Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 20:49 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kim jesteśmy, skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy? (kreacjonizm i ewolucjonizm, a może coś pomiędzy)  (Przeczytany 129477 razy)
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #20 : 16-12-2012, 16:34 »

Jak dla mnie śmierdzi to, że "im" tak zależy na uznaniu teorii ewolucji za fakt. Walka z Bogiem? Nielogiczne, z kim tu walczyć skoro nie istnieje.

Ciekawe ilu ludzi zapytanych, jak powstało życie na ziemi odpowiedziałoby, że dzięki ewolucji. Jeszcze ciekawsze ilu z nich wiedziałoby, że to TEORIA. Ziarno w umysłach zasiane, podlewane to i wykiełkowało. W książkach piszą, w szkołach uczą, w tv mówią to jak tu nie uznać za fakt?

Moim zdaniem teoria ewolucji jest tak prawdopodobna jak napisanie "Quo Vadis" przez małpę. Na maszynie żeby było łatwiej. Kilka kartek z błędami trzeba byłoby wyrzucić. I jeszcze ten brak przeciwstawnego kciuka; chociaż pewnie w miarę pisania...
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #21 : 16-12-2012, 17:07 »

No zgoda, wszytko można wyśmiać. W takim razie co?
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
scorupion
« Odpowiedz #22 : 16-12-2012, 17:29 »

Cytat
No zgoda, wszytko można wyśmiać. W takim razie co?
Masz odpowiedź:
Otóż jeśli o mnie chodzi, to zakładam, że jest to coś, czego do końca nie pojmuję i sądzę, że pojmować nie muszę.
Można i tak. Życie jest wtedy łatwiejsze.
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #23 : 16-12-2012, 17:31 »

No i chyba dalsza dyskusja nie jest że tak powiem miarodajna.
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
scorupion
« Odpowiedz #24 : 16-12-2012, 17:34 »

Cytat
A im bardziej wgłębiałem się w te sprawy (kreacja kontra ewolucja), tym bardziej uwierzyłem w Boga.
A dopuszczasz możliwość, że Bóg tylko stworzył zasady, prawa, a reszta toczy sie według nich już bez ingerencji?
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #25 : 16-12-2012, 18:58 »

Hovinda mogę obalać godzinami, dniami i nocami. Jakieś 0,5% napisałem na Biosłone na Facebooku, pod efektem cieplarnianym, kiedy to ktoś zarzucił "obowiązkową lekturę". Jednemu teiście tłukłem 3 miesiące (był skłonny do dyskusji) i udało mi się wybić mu to z głowy. Sam chciał argumentów, więc mu podawałem i długo dyskutowałem. Teraz przynajmniej dąży do poznania świata, tego co czyta, bądź jest mu przekazywane, a nie łyka wszystkiego jak tępy muł. Nie obrażając nikogo. Jak to Mistrz napisał gdzieś na forum na temat książek, że kiedyś były rzeczowe i dało się coś wyciągnąć z nich, jakiś morał, a teraz to wszystko napisane tak beznadziejnie, że nawet nie ma co się zastanawiać i byle by ktoś przeczytał i zaakceptował to, co mu ma książka przekazać.
Ale dla ludzi którzy nie chcą wiedzieć, nie dojdzie.

Do rzeczy. Najpierw trochę "teorii" o teorii.

Teoria (w języku potocznym) - coś co sobie wymyślono, ale nie sprawdzono i nie dowiedziono, lub też - mało prawdopodobna rzecz, która jednak czasami może się zdarzyć. Typowe określenia :
- mam taką teorię, że...
- fajna teoria, ale ja mam swoją
- jest wiele teorii na ten temat, ale nie wiadomo kto ma rację
- teoretycznie to może się wydarzyć, ale to mało prawdopodobne

Teoria (w języku naukowym) - coś co opracowano w oparciu o obserwacje, fakty, eksperymenty i doświadczenia, gdzie wszystkie te elementy, co do jednego, potwierdzają prawdziwość teorii naukowej a żadne jej nie podważa. Teorie wyjaśniają istnienie faktów. Teoria jest szczytowym etapem ścieżki naukowej, popartym całą gamą dowodów i doświadczeń. Nie ma również nic wspólnego z prawem, które jest odmienną rzeczą. Prawa opisują rzeczy które da się opisać w ścisły sposób (ewolucja nią nie jest), teorie wyjaśniają dlaczego rzeczy zachowują się w dany sposób.

Dlatego zrozumcie, że to jest teoria Darwinowska, ale w języku naukowym, a nie potocznym! Moim zdaniem powinno się pisać "Teoria Darwinowska" wraz z cudzysłowem, jako nierozłączna fraza. I jakby ktoś chciał powiedzieć potocznie, to by wypowiedział się w sposób "Mam teorię, na Teorię Darwinowską." Wtedy bynajmniej każdy (mam nadzieję, ze każdy) by się zainteresował dlaczego jest to "Teoria Darwinowska", a nie teoria (potocznie powtarzana) Darwinowska.
Do chrześcijan wiem, że nie dojdzie, albo że zostanę zaraz obrzucony tysiącem negatywnych komentarzy (albo po prostu w moim mieście są sami tacy ludzie i stąd mój pogląd o chrześcijanach, czy katolikach). Ale co mi szkodzi? Może się mylę? Może ktoś mnie pozytywnie zaskoczy? Pewnie znowu Scorupion, jak to za pierwszym razem.
 
Pierwsze życie powstało w wodzie i stopniowo, powoli dzięki ewolucji to, co żyło w wodzie zaczęło wychodzić na ląd, a poddane dalszej ewolucji wyewoluowało różne domeny(bakterie, archeony i jądrowce), jak i dalej pogrupowane do królestw, typów, gromad, rzędów organizmy. Naprawdę żyją zwierzęta które łączą cechy różnych grup np ptaków i ssaków.
Co do kościoła - uznaje tę teorię. A dlaczego? No ponieważ jest to teorią (w naukowym mniemaniu), posiadającą za dużo dowodów, wręcz wszystkie na prawdziwość ewolucji. Zaprzeczając teorii ewolucji, która popiera teorie Darwina, zaprzeczacie wiedzy Mistrza o ewolycyjnie związanych z nami drobnoustrojami oraz tymi, nie ewoulycyjnymi w naszym organizmie - komensalnymi. Skoro nie były by tam ewolucyjnie, to by znaczyło, że nie występują tam naturalnie (i nie mówię o wskaźniku czy partykule, tylko o znaczeniu słowa naturalny czyli "właściwy naturze, przyrodzie, zgodny z jej prawami". To by znaczyło, że Mistrz się myli, że wszystko na temat drobnoustrojów symbiotycznych nie miało by sensu. Ale jednak ma, gdyż rady Mistrza działają i jego wiedza skutkuje. Co jest takim "mini" dowodem, jednak na szeroką skalę w naszym, biosłonejskim gronie jednakże pięknie wykorzystywanym przez medycynę.

Trubadur, to co jest napisane w bibilii jest tylko symboliką i nie należy, wręcz nie można jej dosłownie interpretować.

Przepraszam, za zbyt ogólne stwierdzenia, i mało szczegółów,, ale ten post nie miałby końca. Może kiedyś się rozpisze, ale komu by się chciało tyle czytać.

-------------------------------------------------------
Dodano:
Cytat
A im bardziej wgłębiałem się w te sprawy (kreacja kontra ewolucja), tym bardziej uwierzyłem w Boga.
A dopuszczasz możliwość, że Bóg tylko stworzył zasady, prawa, a reszta toczy sie według nich już bez ingerencji?
Jako, że jestem ateistą, to nie dopuszczam takiej możliwości. Na pewno nie przez uchowanego i zakorzenionego "chrześcijańskiego Boga". Po prostu jest to nienaturalne, nienormalne, nieżyciowe, nierealne, irracjonalne i nie ma w na to żadnych prawdziwych dowodów, a wszystkie stwierdzenia zostały obalone. Za to są dowody na to, że "wiara w Boga" to też zakorzeniona w naszym mózgu, ewolucyjna "rzecz" (nie potrafię znaleźć słowa), która chroniła przed lękiem przed śmiercią.
Jest też taki pogląd, który bazuje na tym, że nasz mózg stara się odbierać cały świat logicznie. Że nie dało się logicznie uzasadnić fal tsunami, wichur, tornad, plag chorób, wybuchów wólkanów itp. sił natury, trzeba było coś z tym zrobić, ot i wymyślono Bóstwa.
Przytoczę cytat:
Cytat
Religie już w swoich początkach odgrywały ważna rolę jako czynnik w rozwoju cywilizacyjnym świata. Przyjęła rolę społeczną oraz ekonomiczną. Miała ważne miejsce również w kulturze i polityce. Najnowsze wykopaliska archeologiczne pokazują, że pierwsze wierzenia pochodzą z ery neandertalczyków. Na tym polu wiedza o wierzeniach ludzi pierwotnych jest mała. Czwarte tysiąclecie przed naszą erą przynosi ze sobą dzieła, które już są spisane. Z nich dowiadujemy się, że już wtedy religie dobrze się ukształtowały. Na ich rozwój wpływały poszczególne cywilizacje znajdujące się na terenie Bliskiego Wschodu i Egiptu. Objęły swym zasięgiem tereny leżące na obszarach Indusu oraz w Chinach. Na wschodzie rozwijają się religie o skomplikowanym systemie: głównie w Mezopotamii i Egipcie. Ich cechą charakterystyczną jest bogato rozwinięty panteon bóstw. W tym czasie kształtuje się również wyróżniająca się swoim monoteizmem żydowska religia.
Źródło: http://geografia.na6.pl/religie-swiata
« Ostatnia zmiana: 21-02-2021, 15:00 wysłane przez Kamil » Zapisane

Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #26 : 16-12-2012, 19:14 »

Dosłowność interpretacji Biblii jest niestety niedorzeczna. Wziąć chociażby Arkę Noego. Jej wymiary są nam znane. Nie ma możliwości pomieszczenia w niej wszystkich zwierząt biorąc pod uwagę, że niektórych było po kilka par.
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #27 : 16-12-2012, 19:31 »

Cytat
Dosłowność interpretacji Biblii jest niestety niedorzeczna. Wziąć chociażby Arkę Noego. Jej wymiary są nam znane. Nie ma możliwości pomieszczenia w niej wszystkich zwierząt biorąc pod uwagę, że niektórych było po kilka par.
Dokładnie. Z dania na dzień jak czytałem biblie, zaczynałem mieć coraz więcej wątpliwości do tej religii. W końcu przestałem czytać. Jest również wiele przypadków ludzi, którzy po przeczytaniu bibli stali się niewierzący. Kiedyś nawet taki tekst widziałem na "odkrywcy.pl" w komentarzu.  
Zapisane

Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #28 : 16-12-2012, 19:38 »

Cytat
Pierwsze życie powstało w wodzie i stopniowo, powoli dzięki ewolucji to, co żyło w wodzie zaczęło wychodzić na ląd, a poddane dalszej ewolucji wyewoluowało różne domeny

Dopisz jeszcze tylko, skąd to życie w wodzie się wzięło oraz dlaczego akurat w wodzie a będzie wszystko jasne.

Napomknij też nieco o wyrostku robaczkowym, który do niedawna ewolucjoniści uważali na zbędny.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2012, 19:47 wysłane przez Gibbon » Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #29 : 16-12-2012, 19:43 »

Drogi Kamilu, napisałeś się, wyłożyłeś nam wszystko ex cathedra, tymczasem wszystko to można streścić tak: teoria ewolucji jest słuszna, bo jest słuszna, a Biblii nie można intepretować dosłownie, bo nie można (albo: nie można, bo tak mówi Kamil, albo: nie można, bo ktoś tak Kamilowi powiedział).
Co do Twojego rozumienia pojęcia teorii, to chyba nie do końca to przemyślałeś. A może istotnie ze świadomością twierdzisz, że nie może istnieć teoria fałszywa? I wszystko, co jest teorią, jest prawdziwe, albo w ogóle nie jest teorią? Z Twojej quasi-definicji wynika, że właśnie tak jest. Można tedy śmiało pisać nie "teoria darwinowska", coby nie budzić niepotrzebnie potocznych skojarzeń, a "prawda darwinowska" -- wówczas nie byłoby już wątpliwości z czym mamy do czynienia. Czy to właśnie miałoby nie dojść do chrześcijan? smile

Cytat
Pierwsze życie powstało w wodzie i stopniowo, powoli dzięki ewolucji to, co żyło w wodzie zaczęło wychodzić na ląd, a poddane dalszej ewolucji wyewoluowało różne domeny(bakterie, archeony i jądrowce), jak i dalej pogrupowane do królestw, typów, gromad, rzędów organizmy.
Najpierw wyewoluowała miotła, a potem stopniowo spod miotły zaczęły wychodzić myszy.

Cytat
Naprawdę żyją zwierzęta które łączą cechy różnych grup np ptaków i ssaków.
I to Twoim zdaniem czegokolwiek dowodzi?

Cytat
Co do kościoła - uznaje tę teorię.
Nie on jeden, ale co z tego?

Cytat
Zaprzeczając teorii ewolucji, która popiera teorie Darwina, zaprzeczacie wiedzy Mistrza o ewolycyjnie związanych z nami drobnoustrojami oraz tymi, nie ewoulycyjnymi w naszym organizmie - komensalnymi. Skoro nie były by tam ewolucyjnie, to by znaczyło, że nie występują tam naturalnie (i nie mówię o wskaźniku czy partykule, tylko o znaczeniu słowa naturalny czyli "właściwy naturze, przyrodzie, zgodny z jej prawami". To by znaczyło, że Mistrz się myli, że wszystko na temat drobnoustrojów symbiotycznych nie miało by sensu. Ale jednak ma, gdyż rady Mistrza działają i jego wiedza skutkuje. Co jest takim "mini" dowodem, jednak na szeroką skalę w naszym, biosłonejskim gronie jednakże pięknie wykorzystywanym przez medycynę.
Jeśli z "wiedzy Mistrza" usuniesz słowo "ewolucyjnie", to nic, absolutnie nic się nie zmieni: ani w teorii drobnoustrojów czy bakterii, ani w całej metodzie Biosłone w ogóle. To jest tylko pewien sposób wyjaśniania na gruncie gdybologii. Prawdziwą wiedzą pana Słoneckiego i zarazem punktem wyjścia jest to, że drobnoustroje i bakterie są z nami związane i że są "nieodzowne w utrzymaniu dobrostanu zwanego zdrowiem"; podobnie jak to, że człowiekowi służy taki, a nie inny sposób odżywiania. Jest natomiast po dwakroć drugorzędnym to, że pierwsze tłumaczy się "ewolucją człowieka", a drugie jedzeniem naszych rzekomych przodków sprzed dziesięciu tysięcy lat.
Dostrzegasz to, Kamilu?


Jeszcze co do Biblii:
Cytat
Trubadur, to co jest napisane w bibilii jest tylko symboliką i nie należy, wręcz nie można jej dosłownie interpretować.
A kto o tym decyduje, Kamilu? Ty? Co jest probierzem symboliczności? Mamy wybierać to, co nam się podoba, bo jesteśmy w stanie objąć to swoimi małymi rozumkami, a to, co nam śmierdzi irracjonalizmem odrzucać na mocy własnego widzimisię? Dojdziemy wówczas od negowania wszelkich cudów (np. przejście Żydów przez Morze Czerwone, na co zresztą znaleziono jakiś czas temu, jakbyś to Kamilu ujął, dowody), po uznanie istoty wiary chrześijańskiej, zmartwychwstania Jezusa, za metaforę (były w historii takie stanowiska). A może sam Bóg jest tylko symbolem, no bo czemu nie?

Cytat
Dosłowność interpretacji Biblii jest niestety niedorzeczna. Wziąć chociażby Arkę Noego. Jej wymiary są nam znane. Nie ma możliwości pomieszczenia w niej wszystkich zwierząt biorąc pod uwagę, że niektórych było po kilka par.
Cytat
Dokładnie. Z dania na dzień jak czytałem biblie, zaczynałem mieć coraz więcej wątpliwości do tej religii. W końcu przestałem czytać. Jest również wiele przypadków ludzi, którzy po przeczytaniu bibli stali się niewierzący. Kiedyś nawet taki tekst widziałem na "odkrywcy.pl" w komentarzu. 
Nie dziwota. Biblia to nie jest jakaś broszurka, która ma kogokolwiek do czegokolwiek przekonać, to nie jest zwykła książka. Potrzebna jest przede wszystkim pokora i uniżenie się przed Bogiem, a nade wszystko potrzebny jest Duch święty, który przekonuje o grzechu, sądzie i sprawiedliwości. Ale trudno się spodziewać, że będzie on prowadził ludzi cielesnych, miłujących sprawy tego świata i takich, którzy mają Go za nic. Ja też kiedyś czytając Pismo dochodziłem do nieciekawych wniosków. To obszerny temat, ale rozumiem, że możecie sceptycznie patrzeć na to, co piszę. Będę się za Was modlił, tylko tyle i aż tyle można zrobić smile.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2012, 20:38 wysłane przez Trubadur » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #30 : 16-12-2012, 21:01 »

Trubadur, za przeproszeniem i bez złości, czy ty nie jesteś szurnięty?
Zapisane
Brer
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655

« Odpowiedz #31 : 16-12-2012, 21:16 »

Jest pewien wielki zwolennik kreacjonizmu - Kent Hovind.
Podobno otwarty jest na dyskusje z największymi sympatykami teorii Darwina.
Jego wykłady można odnaleźć w sieci. W dość ciekawy sposób opisuje historię świata interpretując Biblię dosłownie, nie w przenośni. Oglądałem to już jakiś czas temu, ale z tego co pamiętam jest przeciwnikiem ewolucji w sensie wywodzenia się jednych gatunków z innych, natomiast nie jeśli chodzi o rodzaje. Czyli wg niego do Arki weszły powiedzmy dwa psy, rasy natomiast wykształciły się później w zależności od warunków w jakich przyszło im żyć.
W niezwykły sposób tłmaczy potop, ciekawie mówi o kwesti dinozaurów i skamielin.

Nawet jak ktoś uważa go za oszołoma, proponuję poświęcić mu trochę czasu.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2012, 22:59 wysłane przez Brer » Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #32 : 16-12-2012, 21:20 »

Drogi Kamilu, napisałeś się, wyłożyłeś nam wszystko ex cathedra, tymczasem wszystko to można streścić tak: teoria ewolucji jest słuszna, bo jest słuszna, a Biblii nie można interpretować dosłownie, bo nie można (albo: nie można, bo tak mówi Kamil, albo: nie można, bo ktoś tak Kamilowi powiedział).
Nie można. Nie jestem zwolennika stwierdzenia niepopartego czymkolwiek rzeczowym, gdyż tym samym mogę powiedzieć "woda jest biała, 'bo tak', a to, że ludzie inaczej mówią, to już ich sprawa" - i nagle ludzie mają uwierzyć? A jak powiem, że woda nie ma koloru? Myślisz, że uwierzą? A gdy Ci powiem, że drzewa wcale nie są zielone, też uwierzysz? Bo nie wiem. A dziecku 2+2 jak tłumaczysz? "Bo tak", czy "ponieważ gdy masz dwa jabłka i położysz obok dwa, to masz cztery"? Więcej przykładów? Bo zaczynam się obawiać, czy Tobie naprawdę wystarczy zwykłe słowo, zdanie propagandy i lgniesz.

Co do Twojego rozumienia pojęcia teorii, to chyba nie do końca to przemyślałeś. A może istotnie ze świadomością twierdzisz, że nie może istnieć teoria fałszywa? I wszystko, co jest teorią, jest prawdziwe, albo w ogóle nie jest teorią? Z Twojej quasi-definicji wynika, że właśnie tak jest. Można tedy śmiało pisać nie "teoria darwinowska", coby nie budzić niepotrzebnie potocznych skojarzeń, a "prawda darwinowska" - wówczas nie byłoby już wątpliwości z czym mamy do czynienia. Czy to właśnie miałoby nie dojść do chrześcijan? smile
Do Ciebie nie doszło, nie dochodzi i nie dojdzie to, co ma dojść. Teoria może być fałszywa, jeżeli nie ma poparcia dowodami. Lecz teoria w pojęciu nauki jest czymś już popartym dowodami i nie da się tego zaprzeczyć. Widać łopatologia to za mało. Teorią naukową może być użycie barwnika w celu odbarwienia roztworu, który jest zabarwiony.  I to ma swoją nazwę. I Ty nagle stwierdzisz "to teoria, więc niekoniecznie jest prawdziwa". Nieważne, że to jest udowodnione wieloma doświadczeniami i badaniami. Ty wiesz, że to teoria i nic tego nie zmieni. Tymczasem trochę genetyki, ewolucjonizmu (tak, to jest poparte niezliczoną ilością dowodów), religioznawstwa, neurologii i innych dziedzin i mamy poskładaną składankę o "Bogu", którego sobie wymyślono, zasiano w głowach; wykiełkowało i urosło drzewo, z którego owoce sypią się na kilometry. Więc podaj mi coś logicznego, przedstaw pięknie i zrozumiale, a odrzucę Darwina, jeżeli dostanę na to szereg dowodów i badań oraz faktów.
 
Cytat
Pierwsze życie powstało w wodzie i stopniowo, powoli dzięki ewolucji to, co żyło w wodzie zaczęło wychodzić na ląd, a poddane dalszej ewolucji wyewoluowało różne domeny (bakterie, archeony i jądrowce), jak i dalej pogrupowane do królestw, typów, gromad, rzędów organizmy.
Najpierw wyewoluowała miotła, a potem stopniowo spod miotły zaczęły wychodzić myszy.
Czyżby wartość chrześcijańska ucierpiała?

Cytat
Naprawdę żyją zwierzęta, które łączą cechy różnych grup, np. ptaków i ssaków.
I to Twoim zdaniem czegokolwiek dowodzi?
Tak, dowodzi to "czemukolwiek". A czy Ty nie masz własnego rozumu, żebym ja musiał Ci każde zdanie z osobna tłumaczyć? Widziałem wiele rozsądnych Twoich wypowiedzi na forum, jednak... dzisiaj stanowczo Cie nie poznaję. Czasem po prostu lepiej samemu do czegoś dojść, niż domagać podania wszystkiego na blachę, a dopiero po czasie, kiedy się nie znajdzie odpowiedzi, to zapytać i ów odpowiedź dostać. To rozwija i edukuje. Po drodze przez las, zanim dojdziesz do źródła, możesz nauczyć się wielu innych rzeczy.

Cytat
Co do Kościoła - uznaje tę teorię.
Nie on jeden, ale co z tego?
I znowu. Choćby to z tego, że twierdzenia Kościoła zmieniały się w historii częściej niż człowiek zmienia bieliznę. Ale to pewnie też Ci nic nie mówi, prawda? Zwłaszcza odnoście Hovinda?

Jeśli z "wiedzy Mistrza" usuniesz słowo "ewolucyjnie", to nic, absolutnie nic się nie zmieni: ani w teorii drobnoustrojów czy bakterii, ani w całej metodzie Biosłone w ogóle. To jest tylko pewien sposób wyjaśniania na gruncie gdybologii. Prawdziwą wiedzą pana Słoneckiego i zarazem punktem wyjścia jest to, że drobnoustroje i bakterie są z nami związane i że są "nieodzowne w utrzymaniu dobrostanu zwanego zdrowiem"; podobnie jak to, że człowiekowi służy taki, a nie inny sposób odżywiania. Jest natomiast po dwakroć drugorzędnym to, że pierwsze tłumaczy się "ewolucją człowieka", a drugie jedzeniem naszych rzekomych przodków sprzed dziesięciu tysięcy lat.
Dostrzegasz to, Kamilu?
W sumie, tylko teoretycznie. A praktyka?
No to lećmy hipotetycznie.
Założenie - nie ma ewolucji. Jak wyjaśnisz w tym momencie:
1. Skąd konkretne drobnoustroje są symbiotyczne, dlaczego u nas w organizmie? Dlaczego akurat tym drobnoustrojom organizm pozwala się u nas zasiedlić, a niektórym nawet pozwala się zagnieździć, aby te bezwzględnie chorobotwórcze nie mogły się "przebić", i skąd organizm tak dobrze je zna? (ewolucja to wyjaśnia bardzo dokładnie, a Ty jak to ujmiesz?)
2. Wyjaśnij więc, dlaczego niektóre drobnoustroje są bezwzględnie chorobotwórcze, a symbiotyczne i komensalne nie/mniej? Powinowactwo tkankowe wytworzyło się w ciągu chwili, czy może kilku er? (ewolucja tez ma tutaj do powiedzenia bardzo dużo, a Ty?)  
Sądzę, że dwa pytania Ci starczą na początek. Ciekawi mnie, czy odpowiedź będzie oznaką tego, że rozumiesz co piszesz i wiesz co piszesz, czy oznaką tego, że się domyślasz. A może i brak odpowiedzi będzie oznaczał, że coś jednak nie tak w tej Twojej rzeczywistości? Fakt faktem, ważne, żebyś był szczęśliwy. Ja, okłamywany, czułem się gorzej niż koszmarnie.    

Cytat
Pierwsze życie powstało w wodzie i stopniowo, powoli dzięki ewolucji to, co żyło w wodzie zaczęło wychodzić na ląd, a poddane dalszej ewolucji wyewoluowało różne domeny

Dopisz jeszcze tylko, skąd to życie w wodzie się wzięło oraz dlaczego akurat w wodzie, a będzie wszystko jasne.

Napomknij też nieco o wyrostku robaczkowym, który do niedawna ewolucjoniści uważali na zbędny.

Wyrostkiem się nie interesowałem. Może dlatego, że nie śledzę żadnego z portali dla "ateistów, rewolucjonistów" itd. choćby z tego względu, że swojego czasu jedyne, o czym w ogóle potrafili pisać, to o czymkolwiek, żeby zgładzić religię. Może dopiszę, jak będę czegoś pewny.  
Ale wolałbym, żebyś najpierw Ty przedstawił swoją opinię na ten temat, a nie wymagał od razu ode mnie głosu.

A co do "zaczęcia życia w wodzie" (nie wiem, czy to w ogóle jest po polsku).
Wilgoć sprzyja drobnoustrojom, prawda? Ale nie martw się, to tylko następstwo, a nie odpowiedź. Ponieważ zacząłem od końca, żeby uprzedzić, że ja tylko zacznę, a resztę, jeżeli w ogóle kogoś to interesuje, to znajdzie i dowie się coś na własną rękę.
W dniach, kiedy Ziemia była po pierwszym wielkim bombardowaniu meteorytami (co wiemy z petrografii) bombardowana meteorytami, nastąpiło drugie wielkie bombardowanie (to też z petrografii wiemy, po więcej informacji na facebooku/Bioslone - pierwszy post o efekcie cieplarnianym). Wiemy, że ziemia była praktycznie wielkim, ale niekoniecznie bardzo głębokim oceanem, a równie dobrze wiemy, że meteoryty są po prostu wielkim złożem minerałów. Woda przesiąkała do wnętrza ziemi, zbierała jeszcze większe złoża minerałów i, jako że była bardzo gorąca, szybko ogrzana wylądowała z powrotem w wodzie, tworząc przy tym samym "kominy podwodne" (swoją drogą dla mnie piękne ). Co dalej? Można powiedzieć, że Ziemia była po prostu wielką mieszanką minerałów, tablicy Mendelejewa i w ten sposób przez dziesiątki milionów lat, a nawet setki, ta "mieszanka" miała czas, żeby wytworzyć pierwsze jednokomórkowe organizmy żywe, jak np. Archeony albo prokarionty - w XX wieku dowiedziono parafiletycznego charakteru tej grupy organizmów, co dowodzi ewolucji, pomimo tego, że ten dział nauki w ogóle nie jest związany z ewolucjonizmem.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2012, 22:33 wysłane przez Solan » Zapisane

Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #33 : 16-12-2012, 22:32 »

Kamilu, czy nie dziwi Cię fakt, że tzw. ewolucja działała jedynie tu, na Ziemi?  Że tylko tu mamy tak różnorodny świat organizmów żywych, tak świetnie wyrzeźbioną piękną powierzchnię, pokrytą zielenią, a pod ziemią bogate złoża różnorodnych minerałów i paliw kopalnych? Czy wiesz, jak olbrzymia przepaść dzieli Archeony, lub inne prokarionty od martwej materii? O czym świadczy uniwersalny charakter kodu genetycznego? Czy wiesz, że mózg ludzki to narząd, który najbardziej zaprzecza teorii ewolucji, bo daleko przewyższa fizyczne potrzeby organizmu człowieka? Żeby żyć, nie potrzebujemy mieć tak dużej dozy kreatywności, humoru, rozróżniania wielu smaków, nie musimy kontemplować piękna świata zewnętrznego, cieszyć się malarstwem muzyką itp. Podobno tylko 10% mózgu jest w tej chwili wykorzystywane. A co by było, gdybyśmy wykorzystywali całe 100%?  A co powiesz o ludzkim altruizmie? Skąd się wziął? Wszak nie pomaga w przeżywaniu "najlepiej przystosowanych" Ponadto, najsilniejszy argument ewolucjonistów - mutacje, to niestety zmiany dziedziczne bardzo niekorzystne, które nic dobrego organizmom nie przynoszą, po za chorobami i śmiercią.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
scorupion
« Odpowiedz #34 : 16-12-2012, 22:51 »

Cytat
A co powiesz o ludzkim altruizmie? Skąd się wziął? Wszak nie pomaga w przeżywaniu "najlepiej przystosowanych"
Mylisz się. Różnie w przyrodzie bywa.

Cytat
Ponadto, najsilniejszy argument ewolucjonistów - mutacje, to niestety zmiany dziedziczne bardzo niekorzystne, które nic dobrego organizmom nie przynoszą, poza chorobami i śmiercią.
Też się mylisz.

« Ostatnia zmiana: 17-12-2012, 00:28 wysłane przez Solan » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #35 : 16-12-2012, 22:55 »

To nie są argumenty przekonujące Scorupionku. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
scorupion
« Odpowiedz #36 : 16-12-2012, 22:58 »

Altruizm może rozprzestrzeniać pulę genową osobnika znacznie skuteczniej od egoizmu i tym samym wygrywać ewolucyjnie.
Zapisane
Brer
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655

« Odpowiedz #37 : 16-12-2012, 23:01 »

Tu można się ze Scorupionem zgodzić, a jako przykład podać mrówki czy pszczoły poświęcające życie dla reszty społeczności.
Ale i tak Asia podałaś kilka innych fajnych przykładów.
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #38 : 17-12-2012, 01:57 »

Asiu, wreszcie ktoś kąkretny smile
Kamilu, czy nie dziwi Cię fakt, że tzw. ewolucja działała jedynie tu, na Ziemi?  Że tylko tu mamy tak różnorodny świat organizmów żywych, tak świetnie wyrzeźbioną piękną powierzchnię, pokrytą zielenią, a pod ziemią bogate złoża różnorodnych minerałów i paliw kopalnych?

Ach... zacząłem sobie przypominać piękno ziemi i uciekłem myślami od tematu. Ale wróćmy na ziemie i umysłem. Pozwól, że sobie Twoje pytania ponumeruje.
Hm... nie tylko na ziemi. Przypuszcza się, że na marsie kiedyś było życie, ale wyginęło przez zbyt wysoką temeraturę, przecież tam nawet znaleziono czaskę, w co ledwo wierzę. Są planety, na której stwierdzono, że może być mała ilość wody. Tam na marsie o ile dobrze pamiętam nawet znaleziono zalądki wody. Dla wielu ludzi mars od ziemi niczym się nie różni, poza tym, że jest tam cieplej - dlatego jest ogarnięty wielką pustynią. Ale przecież... najstarsza skała na ziemi ma około 4,6 miliarda lat. Były dinozaury. Były przeogromne drzewa wielkości wierzowców. No a dlaczego przez te 4,6 miliarda lat nie miałoby coś takiego wystąpić na innej planecie? Galaktyk jest miliardy, typowa galaktyka zawiera od 10^7 (10 milionów) do 10^12 (100 miliardów) ciał orbitujących wokół środka swojej masy. Samo Ultragłębokie Pole Hubble'a zawiera około 10 tysięcy galaktyk. Galaktyki składają się na skupiska galaktyk jak np grupa lokalna, wliczająca 50 galaktyk. Szokujące może być supergromada lokalna licząca około 100 gromad i 100 grup galaktyk. Jedna grupa liczy do 50 galaktyk, jedna gromada ma od kilkunastu do około 10 tysięcy galaktyk. Odważymy się liczyć? A oczywiście, kocham matematykę.
Nie licząc całego widzialnego wszechświata liczonego na około 92 miliony lat świetlnych, policzmy tylko supergromadę lokalną.
A = 100 gromad x 11 : 10 000 = od 1100 do 1 000 000  u  B = 100 grup x 1 : 50 = od 100 do 5 000 galaktyk.
A i B dodajemy, wychodzi od 1 200 galaktyk, do 1 005 000 galaktyk.
Przejdę na potęgi.
Galaktyka = od 10^7 do 10^12 ciał krążąych wokół środka swojej masy.
Um... 10^7 * 1100  :  10^7 * 1 000 000    u   10^7 * 100 : 10^7 * 5 000 =
Um... Od 11 i 9zer do 10^13 u od 10^9 do 5 i 10 zer.
No to wychodzi nam od 120 000 000 do... 10 050 000 000 000 ciał niebieskich.
Nawet gdyby to podzielić przez milion, to wychodzi nam 10 milionów, 50 tysięcy wielkich obiektów, na których aktualnie może być życie + obiekty których nie widzimy + reszta wszechświata, który widzimy + reszta którego nie widzimy + przeogromnie długi czas... w którym coś mogło być, jak i czas, w którym może coś powstać.

1. Czy wiesz, jak olbrzymia przepaść dzieli Archeony, lub inne prokarionty od martwej materii?
2. O czym świadczy uniwersalny charakter kodu genetycznego?
3. Czy wiesz, że mózg ludzki to narząd, który najbardziej zaprzecza teorii ewolucji, bo daleko przewyższa fizyczne potrzeby organizmu człowieka?
4. Żeby żyć, nie potrzebujemy mieć tak dużej dozy kreatywności, humoru, rozróżniania wielu smaków, nie musimy kontemplować piękna świata zewnętrznego, cieszyć się malarstwem muzyką itp.
5. Podobno tylko 10% mózgu jest w tej chwili wykorzystywane. A co by było, gdybyśmy wykorzystywali całe 100%?
6. A co powiesz o ludzkim altruizmie? Skąd się wziął? Wszak nie pomaga w przeżywaniu "najlepiej przystosowanych"
7. Ponadto, najsilniejszy argument ewolucjonistów - mutacje, to niestety zmiany dziedziczne bardzo niekorzystne, które nic dobrego organizmom nie przynoszą, po za chorobami i śmiercią.


Ad. 1 Wiem. Jednak, dając temu kilkaset tysięcy lat, jest możliwość, żeby coś z tego nie powstało? Szczerze, nie mam argumentu na Twoje pytanie. Aczkolwiek kwestia zderzeń molekularnych, cząstęczkowych, zmiany ciśnienia, ciągły ruch ziemi, grawitacja = coś na pewno smile
Wiem, brzmi dziecinnie, ale inaczej wytłumaczyć nie potrafię, bynajmniej nie dziś.

Ad. 2 Owszem, wiem. Pewnie chodzi o podobieństwo kodu który dodałem. Jednak jaki to ma związek, z tym, że tylko z małpami mamy tak podobny kod? To, ze np chomik koduje lucynę, histydynę czy serynę tak samo, to nie znaczy, że mamy podobny kod :o

Ad. 3 Zależy co przez to rozumiesz, gdyż 5 pytanie postawia tutaj wiele do życzenia.

Ad. 4 Owszem. Również, że się tak wyrażę, do w pełni funcjonującego życia nie potrzebujemy nawet do 80% mózgu, nie potrzebujemy lewej półkuli mózgowej do mowy i rozumienia logicznego jak i wcale nie musielibysmy go miec do przywoływania wspomnień i pamięci.
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,9-latce-usuneli-pol-mozgu-Cudownie-wrocila-do-zdrowia,wid,12133915,wiadomosc.html?smgajticaid=6fb72
http://zabix.wrzuta.pl/film/ajpmNuwquVE (jak ktoś wrażliwy i nie widział wyciętej głowy, to niech nie wchodzi)
http://ciekawe.onet.pl/fototematy/mezczyzna-ktory-stracil-polowe-glowy,5033392,0,galeria-maly.html
Takich przypadków było bardzo wiele. To tak trzy pierwsze z googli.

Ad. 5 A no i tu jest problem, który zaintrygował trzecie pytanie, gdyż ten mit jest już dawno obalony.
http://gps65.salon24.pl/419113,pogromcy-mitow-10-mozgu <- tutaj gdzieś jest napisane, kiedy powstał ten mit.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mit_10%25_m%C3%B3zgu nawet wikipedyjczycy się pofatygowali

A naprawdę wykorzystujemy 100% umiejętności naszego mózgu, przez cały czas, ale nigdy w tym samym momencie, a to, że ktoś potrafi to robić lepiej czy gorzej, to jest kwestia nauczenia się języka naszego móżgu. Tak jak się da nauczyć języka ciala, sygnałów które nam wysyła, tak samo można zrobić z mózgiem i np. zapamiętanie 50 losowych cyfr które ktoś przed chwilą wypisze, to będzie kwestia dokładnie 25 sekund. Przy lepszym treningu, krócej. Każdy centymetr kwadratowy jest wykorzystywany. 80% mózgu zajmuje się przetwarzaniem obrazu, między innymi dlatego kiedy zamykamy oczy, przeżywamy niektóre doznania bardziej intensywnie msn-wink ma czas na zajęcie się bodźcami ze zmysłów smaku, słuchu, czucia, równowagi, położenia itd.
Również mózg jest jak galaretka. Wytniesz część, to się "zaleje" resztą.
Kiedyś na discovery pogromcy mitów wykonali serię badań określających % wykorzystania mózgu. Podczas spoczynku było od 14 do 18%, podczas liczenia ~30%, poczas przypominania sobie smutnej histori z dzieciństwa ze szczegułami, było 36% czy tam 38%. Facet leżał. A gdyby w tym samym momencie robił obiad, przytrzymywał mocz, zastanawiał się co dodać do zupy, słuchał matki, która mu ględzi, że źle gotuje? Mózg by musiał się nieźle napracować.

Ad. 6  Może się to po prostu wywodzić z przekonania, wychowania. Ale również z życia stadniczego, w którym wzajemnie się wspieramy. Przesadny altruizm to już po prostu upośledzenie jakieś tam, chociaż to medycyna wymyśliła, więc jeszcze nic normalniejszego na ten temat nie wiem. Chociaż Brer to nieźle wytłumaczył na mrówkach msn-wink

Ad. 7 A no przecież mutacje są nieoddzielnym czynnikiem ewolucji. Gdyż tylko jedna na kilka milionów mutacji jest korzystna i pozwala się rozwijać gatunkowi i tego organizm nie usuwa msn-wink Nawet Mistrz to gdzieś opisywał w książce, chyba przy temacie grypy.

« Ostatnia zmiana: 21-02-2021, 15:00 wysłane przez Kamil » Zapisane

Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #39 : 17-12-2012, 09:01 »

Zabawne jest to, że wiele autorytetów od ewolucji i naukowców jest mocno sceptycznych, dostrzegając osteoporozę w tej kości. Dystans nadrabiają za to ich uczniowie, uznając ewolucję na dogmat.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!