Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 08:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 9 10 [11]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alicja, córka Glorii - duszności, kaszel  (Przeczytany 269228 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #200 : 13-05-2015, 10:37 »

Można? Można. Wystarczy chcieć.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #201 : 22-05-2015, 15:53 »

Ala przez ostatni tydzień była przeziębiona.
Lekki katar, kichanie, lekki ból gardła, trochę nadwrażliwe oczy. Przez dwie noce niespokojny sen ze względu na trochę zapchane zatoki i katar. Przez trzy dni rano seria lekkich odkaszlnięć, a w ciągu dnia bardzo delikatne pokasływanie na mokro. Trochę podwyższona temperatura, najwięcej 37,9.
Takie infekcje, to prawie przyjemność.

Po ponownym przeczytaniu zauważyłam, że było: lekko, trochę i delikatnie smile.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #202 : 17-07-2015, 17:12 »

Miesiąc temu, dzień przed wyjazdem na wakacje, córka zaczęła mocno kaszleć, w nocy miała prawie 39 stopni. Wszystko wskazywało na to, że nie pojedziemy. Gdybym nie była umówiona po drodze na wizytę do Mistrza, to byśmy nie pojechali. Ale zaryzykowałam.
Na moją prośbę Mistrz trochę ją "zakonserwował". Po wizycie pojechaliśmy dalej. Córka jeszcze przez kilka dni lekko odkasływała i miała trochę podwyższoną temperaturę - około 37,5,  przez jedną noc miała obrzęknięte zatoki. I na tym się skończyła infekcja.

Od przyszłego tygodnia zaczynam córce zakraplać nos alocitem, bo uczula ją kurz/siano i zwierzęta niektóre. Szczypią ją wtedy bardzo mocno oczy, ma obrzęk w zatokach i intensywnie kicha, co jest bardzo uciążliwe.
Na pewno jest uczulona na króliki - spędziła wiele godzin w klatce z królikami (w gospodarstwie agroturystycznym) i musiałam jej raz dziennie psiknąć sterydem do nosa. Trochę mniejsze reakcje miała na krowy i konie.

Najbardziej mnie cieszy, że to kolejne lato, podczas którego córka nie ma żadnych duszności - pomimo bardzo aktywnego spędzania czasu podczas wyjazdu w temperaturach dochodzących do 38 stopni.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #203 : 23-08-2015, 14:34 »

Ala przeszła małą infekcję.

Dzień 1 - lekki ból gardła.
Dzień 2 - lekki ból gardła, pociąganie nosem "na sucho", początek pokasływania.
Dzień 3 - katar, kichanie, raczej suchy niezbyt intensywny kaszel, temp. max 37,6, całkowity brak apetytu - macerat z siemienia i syrop z cebuli.
Dzień 4 - katar, lekki kaszel zaczyna przechodzić w mokry i ładnie się urywać, temp. max 37,6, wielki apetyt powrócił w połowie dnia - macerat z siemienia i syrop z cebuli.
Dzień 5 - kaszel mokry, ale nie chciała kaszleć - widać było, że ją trochę boli przy urywaniu się, temp. max 38 - macerat z siemienia.
Dzień 6 - resztki kataru, resztki kaszlu mokrego - nadal trochę powstrzymywała się od kaszlu, dlatego podawałam macerat z prawoślazu.
Dzień 7 - odkasływanie na mokro i odchrząkiwanie.
Dzień 8 będzie jutro, ale przypuszczam, że zostanie tylko odchrząkiwanie.

Oprócz maceratów i syropu z cebuli - dmuchanie przez długą słomkę do baniaka z wodą, nawilżanie powietrza w nocy nawilżaczem i prawoślazem.

Nosa alocitem nie zaczęłam zakraplać ze względu na upały. Spróbujemy później.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #204 : 26-08-2015, 12:47 »

U córki odkaszlnięcia na mokro i katar przedłużyły się i chyba potrwają jeszcze kilka dni.
Dobrze, że się trochę oczyści przed nowym rokiem szkolnym.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #205 : 11-09-2015, 17:34 »

Ala ma zapalenie krtani, oskrzeli i prawdopodobnie płuc. Zaszalała dziewczyna...
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #206 : 15-09-2015, 11:16 »

Już po zapaleniach.
Do zapalenia płuc nie doszło, więc udało się bez antybiotyku.

1. czwartek - pokasływanie, po szkole ból gardła i złe samopoczucie
    noc - całą noc kaszel
2. piątek - suchy kaszel, dużo snu w dzień, skacząca temperatura od 37 do ponad 39, zły stan ogólny, po południu atak (1,5 godziny) szczekającego, krtaniowego, piejącego kaszlu -> lekarz -> inhalacja ze sterydu i leku rozszerzającego oskrzela
    noc - skacząca temperatura jak w dzień, bardzo płytki, przyspieszony oddech, duszności, rzężenia w płucach, inhalacja z leku rozszerzającego oskrzela
3. sobota - rano i wieczorem inhalacje z obu leków, temp. max 38, mokry kaszel, wieczorem bardziej zduszony, trudny do odkaszlnięcia, rzężenia w płucach
    noc - lepiej, trochę kaszlu
4. niedziela - rano inhalacja z obu leków, wieczorem tylko z rozszerzającego oskrzela, dużo kaszlu, trochę zduszonego, z utrudnionym odkrztuszaniem, temp. max 37,6,
    noc - ok
5. poniedziałek - ostatnia inhalacja z leku rozszerzającego oskrzela, kaszel, nie do końca się urywający
    noc - ok
6. wtorek - lekarz stwierdził, że już żadnego zapalenia nie ma - myślał, że antybiotyk podaliśmy, od rana dużo kaszlu mokrego, wykrztuśnego

Cały czas podawaliśmy maceraty z siemienia i prawoślazu, przez cztery dni też syrop z cebuli. Nawilżaliśmy intensywnie powietrze prawoślazem.

Można powiedzieć, że zapalenia, mimo że silne, były błyskawiczne - szybko przyszły i szybko odeszły.

Jeszcze takie spostrzeżenie: jak córka kaszlała w pierwszych dniach infekcji, to temperatura spadała do poniżej 37, jak przestawała kaszleć temperatura rosła do ponad 39.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #207 : 16-10-2015, 18:40 »

Dwa tygodnie temu Ala dwa dni siedziała w domu, bo była trochę niewyraźna i pokasływała w nocy i pociągała nosem.

W tym tygodniu znowu trochę infekcyjnie niestety.

Poniedziałek - po szkole - pokasływanie, katar, kichanie, oczy nadwrażliwe.
Noc - ok.
Wtorek - intensywne kichanie, nadwrażliwe oczy, kaszel zduszony, trochę ropy na prawym migdałku, lekki obrzęk tylnej ściany gardła po prawej stronie, temp. max 38.
Noc - późnym wieczorem trochę krtaniowego kaszlu; całą noc - kaszel, katar, duszność wdechowa, świsty przy nabieraniu powietrza.
Środa - temp. rano 38, trochę kataru, oczy nadwrażliwe, kaszel mokro-zduszony, nadal ropa na prawym migdałku.
Noc - ok.
Czwartek - kaszel mokry, mało intensywny, ropy brak, temp. normalna.
Noc - ok.
Piątek - kaszel mokry rano, potem już mniej.

Jak zwykle: syrop z cebuli, maceraty, nawilżanie prawoślazem.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #208 : 18-11-2015, 22:11 »

Kilka dni temu zaczęłam zakraplać Ali nos alocitem w rozcieńczeniu z solą fizjologiczną 1:10. Codziennie jedną dziurkę. Całkiem nieźle to znosi, trochę ją szczypie, ale szybko przechodzi. Co kilka tygodni zamierzam trochę zmniejszać rozcieńczenie.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #209 : 23-12-2015, 22:42 »

Ala od ponad dwóch miesięcy w pełni zdrowia.
Powiedziała, że już jej się znudziło takie ciągłe chodzenie do szkoły bez chorowania - dlatego raz po raz pozwolę jej nie iść do szkoły, jak będzie zdrowa; żeby sobie nie wymyśliła, że jak chce zostać w domu, to musi koniecznie zachorować.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #210 : 02-01-2016, 13:08 »

Ala miała zapalenie tchawicy i oskrzeli - najpierw zdiagnozowane przez Mistrza na odległość, pół godziny później potwierdzone przez lekarza.
Przez dwa dni (a raczej nocy) było poważniej (nieodkrztuszany w nocy śluz przeszkadzał w swobodnym oddychaniu, dlatego oddech był bardzo płytki i znacznie przyspieszony), a potem (po wsparciu Mistrza) już wyglądało jak zwykłe przeziębienie z mokrym kaszlem.
Lekarz zapisał oczywiście antybiotyk, syrop wykrztuśny, przeciwgorączkowy i inhalacje z jakichś leków, ale niczego nie podaliśmy.

2015 rok:
* 6 lekkich infekcji - I, II, V, VI, VIII, X
* 3 poważniejsze - grypa (II), oskrzela i krtań (IX), oskrzela i tchawica (XII)
Infekcje są wciąż częste, ale mniej dokuczliwe i szybko się kończą, a ostra faza w tych poważniejszych trwa od jednego do trzech dni (przeważnie nocy, bo w dzień jest z reguły dużo lepiej niż w nocy).
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #211 : 05-02-2016, 17:38 »

Ala właśnie kończy kolejną infekcję (zapalenie oskrzeli).
Bez lekarza, bez leków.
Z intensywnym światłowstrętem i bolącymi krostkami na błonie śluzowej policzków (myślałam na początku, że to odra).
Z bolącym i mocno przekrwionym gardłem.
Z majaczeniem podczas wysokiej gorączki (około 39,5), która trwała trochę ponad dobę. Niższa gorączka utrzymywała się kilka dni.
Z kaszlem suchym, zduszonym przez kilka dni - potem mokrym.
Z drobnym wsparciem Mistrza.
Z maceratami, syropem z cebuli, nawilżaniem prawoślazem.
Z intensywnym niewyspaniem rodziców.

Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #212 : 06-02-2016, 11:45 »

Cytat
Z intensywnym niewyspaniem rodziców.
No cóż, jak się ma dzieci, to trzeba liczyć się z tym, że niejedna noc będzie nieprzespana.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #213 : 02-05-2016, 16:50 »

Ala od 3 miesięcy zdrowa.
W międzyczasie miała tylko przez kilka dni katar.

Przeszła niedawno na 3 etap DP.
MO pije mniej więcej regularnie.
KB ostatnio nie pija.

Nosa nie zakrapla alocitem, ale musimy do tego wrócić.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #214 : 18-05-2016, 11:11 »

Córka była przez kilka dni przeziębiona - podwyższona temperatura, czerwone bolące gardło, katar i obrzęknięte zatoki.
Infekcja była lekka i szybko przeszła.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #215 : 06-10-2016, 08:13 »

Po raz pierwszy od lutego Ala miała kaszel.
Wszystko trwało tydzień.

Bolące gardło z krostkami/pęcherzykami na tylnej ścianie, średnio intensywny kaszel, który szybko przeszedł w wykrztuśny po syropie z cebuli i maceracie z siemienia, trochę podwyższona temperatura.
Teraz jeszcze pozostał lekki katar, chrypka i odchrząkiwanie.
Ogólnie była w bardzo dobrym stanie, noce mniej więcej przesypiała.

Czy jest zdrowa, czy chora - codziennie w nocy nawilżamy powietrze prawoślazem - odkąd to robimy, córka przestała pociągać "na sucho" nosem, bo nie wysychają jej śluzówki.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #216 : 02-11-2016, 08:34 »

Pod koniec października u nas kolejna infekcja z kaszlem.
Tym razem jedna noc była ciężka, bo były trudności z oddychaniem, ale obyło się bez leków.
Kaszlu było dużo, przez ponad tydzień. Po dwóch dniach zrobił się bardziej mokry, ale nie dawał się łatwo wykrztusić, więc syrop z cebuli podawaliśmy przez kilka dni, a macerat z siemienia przez tydzień.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #217 : 10-11-2016, 19:27 »

Kontynuacja tam.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Strony: 1 ... 9 10 [11]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!