Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 20:01 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Odsłonięte nadżerki?  (Przeczytany 20557 razy)
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #20 : 24-11-2012, 11:35 »

Agato, zmieniłem i to nawet dwukrotnie, o czym wspomniałem powyżej. Najpierw z oliwy na lniany (uznałem, że skoro kukurydziany nie cieszy się wielką sławą, a na lniany nikt nie narzeka, to od razu wybiorę tę alternatywę), ale po około tygodniu wróciłem do oliwy. Największy problem polega na tym, że na dobrą sprawę nie wiadomo czy reakcje na zmianę oleju należy interpretować jako dobre, trwając przy swoim, czy też jako złe i wówczas wrócić do poprzedniego nośnika.
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #21 : 24-11-2012, 11:47 »

Cytat
Największy problem polega na tym, że na dobrą sprawę nie wiadomo czy reakcje na zmianę oleju należy interpretować jako dobre, trwając przy swoim, czy też jako złe i wówczas wrócić do poprzedniego nośnika.

Ja tam traktowałam jako dobre (reakcje na zmiany oleju, czy też środka gojącego). Nie rozumiem, dlaczego olej kukurydziany nie cieszy się wielką sławą (?). Na mnie zrobił największe wrażenie (ruszenie oczyszczania). Też się męczyłam: za pierwszym razem, jak zastosowałam olej kukurydziany, to miałam dwutygodniowe zaparcia (przez dłuższy czas) i zaczął się mój problem z wysokim ciśnieniem, ale z oleju nie zrezygnowałam. Potem już było coraz lepiej. Zaparcia minęły po około dwóch miesiącach, wysokie ciśnienie skakało przez parę lat (najszybciej wracając, gdy skusiłam się na gluten) i też już jest w porządku.

Jak jest problem, to odstawia się miksturę na parę dni i zaczyna ponownie od minimalnych dawek, a nie wraca do oleju, na którym było bezpiecznie, bo nic się nie działo smile.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2012, 11:50 wysłane przez Agata » Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #22 : 24-11-2012, 11:57 »

Piszę tak o kukurydzianym, bo wiele można wyczytać opinii, że następują po nim bardzo gwałtowne reakcje i ludzie wracają do oliwy, ponadto często uczula.
Dzięki za opis Twoich doświadczeń, sprawi on chyba, że powrócę do lnianego. U mnie na wątpliwości co do odpowiedniego czasu na zmianę oleju wynikały/ją jeszcze stąd, że dość długo (chyba do września) przesączałem sok z cytryny przez nieodpowiednie sitko, przez co w miksturze znajdował się miąższ. Nie wiem więc, czy te kilka miesięcy w ogóle było zmarnowane, czy po prostu działanie MO nieco osłabione.
Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #23 : 24-11-2012, 14:33 »

Czy olej lniany jest zamiennikiem kukurydzianego?
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #24 : 24-11-2012, 14:49 »

Tak (choć lepkością bliżej mu do winogronowego).
Zapisane
Lilly
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #25 : 24-11-2012, 15:58 »

Twoje objawy dla mnie to raczej przeciążenie wątroby. Senność po posiłku, jasny, cuchnący stolec, drobinki pewnie tłuszczu, no i te wzdęcia...... klasyka.
Nie wiem czemu upieracie się, aby jeść tyle tłuszczu, wątroba tego nie wytrzymuje.
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #26 : 24-11-2012, 16:22 »

Faktem jest, że pobolewa mnie czasami z prawej strony pod żebrami. Zdarzało się to nawet gdy piłem KB z ostropestem, ale teraz w ogóle nie piję i szczerze mówiąc nie wiem jak inaczej mogę wspomóc wątrobę.
Ale znów tak dużo tłuszczu chyba nie jem, dopiero co ktoś mi zasugerował, że za mało smile Tyle że przeciążenie wątroby może występować także od samych toksyn (MO), sam nie wiem. Może ktoś jeszcze zechce się wypowiedzieć.
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #27 : 24-11-2012, 18:49 »

Mam prośbę do Gościsława, aby zrobił u siebie trochę miejsca na prywatne wiadomości.
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #28 : 24-11-2012, 23:08 »

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy, w sprawie koktajlu. Odkąd go odstawiłem, rzadziej jestem głodny. Czasem wystarczy zjeść kolację o 18 (najlepiej zupę), a nawet do końca dnia nie ma ochoty na cokolwiek więcej; jeśli się pojawi, to jem jabłko. Nie ma jednak tego, co było po KB, że po prostu chodziłem głodny i kręciło mi się w głowie -- mimo, teoretycznie, sporej dawki energii zawartej w koktajlu!
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #29 : 26-11-2012, 19:03 »

Trubadur, po co się bawisz w olej lniany, jak nie wiesz, czy masz na kukurydzianym jakiekolwiek problemy? Właśnie kłopoty z wątrobą powinny Cię skłonić do przejścia na olej kukurydziany. Z dziećmi się można cackać (powroty do oliwy, jakieś inne zamienniki, wiara w uczulenie na olej, oczyszczanie, które spędza rodzicom sen z powiek), ale dorosła osoba, która nie ma poważniejszych chorób... tylko się powinna cieszyć, że coś rusza, że organizm zabiera się za porządki. A nie - każde kichnięcie czy biegunkę od razu traktować jako uczulenie na składniki i poddawać się.

Stosujesz MO dopiero pół roku. Ja tam na początku nie czytałam forum (więc nie zagłębiałam się w detale, niczym się nie przejmowałam, niczego nie bałam), zaczęłam od pełnej dawki z nierozcieńczonym aloesem (niechcący), nie stosowałam DP, koktajle rzadko, nie bawiłam się w żadne sitka do soku z cytryny, nawet przez jakiś czas piłam MO z aloesem z miąższem, i żyję. Spokojnie jechałam tak pół roku i nagle dostałam mega grypę (po 15-u latach od ostatniej). Nie zrozumiałam wtedy, że to klasyczne oczyszczanie i że trzeba się cieszyć, tylko obwiniałam osobę, od której się zaraziłam smile. Gorączka prawie 40 stopni, poty takie, że się w nich topiłam. Wszystko trwało całe trzy dni. Na czwarty dzień jednodniowa jelitówka i tyle. Wielkie mi halo.

Cokolwiek się nie działo, twierdziłam, że to oczyszczanie i z niczym nie szłam do lekarza. Ludzie najpierw się ze mnie śmiali, a potem podziwiali, bo widzieli jak mój organizm sobie radzi z kolejnymi infekcjami (coś, co każdego rozkłada na tygodnie, u mnie kończyło się po dniu smarkania).

Podejdź do wszystkiego na spokojnie. Nie wpadaj w panikę tylko dlatego, że ktoś napisał, że się źle po czymś poczuł. Ja już wiem, że wielu ludzi robi wszystko na opak, a potem ma pretensje do MO (bo nie tak to miało wyglądać).

Koktajle też przyczyniają się do zdrowienia. Tak więc Twoje reakcje po nich mogą tylko świadczyć, że na coś w organizmie działają. Można odstawić na jakiś czas KB, a potem od nowa pić, bo organizm ich potrzebuje. Chwilowo jest nasycony, więc Ci się odwdzięcza dobrym samopoczuciem, ale po pół roku stosowania zasad biosłonejskich, raczej długo na tym samym poziomie nie pociągnie. Niestety to trochę musi potrwać i nie zawsze będzie przyjemnie. Ale za to potem...
« Ostatnia zmiana: 26-11-2012, 19:07 wysłane przez Agata » Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #30 : 26-11-2012, 19:19 »

Agato, odnoszę wrażenie, że przedstawiasz interpretację pewnych poglądów, których jednak próżno szukać w moich postach. Kilka przykładów:

Cytat
A nie - każde kichnięcie czy biegunkę od razu traktować jako uczulenie na składniki i poddawać się.
Przecież nigdzie nie pisałem o kichnięciach ani biegunkach, więcej nawet: w ogóle nie pisałem o jakimkolwiek uczuleniu na składniki. O poddawaniu się też nie smile.

Cytat
Podejdź do wszystkiego na spokojnie. Nie wpadaj w panikę tylko dlatego, że ktoś napisał, że się źle po czymś poczuł.
Nie wiem skąd wniosek, że wpadam w panikę.

Cytat
Chwilowo jest nasycony, więc Ci się odwdzięcza dobrym samopoczuciem,
Nie wiem czy mogę mówić o swoim samopoczuciu, że jest dobre. Niewiele się od momentu wdrożenia KB zmieniło, a od jakiegoś czasu jest wręcz takie sobie.

Co do oleju lnianego, to miałem akurat możliwość zakupu, a że akurat chciałem odejść od oliwy, to stwierdziłem, że można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, stosując olej lniany zarówno w kuchni, jak i do MO. Po dziwnych reakcjach w jelitach wycofałem się na jakiś czas, wróciwszy do oliwy, w celu sprawdzenia, czy reakcje ustąpią. Dziś mogę powiedzieć, że nie ustąpiły, a co najwyżej nieco zelżały. Jednak ciągle mam wrażenie, że nie pozbyłem się jeszcze drożdzycy jelita grubego i że pierwszy etap DP niewiele mi pomógł. Na razie w ogóle odstawiłem miksturę ze względu na drobną, pełzającą wręcz infekcję (co do grzybicy, to po przebudzeniu mam obrzydliwie obłożony język, a do tego dwie nadżerki z prawej strony, otoczone tym białym nalotem w formie kręgów), ale jutro bądź pojutrze wracam do oleju lnianego, dopóki mam. Później może rzeczywiście kupię kukurydziany.
« Ostatnia zmiana: 26-11-2012, 19:34 wysłane przez Trubadur » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #31 : 26-11-2012, 19:32 »

Cytat
Agato, odnoszę wrażenie, że przedstawiasz interpretację pewnych poglądów, których jednak próżno szukać w moich postach.
A nie wydaje Ci się, że na swoim przykładzie pokazuję innym (nie tylko Tobie, choć co prawda wątek jest Twój, ale wchodzą tu i czytają też i inni) jak można podejść do różnych rzeczy i jak można interpretować czyjeś straszenie?

Cytat
Nie wiem czy mogę mówić o swoim samopoczuciu, że jest dobre. Niewiele się od momentu wdrożenia KB zmieniło, a od jakiegoś czasu jest wręcz takie sobie.
Cytat
Nie ma jednak tego, co było po KB, że po prostu chodziłem głodny i kręciło mi się w głowie -- mimo, teoretycznie, sporej dawki energii zawartej w koktajlu!
Zapisane
Robbxx
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-10-2010
Wiadomości: 63

« Odpowiedz #32 : 26-11-2012, 23:15 »

Cytat
Z dziećmi się można cackać (powroty do oliwy, jakieś inne zamienniki, wiara w uczulenie na olej, oczyszczanie, które spędza rodzicom sen z powiek), ale dorosła osoba, która nie ma poważniejszych chorób... tylko się powinna cieszyć, że coś rusza, że organizm zabiera się za porządki. A nie - każde kichnięcie czy biegunkę od razu traktować jako uczulenie na składniki i poddawać się.Stosujesz MO dopiero pół roku. Ja tam na początku nie czytałam forum (więc nie zagłębiałam się w detale, niczym się nie przejmowałam, niczego nie bałam), zaczęłam od pełnej dawki z nierozcieńczonym aloesem (niechcący), nie stosowałam DP, koktajle rzadko, nie bawiłam się w żadne sitka do soku z cytryny, nawet przez jakiś czas piłam MO z aloesem z miąższem, i żyję. Spokojnie jechałam tak pół roku i nagle dostałam mega grypę (po 15-u latach od ostatniej). Nie zrozumiałam wtedy, że to klasyczne oczyszczanie i że trzeba się cieszyć, tylko obwiniałam osobę, od której się zaraziłam . Gorączka prawie 40 stopni, poty takie, że się w nich topiłam. Wszystko trwało całe trzy dni. Na czwarty dzień jednodniowa jelitówka i tyle. Wielkie mi halo.
Agato, bardzo dobrze to ujęłaś. Nie chodzi mi o Trubadura, tylko ogólnie. Ja mam za sobą już pełne 2 lata z Biosłone, moje początki były trochę podobne do Twoich, jeszcze sporo przede mną do naprawy. Jednak dwuletni staż z Biosłone nauczył mnie spokoju, cierpliwości i ciągłego doskonalenia wiedzy o zdrowiu.

Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #33 : 27-11-2012, 03:43 »

Moje początki nie były inne i wiem, że początki są trudne i bez cierpliwości nic się nie uda zdziałać.
« Ostatnia zmiana: 27-11-2012, 03:45 wysłane przez Domi5 » Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #34 : 27-11-2012, 16:38 »

Cytat
A nie wydaje Ci się, że na swoim przykładzie pokazuję innym (nie tylko Tobie, choć co prawda wątek jest Twój, ale wchodzą tu i czytają też i inni) jak można podejść do różnych rzeczy i jak można interpretować czyjeś straszenie?
Nie wydaje mi się, ponieważ pisałaś wyraźnie do mnie, dlatego chciałem to sprostować. Ale nie neguję, że może to stanowić wartościowe pouczenie w wymiarze ogólnym.

Co do cierpliwości, to jak najbardziej, ale musimy pamiętać, że na Biosłone, chyba słusznie, zaleca się też baczną obserwację organizmu i swoich reakcji. Nie wydaje mi się, aby miała to być obserwacja dla samej osberwacji, ale raczej mamy na tej podstawie wyciągać wnioski i podejmować ewentualne działania. Dlatego za tak istotne uważam ustalenie na przykład, czy pewne dolegliwości są naturalną konsekwencją powiedzmy tego, że odsłoniły się nadżerki, czy też dzieje się coś niepożądanego i szkodzi mi jakiś produkt, a może coś nie tak dzieje się z organami, mamy niedobory czegoś itd.

A że ostatnio jest ciężko, to fakt. Dokuczają mi trochę drogi oddechowe, o czym piszę w wątku dla początkujących, niestety bez gorączki i innych objawów, natomiast nie bez wpływu pozostaje chyba pogoda i długość dnia (choć o ile pamiętam zawsze nieźle znosiłem jesień...) -- między 14 a 15 nagle opuszczają mnie wszystkie siły (co ciekawe, dziś i wczoraj zaaplikowałem sobie wówczas -- nawet prewencyjnie trochę wcześniej -- tzw. powerdrinka, ale efekt żaden), po przebudzeniu jestem rozbity i boli mnie głowa. Za to po obiedzie przez jakieś pół godziny boli mnie brzuch i również nie mam na nic siły, co pewnie wskazuje na nadżerki?
« Ostatnia zmiana: 27-11-2012, 16:52 wysłane przez Trubadur » Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #35 : 27-11-2012, 19:24 »

Łatwo się wyrokuje. Szerze mówiąc, kiedy czytam cudze wątki, to też jestem specjalistą i gotów bym ferować wyroki. Nie obraźcie się, dziękuję Wam za sugestie, ale przecież nie jest tak, że wszystko od razu można wrzucić do jednego worka. Z tego, co czytałem (a przecież czytałem to samo, co Wy) i tego, jak się obecnie czuję, wcale mi nie wynika ponad wszelką wątpliwość, że "organizm zaczął się oczyszczać". To takie trochę słowo-wytrych, albo diagnoza-wytrych, coś jak "zespół jelita drażliwego". Trudno zrzucić bezpośrednio na karb oczyszczania, że kogoś bolą jelita po jedzeniu. To tak, jakby uderzyć migrenowca młotkiem w głowę i powiedzieć, że to migrena msn-wink
« Ostatnia zmiana: 27-11-2012, 19:42 wysłane przez Trubadur » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #36 : 27-11-2012, 20:12 »

Ja również myślę Trubadur, że ten ból brzucha to  efekt odsłoniętych nadżerek. Zauważyłam, że odkąd KB oczyściły moje jelita mam reakcje bardziej wyraźne na wszystko co mi szkodzi, na alkohol, na czekoladę gorzką, reaguje nie tylko mój brzuch, ale również ćmi mnie głowa, oczy mam "w maślance" i nie mogę jasno myśleć.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #37 : 27-11-2012, 21:29 »

No właśnie Asiu, byłbym nawet rad gdyby reakcje takie następowały po takich produktach, jak wymieniłaś, ale mnie to nęka po najzwyklejszym posiłku, który niby nie powinien mi szkodzić smile. Ale nie ma co kombinować, trzeba przeczekać i już.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #38 : 28-11-2012, 09:01 »

Na ogół, po pół roku stosowania mikstury i zasad biosłonejskich następują wzmożone reakcje oczyszczania organizmu z toksyn. To skutkuje złym a nawet bardzo złym samopoczuciem. W takim przypadku należy dużo wypoczywać, spać (gdy organizm tego domaga się) i oczekiwać na lepsze czasy w zdrowiu. Nie należy kombinować: co by tu jeszcze wziąć, zjeść, zrobić... Najlepiej zająć się czymś pożytecznym: bliskimi, czytaniem, przyjemnościami... smile
« Ostatnia zmiana: 28-11-2012, 17:24 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #39 : 28-11-2012, 15:44 »

Kombinować nie zamierzam, tylko sobie czasem ponarzekam smile. Zastanawiam się też jak długo to jeszcze potrwa i czy przydarzy się wreszcie jakaś grypa... Ostatnia była tak dawno, że aż nie pamiętam (a zresztą i tak pewnie ją zdusiłem w zarodku).
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!