Szczepionka przeciwtężcowa

[Asia61]

Scorupionku, Galapagos pyta o szczepionkę, a ja piszę o surowicy. OK?

[Galapagos]

Tak, nic jej nie podali, ja pytałam o szczepionkę. W szpitalu w ogóle o tym nie wspominali więc chyba tak jak piszecie będzie dobrze. Chociaż nasz znajomy lekarz w rodzinie już mnie straszył tężcem i pytania zadawał: "Czy Ty wiesz jak wygląda człowiek z tężcem?" "Niby się martwisz o dzieci ale nie szczepisz?" (czyli wg nich udaję że się troszczę) "Na dzieciach nie wolno eksperymentować i robić co się chce, bo jakieś mądrzejsze od nas głowy wymyśliły kiedyś DOBRODZIEJSTWO jakim są szczepionki" (wyszło że jestem nienormalna) i sugerowali (razem ze swoją żoną) że nawet babcia może iść i zaszczepić jak matka nie chce, że mogą mi odebrać/ograniczyć prawa rodzicielskie za nieszczepienie, że on dzwoni i już.
Czułam się wczoraj jak najgorsza matka na świecie, jakiś dziwoląg, osoba psychiczna która nie myśli o zdrowiu własnych dzieci. Dodam że lekarz ten nasz w rodzinie wie o tym że nie szczepie, bo moja teściowa do niego zadzwoniła i nagadała na mnie równo. Ona chciałaby rządzić wszystkim, a moimi dziećmi to już w szczególności.
Dzięki za uspokojenie mnie, przyznam że spanikowałam.

[K'lara]

Galapagos, przeczytaj co Mistrz napisał o podawaniu surowicy przeciw tężcowi w takich przypadkach:

"Typowym działaniem medycznym, obarczonym bardzo dużym ryzykiem anafilaksji, są surowice odpornościowe, które w swym składzie zawierają obcogatunkowe białka w postaci albumin surowicy krwi zwierzęcia, którego użyto do wyprodukowania surowicy odpornościowej. Do produkcji surowicy odpornościowej używa się najczęściej koni, a to dlatego, że konsumpcja mleka i mięsa końskiego raczej nie jest powszechna, co pozwala ograniczyć częstość anafilaksji pokarmowych związanych ze spożyciem tych produktów żywnościowych.

Ponowne podanie surowicy odpornościowej końskiej niesie ze sobą ryzyko anafilaksji. Warto to mieć na uwadze, żeby niefrasobliwie nie stosować surowicy odpornościowej, na przykład przeciwtężcowej przy byle zadrapaniu skóry, gdyż w ten sposób narażamy się na wstrząs anafilaktyczny w sytuacji, gdy podanie surowicy odpornościowej będzie absolutnie konieczne."
http://portal.bioslone.pl/anafilaksja

[Asia61]

To witaj w Klubie. Taki sposób traktowania nieszczepiących rodziców to norma. Przecież wiesz to z publikacji p. Słoneckiego i od forumowiczów. Zrobią z Ciebie wyrodną matkę, głupią, oszołoma, nawiedzoną itd. Powinnaś być na to przygotowana. Najważniejsza jest Twoja świadomość i poglądy Twojego męża. To Wy decydujecie o zdrowiu Waszych dzieci. Wy jesteście za to odpowiedzialni. 

[Galapagos]

Asiu, ale u nas w sanepidzie jestem jedna z dwóch matek które uchylają się od szczepień (druga gdzieś w Sulejowie mieszka). No i niestety poglądy męża odbiegają od moich.

Apropos tężca, wrzuciłam na luz.

[Asia61]

Uważaj. Po wydaniu broszury zrobi się nas więcej. Ja też mam na pieńku z poradnią, ale na razie gram na czas.

[Galapagos]

U Małej paluszek z raną zaczyna się czerwienić, nie cały, ale pewien obszar - pod raną jakby. Co to oznacza?

[Asia61]

To oznacza, że organizm walczy wykorzystując miejscowy stan zapalny, w którym główne role grają leukocyty córeczki, w celu zagojenia rany, likwidacji obcych czynników.

[Galapagos]

Czyli wszystko w porządku, tak jak myślałam . Dzięki Asiu.

[Kozaczek]

"specjaliści rządowi wiedzą, że szczepionki nie działają, że wywołują choroby którym mają przeciwdziałać, że są szkodliwe, w szczególności dla dzieci, solidarnie, świadomie publicznie kłamią, przeciwdziałają prowadzeniu badań nad bezpieczeństwem szczepionek".
- http://sisi.salon24.pl/520086,szczepionkowa-propaganda-tezec