Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 12:33 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 11   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alicja, córka Glorii - duszności, kaszel  (Przeczytany 270577 razy)
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #100 : 28-11-2012, 14:45 »

Widać jesteś gruboskórny... msn-wink
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Mia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271

« Odpowiedz #101 : 28-11-2012, 16:15 »

Cytat
Przeczytałam instrukcję z linka Klary i zastanawiam się czy jeśli takie bańki stawia się nie z powodu nadchodzącej infekcji, ale z powodu nerwobóli lub sztywności np. barku to czy też jest potrzeba wygrzewania takiego miejsca później i czy należało by pozostać tego dnia w domu?
Czy ktoś z was stosował takie bańki w tych pozostałych celach (poza nadchodząca infekcją) i czy to faktycznie coś dało?
Po bańkach pozostają takie ciemne plamy, to są te miejsca ze stanem zapalnym, znikają za jakiś czas. Nie ma potrzeby pozostawania w domu.
Zapisane
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #102 : 28-11-2012, 19:21 »

W w/w instrukcji jest napisane:
"Profilaktycznie, uodparniająco u dzieci i osób często zapadających na infekcje dróg oddechowych stosujemy serię 10–12 zabiegów 2 razy w tygodniu."

Zastanawiam się, czy takiej serii nie zastosować u mojej córki. Tylko czy jeśli jest to robione profilaktycznie i nie ma w tym czasie infekcji żadnej, to trzeba zostawać następnego dnia w domu?

Czy profilaktyczne postawienie baniek może sprowokować infekcję?
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Mia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271

« Odpowiedz #103 : 28-11-2012, 19:27 »

Cytat
Czy profilaktyczne postawienie baniek może sprowokować infekcję?
Bańki leczą infekcję, zmniejszają stany zapalne. Profilaktycznie nie stawiałam.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #104 : 28-11-2012, 20:17 »

Czytam i oczom nie wierzę!
Czy naprawdę nadal nie rozumiecie istoty infekcji, jej roli w zdrowiu?
Czy nie dotarło do Was, że dziecko powinno przejść około pięćdziesięciu infekcji, żeby nabyć zdrowia na całe życie?

Bańki stawiamy wyłącznie wtedy gdy są ku temu powody! Czyli w ostateczności!
Siedem lat walenia głową w mur!  Czy można więcej?!
« Ostatnia zmiana: 28-11-2012, 20:20 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #105 : 28-11-2012, 20:45 »

Bańki pobudzają organizm do reakcji prozdrowotnych. Wynaczyniona krew powoli się wchłania, powodując tę samą reakcję organizmu, jak w przypadku sińca nabitego sobie przypadkiem.Jeśli dziecko (lub dorosły) nie ma gorączki, nie musi leżeć w łóżku. Można się cieplej ubrać i już.
O tym koniecznym leżeniu to mit. Tak mi powiedziała pewna kalekarka.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #106 : 28-11-2012, 20:52 »

Cytat
Czytam i oczom nie wierzę!
Czy naprawdę nadal nie rozumiecie istoty infekcji, jej roli w zdrowiu?
Czy nie dotarło do Was, że dziecko powinno przejść około pięćdziesięciu infekcji, żeby nabyć zdrowia na całe życie?

Ale nie musi przejść tych 50 infekcji jedna po drugiej bez przerwy i się wykończyć. Nieprawdaż?

Według mnie po bardzo silnej infekcji trzeba dać dziecku szansę na dojście do siebie i chociaż kawałeczek normalnego życia np. pójście na kilka dni do przedszkola i spotkanie koleżanek - to dla jej zdrowia psychicznego. I chwilę przerwy w bólu, swędzeniu itp, kilka dobrze przespanych nocy też by się przydało i dziecku, i rodzicom.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #107 : 28-11-2012, 21:39 »

Glorio, na to mamy przynajmniej 3 lata, spokojnie... smile A to, że organizm chce się oczyścić, odtruć - to bardzo dobrze, bo znaczy, że jest coraz silniejszy. Owszem, trochę to trudne dla nas, uciążliwe, ale to jedyna droga do prawdziwego, niemumifikowanego zdrowia.
Pamiętam, że wielokrotnie rozmawiałam z rodzicami dzieci 3 letnich, które chodziły do przedszkola i wciąż chorowały. W sumie więcej były w domu niż w przedszkolu wśród koleżanek i kolegów... I brały wciąż leki i wciąż chorowały. Ty i Twoja córcia macie tę szansę zdobycia prawdziwego zdrowia. Nie żałujcie czasu na to. smile
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Mia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271

« Odpowiedz #108 : 28-11-2012, 21:56 »

Jeśli miałabym wybierać między podaniem dziecku antybiotyku a postawieniem baniek, wybrałabym to drugie.

« Ostatnia zmiana: 28-11-2012, 22:09 wysłane przez Agata » Zapisane
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #109 : 30-11-2012, 10:47 »

Czwarty dzień w przedszkolu i już pani dzwoniła, że Ala skarży się na swędzenie oczu i trze cały czas Smutny
Czy to dobry moment na rozpoczęcie zakraplania nosa alocitem?
« Ostatnia zmiana: 30-11-2012, 10:51 wysłane przez Gloria » Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #110 : 30-11-2012, 12:03 »

Spróbuj, to dowiesz się.... smile Ale bądź przygotowana na następną infekcję, ropienie oczu. Zakup gaziki jałowe i sól fizjologiczną.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #111 : 30-11-2012, 13:25 »

Gdyby jej oczy ropiały, to bym się ucieszyła. Kiedyś jej ropiały, ale teraz wcale nie ma ropy - nawet tzw. śpiochów rano nie ma, zupełnie nic. I nawet jak ma jakąś infekcję, to zero ropy w oczach. Tylko swędzenie i pieczenie i ciągle trze.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #112 : 30-11-2012, 13:33 »

Czy próbowałaś octu ze skorupkami jaj? Ja ostatnio miałam ponownie swędzenie oczu i zastosowałam ten specyfik, mimo że jeszcze skorupki nie rozpuściły się w occie. Robiłam to tak: niewielką ilość płynu rozcierałam w palcach i przykładałam palce na oczy rozprowadzając delikatnie płyn. Znosi świąd błyskawicznie.
Zapisane

Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #113 : 30-11-2012, 13:38 »

A czy ten ocet z rozpuszczonymi skorupkami może być sprzed ponad 2 tygodni - w sensie, że te rozpuszczone skorupki już 2 tygodnie w occie się moczą? (przechowywałam w temperaturze pokojowej cały czas). Czy muszą być świeżo rozpuszczone?
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #114 : 30-11-2012, 14:48 »

Im starsze tym lepsze. Ja też trzymałam dotąd w temperaturze pokojowej (3 tygodnie).
Zapisane

Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #115 : 30-11-2012, 20:19 »

Czy to normalne, że ten skorupkowy ocet tak śmierdzi?
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #116 : 30-11-2012, 20:43 »

Aż poszłam sprawdzić swój. smile W słoiczku nie śmierdzi, jest zapach octowy. Na skórze trochę podjeżdża ale zapaszek szybko się ulatnia. Jak masz wątpliwości to wypróbuj na sobie.
Zapisane

Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #117 : 30-11-2012, 21:12 »

Zamoczyłam waciki w tym occie i posmarowałam nimi powieki córce. Śmierdzą mi teraz palce i niczym nie mogę zmyć tego zapachu. Trochę się ulotnił, ale cały czas czuję i na sobie, i na córce. Skorupki są dobrej jakości, bo od własnych kur.

Po posmarowaniu trochę marudziła, że ją swędzi, ale potem chyba pomogło, bo przez kilka godzin mniej marudziła i mniej tarła. Ale wieczorem znowu oczy zatarte i czerwone. Nie chce mi pozwolić drugi raz posmarować, bo również jej to śmierdzi. Zrobiłam jej okłady z szałwii.

Dzisiaj zalałam nowe skorupki, może mniej będą śmierdziały, zobaczymy.

Zastanawiam się, czy nie wypróbować jakiegoś żelu na powieki ze świetlikiem i czymś tam jeszcze. Może to przyniosłoby jej ulgę.
« Ostatnia zmiana: 30-11-2012, 21:20 wysłane przez Gloria » Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #118 : 30-11-2012, 21:47 »

Podaliśmy też wczoraj aerius i singulair wg zaleceń lekarza.

Po ostatnim poważnym ataku duszności u mojej córki postanowiłam chwilowo zastosować leki, bo stan naprawdę nie był ciekawy.
Szczerze odradzam lek singulair. Mieliśmy go stosować miesiąc, a po niecałych 2 tygodniach odstawiłam i już nigdy go córce nie podam. Skutki uboczne przewyższyły ewentualne korzyści - już wolę chyba duszności raz po raz zanim dojdziemy do zdrowia.

Skutki uboczne u córki:
- po kilka razy w nocy budziła się z krzykiem
- stała się bardzo agresywna (kopała i biła, rzucała krzesłem, książkami i innymi rzeczami w zasięgu ręki, zaczęła używać przekleństw)
- stała się bardzo niecierpliwa, wystarczył najmniejszy pretekst, żeby rzucała np. odrabianie lekcji i uciekała z płaczem w kąt
- stała się przewrażliwiona na każdym punkcie - wystarczyło nieodpowiednio na nią spojrzeć, żeby zaczęła się poważnie wściekać i płakać
- zaczęła się nadmiernie bać - ciemności, samotności, różnych odgłosów

Może po kolejnym ataku duszności ograniczę się do inhalacji na poprawienie oddechu i ewentualnie aeriusem i nie będę szalała z innymi toksycznymi lekami. Mam nauczkę.
 
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Lilly
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #119 : 01-12-2012, 15:11 »

Singulair powoduje stany depresyjne u dzieci, nawet lekarz Ci to powie. Wyrzuć go czym prędzej do śmierci. W razie czego lepiej podać jednorazowo wziewy niż stale małą podtruwać. Ja niestety faszerowałam moją córkę tym lekiem i zaszły w jej psyche spore zmiany i po odstawieniu leku już tak zostało.
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 11   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!