Ocet jabłkowy - nasze doświadczenia związane z wyrobem octu

Zaczęty przez K'lara, 19-05-2012, 20:39

Kalina

Spodobały mi się eksperymenty z octem jabłkowym. Zrobiłam już ocet z truskawek. Niestety nie zachwycił mnie ani smakiem, ani zapachem(może jeszcze dojrzeje).

W tej chwili mam nastawiony ocet z wiśni. Na 5 dzień nie mogłam sobie dać rady tak buzował. Musiałam zmienić kilka nakryć, mieszałam co godzinę, piana podnosiła się błyskawicznie. Dziś już spokojnie. W przeciwieństwie do truskawek nastaw pięknie pachnie. Ciekawa jestem jaki będzie efekt końcowy?

K'lara

Ja też robiłam ocet truskawkowy i o ile w normalnym terminie (3 tygodnie) rzeczywiście był nijaki, o tyle po dodatkowym, tygodniowym okresie dojrzewania (zostawiłam ocet pod gazą, w ciepłym i ciemnym miejscu) jest doskonały - delikatnie octowy i aromatyczny.



Chyba zamienię codzienną kawę na ocet. :)



Amelia

Klaro, Twój ocet wygląda i zapewne smakuje wyśmienicie.
Ja też robiłam ocet truskawowy, ale spleśniał w trzecim tygodniu dojrzewania. Klaro, ile dałaś cukru na litrowy słoik? Może moje truskawki były za słodkie, a może to ja go przesłodziłam?

K'lara

Owoce muszą być czyste, suche a to z truskawkami trudno uzyskać. Taki specyficzny, szybko psujący się, wrażliwy owoc.
Cukier zawsze dajemy w stosunku do wody, którą zalewamy zmiażdżone owoce - 1 łyżka cukru na szklankę wody. Większa ilość cukru w nastawionym occie, wynikająca np. z tego, że owoce są bardzo słodkie, może tylko skutkować tym, że ocet będzie mocniejszy.

Ja nie wylewałabym lekko 'spleśniałego' octu. Wystarczy odcedzić przez gęstą gazę i niech sobie leży, zamknięty w szafce. Przyda się do zastosowań zewnętrznych (okłady, kąpiele...) a także do porządków w domu (mycie okien).

Mia

Nastawiłam ocet jeden z jabłek, drugi z jagód. Zobaczę czy będzie do picia, okładów czy do wylania. Stawiam na to trzecie.

K'lara

Cytat: Mia w 05-07-2012, 15:12
Nastawiłam ocet jeden z jabłek, drugi z jagód. Zobaczę czy będzie do picia, okładów czy do wylania. Stawiam na to trzecie.

Eee... to tylko na początku 'octowania' jesteśmy bardzo przestraszeni. Potem, z każdym nowym octem, jest już tylko fajna zabawa. To proste - jabłka, woda cukier, gaza i ocet robi się sam (w ciepłym i ciemnym. :)

Kalina

Cytat: Mia w 05-07-2012, 15:12
Nastawiłam ocet jeden z jabłek, drugi z jagód. Zobaczę czy będzie do picia, okładów czy do wylania. Stawiam na to trzecie.
U mnie tylko jeden raz pojawiła się pleśń, ale w tym samym czasie pleśń zniszczyła również poletko rzeżuchy.

Ja robię ocet jabłkowy w garnku kamionkowym. Stoi sobie na półce przykryty serwetką lnianą, wygląda jak zamierzona dekoracja. Można na bieżąco obserwować jak pracuje.
Mia nie uprzedzaj się, a będzie dobrze :).

Lu6

Nastawiłam ocet wg przepisu Mistrza. Ładnie sobie dojrzewał przez 2 tyg, po tym czasie zlałam go do butelki i zatkałam korkiem. Po tygodniu (wczoraj) chcąc użyć go do MO chwytam za korek i jak nie łupnie porządnie! Wystraszyłam się niemiłosiernie, bo głośno huknęło. Po tym incydencie zatkałam ponownie butelkę korkiem, ale już słabiej. Dziś nad ranem obudził mnie znowu wystrzał dobiegający z szafki. Wstaję, sprawdzam... i to znowu korek. Czy mogę zostawić wobec tego ocet otwarty?
Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek

K'lara

Taka reakcja oznacza, że ocet jeszcze nie dojrzał całkowicie. Zostaw na 2-3 dni przykryty tylko gazą (dostęp powietrza) i potem zamknij.

Agusia

Dziś jest 12 dzień odkąd nastawiłam mój ocet jabłkowy.
Nie doczytałam i do przytrzymania obierek użyłam sitka metalowego, które trochę sczerniało w miejscach nie zanurzonych w occie.
Czy ten metal w occie mógł wpłynąć na jego walory zdrowotne? 
Oprócz tego ocet wygląda na prawidłowy-pachnie octem i jabłkami, smakuje jak ocet jest delikatnie mętny.

Agata

K'lara

Kwasy, w tym kwas octowy mają zdolność wypłukiwania metali z ich związków. Dlatego do produkcji a zwłaszcza przechowywania octu, używamy szkła i porcelany, kamionki.
Opinia o szkodliwości octu naturalnego ma swoje źródło w dawnych czasach, gdy do produkcji i przechowywania octu używano naczyń metalowych o dużej zawartości ołowiu, który za sprawą kwasu octowego uwalniany był do octu.
W zastosowaniach zewnętrznych można, wykonanego przez Ciebie octu, używać ale do picia ja bym nie ryzykowała. Nastaw nowy do picia. Teraz jest ciepło więc ocet szybko się robi.

Agusia

Tak też myślałam Klaro, zużyję ten ocet do leczenia mojego żylaka.
Muszę kupić plastikowe sitko.
Agata

Kalina

Cytat: Agusia w 08-07-2012, 11:09
Muszę kupić plastikowe sitko.
Po co Ci sitko? Ja nie zakładam żadnego sitka, zanurzam obierki co 2 dni, i nic się nie dzieje. Zaglądanie do octu sprawia mi frajdę, przy okazji widzę jak pracuje :).

K'lara

Cytat: Kalina w 08-07-2012, 15:59
Cytat: Agusia w 08-07-2012, 11:09
Muszę kupić plastikowe sitko.
Po co Ci sitko? Ja nie zakładam żadnego sitka, zanurzam obierki co 2 dni, i nic się nie dzieje. Zaglądanie do octu sprawia mi frajdę, przy okazji widzę jak pracuje :).
Tak, ja też nie daję sitka. Nie pleśnieją mi jabłka. Mieszam jak sobie przypomnę.

Metaldaw

Ja również nie stosuje żadnego sitka czy patyczków, nawet nie mieszam i pleśni nie ma. Jeśli jabłka są dokładnie umyte i wytarte to szkoda zabawy z sitkami. ;)
MO, KB, ZZO.

Lavenda22

Czy średnio dojrzałe papierówki ( z własnego sadu) nadają się na ocet?
Czy lepiej trochę poczekać i użyć dojrzałych jabłek?

K'lara

Do octu powinny być jabłka dojrzałe ( im bardziej tym lepiej). Ocet z papierówek dojrzałych robiłam w ubiegłym roku - wspaniały: delikatny i bardzo aromatyczny.

Lavenda22

Dzięki Klara. Na Ciebie zawsze można liczyć. Poczekam w takim razie.
A niecierpliwię się tak, dlatego że to będzie mój pierwszy ocet. :)

K'lara

Są już na placu targowym najwcześniejsze jabłka, wcześniejsze niż papierówki. Noszą nazwę - genewa.
Można zacząć octować. :)


Agnieszka

Robiliście może ocet z wiśni? Ciekawe jak smakuje? Czy wiśnie dryluje się przed nastawieniem, czy można w całości wsypać do słoika?
Jak myślicie - warto nastawić teraz i wyjechać na dwa tygodnie, czy nie ryzykować z wypływaniem piany? Dom będzie zamknięty.
Jak czytam ten wątek, to już mi ślinka cieknie na jabłkowy, który niedawno nastawiłam, a będzie dobry dopiero jak wrócimy z urlopu - muszę uzbroić się w cierpliwość.
Aga :) mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)