Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 03:19 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Piaskownica i kupa przemyśleń  (Przeczytany 27703 razy)
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #20 : 13-10-2012, 11:09 »

Forum czytam od 2008r. Na farmazony i ludzką głupotę złapałem w ostatnich latach okrutne uczulenie. Ciężko było tak długo siedzieć i czytać kolejne banialuki fanów przyspieszonego oczyszczania.

Wskaż mi przykłady łapania za słówka, tak jak ja wskazuje konkretne wypowiedzi, o których się wypowiadam.

Jak zauważyłem, bardzo ważny jest dla Was obojga aspekt ekonomiczny:

Jakieś 3 tygodnie temu przeczytałem książkę Nieumywakina o nadtlenku wodoru (woda utleniona) no i zaintrygowało mnie zdanie, że przyjmowanie kilku kropel wody utlenionej 3 x dziennie zabija grzyby i inne paskudztwa. Co mam do stracenia. Koszt wody utlenionej to 1,30 PLN. No i jestem po 2 tygodniach mocno zszokowany. Pomimo tego, że serniczka sobie nie odmówię, objawy swędzenia i częstomocz nie występują.

Soda sprawdza się niemal wszędzie, a nie ma w niej chemii. Nawet sobie nie wyobrażacie w ilu sytuacjach można ją użyć. I nie jest droga.
Sodę kupuje sprzedawaną w małym sklepiku.
Sprawdzaj tylko czy jest sama soda, bo można teraz dziwne dodatki znajdować wszędzie. Za 50 g płacę ok 1.20 zł. Tak naprawdę to są grosze.


Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #21 : 13-10-2012, 11:13 »

Gibbon, bez obrazy, ale napisz coś o swojej historii z Biosłone. Może to będzie ciekawsze niż czytanie tej bezsensownej dyskusji, na którą tracisz czas.
Mistrz też często ripostuje, ale nierzadko udziela konkretnych krótkich porad, bez owijania w bawełnę - spróbuj i Ty smile
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 11:46 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #22 : 13-10-2012, 11:20 »

Moja rada jest jedna, naczytać się tyle ze zrozumieniem, żeby wszystko było jasne. Nie ma na to czasu bo praca, bo życie, bo boli? To przynajmniej nie paplać.

Innymi słowy robić odwrotnie aniżeli Gościsław:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24549.msg168481#msg168481

oraz Rafalski:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=13459.msg168091#msg168091


Jeżeli ktoś dalej nie zrozumie, to nie do mnie z tym, tylko do książek i portalu, bo to świadczyć będzie wyłącznie o braku znajomości zupełnych podstaw.
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 11:26 wysłane przez Gibbon » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #23 : 13-10-2012, 11:26 »

Problem u mnie w tym, że często mamy obiady rodzinne i nie robię "siary", aby jeść osobno.
Ja jadam w różnych miejscach, z różnymi ludźmi i nawet nie zawsze się tłumaczę, dlaczego nie jem glutenu i przetworzonej żywności. Nie uważam, że robię "siarę". Ludzie czasem się dziwią, ale tylko z początku. Większość jest pod wrażeniem, widzę jak ich motywuję choćby do spróbowania takiego stylu życia.

Gibbon chłopie weź się za konkretną robotę. Przeczytałam Twoje posty i prawie wszystkie jak jeden to łapanie za słówka i zwykłe czepialstwo, niczego do dyskusji nie wnoszą, w niczym nie pomagają. Odpuść, bo tylko drażnisz ludzi.

Są ludzie, którzy niewiele zrozumieją ze spokojnych dyskusji. Zawsze będą myśleć tylko o swoich argumentach i o przekonaniu o swojej racji. Czasem potrząśnięcie kimś, opieprz, czepialstwo, etc. to najlepszy sposób, by niektórzy zrozumieli temat. Pamiętaj, że forum czytają różni ludzie. Może wystarczy nie brać tak wszystkiego do siebie, a wypowiedzi, które nam się nie podobają - ignorować.

Sasimo, jeśli Gibbon Cię drażni, to tak napisz. Ale nie pisz, że drażni ludzi, bo wtedy umieszczasz w tej grupie także mnie, a mnie się jego posty podobają (zwłaszcza, że pisze bardzo przejrzyście i zrozumiale).  
Zapisane
Gościsław
« Odpowiedz #24 : 13-10-2012, 11:27 »

Cytat
Jak zauważyłem, bardzo ważny jest dla Was obojga aspekt ekonomiczny:

Chłopie zarabiam wystarczająco, aby nie oszczędzać na jedzeniu. Dla mnie nie jesteś partnerem do dyskusji. Kiedyś faceci jak mieli coś do siebie to się umawiali na solo i rozstrzygali to inaczej. Teraz wystarczy poklikać na klawiaturze. Jak masz coś do mnie to dawaj na priv telefon. Załatwimy to jak kiedyś dżentelmeni. Ty wybierasz broń.
Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #25 : 13-10-2012, 11:29 »

Masz rację Agata. Drażni mnie, bo jego posty nic nie wnoszą merytorycznego. Nie będę już z nim polemizować, bo nie ma sensu. Temat nie po to był stworzony. Poczekam na sensowne wypowiedzi.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #26 : 13-10-2012, 11:30 »

Cytat
Są ludzie, którzy niewiele zrozumieją ze spokojnych dyskusji. Zawsze będą myśleć tylko o swoich argumentach i o przekonaniu o swojej racji. Czasem potrząśnięcie kimś, opieprz, czepialstwo, etc. to najlepszy sposób, by niektórzy zrozumieli temat. Pamiętaj, że forum czytają różni ludzie. Może wystarczy nie brać tak wszystkiego do siebie, a wypowiedzi, które nam się nie podobają - ignorować.

Żadne argumenty nie docierają do takich jak oni. Zauważyłem to już kilka lat temu.

Jak się Ich będzie traktowało pobłażliwie to przyjdzie kolejny, przeczyta, że nikt im wyraźnie nie zaprzeczył i nie wytknął błędów i zacznie kiełkować następny i następny i następny bełkot.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #27 : 13-10-2012, 11:32 »

Cytat
To co pisze T O M B A K to i ssanie oleju i okłady itd. Wyśmiewają jedno wyśmiewasz drugie.
Niekoniecznie, pisałem wcześniej, że są metody, które nie kolidują z MO i są takie, które opoźniają, wypaczają, rozmywają ideę Biosłone. Tombak to zbiór przypadkowych, zasłyszanych, przeczytanych  pomysłów, zupełnie bez ładu i składu. To nie jest autorskie opracowanie.

Gościsław, ja nie pękam i zawsze robię sam. Moja żona widziała i widzi nadal, prawie że cudowne ozdrowienie córki i nie reaguje. Wręcz przeciwnie, nadal po kryjomu podtyka jej gluten.
Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #28 : 13-10-2012, 11:34 »

Jak widać, trudno jest podejść solidnie do tematu i wypowiedzi, skoro trzeba dzielić czas pomiędzy forum Biosłone, własny blog i kto wie czy coś jeszcze. Skutek widać było już nie raz.
To co piszesz jest niesmaczne.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #29 : 13-10-2012, 11:40 »

Nie jest ważniejsze to czy jest prawdziwe?
Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #30 : 13-10-2012, 11:46 »

Scorupion, sam zaznaczyłeś, że Biosłone to idea. To coś niesprawdzonego. Nie można idei traktować jak prawdy objawionej. T O M B A K to zespół przypadkowych metod, podobnie jak Biosłone, czyż nie?
Nie ma na świecie nic do końca sprawdzonego, nic. Wszystko zależy od danego człowieka. Dopóki nie zrozumiemy, że nie ma jednej metody na wszystko dopóki takie dywagacje będą, bo ludzie są różni i różnie reagują.

Wszystko jest doświadczeniem a najczęściej na nas samych. Nie można mówić, że komuś coś pomoże na 100%, bo to nieprawda.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #31 : 13-10-2012, 11:48 »

T O M B A K to zespół przypadkowych metod, podobnie jak Biosłone, czyż nie?
Czy potrzeba więcej argumentów?
Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #32 : 13-10-2012, 11:56 »

Gibbon, młyn na wodę, co?
Hehe
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #33 : 13-10-2012, 11:56 »

Cytat
Żadne argumenty nie docierają do takich jak oni. Zauważyłem to już kilka lat temu.

Jak się Ich będzie traktowało pobłażliwie to przyjdzie kolejny, przeczyta, że nikt im wyraźnie nie zaprzeczył i nie wytknął błędów i zacznie kiełkować następny i następny i następny bełkot.

Ja staram się ignorować ten bełkot. Zdrowie bierzemy we własne ręce i nikt nikogo w niczym nie wyręczy. Możemy próbować pomóc, wyjaśnić, naprowadzić, ale nie mamy żadnego wpływu na to, jak zostaniemy zrozumiani. Tak naprawdę wszyscy całe życie się uczymy, często na własnych błędach. Nie da się naprawić całego świata, zwłaszcza, że różni ludzie różnie postrzegają to naprawianie...
Znam sporo osób, które narzekają na zdrowie, na nastrój, na pracę i nie daj Boże, żeby coś się zmieniło. Jest im z tym po prostu dobrze (choć oczywiście nie powiedzą tego wprost). Największy absurd jaki ostatnio usłyszałam (cytuję): "Ta choroba to JA. Dziwne byłoby, gdyby po tylu latach bycia identyfikowaną z tą chorobą, miałabym się jej pozbyć". A ja (oczywiście przed usłyszeniem tych słów) waliłam głową w mur, mówiąc jak walczyć o zdrowie. Przecież to ja wyszłam na idiotkę...

Pozwólmy ludziom w tym wątku pisać o wszystkim. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Głupi i tak niczego się nie nauczy, a mądry wyciągnie odpowiednie wnioski. Ja tam wierzę w mądrych ludzi smile
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #34 : 13-10-2012, 12:01 »

Gibbon, młyn na wodę, co?
Hehe
A nie odwrotnie? Jak zresztą wszystko do tej pory...


Cytat
Ja staram się ignorować ten bełkot. Zdrowie bierzemy we własne ręce i nikt nikogo w niczym nie wyręczy. Możemy próbować pomóc, wyjaśnić, naprowadzić, ale nie mamy żadnego wpływu na to, jak zostaniemy zrozumiani. Tak naprawdę wszyscy całe życie się uczymy, często na własnych błędach. Nie da się naprawić całego świata, zwłaszcza, że różni ludzie różnie postrzegają to naprawianie...
Znam sporo osób, które narzekają na zdrowie, na nastrój, na pracę i nie daj Boże, żeby coś się zmieniło. Jest im z tym po prostu dobrze (choć oczywiście nie powiedzą tego wprost). Największy absurd jaki ostatnio usłyszałam (cytuję): "Ta choroba to JA. Dziwne byłoby, gdyby po tylu latach bycia identyfikowaną z tą chorobą, miałabym się jej pozbyć". A ja (oczywiście przed usłyszeniem tych słów) waliłam głową w mur, mówiąc jak walczyć o zdrowie. Przecież to ja wyszłam na idiotkę...

Pozwólmy ludziom w tym wątku pisać o wszystkim. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Głupi i tak niczego się nie nauczy, a mądry wyciągnie odpowiednie wnioski. Ja tam wierzę w mądrych ludzi

Cholera zgadzam się z Tobą co do słowa, choć ja ignorować potrafiłem kiedyś, teraz mi to bardzo ciężko przychodzi.
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 12:05 wysłane przez Gibbon » Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #35 : 13-10-2012, 12:16 »

Cholera zgadzam się z Tobą co do słowa, choć ja ignorować potrafiłem kiedyś, teraz mi to bardzo ciężko przychodzi.
Musisz mieć ciężkie życie, bo ja ani jednego człowieka nie przekonałem do postępowania zgodnie z Biosłone. Wszyscy koło mnie jedzą chleb, no cóż po prostu ignoruję to.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #36 : 13-10-2012, 12:46 »

Dla sprostowania - odnosiło się to w domyśle do forum. Niereformowalnych z otoczenia nie dotykam, jedynie napomknę tym, u których widzę jakąś szansę.

Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #37 : 13-10-2012, 14:14 »

Cytat
Scorupion, sam zaznaczyłeś, że Biosłone to idea. To coś niesprawdzonego. Nie można idei traktować jak prawdy objawionej. T O M B A K to zespół przypadkowych metod, podobnie jak Biosłone, czyż nie?

Tą ideę właśnie testuję na sobie i córce, sprawdza się. Co będzie dalej zobaczymy. Poza tym jest spójna i logiczna, coś wynika z czegoś. Pewnie nie jest idealna, pewnie można by coś poprawić, ale z całą pewnością nie poprzez czerpanie pełnymi garściami z wynalazków typu "panaceum na wszystko" jak woda tleniona i smoła tybetańska.
Książki Srombaka przypominają cykl oderwanych od siebie artykułów z kolorowej prasy. Brak zrozumienia tej różnicy, nawet po wyraźnym zwróceniu uwagi, dyskwalifikuje w moich oczach rozmówcę. Albowiem jest to proste jak drut.
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 14:16 wysłane przez Scorupion » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #38 : 13-10-2012, 14:34 »

Czytam, czytam i tylko wiem kto kogo nie lubi i nic z tego wątku o zdrowiu się nie dowiedziałam tak naprawdę. Konflikty i docinki na priv najlepiej rozwiązujmy.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #39 : 13-10-2012, 15:50 »

Lubienie nie ma to nic do rzeczy jeżeli o mnie chodzi.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!