Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 10:08 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szumy uszne  (Przeczytany 55349 razy)
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #60 : 29-01-2012, 20:39 »

Bonia, a jak długo ssiesz olej? Z tego co wiem, aby ssanie oleju dało efekty to należy to robić codziennie, a nie co kilka dni i przez parę miesięcy, a nie tygodni.
« Ostatnia zmiana: 30-01-2012, 08:52 wysłane przez Klara27 » Zapisane
BożenaDe
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.01.2012-12.2012, 15.12.2014. ZZO od 01.2012.
Skąd: ok. Krakowa
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #61 : 30-01-2012, 21:45 »

Olej ssałam dawniej, gdy miałam problem z paradontozą, po ustąpieniu objawów przestałam. Teraz zaczęłam znowu traktując to jako pomoc przy oczyszczaniu z toksyn. Nie chcę zbyt gwałtownego oczyszczania. Ssanie oleju u mnie łagodzi, np. miałam na twarzy swędzącą plamę, po jednym ssaniu zeszła, obłożony język - starłam nalot, ssanie i już mi lepiej. Mistrz pisze, że na efekty trzeba poczekać dłużej, dlatego sądzę, że to jest miły początek. Ja dopiero zaczęłam i trzeba cierpliwie czekać, obserwować, uczyć się od mądrzejszych od siebie.

Jako pierwsze wprowadzę zakraplanie nosa alocitem, mam nawracający katar, inny niż zwykle. Jeden dzień lało się jak z kranu, bez żadnych innych dolegliwości, kilka dni przerwy i powtórka.Z drogami moczowymi cisza, to nie czas na nie. Chyba, że poradzicie inaczej.

Podzielę się refleksją na temat Mistrza. Mistrzu, jest Pan genialny. Genialna jest prostota. Ta myśl pojawiła się, gdy weszłam do wanny i wlałam do niej olej. Skóra aksamitna, natłuszczona, na dodatek tanio i łatwo. smile
« Ostatnia zmiana: 30-01-2012, 21:52 wysłane przez Klara27 » Zapisane

"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #62 : 01-02-2012, 03:28 »

Wczoraj w nocy po położeniu się spać "usłyszałam" ciszę! Chwila ta trwała krótko, bo może z 2 minuty, ale dawno czegoś takiego nie czułam. Ucho przestało mi szumieć i tak dziwnie się z tym czułam, że nie wiedziałam co mam robić... Czy może obudzić chłopaka i się pochwalić, czy może leżeć i się cieszyć. Bałam się, że jak się ruszę to zacznie znowu szumieć, więc leżałam. Hehehe smile super uczucie. Mam nadzieję, że to początek końca szumów usznych smile.
Napiszę jeszcze, że tydzień temu wróciłam do oliwy z oliwek w MO, ze względu na inne objawy, ale może ma to jakiś związek z uchem?
« Ostatnia zmiana: 01-02-2012, 03:30 wysłane przez Lili123 » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #63 : 01-02-2012, 11:16 »

Na tę ciszę najlepsze jest Radiobiosłone.
« Ostatnia zmiana: 01-02-2012, 12:31 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #64 : 10-02-2012, 17:45 »

Proszę o pomoc Mistrza i osoby mające doświadczenie z tym problemem. Miałam niedawno ekspozycję ucha na silny hałas, ale też i przechłodziłam się jadąc samochodem po wcześniejszym rozgrzaniu organizmu. Niby w kurtce i czapce, ale mróz był taki, że dmuchawa chodziła na maxa i dmuchała lodowatym powietrzem. Skutek taki, że najpierw przytkało mi szczególnie jedno ucho, potem puściło, ale cały czas słyszę w nim szum. Słyszę też przełykanie śliny. Ucho czasami troszkę pobolewa i jakby coś tam przeszkadzało, bolał mnie też bark i szyja. To co piszą na ten temat w internecie to bardzo złe rokowania, bo niby jakieś mikrouszkodzenia ślimaka. Byłam u laryngologa i nic nie znalazł. Audiogram wyszedł dobry, a tu cały czas szumi i denerwuje.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #65 : 10-02-2012, 22:05 »

Moim zdaniem nic się z tym nie da zrobić. Mnie szumi cały czas, raz głośniej, raz ciszej a czasami są przerwy na kilka sekund. Przyzwyczaiłam się. Rok temu przeszłam zapalenie błędnika i myślę, że to może mieć z tym związek. Co do hałasu, to zawsze uwielbiałam słuchać baaaaardzo głośno muzyki na słuchawkach, więc może też to jakiś wpływ miało. Już tego nie robię, bo kręci mi się później w głowie jak za głośno słucham na słuchawkach... więc teraz męczę sąsiadów smile. Wydaje mi się, że musisz z tym żyć, chyba, że twoje ucho się po prostu zatkało. Wtedy słyszy się przełykanie śliny. Poczytaj w tym wątki co inni radzili, bo ja ekspertem nie jestem, ale wydaje mi się, że to jest uraz (w moim przypadku chociażby), którego naprawić się nie da. Z własnej głupoty to mam.


« Ostatnia zmiana: 11-02-2012, 09:10 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #66 : 10-02-2012, 22:25 »

Lili , ale byłam u laryngologa i nie powiedziała, że mi się tam coś przytkało, a zaglądała do ucha. Mam znajomą co ma też problem z uchem po operacji. Gdy leżała po narkozie salowe wietrzyły salę i ją zaciągnęło. Była u 4 laryngologów i nic jej nie znaleźli. Mi przepisała lekarstwo na dotlenienie mózgu i na razie niestety je biorę.
Ten szum mam mniejszy, albo przyzwyczaiłam się i nie wsłuchuję się tak, ale bardziej denerwuje mnie teraz przełykanie śliny.
Testuję na sobie różne sposoby i zobaczymy. Na razie zakraplam nos alocitem.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Blanka
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 21.06.12
Wiadomości: 2

« Odpowiedz #67 : 22-06-2012, 12:19 »

Ja się "posypałem" po anginie leczonej antybiotykiem w marcu: skoki ciśnienia, męty oczne, biegunka, zapalenie prostaty, zmęczenie, "nerwica", lęki, no i szumy objawiające się u mnie jednostajnym piskiem (prawdopodobnie w prawym uchu) czasem piskowi towarzyszy buczenie, głównie wieczorem. Całość moich przygód opisze w odpowiednim topicu. Byłem u 3 różnych laryngologów żaden nic nie znalazł. Badanie słuchu ok dostałem skierowanie na rezonans. Zażywałem leki na ukrwienie, steryd do nosa i nic. Nie wiem czy mam "candidę" ponieważ w posiewie kału nic nie wyszło, a w ogólnych mam ciągle podwyższone monocyty, cokolwiek może to znaczyć. Konowały wszelkiej maści patrzą na mnie z politowaniem kiedy pytam o grzybicę wspominam o biegunce, szumach usznych, nadciśnieniu. Już nie mam pomysłu co mi może być, a objawy zakażenia drożdżami mam książkowe (forumowe). Pierwszy tydzień jestem na DP, "brzuch" trochę się uspokoił, czuję się lepiej, jednak pisk w uszach niestety ciągle mi towarzyszy. Trochę obawiam się wdrożenia MO, kiedy czytam, że niektórym zaczęło bardziej piszczeć, zrozumieją to na pewno Ci, którym cokolwiek piszczy...Cały tydzień pije napar oczyszczający i płuczę usta olejem. Z nosa zaczęła mi schodzić gęsta biała "piana", podczas dmuchania uszy mi się zatykają, a przełykaniu śliny towarzyszy chrupanie na zmianę w obu uszach i wrażenie przytkania. Wiem, że od momentu wdrożenia MO powinienem zaprzestać tej metody oczyszczania, jednak czy rozpoczętej metody nie powinienem przeprowadzić do końca tj. przez 6 tyg? Do tej pory nie mogę uwierzyć, że można tak podupaść na zdrowiu w tak krótkim czasie i na schorzenia pozornie nie związane ze sobą...Pozdrawiam i życzę ciszy sobie i wszystkim smile
« Ostatnia zmiana: 22-06-2012, 13:40 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #68 : 22-06-2012, 16:22 »

Nie chcę krakać smile, ale przeszedł u mnie szum i pisk w uszach.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #69 : 22-06-2012, 19:40 »

Cytat
czuję się lepiej, jednak pisk w uszach niestety ciągle mi towarzyszy
To może być polekowe (wiele badziewia dostarczyłeś sobie) i jeśli tak jest faktycznie to ten szum u Ciebie może potrwać do pół roku.
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Blanka
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 21.06.12
Wiadomości: 2

« Odpowiedz #70 : 23-06-2012, 11:45 »

W poprzednich postach pojawiła się teoria, że organizm transportuje toksyny do "góry" a te atakują m.in uszy. Dziwi mnie to trochę, przecież "góra" powinna być najbardziej chroniona.. Do mnie bardziej przemawia wariant ostrzegania nas w ten sposób przez system, że został przeciążony. Co myślicie? Lili123 te szumy przeszły Ci z dnia na dzień, czy powoli zanikały? Mam jeszcze jedno pytanie - jak już wcześniej pisałem póki co nie stosuje MO, natomiast piję napar na drogi oddechowe i płuczę usta olejem. Dziś zauważyłem, że do tej pory na obłożonym białym meszkiem języku zaczęły pojawiać się czerwone plamy jakby połacie czystego ozorka, całość wygląda nieciekawie, do tego mam przytępiony smak. Czy to może być objaw oczyszczania, czy zaostrzenia grzybicy? Dziękuje i pozdrawiam.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!