scorupion
|
|
« Odpowiedz #80 : 24-05-2012, 15:24 » |
|
A jak stwierdzić związek między zastosowanym chwytem magicznym, a ewentualnym wynikiem?
A jak stwierdzić związek stłuczenia dupy po upadku z grawitonem? Dupa porusza się z przyśpieszeniem g równym 9,82 m/s2. Co prawda, tylko przez pierwsze kilka sekund, bo później hamuję ją opór powietrza. Jednakowoż można to wyliczyć, za każdym razem będzie jednakowo, wiedzę tą wykorzystuje się w wielu zastosowaniach. A jak wyliczyć grubość ścian schronu, który ma nas ochronić się przed promieniowaniem geopatycznym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #81 : 24-05-2012, 16:17 » |
|
A jak stwierdzić związek między zastosowanym chwytem magicznym, a ewentualnym wynikiem?
A jak stwierdzić związek stłuczenia dupy po upadku z grawitonem? Dupa porusza się z przyśpieszeniem g równym 9,82 m/s2. Co prawda, tylko przez pierwsze kilka sekund, bo później hamuję ją opór powietrza. Jednakowoż można to wyliczyć, za każdym razem będzie jednakowo, wiedzę tą wykorzystuje się w wielu zastosowaniach. A jak wyliczyć grubość ścian schronu, który ma nas ochronić się przed promieniowaniem geopatycznym? Nie za każdym razem będzie tak samo, bo jeden po upadku stłucze dupę, a drogi nie. Jak to wytłumaczyć? Jakaś luka w teorii powszechnego ciążenia, czy możne magia? Jak to można obliczyć?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #82 : 24-05-2012, 16:47 » |
|
Ten wątek pokazuje, jak bardzo nie potrafimy dyskutować poważnie i na temat, którym jest mój artykuł: http://www.bioslone.pl/Praktyczne_zastosowanie_magiiZamiast tego wątek poszedł w dwie strony - że magia jest be, bo to sprawka Szatana, albo że magii nie ma. Z magią jest tak jak ze wszystkim - można ją wykorzystać do dobrych celów, a także do złych, podobnie jak nożem można obrać kartofel albo zabić człowiek. Można też twierdzić, że magii nie ma, jak robią dzieci, gdy zamykają oczy i mówią: nie ma mnie. Oczywiście, że można twierdzić, że nie ma boga, religii, wierzących, nie ma dobra i zła, nie ma nic poza tym, co może zmierzyć i zważyć nałuka. Tylko co to zmienia? Zainteresowanie magią jest coraz większe, więc wiedza na ten temat ma istotne znaczenie dla tych, którzy chcą tej wiedzy nabyć. Ja tę wiedzę, w miarę moich możliwości, chcę przekazać. A jeśli ktoś nie wierzy... Tym nie mam zamiaru się zajmować. Oddzielmy wreszcie wiarę od wiedzy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-05-2012, 18:03 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Yeti
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 01.01.2012
Wiadomości: 16
|
|
« Odpowiedz #83 : 24-05-2012, 16:49 » |
|
Mniejszą masa zapewni mu mniejszy nacisk dupy o glebę albo wyhoduje sobie większą dupę i odbije się... idąc tym tropem zajdziemy do przyrównania magii do egzystencji... a potem nazwiemy magie przyziemnym słowem "Bóg". Ja mogę powiedzieć, że wierze w Boga. Ale nie powiem, bo słowo Bóg zostało ubrane w dziwny kubraczek, i dziwne historyjki... wolałbym nazwać to np magią albo materią.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-05-2012, 10:31 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #84 : 24-05-2012, 18:56 » |
|
Ciekawe wyznanie: http://www.youtube.com/watch?v=j6YPniHfhrY&feature=related Kto chce - uwierzy, kto nie chce - nie uwierzy, ale warto wziąć pod uwagę.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Jerzy
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 12.01.2009
Wiadomości: 150
|
|
« Odpowiedz #85 : 24-05-2012, 19:18 » |
|
Ja oczywiście wierzę. Są setki takich świadectw. To są fakty, ci ludzie to przeżyli.
|
|
|
Zapisane
|
Koktajl błonnikowy 15.02.2009
|
|
|
Bioanka
Początkujący
Offline
MO: 16/04/2012
Wiadomości: 30
|
|
« Odpowiedz #86 : 24-05-2012, 20:02 » |
|
Oddzielmy wreszcie wiarę od wiedzy.
Nie można oddzielić wiary od wiedzy. Bez wiary nie jest możliwe zdobycie jakiejlkowiek wiedzy. Wszystko, co wiemy jest wiarą. Nie można mieć wiary bez wiedzy. Aby stosować magię, trzeba w nią uwierzyć. Niech pan nie używa więc argumentu, że rozmawiamy o sporze miedzy wiedzą a wiarą. Jest to spór miedzy dwoma wierzeniami, religiami. Między dwoma różnymi kultami. W obu przypadkach potrzebna jest wiara, że to, w co wierzę jest prawdą. Magia jest pogańską religią, człowiek ją praktykujący magiem, poganinem. Słyszłam historię L. Dokowicza, jego świadectwo nawrócenia. Pamietam, że zrobiła na mnie wrażenie. Zwłaszcza jak opowiadał o wpływie okultyzmu na jego nowo narodzone dziecko. Pisałam w jednym z postów, o tym, że można uwierzyć w Boga, poznając najpierw jego przeciwnika. Historia Dokowicza jest tu przykładem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #87 : 24-05-2012, 20:41 » |
|
Aby stosować magię, trzeba w nią uwierzyć. Żeby rozsądnie stosować magię, trzeba mieć o niej wiedzę, szczególnie o zagrożeniach. Inaczej można narobić sobie kłopotów. Jeśli ktoś nie ma wiedzy, to nie będzie jej stosował, i po sprawie. Problem jest wtedy, gdy ktoś uwierzy i zechce spróbować. Bez wiedzy może wpaść w poważne kłopoty. W obu przypadkach potrzebna jest wiara, że to, w co wierzę jest prawdą. Magia jest pogańską religią, człowiek ją praktykujący magiem, poganinem. Srali muchy, bedzie wiosna. A do Jedynej Prawdy nie jest potrzebna wiara? Wystarczą dowody?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #88 : 24-05-2012, 21:06 » |
|
Trudno dyskutować z kimś, kto dzieli świat na chrześcijan i pogan. Nie zdziwię się, jeśli zaraz się dowiem, że jestem poganinem, bo doradzam ludziom, by wzięli swoje zdrowie w swoje ręce, zamiast nakłaniać ich, by zdali się na Boga i do niego wznosili modlitwy. Toż to profanacja!
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Esz
|
|
« Odpowiedz #89 : 24-05-2012, 21:12 » |
|
Od 14 roku życia produkowałem muzykę klubową i mogę potwierdzić, że wybitni producenci potrafią świetnie balansować niskim rejestrem, odpowiednio dobierać brzmienia i tworzyć unoszące wręcz breakdowny (miejsca wyciszenia biegnące w kolejne dynamiczne i potężne rytmy). Na pewno wizualizacje, światło i odpowiednia atmosfera (np. nakłanianie ludzi by ubrali się w ten sam kolor na imprezę) potęguje cały efekt.
Byłem niejednokrotnie na imprezach klubowych, ale nigdy nie brałem wspomagaczy. Doznałem wielu uniesień, mnóstwa radości i poczucia wolności. Nigdy tego nie kojarzyłem z czymś złym. Może dlatego, że dla mnie nie istnieje diabeł czy inne słowne wynalazki.
W mojej opinii każdy z nas ma w sobie sporo dobra jak i zła i tylko i wyłącznie od Nas zależy jakie decyzje w życiu podejmujemy. Muzykę (bez podziału na gatunki) można wykorzystać w dobrych jak i złych celach, zapewne jak z wszystkim.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-05-2012, 12:27 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #90 : 24-05-2012, 21:14 » |
|
Jeśli ktoś nie ma wiedzy, to nie będzie jej stosował, i po sprawie. To ja. Straciłem zainteresowanie. Nie wiem z jakich materiałów zbudować schron, jakiej grubości mają być ściany, na dodatek jeśli coś działa jak placebo raz na trzy razy, a raz na pięć odwrotnie i nigdy dokładnie nie wiadomo dlaczego i u kogo, to idę się zająć swoimi sprawami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bioanka
Początkujący
Offline
MO: 16/04/2012
Wiadomości: 30
|
|
« Odpowiedz #91 : 24-05-2012, 21:15 » |
|
Problem jest wtedy, gdy ktoś uwierzy i zechce spróbować. Bez wiedzy może wpaść w poważne kłopoty.
Ktoś uwierzył, spróbował... a później jest bez wiedzy. To co, nieprzytomny był jak praktykował? Jakąś wiedzę musiał przyswoić. I aby ją przyswoić, musiał uwierzyć, że warto ją przyswoić. Więc, nie chodzi tu o brak wiedzy, tylko o jej jakość lub jej zrozumienie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #92 : 24-05-2012, 21:26 » |
|
Więc, nie chodzi tu o brak wiedzy, tylko o jej jakość lub jej zrozumienie. Dokładnie o to chodzi!
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Maciass26
Offline
Płeć:
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168
|
|
« Odpowiedz #93 : 25-05-2012, 00:34 » |
|
A skąd Pan Józef posiadł wiedzę na temat magii i po co nam Pan chce ją przekazać? Będę dzięki niej zdrowszy?
|
|
|
Zapisane
|
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz. WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
|
|
|
Tomasz4414
|
|
« Odpowiedz #94 : 25-05-2012, 07:41 » |
|
A skąd Pan Józef posiadł wiedzę na temat magii i po co nam Pan chce ją przekazać? Będę dzięki niej zdrowszy?
Masz odpowiedź w swoim opisie. WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #95 : 25-05-2012, 20:00 » |
|
Zainteresowanie magią jest coraz większe, więc wiedza na ten temat ma istotne znaczenie dla tych, którzy chcą tej wiedzy nabyć. Ja tę wiedzę, w miarę moich możliwości, chcę przekazać.
Dotychczas przekazywał Pan nam wiedzę na temat zdrowia, i ci co ją przyswoili i konsekwentnie wdrożyli w życie, cieszą się z polepszenia zdrowia. Ponieważ tematy dotyczące magii są znacznie trudniejsze i do przekazywania i do zrozumienia, mam dwa pytania. Czy przewiduje Pan seminaria na temat magii, i kiedy przewidywane jest wydanie 3 tomu Pana książki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #96 : 25-05-2012, 20:11 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: 26-05-2012, 09:55 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #97 : 25-05-2012, 20:22 » |
|
Popieram. Każda wiedza jest jak ziarno,które może zakiełkować i dać plon. Niewiedza tego nie uczyni, dotyczy to i magii.
|
|
« Ostatnia zmiana: 26-05-2012, 08:07 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tutka
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: 10.05.2012
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 82
|
|
« Odpowiedz #98 : 12-06-2012, 09:53 » |
|
Ja w sprawie magii. Przeszukuję wątek, bo chcę się dowiedzieć jakie rozumienie tego pojęcia do tej pory ustaliliście? O czym rozmawiamy? Co to jest magia? Nie – czy jest, ale co kto rozumie przez to pojęcie. Bioanka chyba tak rozumie magię : http://pl.wikipedia.org/wiki/MagiaCzytałam na forum wielokrotnie, że „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Zgadzam się w całości z tym stwierdzeniem. Co zupełnie nie wyklucza faktu istnienia magii i mojego przekonania o tym, opartego na doświadczeniu i obserwacji. Nie zamierzam dyskutować czy człowiek np. jest istotą energetyczną czy posiada aurę itp. – dla mnie są to fakty poza dyskusją. Cieszę się, że powstał artykuł o magii – uważam, że zaczyna uzupełniać obraz człowieka jako całości. W moim odczuciu magia to część przyrody (nie tylko biologii) więc i człowieka. Na początek chciałam zapytać – jak proponujecie odnieść się do następującego zjawiska – mamy osobę, który jest w pełni zdrowa, żyje zdrowo i czuje się zdrowa a produkuje sobie chorobę? Ba, znam przypadki, gdzie ktoś trzeci produkuje jej chorobę. I nie mam tu na myśli voodoo ale naszą, swojską szerokość geograficzną. Obserwowałam również zjawiska odwrotne – zdrowienie i uzdrawianie. To są fakty. Można uznać, że nie mają miejsca, ponieważ nie mieszczą się w akceptowanych przez nas poglądach, ale to nie wpłynie na ich istnienie. Nie znikną. Nikt nie siedzi i świadomie nie powtarza sobie – „właśnie uszkadzam sobie wątrobę w ramach popołudniowej rozrywki a jutro zajmę się krążeniem”. Jednak widziałam wielokrotnie ludzi obdarzonych wszystkim o czym inni mogli tylko marzyć – zdrowych, pięknych, zasobnych, kochanych i wiecznie żyjących w poczuciu braku, niedostatku, z wypaczonym obrazem siebie i otoczenia. Mogłam zaobserwować jak ich myśli zmieniały energię ich przestrzeni. Jak zdrowi ludzie, jedzący zdrowe rzeczy zaczynali niedomagać, ponieważ zakłócali przepływ własnej energii. Zaczynali czuć się źle, chorować i mieć się źle. Działo się tak tylko dlatego, że przyjęli i zaakceptowali nierealne wyobrażenie rzeczywistości co powodowało stałe podważanie wartości tego co posiadali i czym byli. Stałą zmianę ich fal mózgowych i energii. Dla mnie to jest przykład magii. Czarnej – ale magii. Zupełnie nie interesuje mnie czy i który kościół oficjalnie zaakceptuje taki sposób postrzegania świata. Czy ktoś kto najpierw opowiada o rytualnej przemianie wina w krew i płatka zbożowego w ciało, posługujący się w międzyczasie dużą ilością wody o nazwie „święcona” może odrzucić istnienie magii? Uważam, że to niekonsekwencja. Albo prawo monopolu. Myślę, że wiara i światopogląd nie powinny trafiać do jednego worka razem z kościołem. Jednak szanuję cudze przekonania - każdy ma prawo wierzyć w to co porządkuje mu rzeczywistość. W ramach własnych przekonań z dużą nadzieją obserwuję artykuły p. Słoneckiego na temat magii. Szkoda, że słowo magia ma takie konotacje jakie ma i nie odzwierciadla istoty sprawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #99 : 12-06-2012, 10:00 » |
|
Szkoda, że słowo magia ma takie konotacje jakie ma i nie odzwierciadla istoty sprawy. A jaka jest ta istota sprawy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|