Malformacja kapilarna

Zastanawia mnie, czy ktoś z forumowiczów miał do czynienia z malformacjami kapilarnymi i co sądzi na ten temat. Wiem doskonale, że to nie forum medyczne i nie liczę na żadną poradę.
Moja młodsza córka, obecnie 2 latka, urodziła się z wrodzoną wadą unerwienia krwionośnych naczyń włosowatych, które pozostają stale poszerzone i nie mogą się obkurczyć. W wyniku czego widoczna jest na ciele plama koloru czerwonego wina. Malformacja umiejscowiła się u niej na ręce i obejmuje swym zasięgiem dłoń, zewnętrzną część ręki, ramię i rozlewa się lekko na klatkę piersiową i plecki. Córeczce tak poza tym nic nie dolega. Powstaje tu jedynie efekt estetyczny, który może być problemem dla dziewczynki jak będzie starsza i świadoma swojej cielesności. Tak zapewnił nas lekarz zajmujący się tego typu zmianami. Malformacje można próbować usunąć serią zabiegów laserowych, ale skuteczności 100 % nie ma. U dzieci wykonuje się zabieg w znieczuleniu ogólnym, na co na pewno się nie zgodzę. Należy więc poczekać aż mała będzie starsza i sama zdecyduje się na zabieg. Przyczyna powstania wady jest nieznana, mogą to być czynniki wirusowe, toksyczne lub promieniowanie. Jak byłam w ciąży, w 6, 7 tygodniu, przeszłam silną jelitówkę, być może to było przyczyną, ale to nie ma już teraz większego znaczenia.
Czytałam na forum o wielu przypadkach wyzdrowienia i cofania się pewnych schorzeń, pod wpływem picia MO i KB oraz stosowania DP, ale raczej wycofanie się takiej wady wrodzonej nie jest chyba możliwe, tak mi się wydaje.