Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 12:52 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Glistnik - jaskółcze ziele  (Przeczytany 105156 razy)
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #40 : 17-07-2014, 09:28 »

Może kogoś zainteresuje moje doświadczenie z glistnikiem, zatem opiszę, jak sytuacja wygląda po miesiącu kuracji. Przez moją nieuwagę przez pierwszy tydzień stosowałam za dużą dawkę. Po weryfikacji było już ok, czyli nie zasypiałam na stojąco smile. Bóle w prawym podżebrzu są mniejsze i rzadsze, więc idzie ku dobremu. Olej kukurydziany odstawiłam i wróciłam do oliwy z oliwek. Z mojej obserwacji wynika, że pojawił się u mnie zapach jajek w moczu - raczej sporadycznie niż często, szczególnie po śniadaniu. Początkowo myślałam, że chodzi o zjedzone wcześniej jajko, ale dzisiaj zapach pojawił się po białym serze. Czytałam, że może to mieć związek z wydalanymi toksynami pasożytów. Czy to dobry kierunek myślenia?
« Ostatnia zmiana: 19-02-2016, 19:16 wysłane przez Gloria » Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #41 : 17-07-2014, 10:09 »

Może kogoś zainteresuje moje doświadczenie z glistnikiem, zatem opiszę jak sytuacja wygląda po miesiącu kuracji. Przez moją nieuwagę przez pierwszy tydzień stosowałam za dużą dawkę. Po weryfikacji było już ok czyli nie zasypiałam na stojąco smile Bóle w prawym podżebrzu są mniejsze i rzadsze więc idzie ku dobremu. Olej kukurydziany odstawiłam i wróciłam do oliwy z oliwek. Z mojej obserwacji wynika, że pojawił się u mnie zapach jajek w moczu - raczej sporadycznie niż często, szczególnie po śniadaniu. Początkowo myślałam, ze chodzi o zjedzone wcześniej jajko, ale dzisiaj zapach pojawił się po białym serze. Czytałam, że może to mieć związek z wydalanymi toksynami pasożytów. Czy to dobry kierunek myślenia?

Być może twój kierunek myślenia jest słuszny smile.

Ten zapach to siarkowodór. Jest wyczuwalny w powietrzu nawet w bardzo małym stężeniu. Powstaje w wyniku przemiany białek zawierających siarkę, a czasem produkują go bakterie w przewodzie pokarmowym. Jest potem rozkładany na tlenki siarki i kwas siarkowy, a następnie wydalany z moczem. Nie jest wykluczone, że jest to efekt oczyszczania organizmu, wskutek przyśpieszonego nieco metabolizmu.
Wiem, że nie pachnie to jak dolce&gabbana, ale nie ma się czym niepokoić.
« Ostatnia zmiana: 19-02-2016, 19:15 wysłane przez Gloria » Zapisane
Ela
« Odpowiedz #42 : 19-02-2016, 15:16 »

Rozpoczęłam kurację glistnikiem i "dopadła" mnie infekcja bez temperatury. Intuicja podpowiada, żeby kuracji nie przerywać, czy ktoś się z tym spotkał?
Zapisane
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
Wiadomości: 38

« Odpowiedz #43 : 19-02-2016, 15:57 »

Podobną infekcję bez gorączki przeszłam w drugim miesiącu kuracji glistnikiem, picia nie przerwałam, infekcja minęła po 3 dniach.
Zapisane
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #44 : 01-12-2016, 12:17 »

Kiedy piję glistnik, tzn. susz zaparzam i piję taką herbatę, to czuję się po nim lepiej - jeżeli chodzi o stres, zasypianie i ogólnie mam lepsze samopoczucie.
Tyle, że takich herbat pije około 10 dziennie, za każdym razem biorąc nową łyżeczkę od herbaty glistnika.
I tak robię już od tygodnia.
Czy to w jakiś sposób może mi zaszkodzić skoro glistnik jest podobno toksyczny?
« Ostatnia zmiana: 01-12-2016, 13:40 wysłane przez ArtComp » Zapisane
ArtComp
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 58
MO: 23.01.2017
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #45 : 01-12-2016, 13:33 »

1. Za Wikipedią:
Cytat
Od początków XXI wieku stosowanie ziela glistnika i jego alkaloidów w lecznictwie jest ograniczane z powodu potwierdzenia hepatotoksyczności.
2. Dziesięć herbat dziennie? To 2,5 litra tylko w tej postaci! Dużo za dużo jak na jakiekolwiek zioło, a co dopiero takie, na które są badania, że jest toksyczne...
3. W dalszej części masz więcej na ten temat:
Cytat
Roślina trująca
Zdarzają się zatrucia spowodowane spożyciem dużej ilości glistnika lub jego przetworów. Przytrafiają się one narkomanom próbującym stosowania glistnika w zastępstwie maku lekarskiego[23] oraz osobom, które nadużyją leków z alkaloidami glistnika[10]. Toksyczne działanie mają alkaloidy izochinolinowe. Objawem zatrucia jest ból i pieczenie w jamie ustnej, ślinotok, ból brzucha i biegunka, czasem krwawa. W ostrych przypadkach zdarzają się zawroty, zaburzenia świadomości (do głębokiej śpiączki włącznie), spadek ciśnienia tętniczego, tachykardia[10]. Najpoważniejsze objawy dotyczą zaburzeń funkcji układu krążenia, do zapaści włącznie. Zarejestrowano przypadki zatruć śmiertelnych (w przypadku dzieci). W przypadku spożycia glistnika należy jak najszybciej podać osłaniająco białko jaja kurzego lub chude mleko, a następnie wykonać płukanie żołądka[12]. Sok glistnika może powodować także podrażnienie skóry (pieczenie, obrzęk, owrzodzenie) oraz spojówek (pieczenie, łzawienie)[23]. Zatrucia zwierząt w zasadzie się nie zdarzają, ponieważ te unikają glistnika z powodu nieprzyjemnego zapachu i smaku[10]. Sporadycznie u bydła obserwowano po spożyciu dużych dawek ślinotok, senność, chwiejny chód i silne pragnienie. Dawki do 0,5 kg zielonej masy glistnika nie powodowały jednak objawów zatrucia[24].
Jeżeli jesteś przekonany, że to właśnie ten glistnik tak dobrze na Ciebie wpływa, to osobiście próbowałbym zastanowić się, który z alkanoidów tak może działać i próbował go znaleźć innej - zdecydowanie w mniej szkodliwej - roślinie.
Co ciekawe - dotychczas jedyne sprawdzone zastosowanie glistnika o jakim ja wiedziałem, to usuwanie nim kurzajek smile.
« Ostatnia zmiana: 01-12-2016, 13:41 wysłane przez ArtComp » Zapisane

| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB
Dasiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17.10.2013
Wiadomości: 127

« Odpowiedz #46 : 03-12-2016, 12:42 »

Jeśli fermentacja octowa robi ze zwykłych skórek jabłkowych dobroczynny napój i nie tylko, to również fermentacja glistnika zmienia jego właściwości. Przepis kwasu Bołotowa z glistnika:
https://www.youtube.com/watch?v=JE2L957Mhu0
Bołotow twierdzi, że pod wpływem kwasu nr 1 nabłonek jelita cienkiego pozbywa się soli metali ciężkich – rtęci, ołowiu, talu i bizmutu. Chlorki tych metali wydalane są przez enzymy glistnika.
Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!