Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 00:03 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 19   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ocet jabłkowy - nasze doświadczenia związane z wyrobem octu  (Przeczytany 365907 razy)
Doris
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 01.09.2011, przerwana od 2013r.
Skąd: podkarpackie
Wiadomości: 36

« Odpowiedz #180 : 10-10-2012, 10:07 »

Spoko Aga, nie zawsze jest czas by wszystko przeczytać uważnie, ten brak czasu wciąż mi doskwiera. Dziękuję wszystkim za odpowiedź. W związku z tym, iż jest to mój pierwszy ocet, to przeleję do białego szkła, by go bacznie obserwować.
« Ostatnia zmiana: 11-10-2012, 14:45 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Zrób coś jak się należy albo w ogóle.
Doris
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 01.09.2011, przerwana od 2013r.
Skąd: podkarpackie
Wiadomości: 36

« Odpowiedz #181 : 10-10-2012, 10:08 »

Klara, bardzo podoba mi się Twój blog i muszę przyznać, że często tam zaglądam.

Gdy zwracamy się do kogoś bezpośrednio, po imieniu zawsze stawiamy przecinek. //Agnieszka
« Ostatnia zmiana: 11-10-2012, 14:46 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Zrób coś jak się należy albo w ogóle.
Martika33
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.05.2011
Wiadomości: 12

« Odpowiedz #182 : 10-10-2012, 12:12 »

Jeszcze jedna uwaga: teraz, gdy jest coraz zimniej, czas dojrzewania octu wydłuża się.

Ja właśnie tego doświadczyłam. Ocet, (a właściwie obierki z jabłek zalane słodką wodą) stoi już 3 dzień i wciąż wygląda, jak zaraz po nastawieniu.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #183 : 10-10-2012, 16:32 »

Postaw ocet w najcieplejszym miejscu domu. Ja wykorzystuję szafkę nad lodówką. Jest stale nieźle podgrzana od dołu.
« Ostatnia zmiana: 11-10-2012, 14:47 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #184 : 11-10-2012, 14:29 »

Mimo ciągle wystających skórek, mój ocet nie spleśniał. Porobiły się bąbelki i pachnie raczej drożdżami. Na słoik 0,9l dodałam tylko łyżeczkę cukru. Dziś jest 14 dzień, ale nie wiem czy już jest dobry. Czy gotowy ocet powinien "pracować" czy nie (być "głuchym"), tak jak np. zakwas chlebowy? Poza tym objętościowo się skurczył. Mój pierwszy ocet spleśniał, mimo dobrze schowanych skórek, ale też miał zapach drożdży po 2 tygodniach.

Cukier dodajemy nie 'na słoik' ale na szklanki wody, czyli ile szklanek wody wlewasz do obierek czy innych owoców tyle samo łyżek cukru dodajesz.
Zapach drożdży (o ile ich nie dodawałaś) świadczy o tym, że ocet nie dojrzał jeszcze.
Po 14 dniach odcedź ocet, dodaj cukru i pozostaw nadal w cieple i w ciemnym (szafka) około tygodnia - powinien dojrzeć. Ma mieć zapach jabłek i smak octu.
Dojrzały ocet (zapach owoców i smak octu, lekko mętnawy kolor) nie pracuje już. Czasem warto poczekać trochę dłużej niż 14 dni, żeby ocet w pełni dojrzał. Im starszy tym lepszy.
Dlatego nie ma co odkładać wytworzenia własnego octu na ostatnią chwilę (jak już jesteśmy w potrzebie) tylko robić ocet bez względu na okoliczności bo zawsze się przyda i nie psuje się, może stać latami.

Octy, na których powierzchni pojawi się pleśń, można wykorzystać do innych celów: mycie okien, spryskiwanie muszli klozetowej, do okładów octowych i octowych skarpetek...


Dziś mija 14 dzień od nastawienia mojego octu - 4 słoiki.
 
Wyglądają tak jak powinny, tzn. jeden z nich ma bardziej czerwony kolor mimo, iż jabłka były takie same. Pachną drożdżami, mimo że już nie pracują od kilku dni - czemu?
Wnioskuję, że mam je zlać i postawić otworzone z gazą na wierzchu i dosłodzić - łyżkę do butelki?

Na wierzchu, jak sprawdzałam drewnianą łyżką, coś się ciągnie. Jak poruszyłam obierki, to jakby trochę bąbelek się pojawiło.

Proszę o komentarz.

EDIT: właśnie chciałam zlać jeden słoik octu i ten ocet jest cały taki gęsty jak jeden wielki glut. O co chodzi? Czy on ma taki być?
« Ostatnia zmiana: 11-10-2012, 14:49 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #185 : 11-10-2012, 14:39 »

Twój ocet jest jeszcze niedojrzały. Zostaw go w spokoju na 1 tydzień. W domu jest teraz chłodniej, więc reakcje fermentacji octowej zachodzą wolniej.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #186 : 11-10-2012, 14:40 »

Czyli go nie zlewać jeszcze?
I czy on ma być taki gęsty, tzn przez gazę nie chciał przelecieć, myślałam że to ten glut początkowy, ale jak zaczęłam zlewać przez sitko plastikowe to tak ciężko przelatywał, tak się później jeszcze ciągnął - może wymyślam, może tak ma być?

Konsystencja jakby kisielku?
« Ostatnia zmiana: 11-10-2012, 14:51 wysłane przez Fikusowo » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #187 : 11-10-2012, 14:50 »

Ma być gęsty. Daj mu spokój! smile Im gęściejszy, tym więcej ma substancji biologicznie czynnych podnoszących jego jakość. Po prostu sitko weź rzadsze. A jaką masz temperaturę w domu?
« Ostatnia zmiana: 11-10-2012, 14:55 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #188 : 11-10-2012, 14:56 »

Ehh, dzięki!!
No nic, jeden słoik zlałam w butelkę i co - przykryć gazą czy już zakręcić? W smaku słodko kwaśny, smakuje octowo.

Pozostałe zostawić jeszcze w słoikach obierki? Czy zlać?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #189 : 11-10-2012, 15:08 »

Jeśli mocno bąbelkuje, to gazą. Jak sporadycznie, to zakręć i od czasu do czasu zaglądaj. (odkręcaj)
Pozostałe zostaw, to będziesz miała lepsze rozeznanie w przyszłości. Chyba jednak masz cieplutko w domku. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #190 : 11-10-2012, 15:11 »

Tak zrobię jak piszesz, a w domu mamy rzeczywiście ciepło.
« Ostatnia zmiana: 31-10-2012, 20:11 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Asia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 02.06.2011
Skąd: dolnośląskie
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #191 : 14-10-2012, 10:22 »

    Gdzie jest granica między produkcją wina a produkcją octu?

Wydaje mi się, że zamiast octu wyszło mi winko jabłkowe. W smaku raczej wytrawne. Cukier wcale nie jest wyczuwalny, w przeciwieństwie do alkoholu. "Ocet" nadal trzymam w ciepłym i ciemnym miejscu w odkręconych butelkach.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #192 : 14-10-2012, 11:45 »

Gdzie jest granica między produkcją wina a produkcją octu?
Asia daj sobie spokój, bez tej wiedzy można żyć smile. Ja jak widzę, że ocet jest jakiś niedorobiony, to zostawiam go w spokoju, i zlewam po kilku dniach.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #193 : 14-10-2012, 18:13 »

   Gdzie jest granica między produkcją wina a produkcją octu?

Wydaje mi się, że zamiast octu wyszło mi winko jabłkowe. W smaku raczej wytrawne. Cukier wcale nie jest wyczuwalny, w przeciwieństwie do alkoholu. "Ocet" nadal trzymam w ciepłym i ciemnym miejscu w odkręconych butelkach.
Przeczytaj dokładnie :
http://www.bioslone.pl/ocet-jablkowy
http://www.bioslone.pl/nieoceniony_i_niedoceniony_ocet_jablkowy
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #194 : 31-10-2012, 17:37 »

Ech... Drugie moje podejście do wykonania domowego octu jabłkowego i chyba drugie fiasko. Raptem kilka dni temu nastawiłem słoik pełen obierek, zabezpieczonych zarówno patyczkami, jak i sitkiem (nic nie wystaje ponad wodę), a na powierzchni już zdążyły się pojawić charakterystyczne dla pleśni plamki. Nie mam pojęcia, co mogłem zrobić nie tak. Woda była przegotowana, jednak kiedy okazało się, że jest jej minimalnie za mało, to dolałem troszeczkę z butelki -- czy taki drobiazg mógł zaważyć o losach octu?
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #195 : 31-10-2012, 17:44 »

Cytat
chyba drugie fiasko
Może masz za niską temperaturę? Powinna być powyżej 20oC.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #196 : 31-10-2012, 18:02 »

Jeżeli pojawiła się pleśń (grzyby) to znaczy, że jabłka były niedokładnie wymyte albo obierki źle przechowywane albo jedno i drugie.
Zapisane

Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #197 : 31-10-2012, 19:06 »

To ja już nie wiem, jak należy je myć. Sądziłem, że robię to dosyć dokładnie... Temperatura jest chyba w porządku. Pojawia się natomiast pytanie: czy na tak wczesnym etapie da się coś jeszcze uratować? Czy już jedynie "zastosowania zewnętrzne"?
Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #198 : 31-10-2012, 19:31 »

Może zamiast stosowania patyczków i sitek lepiej zwyczajnie raz na dzień przemieszać łyżką.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #199 : 01-11-2012, 08:51 »

Mieszam drewnianą łyżką co dzień lub co dwa dni i jeszcze żaden ocet (owoce) nie miał pleśni.
Zapisane

Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 19   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!