Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 17:25 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Znowu mam ten stan...  (Przeczytany 36567 razy)
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #20 : 22-04-2012, 16:36 »

Udało mi się wykryć kolejnego sprawce tego stanu. Przetestowałem produkty mleczne. A mianowicie serek Capri i jakiś inny serek na bazie śmietany. Po spożyciu produktów wystarczyło poczekać 3-4 godziny. I wszystko nadeszło tak jak opisywałem to w postach wyżej. Oczywiście finałem bym bardzo głęboki sen. Ledwo wstałem. Sądzę, że twarogi, jogurty i inne tego typu rzeczy będą mi tak samo szkodzić.

Co mnie zastanawia? Okazuje się, że wszystko, co fermentuje mi szkodzi. Śmietana, kapusta kiszona, ogórki kiszone, czosnek, wódka, piwo. Można to jakoś wyjaśnić?
Zapisane
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #21 : 22-04-2012, 16:38 »

Serek nazywa się "Mascarpone" z firmy Piątnica. Z dala od tego! smile

Teraz zaczynam łączyć fakty. Pamiętam okres (rok temu) w którym przyjmowałem odżywkę białkowo-węglowodanową dla sportowców. I właśnie wtedy pobiłem rekord. Spałem 15 godzin! A nie byłem jakos specjalnie czymś przemęczony. Tak po prostu.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2012, 16:42 wysłane przez Dandi » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #22 : 22-04-2012, 16:43 »

Ja też kilka razy przekonałam się, że przetwory mleczne nie są dla mnie. Kilka godzin po spożyciu zaczyna się mega koszmar.
Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #23 : 22-04-2012, 18:10 »

Cytat
Co mnie zastanawia? Okazuje się, że wszystko, co fermentuje mi szkodzi. Śmietana, kapusta kiszona, ogórki kiszone, czosnek, wódka, piwo. Można to jakoś wyjaśnić?
Tak - chory układ pokarmowy.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #24 : 24-04-2012, 17:49 »

Produkty mleczne odrzuciłem a mimo to dziś ponownie miałem ten stan nagłego zmęczenia, ciężkiego oddechu, bólu stawów i w końcu snu. Spałem około 4 godzin. Cały dzień od godziny 7 czułem sie naprawdę dobrze, miałem siłę do działania i chęć do życia. Ale od około godziny 12 wiedziałem, co się święci.

Od 3-4 dni DP trzymam wręcz idealnie. Nie wiem gdzie zrobiłem błąd, ponieważ jadłem bardzo standardowo, bez żadnych udziwnień i kombinacji. Co jest ciekawe, przed spotkaniem z BIosłone nie miałem aż takich częsty napadów tego stanu; bardzo rzadko? Czy takie opisane reakcje mogą być efektem oczyszczania się organizmu dzięki MO, KB i DP?

Zastanawiam sie też czy to nie jakieś problemy cukrzycowe - hipoglikemia, ponieważ poziom cukru od bardzo dawna mam bardzo niski.

Sz. Pan Andrzej Janus w swojej książce "Nie daj sie zjeść grzybom Candida" (wydanie z 2011) opisuje zjawisko hipoglikemii w początkowym okresie leczenia grzybicy. (Mam nadzieję że mogę cytować tytaj A.J. i nie łamie regulaminu i zasad)

Cytat
Niekorzystnym zjawiskiem, występującym u niektórych ludzi w początkowym okresie leczenia grzybicy; są objawy hipoglikemiii, gdy stężenie glukozy we krwi spada poniżej 50-60 mg/dl. U dużej liczby osób stosujących dietę bogatą w węglowodany występuje niestabilność wydzielania insuliny przez trzustkę, ilość insuliny pozostaje nieadekwatna do rodzaju i ilości spożytego pokarmu. U tych osób każdy rodzaj pokarmu powoduje wydzielanie zbyt dużej lub zbyt małej porcji insuliny.

Czy można się do tego jakoś odnieść?
« Ostatnia zmiana: 24-04-2012, 18:23 wysłane przez Dandi » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #25 : 24-04-2012, 19:31 »

Takie nagłe zmęczenie, senność, szczególnie o tej samej porze co dnia, kojarzy mi się z nietolerancją pokarmową. DP nie pomoże, musisz spróbować monodiety.
Zapisane
Aldona
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 13 maja 2011
Wiadomości: 45

« Odpowiedz #26 : 24-04-2012, 19:49 »

Przechodziłam przez coś takiego wcześniej każdego dnia. Zwykle po obiedzie w pracy (koło 13 godz.) nagle czułam się senna, zmęczona, nie byłam w stanie skupić się na niczym. Przeszło odkąd przestałam pić kawę i odstawiłam gluten. Nastąpiło to jednocześnie, więc trudno mi stwierdzić co było przyczyną, ale wiążę to raczej z odstawieniem kawy. To samo dotyczy późnej jazdy samochodem. Wcześniej po całym dniu 200 km wieczorem było dla mnie katorgą, często musiałam robić przerwy, bo bałam się, że zasnę za kierownicą. Odkąd nie ma glutenu i kawy 200 km nawet po pracy i innych zajęciach, późnym wieczorem, nie stanowi żadnego problemu. No chyba, że przyczyna tej poprawy leży jeszcze gdzieś indziej, ale nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #27 : 24-04-2012, 20:16 »

Nietolerancja pokarmowa jest wredna, bo daje wiele uciążliwych objawów z kilkugodzinnym, albo i kilkudniowym opóźnieniem. Wyskakuje koszmarna migrena w trzy dni po zjedzeniu na przykład śledzia. Weź i to rozpoznaj.
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #28 : 25-04-2012, 08:17 »

Wyskakuje koszmarna migrena w trzy dni po zjedzeniu na przykład śledzia.

Mam to samo, tylko że po piwie i po 1 dniu msn-wink
« Ostatnia zmiana: 26-04-2012, 18:08 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #29 : 25-04-2012, 17:12 »

Dziś znowu to samo. Ja już kompletnie nic nie wiem. Mało co jadłem dnia poprzedniego, bo przecież spałem pół dnia. Co jadłem od rana? Wafle ryżowe i kukurydziane 2x5, masło śmietankowe (82% tłuszczu), trzy plasterki żółtego sera, dwa rodzaje szynki, surówka, kasza 100 gram, piersi z kurczaka 100 gram, surówka z kapusty 100 gram do tego dużo wody. Godzina 15 - spanie. Można powiedzieć, że nawet cienko zjadłem a padłem jak kafka.

Przechodziłam przez coś takiego wcześniej każdego dnia.
Aldona; zero kawy i zero glutenu, nie widzę różnicy.

Nietolerancja pokarmowa jest wredna, bo daje wiele uciążliwych objawów z kilkugodzinnym, albo i kilkudniowym opóźnieniem. Wyskakuje koszmarna migrena w trzy dni po zjedzeniu na przykład śledzia. Weź i to rozpoznaj.
Nie przesadzajmy; ta reakcja od pokarmu do mojego stanu trwa 5-6 godzin.

Czy takie objawy mogą być efektem MO, KB i DP?
Czy mogło zaszkodzić mi masło śmietankowe?
Czy trzy plastry żółtego sera można zaliczyć do nabiału, który mógłby mi zaszkodzić?

Dla ciekawostki napisze Wam, że krąg moich pokarmów strasznie się zawężył. Przed spotkaniem z biosłone i stosowaniem MO, KB i DP jadłem prawie wszystko i czułem się w miarę chodź wiadomo, chory i zagrzybiony byłem na pewno. Np. jadłem jogurty, serki homogenizowane a czułem się tak jak napisałem OK. Teraz po prawie dwóch miesiącach jest generalnie gorzej, stałem się wrażliwy na pokarmy, nawet w małych ilościach. Tak jakbym się odzwyczaił od tych pokarmów i ich już nie tolerował?
« Ostatnia zmiana: 26-04-2012, 18:10 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Lavenda22
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375

« Odpowiedz #30 : 25-04-2012, 17:27 »

Cytat
Czy takie objawy mogą być efektem MO, KB i DP?

Myślę, że tak. Mnie np. koktajle bardzo zamulają - jakiś czas po wypiciu KB popadam w otępienie, nic mi się nie chce, najchętniej poszłabym spać. smile
« Ostatnia zmiana: 26-04-2012, 18:11 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #31 : 26-04-2012, 08:44 »

Ja już kompletnie nic nie wiem. Można powiedzieć, że nawet cienko zjadłem a padłem jak kafka.

zero kawy i zero glutenu, nie widzę różnicy.

Czy trzy plastry żółtego sera można zaliczyć do nabiału, który mógłby mi zaszkodzić?

jadłem prawie wszystko i czułem się w miarę  Np. jadłem jogurty, serki homogenizowane a czułem się OK. Teraz po prawie dwóch miesiącach jest generalnie gorzej, stałem się wrażliwy na pokarmy, nawet w małych ilościach. Tak jak bym się odzwyczaił od tych pokarmów i ich już nie tolerował?


- W I etapie DP będziesz osłabiony (chyba każdy tak ma).
- Możesz jeszcze długo nie wyczuć różnicy bez glutenu (ja już dwa miesiące bez glutenu a objawy dalej mam).
- Może jesteś uczulony na żółty ser. Trzy plasterki to wcale nie mało, żeby pobudzić organizm do obrony. Ja np. po zjedzeniu gotowanych ziemniaków z sosem (w naprawdę niedużych ilościach) mam po kwadransie zapewnioną wizytę w WC.
- Jak jadłeś jogurty i serki to mogłeś się czuć dobrze. Ja czułem się najlepiej jak nieźle podjadłem słodyczy. Wszak cukier w dużych ilościach zawarty także w jogurcikach to bomba kaloryczna dająca energię do życia. Trzeba tylko dodać, że niezdrowa bomba i z opóźnionym zapłonem (choroby).

Generalnie kolego idziemy właściwą ścieżką i stany przejściowe kiedyś zaczną znikać. U jednych szybciej, u drugich później. Trzymaj się tego co sobie założyłeś bo lepszej drogi ci nikt nie wskaże. I mniej marudź na przyszłość... nikt nie mówił, że będzie łatwo msn-wink
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #32 : 26-04-2012, 16:52 »

Dzięki za konkretny komentarz kolego;) I masz racje, trochę marudzę i zrzędzę, ale próbuje wnikliwie wyłapać te pokarmy, które mi szkodzą. A temat służy mi niejako jak dziennik, w którym zapisuje, co i jak.

Dziś znów to samo. Od rana (godzina 7: 00) czułem sie dobrze. Mniej więcej około godziny 12:30 zaczął się ból stawów, ciężki oddech, zmęczenie, suche oczy. Wiedziałem już, że padnę spać. A spałem 4 godziny. Ciekawostką jest też to, że odrzuciłem nabiał nawet w postaci żółtego seria mimo to padłem jak Kafka. Resztę zjadłem jak zawsze.

Od 4 dni śpię po pracy od około 3-4 godzin, wstaje jeszcze bardziej zmęczony około godziny 18. Takie bytowanie jest męczące, bo nic nie mogę zrobić. Mam obowiązki i plany a tak to przespałem pół tygodnia;) No cóż taka cena za zdrowie.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #33 : 26-04-2012, 17:10 »

Od 4 dni śpię po pracy od około 3-4 godzin, wstaje jeszcze bardziej zmęczony około godziny 18. Takie bytowanie jest męczące, bo nic nie mogę zrobić. Mam obowiązki i plany a tak to przespałem pół tygodnia;) No cóż taka cena za zdrowie.
Oczywiście. Nie można forsować organizmu, gdy ten postanowił przeznaczyć wszystką energię na zdrowienie. Jedyne racjonalne wyjście to po prostu spać tak długo, aż sama przyjdzie chęć do życia. Warto pamiętać, że w szpitalach pełno jest takich, co to mieli obowiązki i plany.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Travis
« Odpowiedz #34 : 26-04-2012, 18:52 »

Oczywiście. Nie można forsować organizmu, gdy ten postanowił przeznaczyć wszystką energię na zdrowienie. Jedyne racjonalne wyjście to po prostu spać tak długo, aż sama przyjdzie chęć do życia. Warto pamiętać, że w szpitalach pełno jest takich, co to mieli obowiązki i plany.

Znowu przytoczę swój przykład jako potwierdzenie tego o czym pisze Pan Słonecki.

Ja po regularnym zaklejaniu organizmu glutenem i utylizowaniu śmieci zwanych potocznie "słodyczami", już ledwo funkcjonowałem. Ale postanowiłem się poprawić dokładając regularne treningi fizyczne oraz kawę jako "lekarstwo" na organizm błagający o sen. A więc dwa lata mojego życia wyglądały tak, że wstawałem rano przejechany przez walec, jakby ktoś mi źle skórę nakleił, następnie spałem całe lekcje na ławce. Po powrocie szybki obiadek złożony głownie z zapychacza, 30-60 minut snu, po którym budził mnie budzik pomimo, że moim marzeniem było spanie dalej. Szybka kawusia, a następnie przecierając oczy biegiem na trening, gdzie w trakcie się odmulałem i wracałem "jak nowo narodzony". Do tego potem doszła "dieta na mase" w postaci dziesiątek kanapek i parówek oraz kilogramy makaronu i nabiału. Tak brutalne forsowanie organizmu skończyło się na oddziale zamkniętym, czyli w twierdzy konowałów, o czym już pisałem.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #35 : 26-04-2012, 21:27 »

Cytat
Warto pamiętać, że w szpitalach pełno jest takich, co to mieli obowiązki i plany.

W szpitalach to ci co mieli więcej farta.

Dandi, ja działam tak: odkładam wszystko co mam do zrobienia na później i po jakimś czasie okazuję się, że część z tych rzeczy była głupia, część niepotrzebna, niektóre same się zrobiły. I też żyję.
Zapisane
Lucia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 23-01-2008 przerwa od 2012
Wiadomości: 72

« Odpowiedz #36 : 29-04-2012, 16:44 »

Zastanawiam sie też czy to nie jakieś problemy cukrzycowe - hipoglikemia, ponieważ poziom cukru od bardzo dawna mam bardzo niski.

Czy można się do tego jakoś odnieść?
Wiele osób cierpi na hipoglikemię. Piją na maxa kawę albo dopatrują się candidy, zamiast wykluczyć pożywienie zawierające lektyny, które im akurat szkodzą (może jesz takie rzeczy, które akurat u Ciebie powodują zbyt dużą produkcję insuliny)
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/lektyny
Zapisane
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #37 : 21-05-2012, 16:19 »

Jako iż zawsze byłem dociekliwy postanowiłem dalej obserwować własny organizm i udało mi się znaleść przyczyny tych stanów, fizycznych jak i psychicznych? I nie jest to nabiał, gluten czy kawa. Przyczyną jest cytryna i grejfruty. Dopiero po czasie skojarzyłem i połączyłem pewne fakty.  Przed przygodą z Biosłone miałem krótki epizod z Panem Janusem i jego książką "Nie daj się zjeść grzybom Candida", wydanie 2011. Już wtedy wziąłem zdrowie w swoje ręce i szukałem odpowiedzi na mój stan zdrowia w Internecie jak i w książce.

Codziennie rano na czczo piłem świeżo wyciśnięto cytrynę z wodą. Po południu piłem świeżo wyciśnięty sok z grejfruta. Stosowałem ta metodę 2 miesiące, gdzie z czasem ilości zwiększałem do 2 cytryn czy 2 grejfrutów. I bardzo źle wspominam ten okres. Czułem się strasznie źle psychicznie jak i fizycznie. Generalnie objawy takie sam jak teraz przy stosowaniu MO. Zaczynało i zaczyna się też teraz strasznym bólem stawów, szczególnie kolan. Do tego dochodzi ciężki oddech, suche oczy, brak koncentracji, znerwicowanie, zmęczenie a w finale  2-3 godzinny sen. Tak jak pisałem w innych postach, stan ten ujawnia się dopiero po około 6-7 godzinach od wypicia.

Przetestowałem kilka wariantów. Przez 3 dni codziennie rano, zamiast MO piłem sok z cytryny. Później zamieniłem soku z cytryny na sok z grejpfrutów. I było to samo. Kolejno, w MO zamiast cytryny wlałem sok z grejpfruta. Również w/w stany się pojawiły. Następnie przez kila dni nie piłem nic, wtedy mój stan wracał do normy i czułem się dobrze. Ewidentnie wionawajcą jest tutaj cytryna i grejfruty.

Mam takie pytanie: Czy te objawy są objawem uczulenia na cytrynę bądź grejfruty, czy to są po prostu objawy oczyszczania organizmu?
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #38 : 21-05-2012, 21:53 »

Dandi - sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.
Sami obserwujemy swój organizm. Tobie idzie dobrze.
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!