Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 10:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak odtruć organizm po kuracji Izotekiem  (Przeczytany 121288 razy)
Bazyli
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 18

« : 17-01-2013, 16:00 »

Forum śledzę od dłuższego czasu, przeczytałem książki i portal, a także sporo wiadomości na forum. W końcu zdecydowałem się napisać. Obecnie mam 31 lat. MO piję od 01.10.2010 r.

Mój główny problem zaczął się w trakcie stosowania Izoteku (w kuracji przeciwtrądzikowej), choć wcześniej też nie byłem okazem zdrowia. W wieku ok. 16 lat męczył mnie trądzik, który na początku nie był jakoś bardzo nasilony, lecz w wieku 20 lat miałem już "masakrę" na twarzy. Nie był to taki zwyczajny trądzik, tylko duże zmiany ropne o charakterze bliznowatym i twarde guzki pod skórą, plamy na skórze i zaskórniki. Nic wtedy nie pomagało i zdecydowałem się na to paskudztwo. Kuracja trwała 6 miesięcy i skończyła się w grudniu 2006 r., ale niestety skutki uboczne pozostały do dziś.

Mój główny problem to: piekące, bolące oczy, uczucie piasku za oczami i taki dziwny ucisk na gałki oczne od środka oraz różnego rodzaju bóle głowy, w tym jednostronne migrenowe (z czasem się trochę zmniejszają, ale jeszcze problem ten występuje, a nasila się po jakimś dużym wysiłku fizycznym czy po myciu głowy pod gorącą wodą; na moje rozumowanie wtedy krew szybciej krąży i rozprowadza toksyny po całym ciele). Czasami po KB miałem niezłą jazdę: jakieś 2 godziny po nim pojawiały się bóle brzucha, a później silna migrena - jednostronny ból głowy i kilkukrotne wymioty. Taki ból utrzymywał się jeszcze, choć trochę zmniejszony, przez następny dzień. Myślę, że u mnie migreny mają silny związek z przewodem pokarmowym. Dolegliwości uspokajają się trochę, gdy np. mam pełny żołądek, ale po jakimś czasie znowu wracają. Jeszcze jednym dokuczliwym problemem jest wiecznie zatkany nos, przeważnie jedna dziurka. Gdy np. leżę na prawym boku, to prawa dziurka się zatyka, a udrażnia się lewa, natomiast gdy leżę na lewym boku, to zatyka się lewa, a udrażnia prawa. Zakraplanie nosa, które stosuję już jakieś 1,5 roku też nie rozwiązało tego problemu. Gdy zjem jakiś gorący posiłek, to momentalnie zaczyna się katar, "jazda" w zatokach i ból głowy oraz gromadzenie się w gardle gęstej, przezroczystej lub czasami żółtej wydzieliny. Dokucza mi jeszcze klika innych dolegliwości, o których tylko w skrócie napiszę. Są to: rumień na twarzy, nabrzmiałe, czerwone, pękające usta, biały nalot na podniebieniu, podłużna bruzda na języku, świąd skóry, zwłaszcza w okolicach brwi i na policzkach, wychudzenie, zapadnięte policzki, nagłe silne swędzenie w uszach, przerzedzone włosy, dziwne "tępe" bóle nóg, wiecznie zimne stopy, strzelanie w stawach, czasami szczypanie w okolicy pęcherza moczowego, bóle i przelewania brzucha, wzdęta dolna część brzucha, a także czasami odbijanie i bekanie, także po 2, 3 lub 4 godzinach po zjedzonym posiłku, co mnie zastanawia, bo po tym czasie teoretycznie nie powinno już być w żołądku żadnego pokarmu. Ma to związek także z bólami głowy, tak jakby układ pokarmowy i głowa były ze sobą ściśle połączone. Znalazłem na forum "Izotekowców" wpisy osób z podobnymi problemami:

http://www.izotek.pl/niepozadane_skutki_zazywania_izoteku/zniszczone_oczy_po_kuracji_8293.0.html

"Hiperwitaminoza A wywołuje uszkodzenia oczu, kości, skóry, ośrodkowego układu nerwowego, wątroby i układu rozrodczego".
Zapalenie powiek, zapalenie spojówek, zespół suchego oka, podrażnienie oka.
Zamazane widzenie, zaćma, ślepota na barwy, światłowstręt, osłabienie widzenia w nocy, obrzęk tarczy nerwu wzrokowego (jako objaw zwiększonego ciśnienia wewnątrzczaszkowego).

Niektóre skutki uboczne wydają się nie ustępować ani nie zmniejszać nawet po zupełnym odstawieniu izotretynoiny: wypadanie włosów, artralgie (bóle stawów bez wyraźnej przyczyny), upośledzenie widzenia po ciemku (o zmierzchu i nocą), schorzenia kości i dysków kręgosłupa, SUCHOŚĆ OCZU.

Miało być w skrócie, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby wszystko opisać smile. Gdybym wtedy miał tę wiedzę co teraz, to nigdy nie zdecydowałbym się na kurację tym badziewiem, no ale trzeba żyć dalej.
Żeby nie było, że napisałem tu tylko po to, żeby biadolić i użalać się nad sobą, to napiszę też co się zmieniło w moim zdrowiu po ponad dwóch latach stosowania metod Biosłone i metody NIA, którą stosuję od 18.10.2011 r. do dziś.

Zmniejszył się znacznie bordowy rumień i uczucie gorąca na twarzy, który pojawił się w trakcie brania Izoteku i towarzyszył mi w przypadku zmian temperatury, sytuacji stresowych i dużego wysiłku fizycznego. Włosy na zakolach zaczęły mi odrastać, co prawda są jeszcze rzadkie, ale fakt, że powoli odrastają. Jestem też mniej nerwowy i mniej się stresuję w pewnych kryzysowych sytuacjach. Pewne problemy nie są dla mnie nie do przejścia, tak jak kiedyś to bywało.

Co do metody NIA, to nie wiem, czy ona faktycznie też miała wpływ na te małe sukcesiki w zdrowieniu, czy tylko samo stosowanie metod biosłonejskich. Chociaż z ranki są małe wycieki, cały czas coś się sączy i pod opatrunkiem z kapusty zawsze jest niewielka ilość jasno-brązowej substancji i przez ok. 15 miesięcy jej stosowania musiało wyjść sporo tego syfu. Problem w tym, że nie wiem, czy to już nie pora na zamknięcie ranki. Czy mogą być jakieś negatywne konsekwencje tak długiego stosowania tej metody?

Co do sposobu odżywiania: rano, godzinę po MO, na śniadanie zazwyczaj jajka na miękko z kaszą gryczaną z niewielką ilością roztopionego masła + surówka z białej kapusty, obiad to zazwyczaj mięso wieprzowe, + ziemniaki + surówka: kapusta biała, cebula, marchew, jabłko. Czasem zdarza mi się zjeść coś niezdrowego, np. czekoladę czy chispy, ale jest to sporadycznie i generalnie staram się jeść zgodnie z ZZO. Mój skład KB to nasiona dyni, słonecznika i ostropestu, wszystkiego po łyżce stołowej + kawałki banana i jabłko + przegotowana woda. Do pracy zabieram kanapki z chleba bezglutenowego z masłem, szynką i surówką. Wiem, że taki chleb to nic zdrowego, chociaż teoretycznie nie zawiera glutenu, ale nie bardzo mam czym go zastąpić, a w pracy nie mam możliwości odgrzewania posiłków.

Obecnie od ok. miesiąca w MO jadę na oleju kukurydzianym + ALOcit + połowa dawki soku z cytryny. Wcześniej przez ponad 2 lata oliwa z oliwek, a ostatnie 3 miesiące z octem jabłkowym. Przez ten czas nie było jeszcze jakichś spektakularnych objawów oczyszczania, żadnych gryp i poważnych infekcji na razie, tylko może 2 - 3 przeziębienia - to ostatnie po parówkach na głowę.

Mam do Was kilka pytań odnośnie dalszej strategii w systematycznym dochodzeniu do zdrowia. Jeśli ktoś zechce mi pomóc i udzielić jakichkolwiek rad i wskazówek, to dzięki z góry.

Czy dalej pozostać na MO z olejem kukurydzianym, czy może wrócić do oliwy z oliwek, a może przejść już na olej winogronowy? Jak odtruć wątrobę po kuracji Izotekiem? Czy zwiększyć ilość ostropestu (na razie stosuję 1 łyżkę stołową dziennie do KB)? Czy wspomóc wątrobę np. Essentiale forte, które kiedyś Zibi mi zalecił? Stosowałem je kiedyś ok. miesiąc bez żadnych efektów - może trzeba dłużej - sam już nie wiem. Czy zmienić dietę? Może poczekać dłużej i nie zmieniać nic. Ostatnio odkryłem także dziwne cienkie bruzdki na skórze, wyglądają jak takie cienkie kreski (wgłębienia) zrobione niepiszącym długopisem: na wewnętrznych stronach dłoni i na twarzy, zwłaszcza w okolicy oczu. Czy wiecie może, co to może być i jaka jest tego przyczyna? Może skórze brakuje jakichś składników odżywczych albo wody i stąd robią się takie bruzdki? A może to skutek uboczny stosowania metody NIA?

Proszę o porady i sugestie.
« Ostatnia zmiana: 17-01-2013, 20:06 wysłane przez Solan » Zapisane
Bazyli
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 18

« Odpowiedz #1 : 23-01-2013, 13:03 »

Chyba napisałem ten wątek w nieodpowiednim dziale skoro nikt nie odpowiada, ale w dziale: przypadki zdrowotne forumowiczów nie można już otwierać nowych wątków. Eksperci, profilaktycy zdrowia może jakieś wskazówki? Może ktoś zna podobny przypadek, a może ktoś ma lub miał podobne problemy i może pomóc. Wiem że nie dostanę gotowej odpowiedzi i sam muszę trochę pogłówkować, próbować zmieniać skład diety i skład MO itd. ale robię to już ponad 2 lata bez większych efektów. Zdrowie to najważniejsze co mamy i powinniśmy dzielić się tutaj własnymi przemyśleniami i wskazówkami Smutny
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 23-01-2013, 13:09 »

Metodyka Biosłone jest dokładnie opisana w książkach i na portalu, więc nikt tutaj nie ma nic do dodania.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #3 : 23-01-2013, 13:20 »

Cytat
Jak odtruć wątrobę po kuracji Izotekiem? Czy zwiększyć ilość ostropestu (na razie stosuję 1 łyżkę stołową dziennie do KB)? Czy wspomóc wątrobę np. Essentiale forte, które kiedyś Zibi mi zalecił? Stosowałem je kiedyś ok. miesiąc bez żadnych efektów - może trzeba dłużej - sam już nie wiem.

"Do porcji koktajlu należy dodać jedną łyżeczkę do herbaty nasion ostropestu. Koktajle można stosować zarówno terapeutycznie, jak i profilaktycznie. W chorobach wątroby dawka terapeutyczna wynosi trzy koktajle błonnikowe z dodatkiem ostropestu dziennie. Profilaktycznie jeden koktajl z dodatkiem ostropestu stosujemy zwłaszcza w początkowym okresie wdrożenia Mikstury oczyszczającej, gdy występuje nadmierne obciążenie wątroby."
http://portal.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy

Ogólnie miesiąc to mało na efekty.
Cytat
Do pracy zabieram kanapki z chleba bezglutenowego z masłem, szynką i surówką. Wiem, że taki chleb to nic zdrowego, chociaż teoretycznie nie zawiera glutenu, ale nie bardzo mam czym go zastąpić, a w pracy nie mam możliwości odgrzewania posiłków.

A co ma w składzie ten chleb? Czekam na spis składników. Może one obciążają twój organizm toksynami? Jakaś guma guar?
Czy zakraplałeś noc alocitem?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #4 : 23-01-2013, 13:23 »

Bazyli, z pewnością masz kaloryfer w pracy. Postaw na nim słoik z zupą, lub drugim daniem na godzinkę, zobaczysz jak smakuje fajny obiad w pracy. Nie truj się chlebem bezglutenowym.
Do KB dodaje się również siemię lniane. Nie dodajesz?
Olej kukurydziany stosujesz w MO dość krótko. Jeszcze możesz go popić jakiś czas.
Twoje brudki, to pewnie efekt działania mrozu na skórę.
« Ostatnia zmiana: 23-01-2013, 14:42 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
brajan30
« Odpowiedz #5 : 23-01-2013, 14:33 »

napiszę też co się zmieniło w moim zdrowiu po ponad dwóch latach stosowania metod Biosłone i metody NIA, którą stosuję od 18.10.2011 r. do dziś.
Zmniejszył się znacznie bordowy rumień i uczucie gorąca na twarzy, który pojawił się w trakcie brania Izoteku i towarzyszył mi w przypadku zmian temperatury, sytuacji stresowych i dużego wysiłku fizycznego. Włosy na zakolach zaczęły mi odrastać, co prawda są jeszcze rzadkie, ale fakt, że powoli odrastają. Jestem też mniej nerwowy i mniej się stresuję w pewnych kryzysowych sytuacjach. Pewne problemy nie są dla mnie nie do przejścia, tak jak kiedyś to bywało.
Co do metody NIA, to nie wiem, czy ona faktycznie też miała wpływ na te małe sukcesiki w zdrowieniu, czy tylko samo stosowanie metod biosłonejskich. Chociaż z ranki są małe wycieki, cały czas coś się sączy i pod opatrunkiem z kapusty zawsze jest niewielka ilość jasno-brązowej substancji i przez ok. 15 miesięcy jej stosowania musiało wyjść sporo tego syfu. Problem w tym, że nie wiem, czy to już nie pora na zamknięcie ranki. Czy mogą być jakieś negatywne konsekwencje tak długiego stosowania tej metody?
Mam do Was kilka pytań odnośnie dalszej strategii w systematycznym dochodzeniu do zdrowia. Jeśli ktoś zechce mi pomóc i udzielić jakichkolwiek rad i wskazówek, to dzięki z góry.
Jak sam widzisz ile Izotek potrafi "zrobić" w organizmie, ciekawe czy ten lekarz który Ci go zalecił weźmie teraz odpowiedzialność za Twoje zdrowie?, oczywiście że weźmie zapisując kolejne "leki", na szczęście już wiesz jaka to jest droga a to już coś. Wcale się nie dziwię że po kuracji Izotokiem ludziom padają stawy, to jest tak samo jak ktoś się odchudza bez głowy, spali tkankę tłuszczową i się cieszy bo jej nie ma, niby tak, tylko takie odchudzanie to rujnowanie zdrowia, gdyż organizm toksyny i syf wydalił do tkanki tłuszczowej (w tym metale ciężkie), po jej spaleniu toksyny trafiają do krwiobiegu a dalej do różnych części ciała tworząc wachlarz różnych chorób, głównie stawów na początek, ale to inny temat.
Wracając do Ciebie, obawiam się czy Izotekiem nie doprawiłeś sobie też grzybicy, sądząc po opisie podniebienia i języka, a to proces długotrwałego powrotu do zdrowia. Nie mniej jednak jak sam zauważyłeś pewne sukcesy małe odniosłeś. Pytasz o metodę NIA to już sam sobie odpowiedziałeś skoro wypływają z rany brudy to organizm czysty nie jest, wg. mnie jak ranę się starannie pielęgnuje dba i higienę to wszystko jest ok.
Pytasz o radę, cóż ja Ci odpowiem co ja bym robił na Twoim miejscu, natomiast decyzję podejmujesz Ty sam, a nikt za Ciebie. W myśl zasady „biorę zdrowie we własne ręce i za nie odpowiadam” i dalej „inaczej postępujemy w zdrowiu inaczej w chorobie”.
Do jedzenia nie mam większych zastrzeżeń, ale musisz obserwować swój organizm, jeżeli po czymś masz gwałtowne reakcje to na jakiś czas to coś odstawić, jeżeli po KB masz gwałtowne reakcje to go odstaw na jakiś czas (tak miało wielu na tym forum), z pewnością syf siedzi jeszcze we wątrobie wypijaj dziennie po dwie szklanki ostropestu z zielem karczocha (dwie łyżki ostropestu i łyżka karczocha), możesz też rozgryzać ostropest w ustach i normalnie go jeść, to jest skuteczne. Wprowadź do menu kelp i algi chlorella, (najlepiej naturalne, ale może być problem z ich zdobyciem) to też powoduje wyrzucanie toksyn i ciężkich metali z organizmu, dobrze by było wypijać świeże soki (poczytaj Gersona) nie chodzi tu o całą terapię, ale parę takich soków na dzień można wypić, później można pomyśleć nad kwasem alfa-liponowyn który ma silne właściwości odtruwające. Można też pić herbatki ziołowe ze skrzypu i pokrzywy. To tyle ode mnie, natomiast Ty zrobisz co zechcesz.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #6 : 23-01-2013, 15:47 »

Jak odtruć wątrobę po kuracji Izotekiem? Czy zwiększyć ilość ostropestu (na razie stosuję 1 łyżkę stołową dziennie do KB)? Czy wspomóc wątrobę np. Essentiale forte, które kiedyś Zibi mi zalecił? Stosowałem je kiedyś ok. miesiąc bez żadnych efektów
Mogę powiedzieć, że dzięki problemom z wątrobą, trafiłem na Biosłone. Warunki pracy (parujące aluminium i żywica fenolowo-formaldehydowa) doprowadziły do tego, że miałem kosmicznie wysokie próby wątrobowe (ALT, AST). Z mojego doświadczenia wynika, że Essentiale Forte jest środkiem doraźnym. Bierzesz go, próby spadają, odstawiasz, rosną z powrotem. Natomiast ostropest powodował, że próby wątrobowe spadały wolniej, ale za to efekt był trwalszy. Nawet nie spożywając przez jakiś czas ostropestu przy kolejnych badaniach okresowych, próby były w normie.
« Ostatnia zmiana: 01-11-2013, 13:04 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #7 : 23-01-2013, 16:07 »

A jak sądzicie, czy do oczyszczania wątroby pomocne będą napary z nagietka albo pokrzywy? Dr Maria Treben zaleca picie pokrzywy w celu oczyszczenia krwi. Ja sam zaś, gdy stosowałem te napary, to miałem dużo ładniejszą cerę.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #8 : 23-01-2013, 16:11 »

Z pewnością przyda się: nie jeść glutenu przy nadżerkach jelita, nie pić piwa, kawy i innych używek, nie łykać jak żuraw leków wszelkiej maści i omijać nabiał. Picie pokrzywy to pikuś.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #9 : 23-01-2013, 16:27 »

Nie jeść nabiału? To co mam jeść?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #10 : 23-01-2013, 16:31 »

Pisząc nabiał, nie mam na myśli jaj, które również są przez niektórych tu zaliczane. Poczytaj portal wiedzy, a szczególnie:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy
http://portal.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/wydalanie-toksyn
Może zrozumiesz. smile
« Ostatnia zmiana: 23-01-2013, 16:37 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #11 : 23-01-2013, 17:04 »

W zasadzie nie budzi to jakichś kontrowersji. Jedyne co budzi mój opór, to hierarchia produktów w biosłonejskiej piramidzie żywienia - a konkretniej ziemniaki. Ja uważam je za produkt bezwartościowy, a w dodatku niesmaczny. Zresztą, chyba nic się nie stanie, jeżeli dalej ich nie będę jadł?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #12 : 23-01-2013, 17:05 »

A któż Ci każe je jeść? Piramida pokazuje hierarchię. Najważniejsze to to, co na górze. Ziemniaki są w środku, tzn. ich ważność jest dużo mniejsza. Jeść ich nie trzeba, a jeśli już, to w małych ilościach.
« Ostatnia zmiana: 23-01-2013, 17:07 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #13 : 23-01-2013, 17:06 »

Nikt, ale wolę się upewnić. Ale nie o tym chciałem. Dlaczego odradzasz kawę?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #14 : 23-01-2013, 17:09 »

O kawie sporo już napisano na Forum. Poczytaj.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21300.0
Ponadto- odpowiedź 10 - "Wydalanie toksyn"
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #15 : 23-01-2013, 17:22 »

Przeczytałem i doszedłem do wniosku, że jedna kawa dziennie mi nie zaszkodzi. Czy to jest słuszny wniosek? Dodam, że mam na myśli prawdziwą kawę - taką, którą sam sobie mielę i parzę, a nie jakieś rozpuszczalne barachło.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #16 : 23-01-2013, 21:34 »

Zależy od Ciebie co chcesz pić.
Chory omija kawę piwo, kielicha itp.
Zdrowemu nic nie będzie, gdy wypije kawę, piwo, kielicha.
Wszystko jest na forum, tylko czytać.
Zapisane
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #17 : 23-01-2013, 22:43 »

Myślę, że to trzeba zrobić inaczej. Z lektury tego forum doszedłem do wniosku, że organizm sam daje sygnały i należy się w nie wsłuchiwać. Więc, jeśli po rozpoczęciu picia MO, nie będę miał ochoty na kawę, to nie będę jej pił.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #18 : 24-01-2013, 10:52 »

Myślę, że na kawę zawsze będziesz miał ochotę. Szczególnie wtedy, gdy jesteś przymulony oczyszczaniem, albo głowa boli od zatok, lub z powodu zbyt dużej ilości pływających we krwi toksyn uwolnionych z tkanki tłuszczowej.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Tramwaj_konny
Częsty gość
**


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #19 : 24-01-2013, 13:25 »

Trzeba będzie obserwować reakcje organizmu na kawę. Jeśli będę czuł się osłabiony, to ją odstawię.

Zastanawiam się też, czy nie lepiej jest zacząć pić MO i KB po sesji - wtedy będę miał cały miesiąc na to, by spokojnie i bez stresu chorować.
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!