednak dobry trop.

Nie wiem czy to od ssani oleju, ale też spanie się trochę poprawiło.
Zasypiam dobrze i nie śnią mi się koszmary, budzę się jednak koło 6 rano i już choć mogę to nie mogę już zasnąć:-)

Mogę oczywiście robić okłady z olejku rycynowego, jeśli mają mi pomóc chętnie je wypróbuję. Powiedzcie tylko jak mam to robić?
Ten olejek kupowałaś w aptece?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #44 : 08-10-2012, 16:43 »

Mag2, zastosowałaś zbyt dużo metod oczyszczania na raz, więc za dużo toksyn uwolniło się jednocześnie do krwi. Wątroba tego nie ma szans zutylizować.
W dodatku magnez, który jest potrzebny organizmowi do utylizacji, jest na wyczerpaniu. Dlatego masz bóle typu nerwicowego w klatce piersiowej. Jedz orzeszki, dodawaj po łyżeczce ziarna sezamowego do KB.
Weź pod uwagę fakt, że KB na bazie grejpfruta, to również metoda oczyszczania.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #45 : 09-10-2012, 09:32 »

Otóż to. Powinnaś raczej wyhamować, bo słaba wątroba nie nadąża za Tobą smile Olejek owszem, kupiłam za parę złoty w aptece.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #46 : 10-10-2012, 14:32 »

Jasne, rozumiem będę robiła częściej przerwy.

Sezam już kupiony, dzisiaj dodaję do KB.
Popijam właśnie power drinka, na razie ocet jabłkowy kupiony w sklepie.
Orzechy włoskie właśnie podchrupuje.

Czy jakieś inne np. laskowe lub nerkowce mogę jeść?

DP I etap wdrażam z lekkimi modyfikacjami np. orzechy czy kawałek gorzkiej czekolady.
Tego grejfruta to dwa razy dodałam do KB.
Dzisiaj zjadłam na obiad schabowego bez panierki z kapustą kiszoną i do tego kapustka gotowana z mięskiem wieprzowym. Rano na śniadanie nóżki własnej roboty plus trzy wafle ryżowe z masłem 82% i do tego zielona sałata.

Czuję się coraz lepiej, mam więcej siły. Przychodzą chwile z takim "wkurzeniem", żeby nie powiedzieć mocniej, wtedy lepiej do mnie nie podchodzić, ale nauczyłam się to przetrwać, przechodzi. Potem jakby wszystko wraca do normy.
Obserwuję też coraz dłuższe odstępy na rzecz dobrego samopoczucia.
Rano i wieczorem jest mi zimno, ale dreszczy już nie mam.

Mam nadzieję, że moja wątroba jednak da radę:-)
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #47 : 10-10-2012, 16:30 »

Cytat
Czy jakieś inne np. laskowe lub nerkowce mogę jeść?
Możesz jeść wszystkie orzechy. Nerkowce dodatkowo są przeciwdepresyjne.

Cytat
Mam nadzieję, że moja wątroba jednak da radę:-)
Z pewnością. Przecież jesteś młoda. Zazdroszczę Ci tego stażu picia MO.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #48 : 15-10-2012, 13:52 »

Tak staż mam długi, ale rozumiem, że okres ciąży i rezygnacji z metod Biosłone znacznie wydłużył mój powrót do zdrowia, bo teraz mam niezłe jazdy, nawet nie przypuszczałam, że tak jeszcze będzie, a było już tak dobrze!

W weekend zrobiłam przerwę w MO, SO i kroplach do nosa.
Od niedzieli wieczorem poczułam się gorzej - zmęczenie, mdłości.
Wypiłam KB na bazie buraka i pietruszki do tego śmietana, oczywiście ostropest i sezam.

Spałam też gorzej, budziły mnie mdłości.
Serce mi dzisiaj dokucza i kłucia i przyspieszyło trochę.
Zauważyłam, że jak coś wtedy zjem to mi się robi lepiej.
Rozumiem to tak, że organizm dostaje wtedy pierwiastki do utylizacji toksyn i lepiej to wszystko przerabia?
Póki co pewnie są jeszcze nadżerki w jelitach i dużo z tego dobra pierwiastkowego po prostu wycieka.
Tak przynajmniej rozumiem jak czytam wątek Machosa?

Po ssaniu oleju język robi się cały biały.
Często też jest mi zimno, szczególnie lodowate są ręce, wnioskuje stąd, że grzybki się u mnie rozpanoszyły mocno.

Nie jem glutenu.
Na ciele nadal pojawiają się swędzące plamy, te na szczęście znikają.

I tak kontynuuję dalej moją drogę do zdrowia.
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #49 : 16-10-2012, 12:23 »

Wczoraj w ciągu dnia poczułam się znacznie gorzej tzn. ogarnęła mnie taka słabość, niedobrze i mdłości.
Nie do końca zorientowałam się o co chodzi, ale jakoś poczułam, że muszę coś zjeść.
To było około godziny 14stej, więc zjadłam obiad - karkówkę pieczoną samodzielnie i do tego surówkę z kiszonej kapusty. Potem rzuciłam się, bo inaczej nie mogę tego nazwać na gorzką czekoladę (70%) i orzechy nerkowca, to było pod ręką. Byłam w pracy.
Jakoś ten stan minął. Wieczorem zrobiłam KB na bazie banana ze śmietaną i jakoś zrobiło się lepiej.

Dzisiaj już byłam czujna czy to się powtórzy i dokładnie zaczęło się to samo - słabość jakby do omdlenia, wilgotne ręce, mdłości, niedobrze.
Od rana zjadłam - MO na bazie oliwa z oliwek + ALOcit, dwa slow magi, jajecznica z 3 jajek ze szczypiorkiem i pomidorem, kawałek kiełbasy, już w czasie tego stanu sięgnęłam po czekoladę i orzechy, zjadłam trochę, potem odgrzałam sobie kaszę gryczaną ze smalcem domowej roboty plus surówka z białej kapusty, potem jeszcze dodałam kawałek karkówki z kiszoną kapustą. Od rana piłam wodę, wodę z cytryną, czarną herbatę z cytryną i jeden power drink z małą łyżeczką miodu.

Naprawdę staram się nie panikować, ale jak czuję, że mam zemdleć w pracy to trochę słabo.
Pamiętam, że kiedyś miałam takie stany, więc to się znowu powtarza i nie chodzi tu o moją niecierpliwość, bo doskonale rozumiem, że to są objawy oczyszczania/uregulowania organizmu.
Zastanawiam się tylko czy może takie "od razu" przejście na pierwszy etap diety jest dla mnie za dużym szokiem?

Przy okazji oczyszczanie na pewno ruszyło, bo takie upławy jak się pojawiły to ........
Stamtąd wydostają się zbite grudki chyba tego grzyba co to we mnie siedzi.   

Czy te objawy mają coś wspólnego z zaburzonym poziomem cukru we krwi, bo tak to odczytuję?
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #50 : 16-10-2012, 14:27 »

Skoro jest Ci tak "nie do wytrzymania", nie pij przez 2-3 dni MO. I zacznij tamponowanie. Zamiast czekolady na próbę - więcej warzyw. Zobacz, jak zareaguje Twój organizm, czy to wystarczy.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #51 : 16-10-2012, 15:24 »

Dobrze, spróbuję.
Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #52 : 17-10-2012, 11:15 »

U mnie dzisiaj masakra.
Zostałam w domu, bo mój organizm postanowił się oczyszczać na całego.

Od wczoraj mam silne mdłości, które dzisiaj skończyły się zwróceniem śniadania.
Czuję słabość, rozbicie, rozdrażnienie, jestem płaczliwa i bez życia.
Ręce jak z waty.

Najbardziej boję się, żeby serce nie zaczęło wariować, na razie tylko lekko zakuje.

Upławy/grudki są zabarwione na różowy kolor, jakby schodziły z krwią, czy co?

Nie wiem czy mam dzisiaj nie jeść tylko pić wodę z cytryną?
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #53 : 17-10-2012, 11:18 »

Wiesz. Czujesz wyraźny głód?
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #54 : 17-10-2012, 11:55 »

W ogóle nie czuję głodu.
Czuję mdłości i otępienie.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #55 : 17-10-2012, 12:54 »

Mag, nie jedz wcale, jeśli nie masz ochoty. Twój organizm robi porządki i niech na tym jedynie się skoncentruje. Trawienie pozbawi go sporej ilości energii, Twoje samopoczucie szybciej się poprawi, jeśli się przegłodzisz. Pij małymi łykami przegotowaną wodę, aby się nie odwodnić.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #56 : 17-10-2012, 13:47 »

W ogóle nie czuję głodu.
Czuję mdłości i otępienie.
Czyli wiesz, że masz nie jeść. Zostaw cytrynę.
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #57 : 17-10-2012, 15:13 »

Pojawił się mały głód, więc zjadłam mały obiad. Mdłości mniejsze, głowa jaśniejsza.
Teraz czuję taką złość i wkurzenie, że nawet nie mogę nad tym zapanować. Co chwilę płaczę.
Mam tylko nadzieję, że oczyszcza się układ nerwowy?
Czy to możliwe, że to porządki w głowie?
« Ostatnia zmiana: 17-10-2012, 18:06 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #58 : 17-10-2012, 17:29 »

Niekoniecznie w głowie, ale głowa odczuwa.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #59 : 17-10-2012, 21:51 »

Po dzisiejszym dniu mogę powiedzieć, że drogą poszukiwań trafiłam na Biosłone z powodu kompletnie niezrozumiałej przeze mnie nerwicy lękowej czy depresji czy jak tam to nazywają.

Po zastosowaniu MO, diety i suplementów wszystko minęło. Specjalnie piszę o tych suplementach, bo wtedy jeszcze stosowałam się do zaleceń dr Janusa, ale potem wszystko odstawiłam i piłam tylko MO.
Niestety nie stosowałam diety zgodnie z zaleceniami, myślałam, że MO wystarczy. KB również piłam okresowo. Nie wykluczyłam glutenu.
W ciąży w ogóle zrezygnowałam z MO.
Więc pewnie stąd pogorszenie.
Pisze o tym ku przestrodze dla tych, którzy wahają się w sprawie dokładnego zastosowania się do zaleceń Mistrza. Ja popełniłam błąd, więc Wy już wiecie, że nie ma nad czym się zastanawiać.


Żeby oddać prawdę to do tej pory zaobserwowałam pozytywne też zmiany: zniknęły pryszcze na twarzy, miesiączki wreszcie nie bolą, nie choruję też co dwa miesiące tak jak kiedyś i nie biorę antybiotyków.

Teraz jednak te objawy, z którymi tu przyszłam wróciły.
Jakiś nieuzasadniony niepokój, zniechęcenie, ale też jakaś nerwowość w tym wszystkim.

Ponieważ Mistrz napisał w swojej książce, że ssanie oleju może uwolnić od nerwicy lękowej mam pytanie czy mimo nasilenia objawów kontynuować tę metodę?

W ogóle tak naprawdę jakoś się miotam w tym wszystkim, bo strasznie boję się, że wrócą te lęki i panika, która była koszmarem.

Może ktoś z Was pomoże mi to wszystko poukładać.

Ze swojej strony myślę, że kontynuowanie diety pomoże. Do tej pory jednak nie dałam rady trzymać jej radykalnie, odstępstwa - ciemna czekolada, power drinki z miodem, wafle ryżowe z koncentratem pomidorowym, była jeszcze jakaś niedozwolona w pierwszym etapie kasza.

Kontynuuję KB - pestki z dyni, pestki słonecznika, siemię lniane, ostropest (dwie łyżki stołowe), trzy orzechy włoskie, łyżeczka sezamu; do tego warzywa lub wersja z bananem plus miód. Piję jeden dziennie. Dość dużo mi tego wychodzi, tak z pół litra. Najczęściej dodaję śmietanę.

Odstawiam MO i zakraplanie nosa. Choć bardzo mi żal odstawienia zakraplania, ze względu na artykuł Mistrza o grzybicy nosowo - gardłowej, bo to przecież mój przypadek.
Ale piszecie, że za dużo tych metod wdrażam.

Może będę nadal ssać olej? W zeszłym tygodniu tak ładnie już spałam i wydaje mi się, że to dzięki SO.

Do przyszłego wtorku kończę 20 dniową kurację Slow-Magiem.

Nic mi na razie więcej nie przychodzi do głowy, no może poza jeszcze piciem wody z cytryną i power drinków.

Wzięłam sobie dzisiaj 5 granulek Ignatia stres, bo czuję, że noc będzie ciężka.


« Ostatnia zmiana: 18-10-2012, 12:07 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!