Ssanie oleju w czasie ciąży

[Viola]

Czy ssanie oleju można rozpocząć w 7 miesiącu ciąży?

[K'lara]

W jakim celu? Lepiej poczekać do czasu rozwiązania (2 miesiące) i potem, po okresie połogu, zastanowić się nad sprawą na nowo.

[Viola]

Trzy tygodnie temu się przeziębiłam i miałam problemy z zatokami, przypomniałam sobie o ssaniu oleju, poleconym na jakimś forum dla kobiet w ciąży, jako naturalna, bezpieczna metoda w takiej sytuacji. Polepszyło mi się, ale po tygodniu zaczęło schodzić bardzo dużo ropy - do dziś, nie przerwałam ssania oleju i nie wiem czy to efekt oczyszczania, czy problem zdrowotny. Wiem, że klasycznie zapalenie zatok jest niebezpieczne dla dziecka i lekarze zalecają antybiotyki, a tego chciałam uniknąć. Czy przerwać w takiej sytuacji ssanie oleju?

[Gibbon]

Długa droga przed Tobą. Nie masz podstawowej wiedzy. Książki albo przynajmniej cały portal. Kilkukrotnie. Poza tym, to piszesz o sobie czy dziecku?

[K'lara]

Trzy tygodnie temu się przeziebilam i miałam problemy z zatokami, przypomnialam sobie o ssaniu oleju, poleconym na jakimś forum dla kobiet w ciąży, jako naturalna, bezpieczna metoda w takiej sytuacji. Polepszylo mi się, ale po tygodniu zaczęło schodzić bardzo dużo ropy - do dziś, nie przerwalam ssaniu oleju i nie wiem czy to efekt oczyszczania, czy problem zdrowotny, wiem, ze klasycznie zapalenie zatok jest niebezpieczne dla dziecka i lekarze zalecają antybiotyki, a tego chciałam uniknąć. Czy przerwać w takiej sytuacji ssanie oleju?

W takiej sytuacji, gdy ssanie oleju Ci służy (schodzi ropa) organizm oczyszcza się, nie przerywaj.

[Viola]

Po dzisiejszej nocy, do objawów doszły bardzo przekrwione i zaropiałe oczy, za to mniej spływajacej ropy po tylnej ściance gardła. Mam tylko obawy i lęk, czy takie wywołanie oczyszczania organizmu w 7 miesiącu ciąży nie ma negatywnego wpływu na rozwijajace się dziecko w brzuchu?

[Agnieszka]

A jak myślisz - czy lepiej, żeby organizm wydalił z ropą zdefektowane komórki, czy lepiej, żeby toksyny krążące z krwią docierały do maluszka? Na zapalenie spojówek zastosuj:
http://www.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/oklady-na-oczy-z-szalwii
A ssanie oleju stosuj dopóki objawy oczyszczania nie staną się zbyt uciążliwe.

A swoją drogą, po co nas pytasz? Już prawie rok jesteś na forum, napisałaś zaledwie 8 postów, w większości prosząc o pomoc. I taką dostajesz. Ale dlaczego nie czytasz forum, nie wykorzystujesz tutejszej wiedzy? Nie pijesz MO, Twoje dzieci również. To po co zawracać nam głowę?

Mam pytanie z prośbą o szybką odpowiedź. Dziecko 5 lat nie pije MO. Od 5 dni gorączka 39- 40 stopni, podawany nurofen. Bardzo głęboki kaszel, przed gorączką 2 miesiące niewielki ciągły katar. Dzisiaj wizyta u lekarza i stwierdzony brzydki kaszel ze złym wyglądem gardła i zalecony Sumamed na 5 dni.
Moje pytanie czy poczekać jeszcze, ile dni może trwać taka gorączka?

Tak z ciekawości - jak skończyła się tamta, majowa infekcja 5latki?

[Viola]

Nie piję MO bo właśnie czytam forum! Ponieważ starałam się o dziecko nie rozpoczęłam pić MO po przeczytaniu kilku sprzecznych informacji na ten temat, odkładając to na czas po karmieniu piersią.
Na forum (i o idei Biosłone) trafiłam szukając informacji na temat wycinania 3 migdała u dzieci. Większość z Was tak szybko podjęła ideę Biosłone zdesperowana swoim stanem zdrowia, co zupełnie rozumiem, ja przeczytałam książki (które oczywiście mi zaimponowały), ale nie jestem biochemikiem czy medykiem (tylko niestety bardzo racjonalnym matematykiem) i pewnych kwestii nie jestem w stanie zweryfikować! Jednak od dawna interesuję się metodami naturalnymi i profilaktyką zdrowia z racji trwających od dzieciństwa migren (wmawiano mi, że to nie choroba tylko zwykła nadwrażliwość układu wegetatywnego na bodźce, zresztą u mnie dziedziczna, bo tak miała babcia). Jako, że bywają okresy bez bólu głowy oraz po prostu brak mi czasu na wiele spraw (zresztą też z mojej natury), odkładam na później. Mając świadomość wielu metod, zresztą diametralnie różnych i bazujących na innych mechanizmach potrzeba mi trochę czasu na "dojrzenie" do tej "właściwej", bo być może to sama pełna wiara w skuteczność pewnych metod jest gwarancją sukcesu, a nie te metody?

Wracając do gorączki córki, trwała jeszcze jeden dzień i opadła, od czasu poznania idei Biosłone, nie latam z ropnym katarem dziecka do lekarza (dostałaby antybiotyk) tylko czekam aż minie sam, ja stosuję zasady zdrowego odżywiania (poza chwilami słabości do słodyczy), niestety mąż jest na razie niereformowalny w tej kwestii!

Ssanie oleju kontynuuję (chociaż, to również potwierdzają opinie forumowiczów) nie do końca znany jest mechanizm działania tej metody, tym samym jej wpływ na dziecko. Bo ja czytałam, że ssanie oleju "wyciąga" toksyny z krwi, a niektórzy twierdzą, że inicjując stany zapalne w słabych punktach ciała (objawy różnych dolegliwości nie tylko w obrębie twarzoczaszki) obciążają organizm toksynami -co moim zdaniem w ciąży nie jest najlepsze.
Oczy przestały mi ropieć po 2 dniach, obyło się bez szałwii.

Fantastyczną sprawą jest, że tylu ekspertów dzieli się swoimi doświadczeniami i radami, więc przykro mi, że moje pytania uważasz za zawracanie głowy, wielu zanim trafiło na "swoją drogę" po prostu trochę błądziło!

[Agnieszka]

Po pierwsze, mam serdeczną prośbę, żebyś (nie tylko Ty, ale wielu z forumowiczów) przygotowali tekst, który chcecie tu pozostawić np. w Wordzie, albo innym programie, który posiada możliwość weryfikacji błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, czy wreszcie literówek. Bardzo trudno czyta się tekst, który obfituje w tego typu błędy i do tego nadajecie mnóstwo pracy Moderatorom. Jak wspominał p. Józef - to forum jest edukacyjne, więc starajmy się wszyscy pisać tak, by ten kto czyta mógł nas zrozumieć. Polecam lekturę: http://forum.bioslone.pl/index.php?board=92.0

Większość tutejszych forumowiczów, niestety, dochodziła do zdrowia poprzez uciekanie się do wielu naturalnych i nienaturalnych metod leczenia i tego zdrowia nie odzyskały. Straciły cenny czas. Tutaj, zaś, dzięki nabywaniu wiedzy, zrozumieniu podstaw funkcjonowania organizmu oraz uczciwemu stosowaniu MO, KB i DP mają jedyną możliwość odzyskania na powrót zdrowia. Masz prawo wyboru metody i tylko Ty zdecydujesz, czy chcesz wybierzesz proponowaną przez nas. Jak już wspomniałam - wielu błąkało się po wielu forach, próbowało wielu metod, aż wreszcie tutaj odnaleźli drogę do prawdziwego zdrowia. I nie poprzez maskowanie chorób suplementami, odrobaczaniem itp., ale uczciwym wzmacnianiem układu odpornościowego, poprzez usunięcie nadżerek znajdujących się w jelitach. Zobacz wątek Machosa, Tutki, czy wszystkich innych, którzy wzięli zdrowie we własne ręce.
Proszę poczytaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3280.0, http://forum.bioslone.pl/index.php?board=92.0. Na naszym forum znajdują się też ciekawe wątki Bezy i Poszukującej (obie były niedawno w ciąży). Znajdziesz je przez "Użytkowników" ze strony głównej.

Dlaczego trudno przestać być pacjentem i wziąć zdrowie we własne ręce: http://www.Bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec

Uważam, że cenne są też wątki o dobrodziejstwach MO, rezygnacji z glutenu:
http://forum.bioslone.pl/index.php?board=8.0 Proszę, czytaj i nabądź wiedzy.

Jak mówił p. Józef - dziedziczne są nie choroby, ale sposób odżywiania. Zmienisz odżywianie, nie straszne będą Ci choroby, na które zapadała Twoja babcia czy mama.

Wiara w wyzdrowienie (czy pozytywne nastawienie) jest owszem potrzebna, oddala od nas toksyczne stresy, ale sama w sobie jest nieodzowna w relacji do Pana Boga. Natomiast połączona ze sprawdzoną metodą i konsekwencją w jej stosowaniu - daje to, na co oczekujemy - zdrowie.

To, co możesz jeszcze w tej chwili zrobić przed porodem - to picie koktajli błonnikowych, wyrzucenie z diety glutenu i słodyczy (uczciwie) i dalsze ssanie oleju.

Mechanizm tej metody jest opisany np. na portalu wiedzy: http://www.Bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki A więc wytworzenie podciśnienia i oczyszczenie jamy ustnej stwarza bakteriom symbiotycznym warunki do jej zasiedlenia, wskutek czego zanikają nadżerki błony śluzowej. Ssanie oleju wpływa na ustąpienie wielu zmian chorobowych w obrębie jamy ustnej, takich jak: zapalenie dziąseł, powiększenie migdałków w tzw. pierścieniu limfatycznym gardła, stany zapalne zatok przynosowych i czołowych, oczodołów, w rejonie ucha środkowego, a także przysadki mózgowej.

Chciałabym jeszcze Cię zapytać, czy w trakcie karmienia starszej córki, miałaś wystarczającą ilość pokarmu?

[Viola]

Przez miesiąc od mojego ostatniego wpisu nastąpiło:
-nie przerwałam ssania oleju, jest to czynność, która bardzo mi pasuje: nie mam problemów (o czym piszą niektórzy) ze smakiem oleju, po prostu ssanie oleju mnie relaksuje i jakoś pozytywnie nastraja,
-ropa po gardle już mi nie spływa, oczy są trochę zaropiałe po nocy i bolą mnie gałki oraz powieki wieczorem (nie stosowałam okładów na oczy, tylko przemywam je ciepłą wodą),
-pojawiły się bóle stawów oraz infekcja pęcherza w badaniu ogólnym moczu: leukocyty, erytrocyty oraz bardzo dużo bakterii, ginekolog przepisał mi monural. Ja od 3 tygodni łykam urosept (3x2 tab.) i popijam herbatki żurawinowe, jednak poprawy brak - robiłam ponownie badanie moczu, za tydzień mam wizytę u lekarza i sama nie wiem czy nie lepiej zażyć ten lek?
Generalnie "specjaliści" od ssania oleju piszą o kilkudniowym kryzysie w pierwszych tygodniach ssania oleju, u mnie dolegliwości trwają długo i nie pojawiły się tylko na początku. Nie wiem czy moje przypadłości to efekt oczyszczania organizmu, czy raczej oznaka słabości i rozwój infekcji (bo nie stosuję MO).

[Domi5]

Nie stosujemy antybiotyków jeśli nie jest to konieczne dla ratowania życia. Umierająca nie jesteś, więc trochę cierpliwości.

[Kwiatuszek]

Przejmowałabym się leukocytami i erytrocytami w moczu. Z niewielkimi zmianami w moczu - bakteriami można sobie poradzić np. dbając o ciepło i pijąc napar z liści z mącznicy lekarskiej (który działa moczopędnie i bakteriobójczo). Podobno 2 x dziennie jedna tabletka uroseptu też jest w ciąży dozwolona.
Jednak podwyższony poziom leukocytów i erytrocytów wymaga konsultacji lekarskiej, ponieważ niesie to ze sobą zbyt duże ryzyko.