Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 15:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Gazy  (Przeczytany 18205 razy)
Piotrek007r
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.05.2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 52

« : 24-05-2012, 19:09 »

Jestem na 3 dniu pierwszego etapu DP.
Problemem są gazy i odgłosy jakby przelewania się w jelitach (tak jakby ciągle się tam coś działo)


Wyeliminowałem wiele produktów i węglowodany opieram tylko na kaszy. Białko w postaci mięsa, wędlin i jaj. Kurcze, myślałem, że jak wywalę gluten z diety to nie będzie gazów, a tu jest tego więcej. Czy to wina kaszy?
« Ostatnia zmiana: 25-05-2012, 08:02 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #1 : 24-05-2012, 20:49 »

Słuchaj, nie wszystko od razu. To dopiero trzeci dzień DP. Daj czas organizmowi. Też to przechodziłam. Obserwuj też reakcje organizmu na różne produkty i w razie czego je eliminuj. Nie wszystko co dozwolone w I etapie może Ci służyć. Ja np. nie wiedziałam kiedyś, że nie mogę jeść zielonego groszku i kukurydzy. Teraz po dwóch latach nie mam już z nimi problemu.
Zapisane
Lavenda22
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 34
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375

« Odpowiedz #2 : 25-05-2012, 22:42 »

Piotrek, jeżeli Ty w 3 dniu DP oczekujesz, że nagle ozdrowiejesz, to życzę powodzenia.
Prawda jest taka, że jeżeli chcesz osiągnąć  sukces w kwestii zdrowia, musisz uzbroić się w cierpliwość.
Zapisane
Piotrek007r
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.05.2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #3 : 26-05-2012, 17:43 »

Już się ustabilizowało:)
Zapisane
Piotrek007r
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.05.2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #4 : 31-05-2012, 12:44 »

Mała poprawka.
Po chwilowej stabilizacji nastąpiło nasilenie. W jelitach ciągle się coś dzieje: odgłosy, bulgotanie, trzeszczenie. Coraz częściej brzydko pachnące bąki uciekają i dzisiaj rano jak drugi raz usiadłem na tronie to było na rzadko jak sraczka (pierwsze posiedzenie było OK, stały i ścisły stolec).

Zastanawiam się o co chodzi. Zmian w diecie nie robiłem, cały czas od 8 dni spożywam tylko takie produkty:

kasza, mięso, czasem ryba, wędliny dosyć często, jaja, masło na zmianę z olejem lnianym, brokuł, marchew, seler, kapusta kiszona, ogórek kiszona.

Mam dziwne podejrzenia co do kaszy, bo jem jej dużo.
Co myślicie aby na 2-3 dni przejść na ryż i sprawdzić czy coś się zmieni.
Można takie eksperymenty robić na 1 etapie DP?
Czy czekać twardo do późniejszych etapów?
Zapisane
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #5 : 31-05-2012, 14:05 »

Cytat
Czy czekać twardo do późniejszych etapów?

Czekać.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Calisia
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
MO: 07.04.2010
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #6 : 31-05-2012, 17:21 »

MO pijesz, dobrze, ale spróbuj koktajlu. Ja po 1 w życiu koktajlu zaraz musiałem lecieć do kibelka.

W moim poglądzie twoje jelita po prostu pozbywają się balastu, który zdołałeś zgromadzić wcześniej. Ten proces będzie trwał DŁUGO, zależy to od tego jak się odżywiałeś i przez jak długi czas.

Stosuj się do wskazówek podanych tutaj i bądź przede wszystkim CIERPLIWY.
Zapisane
Tutka
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.05.2012
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 82

« Odpowiedz #7 : 31-05-2012, 23:39 »

 Piszesz wędliny - a mnie się słuch wyostrza. Może odpuść sobie wędliny i zjedz kawałek mięsa albo jajka. Ja po wielu latach abstynencji wróciłam do smalcu i o dziwo nie tylko nie umarłam na zawał wątroby, ale czuję się coraz lepiej. Jednak szerokim łukiem omijam to co najczęściej jest sprzedawana jako kiełbasa albo tzw. szynka. Radzę z dystansem podchodzić na I etapie do "wędlin". Lepiej zjeść kawałek kotleta własnej produkcji. Chyba coś nie tak jest z proporcjami twojej diety i jakością składników. Kasza ma posiłki tylko uzupełniać objętościowo, więc sam musisz pokombinować dlaczego jesz jej dużo.
Koktajle są rzeczywiście bardzo pomocne.
Nie łam się - dasz radę.
Zapisane

Każdy człowiek, którego spotykamy na drodze, ma dla nas jakąś wiadomość...a my dla niego.

http://www.youtube.com/watch?v=R8lt7DW8CLQ
Piotrek007r
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.05.2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #8 : 01-06-2012, 00:02 »

Wiesz z tymi wędlinami trochę na łatwiznę zszedłem. Codziennie i tak jakieś mięso przyrządzam, ale na kolację już go brakuje i nadrabiam wędlinami. No i na śniadanie co drugi dzień. Raz jajka raz wędliny. Ale po przeczytaniu kilku tematów chyba będę musiał szynkę i wędliny sobie odpuścić na czas DP I.
Kaszę jem ile jem, jest moim jedynym źródłem węglowodanów, a ja chodzę na siłownie (bo lubię, i nie zamierzam rezygnować) i węgle są potrzebne . "Majster" nie sprecyzował ile kaszy to "dodatek do mięsa". Zaczynam rozumieć że chodzi mu o dietę niskowęglowodanową "lowcarb".
Odchudzałem się przez ostatnie pół roku na diecie "lowcarb" i mam szczerze dosyć.

Dzięki tutka za pozytywne słowo:)
Podziękowania też dla Lenki za porady, aloes pomógł, acz nie do końca:)
Zapisane
Tutka
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.05.2012
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 82

« Odpowiedz #9 : 01-06-2012, 00:34 »

Ja kombinuję tak :
Jeśli zjem wystarczająca sycący posiłek pod względem odżywczym i energetycznym to kaszy zapcham tyle na ile będę mieć apetyt. Czyli tyle ile organizm potrzebuje na ten moment. Obserwuję, że oznacza to w praktyce – coraz mniej. Jeśli nie jest głodny (mówię o głodzie komórkowym) to nie szturcha mnie w bok mówiąc : „przegryź coś” albo „dołóż sobie kaszy”.   Jeśli kupisz jakieś wyroby z dobrego źródła, nie spaprane, nie nastrzyknięte syfem od objętości i niepsucia się , z pewnego źródła  –  to pogodzisz przyjemne z pożytecznym. Tu możesz znaleźć wiele fajnych pomysłów i przepisów na okoliczność braku takiego żarełka pod ręką.
Wywaliłeś gluten –  i tak trzymaj. Trochę cierpliwości (tak przynajmniej z pól roku smile)i będziesz mieć z górki. Warto bo to jest proces  odnowy.  Budowanie się od początku – cegiełka po cegiełce.
A co u Ciebie z gryzieniem? Z doświadczenia wiem, że zbyt szybko przełykane i byle jak gryzione kęsy mogą nieźle "odgryźć się" w jelitach.
Naprawdę polecam:
http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/czym-jest-dieta
http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/istota-odzywiania
http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania
« Ostatnia zmiana: 01-06-2012, 00:47 wysłane przez Tutka » Zapisane

Każdy człowiek, którego spotykamy na drodze, ma dla nas jakąś wiadomość...a my dla niego.

http://www.youtube.com/watch?v=R8lt7DW8CLQ
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #10 : 01-06-2012, 01:44 »

Wyeliminowałem wiele produktów i węglowodany opieram tylko na kaszy. Białko w postaci mięsa, wędlin i jaj. Kurcze, myślałem, że jak wywalę gluten z diety to nie będzie gazów, a tu jest tego więcej. Czy to wina kaszy?

I etap polega na eliminacji węglowodanów, kasza ma ich sporo. Tłumaczenie, że chodzisz na siłownie i musisz jeść węglo... no cóż musisz wybrać, albo zdrowie albo mięśnie.
Wędliny zawierają glukozę, laktozę, utwardzacze, konserwanty i trochę mięsa. Jak chcesz wrócić do zdrowia to zapomnij o nich na długo.
Kapustę kiszoną i ogórki kiszone też bym na początek odpuścił - poczytaj sobie o 'zimnym jelicie' wg medycyny chińskiej.

Poza tym możesz mieć alergię pokarmową. Poczytaj o monodiecie. Odpuść sobie wszelkie konserwanty, gluten, słodycze, mleko i jego przetwory, napoje, soki, kurczaki, czerwone warzywa i cytrusy.

Zapisane
Piotrek007r
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.05.2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #11 : 01-06-2012, 12:16 »

Cytat
A co u Ciebie z gryzieniem? Z doświadczenia wiem, że zbyt szybko przełykane i byle jak gryzione kęsy mogą nieźle "odgryźć się" w jelitach.

Współlokator ciągle mi powtarza, że za szybko jem i przez to pierdzę smile

Cytat
I etap polega na eliminacji węglowodanów, kasza ma ich sporo. Tłumaczenie, że chodzisz na siłownie i musisz jeść węglo... no cóż musisz wybrać, albo zdrowie albo mięśnie.

Widzę, że jednak będę musiał przejść na "Lowcarb" i zacząć DP od nowa confused
Może uda mi się to jakoś pogodzić z siłownią.
Jak nadrabiać kaloryczność? Dodawać jeszcze więcej  masła i smalcu do tych potraw?
Cytat
Poza tym możesz mieć alergię pokarmową. Poczytaj o monodiecie. Odpuść sobie wszelkie konserwanty, gluten, słodycze, mleko i jego przetwory, napoje, soki, kurczaki, czerwone warzywa i cytrusy.
Nad tym się nie zastanawiałem. Można zrobić testy.

« Ostatnia zmiana: 01-06-2012, 15:47 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #12 : 01-06-2012, 12:24 »


Jak nadrabiać kaloryczność, dodawać jeszcze więcej  masła i smalcu do tych potraw?

Nad tym się nie zastanawiałem. Można zrobić testy.

Dzięki Luki

Ja nie myślę o takich rzeczach jak kaloryczność.
Aby się porządnie najeść jem np. wołowinę lub podwójną porcję warzyw.
Uwierz daje więcej energii niż kasza, ziemniaki czy ryż.

Spróbuj też przez kilka dni jeść masło klarowane zamiast zwykłego. Ja reaguję właśnie wzdęciami na laktozę.
A smalec mi w ogóle nie służy.

Tutka dobrze Ci radzi - poczytaj wskazane artykuły i zastanów się jakie substancje powinno dostarczać Ci pożywienie i czy kasze, ryż, masło, smalec są w nie bogate ?

Testy oferowane przez 'tradycyjną' medycynę sobie odpuść, są zupełnie niemiarodajne.
Natomiast u mnie potwierdza się, że mam alergię, na rzeczy, które mi wyszły na biorezonansie.
W żadnym jednak wypadku nie decyduj się na odczulanie tym cudem...
« Ostatnia zmiana: 01-06-2012, 12:32 wysłane przez Luki27 » Zapisane
Tutka
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.05.2012
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 82

« Odpowiedz #13 : 01-06-2012, 13:33 »

Pozwolę sobie przytoczyć duże fragmenty, ponieważ uważam,że są bardzo istotne :

"Głód komórkowy

Podstawową rolą spożywania posiłków jest dostarczenie komórkom tworzącym organizm wszystkich substancji odżywczych, niezbędnych do podtrzymania życia. A potrzebne są im takie substancje, jak:

kwasy nukleinowe (DNA I RNA),
białka (18 aminokwasów),
tłuszcze (nasycone oraz jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe),
cukry (głównie glukoza),
witaminy (13 substancji niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania każdej komórki),
minerały (22 mikro- i makroelementy).
A co się dzieje, gdy komórki są głodne, bo brakuje im np. jakiejś witaminy? Czy odczuwamy wówczas ich głód? Oczywiście, że odczuwamy. Niedobór nawet jednej witaminy objawia się nieokreślonym wrażeniem, że mimo obfitego posiłku, coś by się jeszcze zjadło – jakieś jabłko lub orzecha... w ogóle... czegoś brakuje. Ten stan jest spowodowany właśnie głodem komórkowym. Problem w tym, że ów głód można łatwo zagłuszyć zwiększaniem poziomu glukozy we krwi, ale gwałtowny wzrost glukozy prowokuje trzustkę do wyrzucenia dużej ilości insuliny, więc głód komórkowy szybko powraca i zmusza do zjedzenia następnej porcji czekoladek, ciastek, chrupek, budyniu, płatków zbożowych czy innej lekkiej przekąski. Wpadamy zatem w błędne koło – im częściej jemy, tym częściej głodujemy.

Są trzy zasadnicze powody wystąpienia głodu komórkowego:

Nieprawidłowe nawyki żywieniowe, które najczęściej wynosimy z domu rodzinnego, albo nabywamy pod wpływem pseudonaukowych teorii, zaprzeczających zasadom zdrowego odżywiania i zdrowemu rozsądkowi. Największe szkody wyrządzają diety lekkostrawne, z dużą ilością ziemniaków, klusek, makaronów, pieczywa, płatków zbożowych, mleka.
Nieprawidłowy sposób jedzenia, przede wszystkim popijanie w czasie posiłku, które umożliwia przełykanie pożywienia niepogryzionego, z którego organizm nie jest w stanie wchłonąć wszystkich substancji odżywczych. Innym przykładem nieprawidłowego jedzenia jest dodawanie do posiłku dużej ilości sosów. Sosy same w sobie nie są niezdrowe, lecz polanie nimi ziemniaków umożliwia zjedzenie ich dużej ilości, a trzeba wiedzieć, że w ziemniakach obranych i wygotowanych w wodzie (którą wylewamy) nie pozostaje nic, prócz tuczącej skrobi.
Także zaburzenia we wchłanianiu wywołają głód komórkowy, ponieważ powodują deficyt substancji odżywczych nawet wówczas, gdy jemy zdrowe posiłki i w prawidłowy sposób."

i dalej :

"Z braku efektów na początku kuracji rodzi się wniosek, że organizm otrzymuje zbyt dużo węglowodanów prostych, więc należy je z diety wykluczyć całkowicie.

Przede wszystkim należy wykluczyć je z obiadu, który powinien składać się wyłącznie z mięsa wagowo zrównoważonego surówką. Zamiennikami mogą być bigos albo warzywny gulasz.

Ważnym składnikiem obiadu jest jadana jako pierwsze danie zupa. Powinna ona być ugotowana na kości, bez ziemniaków, marchwi i dodatków mącznych. Może być zabielona śmietaną. Spośród typowych składników zup można wymienić: kapustę (kapuśniak), buraki (barszcz), fasolę, groch, kalafior, grzyby, brokuł, seler.

Śniadania i kolacje także nie powinny zawierać węglowodanów prostych. Najbardziej nadają się na nie jajka i smażone podroby, głownie wątróbka, a od czasu do czasu także ser.

Jako przekąski między posiłkami głównymi można jeść orzechy, ewentualnie mak, natomiast wszelkie owoce należy wykluczyć.

W tak zmodyfikowanej Diecie prozdrowotnej nie ma nadwyżki węglowodanów, którą organizm mógłby zmagazynować w tkance tłuszczowej, więc przybieranie na wadze ustaje. Teraz pozostaje jeszcze kwestia: co zrobić ze zgromadzoną nadwyżką energii?"

Tu już wiesz co zrobić z nadwyżką zgromadzonej energii biggrin

Jedna uwaga - w tym tekście znajdują się jedynie wskazówki, sam musisz pokombinować jak to się ma do ciebie i I etapu DP.
« Ostatnia zmiana: 01-06-2012, 13:35 wysłane przez Tutka » Zapisane

Każdy człowiek, którego spotykamy na drodze, ma dla nas jakąś wiadomość...a my dla niego.

http://www.youtube.com/watch?v=R8lt7DW8CLQ
Travis
« Odpowiedz #14 : 01-06-2012, 18:32 »

@Piotrek007r
Jak czytam wszystkie te bzdury, które wypisujesz, oraz widzę jak ignorujesz fundamentalne zasady dojścia do zdrowia według tutejszej społeczności, to żałuje, że w ogóle wysiliłem się napisać posta z kilkoma istotnymi poradami. Mówię o temacie "Podejrzenie grzybicy", oraz o moim poście, który jak widzę został przez Ciebie zupełnie zignorowany, czytając to co wypisujesz. Jestem jednak dość uparty, więc napisze jeszcze jednego posta.

Po pierwsze, póki nie przeczytasz uważnie portalu lub książek J.Słoneckiego, radziłbym wstrzymać się z pisaniem postów, bo to co robisz zakrawa na obrzydliwą arogancje i głupotę. Wpadłeś tu, dostałeś multum cennych rad i wskazówek, w tym jak istotne jest przyswojenie wiedzy o zdrowiu i dążeniu do niego, a następnie i tak robisz co chcesz wymyślając sobie własne zasady, które nijak się mają do zasad stosowanych przez tutejszą społeczność. W dalszej kolejności zakładasz kolejny bzdurny temat i narzekasz na "gazy", pomimo tego, że "jesteś na DP" trzeci dzień i nie wyeliminowałeś z diety węglowodanów, co jest PODSTAWĄ pierwszego etapu diety prozdrowotnej. Oczywiście nie masz pojęcia o tym, że grzybica ogólnoustrojowa jest wynikiem kiepskiej kondycji organizmu i jest bezpośrednio związana z przerostem drożdżaków w jelicie grubym, które zaburzają cała homeostazę drobnoustrojów jelitowych. A więc NIE MOŻNA dojść do zdrowia, nie eliminując przerostu drożdżaków candida w jelicie grubym! A jak tego nie rozumiesz, to dalej zajadaj się kaszą, ryżem oraz wędlinami i gazuj ile miejsca w pomieszczeniu.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #15 : 01-06-2012, 19:12 »

A może Piotrek007r to wszystko wie, tylko postanowił dobrze zagrać rolę trolla.

Trolla najlepiej nie karmić. To jest najlepsza dieta. Gazy i smród wtedy znikną.

Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Piotrek007r
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.05.2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #16 : 01-06-2012, 22:58 »

@Piotrek007r
Jak czytam wszystkie te bzdury, które wypisujesz, oraz widzę jak ignorujesz fundamentalne zasady dojścia do zdrowia według tutejszej społeczności, to żałuje, że w ogóle wysiliłem się napisać posta z kilkoma istotnymi poradami. Mówię o temacie "Podejrzenie grzybicy", oraz o moim poście, który jak widzę został przez Ciebie zupełnie zignorowany, czytając to co wypisujesz. Jestem jednak dość uparty, więc napisze jeszcze jednego posta.

Po pierwsze, póki nie przeczytasz uważnie portalu lub książek J.Słoneckiego, radziłbym wstrzymać się z pisaniem postów, bo to co robisz zakrawa na obrzydliwą arogancje i głupotę. Wpadłeś tu, dostałeś multum cennych rad i wskazówek, w tym jak istotne jest przyswojenie wiedzy o zdrowiu i dążeniu do niego, a następnie i tak robisz co chcesz wymyślając sobie własne zasady, które nijak się mają do zasad stosowanych przez tutejszą społeczność. W dalszej kolejności zakładasz kolejny bzdurny temat i narzekasz na "gazy", pomimo tego, że "jesteś na DP" trzeci dzień i nie wyeliminowałeś z diety węglowodanów, co jest PODSTAWĄ pierwszego etapu diety prozdrowotnej. Oczywiście nie masz pojęcia o tym, że grzybica ogólnoustrojowa jest wynikiem kiepskiej kondycji organizmu i jest bezpośrednio związana z przerostem drożdżaków w jelicie grubym, które zaburzają cała homeostazę drobnoustrojów jelitowych. A więc NIE MOŻNA dojść do zdrowia, nie eliminując przerostu drożdżaków candida w jelicie grubym! A jak tego nie rozumiesz, to dalej zajadaj się kaszą, ryżem oraz wędlinami i gazuj ile miejsca w pomieszczeniu.


Dzięki za wysiłki panie nerwus, nie musisz mi robić łachy że piszesz te pierdołyi. Nie czytałem książek "majstra", przeczytałem za to ten wpis:
http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
i za cholerę nie mogę w dziale DP 1 znaleźć wzmianki aby wyeliminować węglowodany

Cytat
Etap pierwszy diety
Przede wszystkim w czasie trwania diety nie można jeść produktów, o których wiemy, że ewidentnie nam szkodzą, nawet jeśli figurują w wykazie produktów dozwolonych w którymś z jej etapów.

W etapie pierwszym nie można jeść:

owoców,
wszelkich produktów mącznych (ze względu na nietolerancję glutenu, zwykle towarzyszącą drożdżycy jelita grubego),
ziemniaków.
Z warzyw nie można jeść: pomidorów, czerwonej rzodkwi, czerwonej cebuli i czerwonej papryki, długo gotowanej marchwi i długo gotowanych czerwonych buraków. Nie można jeść kukurydzy i grzybów (oprócz pieczarek). Ponadto należy wykluczyć cukier oraz miód.

Można jeść produkty zwierzęce:

wszystkie gatunki mięsa i ryb, ale w postaci przyrządzonych w domu świeżych potraw,
smalec,
z produktów mlecznych tylko masło i tłustą śmietanę,
jajka, najlepiej chowu gospodarskiego (od szczęśliwych kur), a jeśli nie ma możliwości ich nabycia, to mogą być także jajka kupowane w sklepie, prócz tych oznaczonych „3” – pochodzących z wynaturzonego chowu klatkowego, których raczej należy unikać.
Jako dodatek do produktów mięsnych można jeść trzy rodzaje kaszy – gryczaną, jaglaną i kukurydzianą.

Można też jeść całe bogactwo warzyw:

botwinę,
brokuły,
brukiew,
brukselkę,
buraki czerwone surowe,
bób,
cebulę (prócz czerwonej),
chrzan (najlepiej surowy jako korzeń, ale może też być tarty, konserwowany),
czosnek (jeśli nam nie szkodzi i mamy nań ochotę),
dynię (wszystkie gatunki – kabaczki, patisony, cukinię),
fasolkę szparagową,
kalafiory,
kalarepę,
kapustę (różne gatunki, także kiszoną),
karczochy,
lebiodę,
marchew surową,
ogórki (także kiszone),
paprykę (oprócz czerwonej),
pietruszkę,
pokrzywę,
por,
rzepę czarną,
rzodkiew białą,
rzeżuchę,
seler,
szparagi,
szczypior,
szpinak,
zieloną sałatę,
zielony groszek.
Osoby odczuwające niestrawności po zjedzeniu surowych warzyw powinny na początku jeść warzywa gotowane, następnie gotowane z blanszowanymi* (w dowolnej proporcji), następnie blanszowane z surowymi, a w końcu surowe.

Z grzybów można jeść tylko pieczarki. Można też używać musztardę oraz ostre przyprawy, prócz sproszkowanej czerwonej papryki (np. przyprawy zwanej chili). Można pić słabą kawę parzoną i czarną herbatę, ale bez cukru.

Produktami ułatwiającymi bakteriom symbiotycznym zasiedlenie środowiska jelita grubego są kiszona kapusta oraz koktajl błonnikowy. Dlatego w trakcie diety, a także w ogóle należy często, nawet codziennie jeść surówkę z dodatkiem kiszonej kapusty oraz wypijać 1 - 3 koktajle błonnikowe, w zależności od indywidualnego zapotrzebowania organizmu.

Ograniczenie substancji odżywczych dla drożdżaków jest równocześnie ograniczeniem tych substancji dla nas, toteż cała sztuka polega na tym, by po zagłodzeniu drożdżaka nie okazało się, że przy okazji osłabiliśmy własną odporność. Dlatego pierwszy etap diety powinien trwać tylko tak długo, jak to jest konieczne do osiągnięcia równowagi drobnoustrojów jelita grubego, czyli 3 tygodnie.

* Blanszowane to inaczej sparzone. Celem blanszowania jest uzyskanie produktu roślinnego mającego właściwości pośrednie między surowym a ugotowanym, przy ograniczeniu strat witamin i minerałów, nieuniknionych w przypadku gotowania. Dla przykładu: blanszowanie cebuli polega na pokrojeniu jej w plasterki, umieszczeniu w durszlaku i zalaniu najpierw wrzątkiem, a zaraz potem zimną wodą.

Weź mi pokaż gdzie tu do diabła jest napisane o wyeliminowniu węglowodanów.
Jest napisane że można stosować kaszę jako "dodatek". A ile to jest dodatek?

Dopiero inni forumowicze mnie naprowadzili na to żeby zredukować kaszę, za co im bardzo dziękuję. Weź z nich przykład a nie wyjeżdżasz mi z takimi postami. spadaj na drzewo i nie udzielaj się więcej w moich tematach.

Heniek jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to siedź cicho. Jaka pomoc z takiego postu? Chyba że lubisz błyszczeć swoim poczuciem humoru.

Zapisane
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #17 : 02-06-2012, 00:41 »


Weź mi pokaż gdzie tu do diabła jest napisane o wyeliminowniu węglowodanów.
...
Dopiero inni forumowicze mnie naprowadzili na to żeby zredukować kaszę

Hm.. Tak nic nie osiągniesz, jeżeli będziesz się opierał tylko na tym co jest wprost napisane.
Musisz czytać, czytać, czytać, wyciągać wnioski i analizować swój organizm i wszyscy będziemy Ci to powtarzać z uporem maniaka.


Weź z nich przykład a nie wyjeżdżasz mi z takimi postami. spadaj na drzewo i nie udzielaj się więcej w moich tematach.

Heniek jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to siedź cicho. Jaka pomoc z takiego postu?


Chyba zapominałeś, że jesteś gościem na tym forum.
Taki świeży, a tak się rozpycha.

Ja Ci delikatnie zasugeruję abyś zmienił postawę z 'JA tu jestem, zajmijcie się mną i podajcie wszystko na tacy' na 'mam dostęp do kopalni wiedzy o zdrowiu, będę szukał, uczył się ... i zdrowiał'
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #18 : 02-06-2012, 06:40 »

A fuj, jak nieelegancko...
Zapisane
Robbxx
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-10-2010
Wiadomości: 63

« Odpowiedz #19 : 02-06-2012, 16:20 »

P..007r, ale ty masz tupet, aż jestem pod wrażeniem.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!