Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 15:37 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 11   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alicja, córka Glorii - duszności, kaszel  (Przeczytany 269257 razy)
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #140 : 25-03-2013, 20:21 »

Jak sądzicie, czy po piciu wody z cytryną i czasami miodem dziecko może zacząć się oczyszczać?
Moja pięciolatka w ferie zamiast się bawić dostała okropnego zielonego kataru po tygodniu zaczęła kaszleć po przebudzeniu tak przez ok. 15minut. Nic na to nie stosowałam bo katar ładnie sam spływał a kaszel tylko rano. Obecnie od 3 tygodni ma bardzo dziwny kaszel co wdech powietrza to odkaszluje. Lekarz zalecił inhalacje z Pulmicortu i Berodualu, ale nie wiem czy to pomoże jeżeli ma tylko śluzówkę wysuszoną. Kilka razy dziennie pije kisielek z siemienia, co jeszcze mogę zrobić aby ograniczyć napady kaszlu? Zastosowanie powyższych leków i działania niepożądane mnie przerażają.
Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #141 : 25-03-2013, 20:34 »

Cytat
Zastosowanie powyższych leków i działania niepożądane mnie przerażają.
To nie dawaj.
Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #142 : 25-03-2013, 20:35 »

Jak kaszel jest mokry, to kisielek z siemienia odstawić.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #143 : 25-03-2013, 20:37 »

Obecnie leki u córki stosuję tylko jak jest to niezbędne. A czy jest niezbędne trzeba ocenić samemu.

Dosyć długo stosowałam pulmicort u Ali i berodual też był często w użyciu - gdybym mogła cofnąć czas, to pulmicortu wcale bym nie zaczęła stosować a berodual tylko w ciężkich epizodach duszności.

Jak ma wysuszoną śluzówkę, to mocno nawilżaj powietrze.
Ja bym odstawiła jeszcze miód.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #144 : 25-03-2013, 21:02 »

Cytat
gdybym mogła cofnąć czas
Głowa do góry, dobre wnioski wyciągnąłaś.
Zapisane
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #145 : 26-03-2013, 11:07 »

Będę ją inhalować jak będzie dłuższy czas ją męczyć kaszel i zobaczę. Na suchy kaszel pomoże inhalacja z samej soli fizjologicznej czy jeszcze go pogorszy? Nie wiem skąd ona ma taki kaszel zawsze szybko przechodziła infekcje bez farmaceutyków. Już miesiąc nie była w szkole. Może to jakiś dziwny wirus?
Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #146 : 26-03-2013, 12:46 »

U nas inhalacja z soli nie zawsze pomagała; czasami wydawało mi się, że lepiej było przed inhalacją niż po.

Na suchy kaszel podawaj jej macerat z prawoślazu, często wietrz mieszkanie i nawilżaj intensywnie.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #147 : 26-03-2013, 16:24 »

Cytat
Obecnie od 3 tygodni ma bardzo dziwny kaszel co wdech powietrza to odkaszluje. Lekarz zalecił inhalacje z Pulmicortu i Berodualu, ale nie wiem czy to pomoże jeżeli ma tylko śluzówkę wysuszoną. Kilka razy dziennie pije kisielek z siemienia, co jeszcze mogę zrobić aby ograniczyć napady kaszlu?

Zastanawiam się, czy siemię nie alergizuje Twojej córeczki.

Ja stosowałam zmielone siemię w koktajlach przez długi czas. Też liczyłam m.in. na wyleczenie śluzówek dróg oddechowych, bo miałam stwierdzoną przez lekarza astmę alergiczną.
Ostatnio odstawiłam siemię, zauważyłam bowiem, że mam po nim silne skurcze krtani. Powietrze świszcze przy wdechu i wydechu, chyba robi się jakaś opuchlizna, z trudem oddycham.
Po siemieniu mielonym dzieje się tak w ciągu niedługiego czasu, po parzonym/gotowanym, wypitym na noc - atak astmy nad ranem.

Niestety, objawy nie ustąpiły od razu po odstawieniu, coś na nowo się uwrażliwiło i teraz nie wiem, co robić.
W dodatku wyczytałam ostatnio, że siemię w dużych ilościach blokuje pracę tarczycy - i niestety z tarczycą też zaczął się problem: popadam w niedoczynność. Nigdy wcześniej nie miałam kłopotów z tarczycą. Smutny


  
« Ostatnia zmiana: 27-03-2013, 15:05 wysłane przez Whena » Zapisane
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #148 : 27-03-2013, 12:20 »

Alergia raczej to nie jest bo jak dam jej kisielek to zmniejsza się kaszel, ale nadal jest. Tylko jak długo regeneruje się śluzówka?
Co do siemienia to mój ojciec ma astmę i nic mu nie jest po kisielku. Każdy organizm jest inny i trzeba szukać co może pomóc.
Może pomogłaby oliwa z octem jabłkowym, stosował ktoś na kaszel?
Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #149 : 27-03-2013, 12:24 »

Ja bym odstawiła jeszcze miód.
Tak. To przede wszystkim.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #150 : 27-03-2013, 14:38 »

Miód dawałam na początku obecnie nie daję. Dziś poszła do szkoły i nawet nauczycielka stwierdziła, że ma dziwny ten kaszel. Oprócz kaszlu żadnych innych objawów.
« Ostatnia zmiana: 27-03-2013, 15:05 wysłane przez Whena » Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #151 : 27-03-2013, 15:22 »

nawet nauczycielka stwierdziła, że ma dziwny ten kaszel.
No i co?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #152 : 15-04-2013, 09:53 »

Minęły kolejne 3 tygodnie i Ala cały czas zdrowa.
Po 3 latach ciągłego jej chorowania zaczynam się powoli przyzwyczajać do zdrowego dziecka.

Najbardziej mnie denerwuje, jak niektórzy mówią, że przestała chorować, bo wyrosła z tego - a to, że w tym samym czasie zaczęliśmy stosować zasady Biosłone, to zbieg okoliczności.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #153 : 15-04-2013, 10:07 »

U mnie ta sama śpiewka.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #154 : 30-04-2013, 19:30 »

Mojej córce wypadł pierwszy ząbek. Drugi się rusza. Byliśmy u dentysty na sprawdzenie, bo dwa stałe zęby już wyszły i bałam się, że krzywo będą rosły - ale jest ok.
Dentystka pytała, czy miała już fluorowane zęby. Powiedziałam, że nie i że nie będzie miała; dentystka popatrzyła dziwnie, ale nie kontynuowała tematu.
Poza tym Alicja ma wszystkie zęby absolutnie zdrowe. Dziwię się trochę temu, bo brała sporo antybiotyków, innych syfiastych leków i sporą dawkę nieodpowiedniego jedzenia. Widocznie zęby to jej mocny punkt.
Używamy pasty do zębów bez fluoru od niecałego roku.

Ponad tydzień temu nie była 2 dni w przedszkolu, bo była trochę chora. Przez 3 noce miała po 1-2 ataku kaszlu, w dzień tylko trochę chrypki, odchrząkiwania i pokasływania lekkiego, poza tym żadnych dolegliwości. Czwartek i piątek w domu, w weekend doszła do siebie a w poniedziałek w pełni zdrowia. Oczywiście bez żadnych leków i innych wspomagaczy się to odbyło.
Niesamowite jest takie chorowanie - wciąż nie mogę do tego przywyknąć.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #155 : 07-06-2013, 18:13 »

U nas trochę chorowania ostatnio.

W połowie maja wirus z przedszkola (większość przedszkolaków się załapało) z bardzo silnym bólem brzucha i wymiotami silnymi. Niektóre dni było po 5-7 serii wymiotów, a niektóre serie trwały nawet po pół godziny. Bardzo się wymęczyła. Przez 5 dni nic nie zjadła; na szczęście piła, więc się nie odwodniła. Niestety schudła przez to - a i tak była za chuda. Ponad tydzień w domu siedziała. Dostawała nurofen przeciwbólowo, bo ból był bardzo silny - przez kilka dni i nocy musiałam trzymać jej rękę na brzuchu, bo inaczej była panika. Dostawała jeszcze probiotyki.

Potem 2 dni w przedszkolu i zapalenie krtani ją złapało. Tak silnego i długiego jeszcze chyba nie miała wcześniej. Zaczęło się od szczekającego kaszlu i duszności. Byliśmy u lekarza, bo berodual nie zadziałał. Wprowadziliśmy pulmicort - lekarz kazał 2 dni tylko, a my tydzień musieliśmy stosować, bo stan się pogorszył. Miała przez kilka dni wysoką gorączkę - jedną noc 40 stopni (dałam nurofen tylko ten jeden raz), potem cały czas pomiędzy 38,5 a 39,5. Po kilku dniach - jak wydawało się, że jest już lepiej - dostała tak silnego kaszlu, że zaczęła podczas skurczów oskrzeli (?) wydalać duże ilości śluzu z żółtą flegmą, oczywiście do tego doszły wymioty z żołądka i ból brzucha od kaszlu. Przy pierwszym ataku trwało to 2,5 godziny - zasnęła z wyczerpania w łazience przy bidecie na siedząco. Musiałam podać actifed przeciwkaszlowy, bo dziecko naprawdę się zamęczyło. Dwa dni później powtórka - tym razem actifed dałam na początku i po niecałej godzinie zasnęła.
Oprócz berodualu na początku, sterydu przez tydzień, nurofenu jeden raz, actifedu kilka razy dawałam jeszcze krople sinecod przeciwkaszlowe na noc, żeby mogła spać i kilka dni nasivin do nosa, bo jej się nos całkowicie zablokował i jeszcze aerius bierze. Pewnie przesadziłam z lekami, ale się trochę przestraszyłam takiego krtaniowego kaszlu. Kaszle na sucho, szczekająco, a przy skurczach wychodzi jej flegma jak przy mokrym kaszlu - tylko że przy mokrym wychodzi wszystko bez wysiłku lub przy niewielkim, a przy suchym wygląda to jakby się dusiła od kaszlu, jakby jej organizm chciał zwymiotować całe płuca.

Od 3 tygodni niewiele spałam i przypomina mi się ostatnia jesień.
Mam nadzieję, że to zapalenie krtani to tylko od osłabienia po tym wirusie z wymiotami i bólem brzucha a nie powrót do ciągłego chorowania.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #156 : 17-06-2013, 17:32 »

Ala znowu zdrowa. Od dzisiaj już w przedszkolu.
Kaszel minął już całkowicie - po poprzednich ciężkich infekcjach przeważnie pokasływanie i kaszel nocny i poranny ciągnął się bardzo długo. Więc jest lepiej.

Do MO nie wracam przed wakacjami. Wracam natomiast do KB, które ostatnio były poważnie zaniedbane, bo córka nie chce już ich jeść.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #157 : 31-07-2013, 10:31 »

Tegoroczne wakacje Ala jest cały czas zdrowa. Zero kaszlu, duszności. Nawet w największe upały nie ma żadnego problemu z oddychaniem, mimo że się nie oszczędza - biega, skacze; mocno się wtedy poci (szczególnie głowa), ale oddycha pełną piersią. smile
W zeszłym roku praktycznie każdy upał = duszność.

Niestety w nocy/nad ranem ma mały problem z zatokami; według mnie ma trochę obrzękniętą śluzówkę w zatokach i to jej utrudnia swobodne oddychanie i zaczyna pociągać "na sucho" nosem. Codziennie rano po obudzeniu kicha kilka lub kilkanaście razy i wszystko wraca do normy, aż do następnej nocy.
Próbowałam jakiś czas temu zakraplać krople z rozcieńczonego alocitu, ale wtedy narzeka na oczy, bo ją szczypią i nie daje sobie wkraplać.

Od kilku dni ma również kolejne zapalenie spojówek chyba, bo dużo ropy w oczach się zbiera (rano czasami ma sklejone powieki) i są bardzo przekrwione. Robię okłady z szałwii.
« Ostatnia zmiana: 31-07-2013, 21:43 wysłane przez Whena » Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #158 : 30-08-2013, 10:04 »

Minął kolejny miesiąc wakacji i Ala cały czas zdrowa.

Zapalenie spojówek, które miała w lipcu szybko minęło po okładach z szałwii.

Zatoki nadal trochę niedomagaja - ale tylko w nocy.

Od poniedziałku Ala idzie do szkoły, do pierwszej klasy i to będzie prawdziwy sprawdzian jej odporności.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #159 : 30-08-2013, 15:15 »

Cytat
Zatoki nadal trochę niedomagaja - ale tylko w nocy.
Jeśli to alergia na roztocza żyjące w poduszkach z pierza, może wymień jej poduszkę na taką z antyalergicznym wypełnieniem.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 11   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!