Niestety ludzie w ogóle nie interesują się tematem zdrowia.
Bo i po co - przecież jak już zacznie ono fiksować to są lekarze, suplementy itd.
Ja wciąż obserwuję z pewnym dystansem (musiałem się go nauczyć) zachowania mojej żony, która je co popadnie, a jak coś boli to łyknie pigułę i czekam kiedy wreszcie się obudzi i zacznie trochę myśleć!
Boję się tylko żeby nie obudziła się z ręką w nocniku.