Codzienna jajecznica na śniadanie zaczyna mi boczkiem wychodzić. Nie mam za bardzo pomysłu czym ją zastąpić.
Przecież na śniadanie można jeść mięso (czy też ryby) zrównoważone surówkami lub ogórkiem kiszonym. Jak sobie upieczesz kawał mięsa, będziesz miał na ciepło na obiad i na pewno wystarczy na następny dzień na śniadanie. Można zjeść wtedy już na zimno i będzie z tym jeszcze mniej roboty, niż przy smażeniu jajecznicy. Przełożysz liściem sałaty, dodasz kalafiora i masz pyszne śniadanko.
Poszukaj przepisów w dziale kulinarnym, nie tylko w wątku DP I. Można tam znaleźć różne dania, które pasują do DP I, a nie zostały umieszczone w podanym przez Ciebie wątku.
Czy Ty aby na pewno równoważysz mięso surówkami? Coś mi się wydaje, że nie. Liczysz jakieś gramy "czystych węglowodanów", zamiast zdrowo jeść
Gdzieś wyczytałem że dopuszczalna jest taka ilość chociaż powszechnie się mówi że ciała ketonowe w moczu to niezdrowa rzecz.
A ja gdzieś wyczytałam (gdzieś, czyli w internecie i gazetach) i powszechnie się mówi, że żeby być zdrowym, to trzeba często się badać, chodzić do lekarzy i jeść suplementy. Odkąd robię odwrotnie - jest dobrze