A może warto, by powiedzieć od razu, żeby nie jeść "pełnoziarnistych produktów zbożowych"? Żadnych produktów opartych na mące. A dlaczego? Ano dlatego:
http://zdrowiewnaturze.wordpress.com/2011/10/18/buszujacy-w-pszenicy/Nikt z tym faktem jeszcze się nie spotkał do tej pory? TO JEST GŁÓWNA PRZYCZYNA CHORÓB.
Przytoczę fragment wywiadu, który mówi sam za siebie:
"14 kg temu, kiedy jeszcze byłem entuzjastą „zdrowych pełnoziarnistych pokarmów zbożowych”, stale zmagałem się z trudnościami z koncentracją i brakiem energii. Kawa, spacery i ćwiczenia fizyczne były moim sposobem na walkę z powracającą otępiałością. Wyniki badań stężenia cholesterolu odzwierciedlały moje zamiłowanie do produktów pszenicznych: HDL 27 mg/dl (bardzo mało), trójglicerydy 350 mg/dl (BARDZO dużo), a poziom cukru w granicach cukrzycy (161 mg/dl). Miałem wysokie ciśnienie krwi ok. 150/90, a wszystkie dodatkowe kilogramy nosiłem wokół pasa. Był to mój własny, typowy pszeniczny brzuch.
Rozstanie z pszenicą umożliwiło mi zrzucenie niechcianych kilogramów wokół pasa, poziom cholesterolu we krwi zmienił się na lepsze (HDL 63 mg/dl, trójglicerydy 50 mg/dl, LDL 70 mg/dl), poziom cukry spadł do 84 mg/dl, a ciśnienie krwi ustabilizowało się na poziomie 114/74 – wszystko bez lekarstw. Innymi słowy, to, co wymagało naprawy, naprawiło się samo. Odzyskałem też zdolność koncentracji. Potrafię się teraz skupić na czymś tak długo, że moja żona krzyczy na mnie, żebym przestał. Koniec końców, w wieku 54 lat czuję się lepiej niż wtedy, kiedy miałem lat 30."
CDN:)