Niemedyczne forum zdrowia
04-12-2024, 07:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szkarlatyna - czy aż tak poważna?  (Przeczytany 109780 razy)
Pinezka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.08.2015
wiadomości: 92

« Odpowiedz #40 : 30-01-2020, 13:09 »

W przedszkolu znajduje się obecnie kilkoro dzieci, reszta chora.
Tylko część ze zdiagnozowaną szkarlatyną, reszta z opinią lekarza, że to wirus. Kilku znajomym dzieciom schodzi skóra z rączek, miały wysypkę i przechorowały ?paskudnego wirusa? na lekach przeciwgorączkowych. Mam nadzieję, że nie będzie nawrotów.
Zapisane
Jacek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: lipiec 2007
Miejsce pobytu: Antwerp
wiadomości: 211

« Odpowiedz #41 : 30-01-2020, 14:22 »

Szkarlatyna to nie wirus. Wywołuje ją bakteria Streptococcus pyogenes. I zdecydowanie nie traktuje się jej lekami przeciwgorączkowymi - to mega idiotyzm.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #42 : 27-03-2023, 22:07 »

Podejrzewam u córki 9 lat szkarlatynę. Poczytałam tutaj na form na ten temat i przy okazji na temat anginy, bo na początku ją podejrzewałam. O ile na temat anginy piszecie jasno - przechorować bez antybiotyku, a tyle nt. szkarlatyny opinie są mocno podzielone i radzicie antybiotyk podawać, że to nietypowa choroba wieku dziecięcego i że są poważne powikłania, więc nie ma co ryzykować. Jak to jest? Jak do tej pory jeszcze nie spotkałam się tutaj na forum z tak niejednolitym przekazem. Proszę bardzo o opinię, najlepiej pilną msn-wink Jeszcze dziwi mnie, że to dosyć niby rzadka choroba, a ja co chwilę słyszę o szkarlatynie, czyżby jakiś wysyp ostatnich lat...?
Zapisane
Jacek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: lipiec 2007
Miejsce pobytu: Antwerp
wiadomości: 211

« Odpowiedz #43 : 27-03-2023, 23:00 »

Nikt Ci nie powie zrób to/tamto. Jesteś rodzicem, odpowiadasz za dziecko. Co ja bym zrobił u siebie? Wdrożył antybiotyk jak najszybciej zanim choroba przejdzie w chroniczną i/lub zniszczy dziecku mięsień sercowy.
Zapisane
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 678

« Odpowiedz #44 : 27-03-2023, 23:18 »

Jeśli to szkarlatyna to Jacek dobrze mówi.
Ale co to znaczy, że podejrzewasz szkarlatynę?
Zapisane
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
wiadomości: 396

« Odpowiedz #45 : 28-03-2023, 09:26 »

https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30913.msg227067#msg227067

Moja córka przeszła szkarlatynę bez antybiotyku, ale odważyłam się na to, bo była pod nadzorem Mistrza przez cały okres choroby. Miałam wykupiony antybiotyk i miałam podać, jakby się pogorszyło, ale nie było takiej potrzeby. Cały miesiąc nie chodziła wtedy do szkoły, żeby nie zarazić innych.

Mistrz napisał w książce, że szkarlatynę bezwzględnie leczy się antybiotykami. Mi powiedział, że można spróbować bez antybiotyku, ale codziennie się z nim konsultowałam, czasami nawet kilka razy dziennie.

Gdyby córka teraz zachorowała na szkarlatynę, kiedy nie ma Mistrza, podałabym antybiotyk.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #46 : 28-03-2023, 10:13 »

Dziękuję za tak szybką odpowiedź. Jacku to właśnie Twoje dosyć stanowcze w tej kwestii stanowisko mnie zastanowiło i odszukałam w książce Mistrza tą informację o leczeniu jednak szkarlatyny antybiotykiem.

Cytuj
Ale co to znaczy, że podejrzewasz szkarlatynę?
Wysoka gorączka tj. nie doszła do 40 stopni, ale tak 39,8, oczywiście nie cały czas, się waha ciągle, dziś o dziwo niska 37 (to 3 dzień od wystąpienia objawów). Ale tak naprawdę zaczęło się od informacji od córki, że boli gardło. Gardło mocno czerwone, kropeczki czerwone na podniebieniu, migdałki purpurowe i powiększone, na podniebieniu i migdałkach plamki białe z ropą. Myślę angina. Więc oczywiście do wyrka, wygrzewać, odpoczywać, siorbać herbatkę z miodem lipowym, ciepłe okłady na szyjkę, tyle. No i zastanawianie się czy sprawdzić diagnozę u pediatry. Odpuściłam, choć dziś na bank pójdę już z córką sprawdzić, może umie odróżnić anginę od szkarlatyny... No ale co najważniejsze, wczoraj wieczorem pojawiła się jakaś wysypka u niej, nie wygląda własnie może na taką typową szkarlatynową, bo jest w takich placach małych, skupiskach, ale jak to wysypka, moim zdaniem wysypki u jednego wyglądają tak, u innego inaczej, zależy nawet od rodzaju skóry jaką się ma. No i po tej wysypce to faktycznie zaległam na forum i w internecie poszukać głębiej informacji nt. nie tylko anginy.

Zastanawiam się, żeby lekarz w ciemno nie zgadywał, bo z całym szacunkiem do lekarzy, ale oni i tak głównie wypisują antybiotyki, więc co za różnica czy uzna że to angina czy że szkarlatyna, powie mi że szkarlatyna (mimo że i w normalnych infekcjach człowiek ma jakieś wysypki...), przepisze jakiś antybiotyk działający i na anginę i szkarlatynę i ma "spokojne sumienie". A jak doskonale wiecie dla mnie ma to ogromne znaczenie, bo jakoś anginy bym nie tykała, bo czuję, że u córki ruszył proces usuwania syfu/ropy z okolic uszu (za dziecka kilka zapaleń ucha środkowego), ale jak to szkarlatyna to nie jestem już taka stanowcza i antyantybiotykowa.

Zatem, żeby mieć pewność, że to szkarlatyna napiszcie proszę jakie badania muszę zrobić dziecku faktyczne poza oględzinami lekarskimi, do którym stosunek mam taki sobie? Słyszałam coś o ASO, CRP, OB?

Właśnie Gloria, gdyby Mistrz żył, może by coś poradził więcej, przyznam, że bardzo mi go brakuje, częściej zaglądało się na forum, teraz to przyznam, że nie dzieje się tutaj za wiele. Dawniej lubiłam sobie wejść i po prostu poczytać...
« Ostatnia zmiana: 28-03-2023, 10:35 wysłane przez Angelikaa84 » Zapisane
Skorupion
*


Offline Offline

MO: nie stosuję
wiadomości: 1.122

« Odpowiedz #47 : 28-03-2023, 10:48 »

Cytuj
częściej zaglądało się na forum, teraz to przyznam, że nie dzieje się tutaj za wiele. Dawniej lubiłam sobie wejść i po prostu poczytać..

No, wszyscy sobie lubią wejść i poczytać, ale nie lubią sobie wejść i popisać.


Cytuj
gdyby Mistrz żył, może by coś poradził więcej

Tak wygląda sytuacja, gdy opieramy się na kimś zamiast na sobie.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #48 : 28-03-2023, 10:57 »

Cytuj
No, wszyscy sobie lubią wejść i poczytać, ale nie lubią sobie wejść i popisać.

Piszę tylko wówczas, kiedy mam co napisać, a że o zdrowiu nie mam aż tak dużej wiedzy jakbym i chciała mieć, to faktycznie częściej czytam i pytam niż piszę coś od siebie i radzę komuś.

Cytuj
Tak wygląda sytuacja, gdy opieramy się na kimś zamiast na sobie.

Jasne, że cudownie jest mieć się komu doradzić, nawet na kimś polegać. Ale i tak ostatecznie podejmujemy jakąś decyzję sami przecież, choćby taką czy ufaliśmy Mistrzowi, jego wiedzy czy nie. Proste. Myślę, że tylko osoba, która ma o sobie mniemanie, że wszystko sama na każdy temat najlepiej wie, ma opinie innych za nic, nie lubi się radzić, bo jak się jest wszechwiedzącym to po co...
Zapisane
Skorupion
*


Offline Offline

MO: nie stosuję
wiadomości: 1.122

« Odpowiedz #49 : 28-03-2023, 11:00 »

Cytuj
Myślę, że tylko osoba, która ma o sobie mniemanie, że wszystko sama na każdy temat najlepiej wie, ma opinie innych za nic, nie lubi się radzić, bo jak się jest wszechwiedzącym to po co...

Tak, tak, oczywiście:

Cytuj
Mistrz napisał w książce, że szkarlatynę bezwzględnie leczy się antybiotykami. Mi powiedział, że można spróbować bez antybiotyku, ale codziennie się z nim konsultowałam, czasami nawet kilka razy dziennie.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #50 : 28-03-2023, 11:14 »

Troszkę poznałam Twoje posty Skorupionie i wiem, że lubujesz się w dowalaniu, ale co złego zrobiła Gloria kontaktując się stale z Mistrzem, kiedy jej córka przechorowywała szkarlatynę bez antybiotyku, to niestety nie łapię, może za bardzo zmęczony mam mózg troską o swoją córkę, że synapsy nie stykają.

Faktycznie wzięcie swojego zdrowia w swoje ręce jest trudne, ale nie jest to aż tak obciążające jak wzięcie czyjegoś zdrowia w swoje ręce i mam tu na myśli zdrowie, kogoś kogo kocha się najbardziej na świecie, czyli naszych własnych dzieci.
Zapisane
Skorupion
*


Offline Offline

MO: nie stosuję
wiadomości: 1.122

« Odpowiedz #51 : 28-03-2023, 13:06 »

Cytuj
i wiem, że lubujesz się w dowalaniu,

Raczej w wynajdywaniu braku spójności i logiki.


Cytuj
Faktycznie wzięcie swojego zdrowia w swoje ręce jest trudne, ale nie jest to aż tak obciążające jak wzięcie czyjegoś zdrowia w swoje ręce i mam tu na myśli zdrowie, kogoś kogo kocha się najbardziej na świecie, czyli naszych własnych dzieci.

Takie życie. Urodziłaś dziecko to na twojej głowie jest jego wychowanie. Niestety, jest spora ilość ludzi, którzy chcą, aby ich dzieci wychowywali sąsiedzi albo nieznajomi z drugiego końca Polski zrzucając się na 500+. I najlepiej jakby wszystko za nich zrobiono, takie komusze podejście do życia. Nie bierz tego do siebie, to ogólna uwaga.


Cytuj
ale co złego zrobiła Gloria kontaktując się stale z Mistrzem, kiedy jej córka przechorowywała szkarlatynę bez antybiotyku

A teraz z kim się będzie kontaktowała?


Wzięcie zdrowia w swoje ręce to jest proces i bardziej taka ogólna idea. Wbrew temu co napisałaś nie ma ludzi wszechwiedzących.
Zapisane
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
wiadomości: 396

« Odpowiedz #52 : 28-03-2023, 14:45 »

Oj, Skorupion, czepiasz się.

Sama podejmowałam decyzję dotyczącą leczenia córki, to chyba oczywiste. Mistrz mnie przecież do niczego nie zmuszał, tak samo jak lekarz mnie nie zmuszał do podania antybiotyku.
Na początku chciałam podać zapisany antybiotyk, bo wszędzie, nawet na Biosłone, można znaleźć informację, że tak trzeba. Ale skonsultowałam się z Mistrzem, żeby dopytać, bo moja córka brała dużo antybiotyków od urodzenia i nie chciałam bez konieczności pakować w nią kolejnego. Poza tym sama źle przechodziłam leczenie antybiotykiem szkarlatyny w dzieciństwie. Dostawałam antybiotyk w zastrzykach, dwa różne antybiotyki, po dwóch ostatnich zastrzykach miałam kilkugodzinny niedowład połowy ciała po stronie iniekcji ? dosyć przerażające doświadczenie dla dziecka.

A teraz z kim się będzie kontaktowała?
Teraz będzie się kontaktowała z innym bioterapeutą, ale ? jak napisała wyżej ? teraz nie mając wsparcia Mistrza antybiotyk na szkarlatynę by podała. Ocena przez Mistrza bieżącego stanu córki podczas niebezpiecznej choroby (połączona z jej własną oceną) była na tyle dla niej wartościowa, że postanowiła się nią kierować w podejmowaniu decyzji o zastosowanym leczeniu.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Skorupion
*


Offline Offline

MO: nie stosuję
wiadomości: 1.122

« Odpowiedz #53 : 28-03-2023, 17:47 »

Możliwe, że się czepiam. W wielu przypadkach nie ma dobrego rozwiązania, ale bardziej się czepiam tego czytania bez pisania. Żeby ktoś mógł czytać to ktoś musi pisać.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #54 : 28-03-2023, 22:10 »

Cytuj
ale bardziej się czepiam tego czytania bez pisania. Żeby ktoś mógł czytać to ktoś musi pisać.

Rozumiem Cię, masz tutaj niestety sporo racji.


Byłam u pediatry sprawdzić, co ona myśli o stanie córki i czy jak ja będzie widziała szkarlatynę. Ale nie. Według Pani pediatry to angina bakteryjna/ropna. Cóż skoro również paciorkowiec to oczywiście antybiotyk penicylina na recepcie + leki antyhistaminowe, bo migdałki mocno powiększone. No i spoko. Niby powinnam być uspokojona, ale nie jestem, bo oczywiście już w domu przy kąpieli na ciele już wysypka bardzo wyraźna, również troszkę (ale tylko ciut ciut podkreślam, na razie przynajmniej) na policzkach. Gdzieś tam doczytałam, że wysypka może też, poza szkarlatyną, wystąpić przy anginie bakteryjnej/paciorkowcowej, przy anginie wirusowej już nie. No ba w końcu tu paciorkowiec i tu, jakiś sens to ma. Kiedy powiedziałam lekarzowi o moich podejrzeniach, że może to jednak szkarlatyna, stwierdziła, że język nie jest malinowy, zwłaszcza na czubku jak to powinno być przy szkarlatynie. Wysypkę miała malutką, więc nawet nie dziwię się, że lekarkę mocno nie zaniepokoiła.


Glorio, w wątku Twojej córki czytam nt. szkarlatyny, na którą zachorowała:

"Potem na początku grudnia znowu zachorowała - na szkarlatynę, której towarzyszyła ropna angina.
?   bez antybiotyku
?   najwyższa temperatura 39
?   dużo czopów ropnych w powiększonych migdałkach, intensywnie czerwone łuki podniebienne i gardło
?   bardzo silne bóle gardła, szczególnie przy przełykaniu
?   jeden raz lek przeciwbólowy ? na bardzo silny ból gardła uniemożliwiający spanie
?   intensywne nawilżanie powietrza prawoślazem
?   dużo pocenia się, nawet gdy brak gorączki
?   wysypka na całym tułowiu, rękach, nogach, z tyłu szyi, w pachwinach ? swędzące miejsca smarowane octem jabłkowy, pozostałe maścią ochronną z wit. A
?   brak malinowego języka i rumieńców na twarzy"

Poza tym, że u mojej córki troszeczkę wysypki na policzkach zauważyłam, opis objawów dokładnie jak u mojej córki, zatem jestem ciekawa skąd pewność lekarza, że u Twojej córki była to szkarlatyna? Robiliście jakieś badania czy tylko sam wywiad i objawy, bo jeśli same objawy to takie raczej nie bezwzględnie wskazujące na szkarlatynę wg. mnie? Jak długo córka chorowała?
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #55 : 29-03-2023, 09:45 »

Ponieważ anginę ropną i szkarlatynę wywołują te same bakterie to mając wstępnie zdiagnozowaną przez pediatrę anginę paciorkowcową, ale jednak z wysypką podalibyście dziecku antybiotyk z grupy penicylin?

Czy anginę ropną/paciorkowcową/bakteryjną należy jednak odchorować bez antybiotyku?
Zapisane
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
wiadomości: 396

« Odpowiedz #56 : 29-03-2023, 09:52 »

Nie pamiętam, jak długo chorowała. Miesiąc nie chodziła do szkoły, to pamiętam, ale zdrowa już była, tylko na wszelki wypadek nie chodziła, żeby nie zarażać.

Nie robiliśmy badań, ale u niej wysypka była tak charakterystyczna, że nie było wątpliwości. Córka chodziła w tamtym czasie (teraz nie chodzi, bo nie choruje) do starszego, doświadczonego i dosyć rozsądnego lekarza - widział już nie jedną szkarlatynę, nie wahał się z diagnozą. A jeśli chodzi o inne objawy charakterystyczne, których nie miała, to przecież nie zawsze są wszystkie objawy.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
wiadomości: 200

« Odpowiedz #57 : 29-03-2023, 10:13 »

Cytuj
ale u niej wysypka była tak charakterystyczna, że nie było wątpliwości.

Napisz mi proszę, jeśli pamiętasz jeszcze, jaka to była wysypka, jak wyglądała i czy poza twarzą była na całym ciele, tj. równo pokrywała ciałko czy tylko tak miejscami, placami? Czy były to krostki takie podskórne, chropowate czy jednak skóra była gładka, zaczerwieniona? Ciekawe też, że skóra Twojej córki się nie złuszczyła.

Córka też własnie poszła do starszej Pani pediatry, też wydaje się doświadczona, niestety niebawem będzie na emeryturze i ja też się niby zgadzam z Tobą, że nie zawsze wszelkie objawy muszą się pojawić danej choroby, tym niemniej jak się poczyta to ten język malinowy jest faktycznie bardzo charakterystyczny i różnicujący anginę ropną ze szkarlatyną. Skąd tak dociekam, bo też wygląd tego języka a nie wysypka, jak zrozumiałam zdecydowała o rozpoznaniu u córki. Bowiem wysypka i przy anginie ropnej może się pojawić podobno, a tzw. malinowy język nie powinien.
Zapisane
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
wiadomości: 396

« Odpowiedz #58 : 29-03-2023, 12:06 »

Mistrz pisał o wysypce tak:
"Wysypka szkarlatyny jest bardzo charakterystyczna. Są to gęsto rozsiane, drobniutkie, czerwone, szorstkie plamki wielkości główki od szpilki. Jedne źródła podają, że obrazowo przypominają one czerwony zamsz, inne przyrównują je do śladu, jaki pozostawiłaby druciana szczotka, gdyby uderzyć nią w delikatną skórę dziecka. Przy ucisku plamki bledną, a po zwolnieniu ucisku na powrót czerwienieją."

U mojej córki wysypka była jak zamsz.
Tak jak napisałam: wysypka na całym tułowiu, rękach, nogach, z tyłu szyi, w pachwinach.
Z tego co pamiętam, to nie były place, ale całe powierzchnie pokryte wysypką.

Skóra rzeczywiście się nie złuszczyła płatami tak jak oczekiwałam, tylko była wyschnięta. Nie wiem, czy wpływ na to mogło mieć smarowanie cały czas maścią ochronną z wit. A.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
wiadomości: 38

« Odpowiedz #59 : 29-03-2023, 13:32 »

Ponieważ anginę ropną i szkarlatynę wywołują te same bakterie to mając wstępnie zdiagnozowaną przez pediatrę anginę paciorkowcową, ale jednak z wysypką podalibyście dziecku antybiotyk z grupy penicylin?

Czy anginę ropną/paciorkowcową/bakteryjną należy jednak odchorować bez antybiotyku?

Gdy moja córka miała roczek, przeszła anginę bakteryjną bez antybiotyku, który przez lekarza oczywiście został przepisany. Antybiotyk na szkarlatynę podałabym tylko wówczas, gdybym miała 100% pewności, że to szkarlatyna jest. A u Was takiej pewności nie ma.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!