Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 14:08 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Angelika - nareszcie spodziewam się dziecka!  (Przeczytany 124131 razy)
Filutek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262

« Odpowiedz #40 : 18-12-2012, 17:24 »

Ciąża jest dla naszego organizmu dużym obciążeniem. Możemy źle się czuć, nasze problemy zdrowotne
mogą się nasilać. Ale najważniejsza jest nasza psychika i nastawienie. Ja wspominam ten okres jako
radosny. Macierzyństwo jest pięknym wydarzeniem w życiu każdej kobiety i wynagradza wszelkie
niedogodności w okresie ciąży. I to powinno napawać nas optymizmem.
« Ostatnia zmiana: 18-12-2012, 18:42 wysłane przez K'lara » Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #41 : 19-12-2012, 01:19 »

Angeliko tu podajemy fakty, dzielimy się wiedzą, która czasami bywa trudna. Jednak to wiedza jest kluczem do zmiany naszej samoświadomości. Nawet, gdy pracuje z innymi przez sztukę nie robię nic innego jak podanie "klucza". Przekazuję wiedzę dając możliwość samodzielnie doświadczać. Pobudzając obie półkule w sposób dostępny każdemu, daję możliwość łączyć świadomość z podświadomością bez użycia magi i sztuczek. Jednocześnie będąc i dając możliwość uwolnić emocje, po prostu towarzysząc. To samo dotyczy porodu.
Wiedzą można dzielić się przez internet jednak, aby mówić o pokorze trzeba doświadczyć kontaktu z drugim człowiekiem, odczuć go. W kwestii ciąży i porodu największą pokorą wobec życia jest dla mnie uszanowanie woli dziecka jako w pełni świadomej Istoty. Dając mu wszystko, co potrzeba by mogło bezpiecznie przyjść na świat. Umieć wyzbyć się ego, a zachować instynkt - świeży, pierwotny - wolny od lęków.
Jak napisałam w ostatnim wątku na nasze zdrowie fizyczne ma wpływ nie tylko dieta. Są trzy czynniki. To, że kobiety kolejne ciąże przeszły ciężej wynika albo z braku regeneracji organizmu po poprzednim porodzie (niewłaściwa dieta), albo czynników zewnętrznych, które mogą zmienić się z dnia na dzień. Tylko umiejętność zachowania siebie daje nam wolność i siłę (na to też ma wpływ dieta i oczywiście nasze własne narodziny, które warunkują nasz stosunek do świata, wpływając na nasz światopogląd i zdrowie).
Pokorą jest dla mnie umiejętność kochania i współodczuwania z dzieckiem pod sercem. Pokorą jest podczas porodu wyjście z sytuacji "bez wyjścia" w bezpieczny dla dziecka sposób. Pokorą jest szacunek dla dziecka jako nauczyciela i szacunek dla własnego ciała. Pokorą jest samodzielne wzięcie w dłonie własnego dziecka przechodzącego przez krocze, spojrzenie mu w oczy i doświadczenie głębokiej świadomości z jaką się rodzi. Pokorą jest danie mu czasu na wypłynięcie i rozprostowanie kręgosłupa w wodzie, pokorą jest uszanowanie łożyska jako "brata bliźniaka" (powstaje z tej samej komórki co dziecko). Pokorą jest zrozumienie prawdziwej fizjologii narodzin. Pokorą jest współodczuwanie z dzieckiem, któremu samoistnie odpada pępowina i nim dojdzie do rozstania zauważenie jak ją chwyta (odczucie świadomości dziecka). Pokorą jest powiedzenie dziecku KOCHAM CIĘ, a gdy coś nie wyjdzie PRZEPRASZAM CIĘ. Pokorą jest wybaczenie sobie. To są słowa, a pokora jest subiektywnym odczuciem. Wiem, że słowa czasami rujnują nasz świat. Jednak czasami stajemy na rozdrożu i od nas zależy, którą drogę wybierzemy i jak ją przeżyjemy. Dwoma drogami na raz iść się nie da. Możemy przyjąć, że tak jest i już, a możemy zrobić wszystko by jakość ciąży i porodu była jakością naszego życia i życia naszych dzieci.
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #42 : 19-12-2012, 14:33 »

Mądre  słowa!
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #43 : 03-01-2013, 16:20 »

Jestem obecnie w 12. tc, czyli kończę 3 miesiąc i faktycznie czuję się lepiej, choć dopiero od 3 dni. Zarówno mdłości jak i wymioty powoli odpuszczają. Wymiotuję znaczenie rzadziej, głównie wieczorem lub w nocy, mniej przeszkadzają zapachy, więcej mogę zjeść, bardziej zróżnicowane pokarmy, mniej się męczę, mdli dość często, ale nie jest to bez wymiotów już takie straszne odczucie.

Tymczasem mój ginekolog zachęca mnie do przeprowadzenia badań prenatalnych, nieinwazyjnych między 11. a 13. tc, aby jeśli pojawiłoby się duże ryzyko wad genetycznych lub rozwojowych płodu mieć możliwość przerwania ciąży. Czy któraś z Was poddała się takim badaniom i co w ogóle o tym myślicie? Nie wiem czy był taki temat już poruszany, ale jestem ciekawa Waszych opinii, również Twojej Mistrzu.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #44 : 03-01-2013, 17:28 »

Cytat
Tymczasem mój ginekolog zachęca mnie do przeprowadzenia badań prenatalnych, nieinwazyjnych między 11. a 13. tc, aby jeśli pojawiłoby się duże ryzyko wad genetycznych lub rozwojowych płodu mieć możliwość przerwania ciąży
A jaki podał powód do tych badań? Ot tak tylko na wyrost ryzyko wad genetycznych.
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #45 : 03-01-2013, 17:39 »

Dokładnie tak Helusiu. Tzn. chodzi o to, że i tak, mimo uproszczenie panującej informacji, więcej matek poniżej 35 roku życia rodzi dzieci z wadami genetycznymi. Zatem ginekolodzy w Polsce zaczynają postępować tak jak na Zachodzie, czyli proponować ciężarnym pacjentkom profilaktycznie takie badania, ponieważ jeśli okazałoby się, że jest duże ryzyko urodzenia dziecka z taką wadą rodzice mają tzw. ostatni dzwonek na podjęcie ewentualnej decyzji o przerwaniu ciąży.
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #46 : 03-01-2013, 18:52 »

Te łajdaki mydlą Ci oczy jakimś "dużym ryzykiem", sugerując wprost, że na Twoje życzenie unicestwią Twoje dziecko, a Ty tak po prostu, beznamiętnie o tym piszesz? Kim oni są żeby "szacować ryzyko"? Wiesz jakie jest ryzyko śmierci wcześniaka? Albo bliźniaków syjamskich? Albo dziecka z jedną nerką? Z sercem nie na miejscu? Olbrzymie. Ale rodzą się i mimo "dużego ryzyka", wieszczonego przez eu-geniuszy w białych fartuchach, skazywani przez nich na zagładę, przeżywają i nierzadko wiodą normalne życie.
« Ostatnia zmiana: 03-01-2013, 19:43 wysłane przez K'lara » Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #47 : 03-01-2013, 19:20 »

Przykro mi jeśli odebrałaś mojej słowa jako beznamiętne, na pewno takie nie są, modlę się codziennie, aby moje dziecko urodziło się zdrowe. Chciałam poznać opinię Biosłonejczyków w tym temacie, bo zapewne coraz więcej kobiet otrzyma taką propozycję od swojego ginekologa prowadzącego ciążę.

Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #48 : 03-01-2013, 19:30 »

Tak to jakoś zabrzmiało, zwłaszcza ten "ostatni dzwonek". Ale rozumiem, że pisałaś o czyimś punkcie widzenia.
Dla mnie taka propozycja, podana w dodatku w takiej formie, to szczyt bezczelności.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #49 : 03-01-2013, 19:39 »

Przytaczałam sposób tłumaczenia lekarza odnośnie powodu wykonywania tych badań, o co oczywiście zapytałam wystraszona, że sugeruje, iż moja ciąża nie rozwija się prawidłowo.
Masz prawo być tymi słowami oburzona, niemniej taki "szczyt bezczelności" to obecnie reguła w gabinetach ginekologicznych, a niewiedza rodzi strach i panikę u przyszłych mam.
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #50 : 03-01-2013, 19:45 »

Myślę, że ewentualna "wiedza" po takich badaniach mogłaby zrodzić strach i panikę na dobre... A jakim doradcą jest strach, to nie muszę pisać.

Swoją drogą, ciekaw jestem co się stało z określeniem mojej płci w profilu, jestem przekonany, że kiedyś było. Bez tego chyba w ogóle nie mógłbym się zarejestrować. smile
Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #51 : 03-01-2013, 19:46 »

Przede wszystkim o jakie badanie chodzi? Czy masz na myśli sprawdzanie w badaniu USG przezierności karkowej?
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #52 : 03-01-2013, 20:00 »

A jakie to miały by być badania? Powiem Ci, że jestem bardzo zaskoczona, że Twój ginekolog zaproponował Ci coś takiego, bo wiem z relacji moich koleżanek, że takie badania robi się właśnie gdy kobieta jest po 35 roku, ale nie wcześniej. Ty nie masz nawet 30 lat. Jedyne co wiem, że jest standardem wśród licznych moich znajomych, które są obecnie w ciąży to badanie genetyczne USG, które wykonuje się między 11 a 13 tc. Wykonuje się je jednak nie po to, aby w razie jakiś wad usunąć ciążę (chociaż tego nie wykluczam), ale aby potem być przygotowanym na to co zostaje wykryte. Nie znam szczegółów, ale wiem, że mojej koleżance na tym genetycznym USG wykryli wady dziecka (szpotawe ułożenie stóp, oraz jakiś problem neurologiczny) i dlatego od razu po porodzie wiedziała co robić aby pomóc synkowi odpowiednią rehabilitacją. Nie rozmawiałam z nią o szczegółach. Ona urodziła w wieku 23 lat.
Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #53 : 03-01-2013, 22:11 »

Dlatego pytam, czy chodzi o przezierność karkową - to badanie wykonuje się około 12 t.c, podczas badania USG.
Rozumiem, że można ciąży nie planować, ale będąc w ciąży może warto zapoznać się trochę z rozwojem płodu, z badaniami standardowymi (na które oczywiście też możemy się nie zgadzać). Jednak skoro robisz już USG, a z podawanych przez Ciebie informacji wynika, że tak, to sprawdzenie przezierności karkowej - nie jest obciążone żadnym większym ryzykiem. Oczywiście samo USG nie koniecznie jest bezpieczne, ale nie o tym rozmawiamy.
Naprawdę zaskakuje mnie niewiedza przyszłych Rodziców, po co chodzić do lekarza, skoro nie ma się nawet minimum wiedzy, by z nim rozmawiać i móc o sobie decydować.
Dlaczego oczekujecie wiedzy i uprzejmości od lekarza, skoro same o nią nie dbacie? W efekcie czego niepotrzebnie się stresujecie. Ciąża to wyjątkowy i piękny czas, może warto zadbać o siebie?


Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #54 : 04-01-2013, 12:04 »

Trubadur,
Sorry, nie zorientowałam się faktycznie, że jesteś mężczyzną smile

Wheno,
O to właśnie chodzi, że kiedyś badania prenatalne proponowano wyłącznie kobietom w wieku 35 i więcej lat oraz takim, które już wcześniej urodziły dziecko z jakimiś wadami i w razie tym podobnych przypadków, czyli ogólnie jeśli istnieje ryzyko, że ciąża jest obciążona jakimś genetycznym prawdopodobieństwem wystąpienia nieprawidłowości. Obecnie natomiast jest (jak tłumaczył mi ginekolog, to akurat nie moja wiedza - ginekologiem ze stażem nie jestem - a piszę to co on twierdzi, żeby była jasność, bo jakiś atak mnie tu spotka jeśli tego nie sprostuję...) tendencja proponowania takich badań każdej kobiecie, która jeśli tylko ją stać (bo jest to płatne jeśli ma się mniej niż 35 lat i nie ma innych wskazań) i chce, może we własnym zakresie zrobić sobie takie badania. Dlaczego zaczęto tak postępować? Ponieważ np. około 70% - 80% dzieci z zespołem Downa rodzą kobiety w wieku poniżej 35 lat.
Z tego co się orientuję dziecko Twojej koleżanki nie miało przecież poważniejszej wady genetycznej a rozwojową, która jak najbardziej można rehabilitować po urodzeniu, po co więc dopuszczać nawet myśl o usunięciu takiej ciąży? Wydaje mi się, że lekarz nawet raz by tego nie zaproponował a dwa słusznie nie ma takiej możliwości. Prawdopodobnie jeśli stwierdzono to u Twojej znajomej podczas genetycznego USG między 11 a 13 tc (jest to główna składowa pierwszego badania prenatalnego), to dla potwierdzenia miała też jakieś badania później, z tego co się orientuję między 18-23 tc.

Kwiatuszku,
Powinnaś się doskonale orientować, że podczas pierwszego badania prenatalnego przeprowadzanego między 11 a 13 tc wykonuje się USG genetyczne podczas którego ocenia się również (ale nie tylko) przezierność karkową (NT - nuchal translucency) oraz wykonuje się badanie biochemiczne czyli tzw. test podwójny, czyli pomiar poziomu stężenia białka PAPP-A (PAPP-A) i podjednostki β gonadotropiny kosmówkowej (β-hCG) z krwi matki. Kiedyś wykonywano jedynie test PAPP-A, ale obecnie najczęściej zastąpił go test podwójny, gdzie określa się też β-hCG. Z tym, że schemat postępowania z konkretną ciążą nie zawsze jest taki sam (tak poinformowali mnie pracownicy wielu placówek, w którym można przeprowadzić takie badania, a  do których dzwoniłam, żeby zorientować się jak dokładniej to wygląda). Dla przykładu, jeśli wynik USG genetycznego danej pacjentki wskazuje bardzo niskie ryzyko wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości i wszystko wskazuje, że dziecko będzie zdrowe, to nie zawsze kieruje się taką pacjentkę na dalsze badania np. poziomu β-hCG czy nawet białka PAPP-A. Tak, że rozumiem, że w większości przypadków zdarzają się te optymistyczne opcje i lekarze nie włączają kolejnych badań i dlatego panuje przekonanie, że jak pisze Whena
Cytat
(...) jest standardem wśród licznych moich znajomych, które są obecnie w ciąży to badanie genetyczne USG (...)
tymczasem jest to element pierwszego badania prenatalnego bez konieczności rozszerzania zakresu badań.
Czuję się nieco urażona Twoją ostatnią wypowiedzią, która odbieram personalnie i która wg. mnie sugeruje, że "wpadłam" sobie i nic nie robię, nie poszukuję sama informacji ślepo zawierzając lekarzom, ogólnie nie weryfikuję nic tylko jak te owieczki na rzeź... Jeśli się mylę trudno, najwyżej wyjdę na przewrażliwioną na swoim punkcie, bo że pojawią się takie komentarze jestem jakoś pewna msn-wink
Poza tym napisałam, że zdecydowałam się już na to genetyczne USG i inne prenatalne badania?
Wiem, że nie są to badania obciążone większym ryzykiem niż klasyczne USG, bo są nieinwazyjne w przeciwieństwie do inwazyjnych badań prenatalnych takich jak np. amniopunkcja czy kordocenteza.
« Ostatnia zmiana: 04-01-2013, 12:08 wysłane przez Angelikaa84 » Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #55 : 04-01-2013, 13:19 »

Cytat
tendencja proponowania takich badań każdej kobiecie, która jeśli tylko ją stać (bo jest to płatne jeśli ma się mniej niż 35 lat i nie ma innych wskazań) i chce, może we własnym zakresie zrobić sobie takie badania.
Jaki jest koszt takiego badania na dzień dzisiejszy?
« Ostatnia zmiana: 05-01-2013, 13:11 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #56 : 04-01-2013, 15:58 »

Cytat
Z tego co się orientuję dziecko Twojej koleżanki nie miało przecież poważniejszej wady genetycznej a rozwojową, która jak najbardziej można rehabilitować po urodzeniu, po co więc dopuszczać nawet myśl o usunięciu takiej ciąży? Wydaje mi się, że lekarz nawet raz by tego nie zaproponował a dwa słusznie nie ma takiej możliwości. Prawdopodobnie jeśli stwierdzono to u Twojej znajomej podczas genetycznego USG między 11 a 13 tc (jest to główna składowa pierwszego badania prenatalnego), to dla potwierdzenia miała też jakieś badania później, z tego co się orientuję między 18-23 tc.

Z moją koleżanką było jednak tak, że poszła na normalne USG połówkowe (pomyliłam z tym w 12tc.) do swojego ginekologa i on jest powiedział, że coś jest nie tak z dzieckiem, ale nie wie co dokładnie, bo ma za słaby sprzęt i żeby przyszła za 4tygodnie. Ona dostała takiej paniki i strachu o dziecko, że poszła w tym samym dniu lub na kolejny do najlepszego specjalisty od USG genetycznego, który robi USG połówkowe i jest od tego specjalistą. No i ten specjalista jej powiedział co dokładnie jest z dzieckiem, co potwierdziło się w 100% przy porodzie. Tyle, że ona już wiedziała co jest nie tak i jak się na to przygotować, gdzie rodzić i jakich specjalistów szukać. To ją uspokoiło. Nie było żadnej mowy o usuwaniu ciąży. Nikt o tym nie wspominał nawet. Wiem, że ona miała w początkowych tygodniach ciąży jakieś problemy, krwawienie i nawet leżała w szpitalu. Jednak w 14tc. nic złego USG nie wykazało, a miała robione 2 razy to genetyczne u ginekologa i podczas pobytu w szpitalu. No i ona miała żal do profesorów w szpitalu, że nie dostrzegli tych wad wcześniej. Tylko zastanawiam się co by jej to dało, jakby to wcześniej wykryli? Co ciekawe w 16tc. na kolejnym USG u ginekologa też żadnych wad nie zobaczyli i dopiero na tym połówkowym u tego bardzo dobrego ginekologa od USG wszystko było widać.
Po tym połówkowym USG diagnoza brzmiała: "Mały ma wadę, ułożenie końsko-szpotawe stóp. Na pocieszenie dostaliśmy tylko słowa otuchy że to się da leczyć i prawdopodobnie mały będzie funkcjonował normalnie ale niestety doszła mała ruchliwość prawej rączki i słabe skostnienie i coś z ułożeniem jednego palca co może świadczyć o jakiś kłopotach neurologicznych do oceny po porodzie. Poród zalecany w CZMP i konsultacje z neurologiem, genetykiem i leczenie ortopedyczne."

Zorientowałam się też, że oczywiście te badania genetyczne USG są na życzenie kobiet i nie są obowiązkowe i są oczywiście płatne. Ile płatne to już zależy od danego lekarza i gabinetu. Zależy tez czy jest to 2D, 3D czy 4d. Jednak z tego co wiem to większość dziewczyn mi znanych robi te badanie w okolicach 12tc i 20tc. U mnie w rodzinie kobieta nie robiła sobie chyba takiego badania 3D genetycznego, połówkowego i przy porodzie przeżyli szok, bo dziecko nie miało wykształconych zewnętrznych uszu i ma wadę słuchu (mikrocja z atrezją). Nie wiem czy jakby to wcześniej zobaczyli to coś by to dało.
« Ostatnia zmiana: 04-01-2013, 16:11 wysłane przez Whena » Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #57 : 05-01-2013, 09:51 »

Angelika, nie prawdą jest, że badania biochemiczne z krwi w kierunku wad genetycznych wykonuje się obecnie u każdej kobiety w ciąży. Lekarze, z którymi mam kontakt (głównie prywatne placówki ginekologiczno - położnicze) i dobrzy ginekolodzy nie zalecają kobietom powyższych badań, jeżeli badanie USG i stan zdrowia kobiety nie budzi ich zastrzeżeń.
Znam lekarzy, którzy uważają, że im mniej badań tym lepiej. Doskonale zdaję sobie sprawę z nadmiernej medykalizacji ciąży i procesu jakim są narodziny.
Dobrze orientuje się jakie badania standardowo wykonuje się w okresie ciąży i uważam, że ilość proponowanych badań, w tym badań USG nie jest bezpieczna (mam na myśli modę na podglądanie maluszka na każdej wizycie). Ja osobiście jestem zwolennikiem ograniczenia badań do minimum. A stetoskop położniczy uważam za bezpieczniejszą formę sprawdzania tętna płodu.
Whena. Badanie USG w zasadzie wystarczą 3 maksymalnie 5 we właściwym czasie, aby bardzo dobrze znać stan zdrowia dziecka, w tym tuż przed porodem ułożenie malucha. Wiele kobiet jednak wykonuje ich sporo więcej, ponad to istotna jest też praktyka lekarza wykonującego badanie. Można wykonać je szybko i sprawnie, a może trwać długo i być niekorzystne dla mamy i dziecka.
Jednak badania, o których wspomina Angelika (m.in. test PAPP-A) wcale nie należą do badań zalecanych każdej pacjentce. Chyba, że to specyfika lekarza, z którego usług korzysta lub jego uzasadniona bądź nie obawa o stan zdrowia dziecka.
Warto też zwrócić uwagę, że testu PAPA-A nie wykonuje każde laboratorium i istotne są systemy diagnostyczne i metody używane do jego wykonania.
Zazwyczaj lekarze nie zalecają PAPA-A jeżeli przezierność karkowa (NT) i wielkość płodu (CRL) nie budzi zastrzeżeń.
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #58 : 05-01-2013, 11:13 »

Helusiu,
Z mojej wiedzy wynika, że koszt takiego badania wynosi przeciętnie 250zł. Ale to zależy od placówki gdzie je wykonujemy.

Wheno,
Cytat
Jednak w 14tc. nic złego USG nie wykazało, a miała robione 2 razy to genetyczne u ginekologa i podczas pobytu w szpitalu. No i ona miała żal do profesorów w szpitalu, że nie dostrzegli tych wad wcześniej.
Poinformowano mnie, że pierwsze badanie prenatalne wykrywa tylko bardzo poważne wady u dziecka (np. Zespół Downa, Edwardsa, Patau), delikatniejsze nieprawidłowości jakie wykryto u dzieciątka Twojej znajomej nie zawsze widać tak wcześnie, dlatego właśnie później i tak zalecane jest kolejne badanie prenatalne w II trymestrze między 18-23 tc. Podobno jest jeszcze polecane trzecie ostatnie takie badanie około 32 tc.

Podsumowując:
1) I badanie prenatalne - zasadniczy cel: stwierdzenie poważnym wad płodu i pozostawienie matkom decyzji czy chcą urodzić takie dziecko czy usunąć. Wykonywanie również przez rodziców, którzy po prostu nie dokonają i tak aborcji, ale chcą mieć pełną świadomość zdrowia dziecka. Natomiast rodzice, którzy są zdecydowani na urodzenie dziecka bez względu na jego stan zdrowia i nie chcą się przedwcześnie stresować wg. mnie nie powinni w ogóle wykonywać akurat tego badania, bo i po co skoro i tak mają już wyklarowane podejście co do aborcji.

2) II badanie prenatalne - cel: stwierdzenie wszelakich pozostałych wad płodu, nie w celach ewentualnej aborcji, a w celu informacji jak, gdzie i kiedy leczyć lub rehabilitować noworodka po porodzie. Ważny jest też wybór szpitala, w którym urodzi taka matka, by np. mieć od razu potrzeby sprzęt do ewentualnej natychmiastowej operacji.

Taką mam wiedzę w tym zakresie a nie przekonania.

Kwiatuszku,
Piszesz:
Cytat
Angelika, nie prawdą jest, że badania biochemiczne z krwi w kierunku wad genetycznych wykonuje się obecnie u każdej kobiety w ciąży.
Przeczytaj sobie z uwagą jeszcze raz mój wcześniejszy post, napisałam wręcz odwrotnie zgodnie z tym co powtarzasz w swoim, więc doprawdy nie rozumiem skąd twierdzenie, że piszę, że takie badania z krwi wykonuje się u każdej ciężarnej. Dla przypomnienia napisałam:
Cytat
Z tym, że schemat postępowania z konkretną ciążą nie zawsze jest taki sam (tak poinformowali mnie pracownicy wielu placówek, w którym można przeprowadzić takie badania, a  do których dzwoniłam, żeby zorientować się jak dokładniej to wygląda). Dla przykładu, jeśli wynik USG genetycznego danej pacjentki wskazuje bardzo niskie ryzyko wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości i wszystko wskazuje, że dziecko będzie zdrowe, to nie zawsze kieruje się taką pacjentkę na dalsze badania np. poziomu β-hCG czy nawet białka PAPP-A. Tak, że rozumiem, że w większości przypadków zdarzają się te optymistyczne opcje i lekarze nie włączają kolejnych badań i dlatego panuje przekonanie, że jak pisze Whena
Cytat
(...) jest standardem wśród licznych moich znajomych, które są obecnie w ciąży to badanie genetyczne USG (...)
tymczasem jest to element pierwszego badania prenatalnego bez konieczności rozszerzania zakresu badań.

Piszesz też:
Cytat
uważam, że ilość proponowanych badań, w tym badań USG nie jest bezpieczna (mam na myśli modę na podglądanie maluszka na każdej wizycie).
Zgadzam się z tym w pełni.
« Ostatnia zmiana: 05-01-2013, 13:30 wysłane przez Travis » Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #59 : 05-01-2013, 13:09 »

Angeliko, widzę, że jesteś zaniepokojona. Zamiast cieszyć się z błogosławionego stanu, Twoje myśli krążą wokół badań potwierdzających zdrowie dziecka. Zatrzymaj się i nie kieruj się tylko lękiem. Czy zastanowiłaś się, co będzie, jeśli badania nie rozwieją Twoich wątpliwości co do zdrowia Maleństwa, a wręcz przeciwnie, wskazywałyby na jego wadę? Ciężko byłoby Ci przejść okres ciąży z taką świadomością, że urodzisz chore dziecko.
Mnie też zalecano wykonanie w pierwszej ciąży badań genetycznych PAPA ze względu na podejrzany wynik przezierności karkowej dziecka. Byłam przerażona, bo lekarka bezmyślnie wyliczyła wszystkie patologiczne zespoły, jakie grożą mojemu dziecku. Możesz wyobrazić sobie moje przerażenie. Na szczęście znalazłam mądrego lekarza, który ponownie wykonał badanie i uspokoił mnie, że wszystko z Córeczką w porządku. Jak widzisz lekarze (zwłaszcza z tytułami i certyfikatami często się mylą). W drugiej ciąży też proponowano mi badania genetyczne, ale ze względu na własny spokój nie poddałam się im. Poza tym bez względu na wynik i tak nigdy nie przerwałabym ciąży.
« Ostatnia zmiana: 05-01-2013, 13:34 wysłane przez Travis » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!