Adrian, mamy bardzo podobny zestaw objawów, tzn. u mnie niektóre z nich odeszły już na szczęście w zapomnienie, ale trochę to trwało i doskonale pamiętam te męki
. Jeśli samopoczucie będzie Ci "siadać", to nie katuj się MO, tylko zrób sobie chwilę przerwy. U mnie wzmożone schodzenie ropy z rejonów migdałków i zatok jest sprzężone z pogorszeniem nastroju, mgłą umysłową i bólami mięśni. Gdy ich nasilenie przekracza pewną granicę po prostu odpuszczam sobie MO na parę dni. U Ciebie być może sprzężenie, o którym piszę, nie jest tak wyraźne albo w ogóle nie występuje. Zatem jeśli znosisz te objawy względnie spokojnie to postaraj się je przetrzymać.
Natomiast jeśli chodzi o olej mi zawsze pomagał podczas infekcji - obserwowałam szybsze wydalanie flegmy i ropy. Olej najlepiej działa na czczo.