Pola53
Offline
Płeć:
Wiek: 71
MO: 30.01.2013
Miejsce pobytu: zachodniopomorskie
wiadomości: 172
|
|
« Odpowiedz #180 : 02-07-2013, 07:48 » |
|
Nie ma się co wyrychlač (pchać się, gorączkoe poczekaćwać) z klejeniem na lodówce. Na chlebie wykrzyknik zamiast znaku.zym jeszcz
A dlaczego nie? Spojrzę na piramidkę i już wiem, co powinnam kupić a z czego zregnować, co mi wolno jeść, a co jest dozwolone w ograniczonych ilościach.
|
|
|
Zapisane
|
kocham dzieci i zwierzęta Staram się pomagać jednym i drugim
|
|
|
Lutka
Offline
Płeć:
MO: 27.08.2012
Miejsce pobytu: Kraków
wiadomości: 22
|
|
« Odpowiedz #181 : 02-07-2013, 20:23 » |
|
Bardzo mylące w opisie jest zdanie o owocach. Niemal na początku dowiadujemy się, że najbardziej pożądane są owoce. I nie pomogą żadne tłumaczenia i dodatkowe opisy, informacja poszła i przepadło. Może lepiej napisać: Tylko owoce krajowe, wiadomego pochodzenia, hodowane bez chemii są polecane.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-07-2013, 23:26 wysłane przez Ania? »
|
Zapisane
|
Świat jest taki jak sądzisz, że jest.
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: Łódź
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #182 : 06-03-2014, 19:00 » |
|
Dziś na głównej w Onecie: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/dieta-oparta-na-weglowodanach-winna-otylosci-i-cukrzycy/tn8dkAle przecież obowiązująca w Polsce tzw. piramida żywienia ma podstawę zbudowaną właśnie z węglowodanów, natomiast białka i tłuszcze ograniczono do minimum. Zalecana jest nam dieta, która nie sprzyja kondycji i zdrowiu?
Nie tylko nie sprzyja zdrowiu, ale zwiększa prawdopodobieństwo otyłości i cukrzycy typu 2. Gdybyśmy rzeczywiście "zaliczali" codziennie 6?12 porcji węglowodanów (pieczywo, makaron, ryż, kasze, ziemniaki, ale też pizza, ciasta, drożdżówki, pączki), to w ciągu kilku miesięcy otyłość jest zapewniona. Węglowodany zwiększają apetyt; przy diecie wysokowęglowodanowej bez przerwy jest się głodnym (zachodzi tzw. zjawisko reaktywnej hipoglikemii). Przemysł spożywczy ma interes w tym, abyśmy jedli ich jak najwięcej, zwłaszcza że węglowodany są najtańszym składnikiem żywności. Natomiast najdroższym jest białko, stąd różne (całkowicie nieprawdziwe) teorie o jego rzekomo szkodliwym działaniu i zalecane ograniczanie spożycia. Zapewniam, że nie ma to nic wspólnego z naszym zdrowiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 59
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #183 : 07-03-2014, 15:22 » |
|
Whena ale tam też jest niestety taki wpis: Nadmiar wielonienasyconych kwasów omega-6 zwiększa ryzyko nowotworów i schorzeń neurologicznych, dlatego olej słonecznikowy, kukurydziany, sojowy, z pestek winogron najlepiej wyeliminować z diety.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
wiadomości: 1.378
|
|
« Odpowiedz #184 : 07-03-2014, 15:32 » |
|
Dlaczego niestety?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 59
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #185 : 07-03-2014, 15:43 » |
|
Bo my te oleje pijemy w MO?
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #186 : 07-03-2014, 15:44 » |
|
W dodatku rafinowane. A co na ten temat napisane jest na portalu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
wiadomości: 1.378
|
|
« Odpowiedz #187 : 07-03-2014, 16:19 » |
|
Bo my te oleje pijemy w MO?
Co to ma do diety?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fazibazi
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Gdynia
wiadomości: 227
|
|
« Odpowiedz #188 : 07-03-2014, 16:51 » |
|
dlatego olej słonecznikowy, kukurydziany, sojowy, z pestek winogron najlepiej wyeliminować z diety. Bo my te oleje pijemy w MO? W MO to tylko nośniki (te omegi już utleniły w procesie rafinacji) + z pestek winogron do kąpieli, słonecznikowy do ssania itp. Można też łańcuch w rowerze nasmarować... chociaż nie próbowałem jeszcze.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-03-2014, 14:22 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Miejsce pobytu: Szczecin
wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #189 : 07-03-2014, 18:19 » |
|
Prof. Cichosz = optymalna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Generał
|
|
« Odpowiedz #190 : 07-03-2014, 20:39 » |
|
Jak z tymi olejami w końcu? Bo zastanawiałem się nad zakupem nierafinowanego rzepakowego do majonezu i nie wiem czy go kupić czy lepiej zwykły sklepowy rafinowany tylko w szklanej butelce?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #191 : 07-03-2014, 23:08 » |
|
Do majonezu może być nierafinowany rzepakowy, albo oliwa extra virgine, lub lniany budwigowy. Ocet do majonezu koniecznie jabłkowy. Tłuszcze nierafinowane, tłoczone na zimno i świeże są najlepsze do surówek i sałatek. Do smażenia, gotowania - smalec i masło klarowane. Może być również olej kokosowy.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: lubuskie
wiadomości: 995
|
|
« Odpowiedz #192 : 08-03-2014, 14:27 » |
|
Do smażenia, gotowania - smalec i masło klarowane. Może być również olej kokosowy.
Czy olej kokosowy nie zmienia smaku potraw?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Helusia
Offline
Płeć:
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wielkopolska
wiadomości: 749
|
|
« Odpowiedz #193 : 08-03-2014, 15:24 » |
|
Czy olej kokosowy nie zmienia smaku potraw? Nie, nie zmienia, jest zupełnie bez zapachu. Dużo na nim podsmażam i myślę, że nie jest zły.
|
|
|
Zapisane
|
Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
|
|
|
Fazibazi
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Gdynia
wiadomości: 227
|
|
« Odpowiedz #194 : 08-03-2014, 18:52 » |
|
Czy olej kokosowy nie zmienia smaku potraw? Nie, nie zmienia, jest zupełnie bez zapachu. Rafinowany, tak jest bez zapachu i pewnie nie zmienia smaku - nie próbowałem. Nierafinowany ma zapach kokosu i nieznacznie zmienia smak ale daje właśnie ten fajny aromacik "bounty" - wiem, próbowałem ale to kosztuje (litrowy słoik około 60zł).
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-03-2014, 11:10 wysłane przez Metaldaw »
|
Zapisane
|
|
|
|
Metaldaw
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 09.08.2011
Miejsce pobytu: UK
wiadomości: 356
Emigrant
|
|
« Odpowiedz #195 : 09-03-2014, 11:10 » |
|
Do powyższego tylko dodam, że nierafinowany wypełnia całą kuchnię miłym zapachem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 59
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #196 : 10-03-2014, 08:34 » |
|
Bo my te oleje pijemy w MO?
Co to ma do diety? Nic. Tylko tyle, że taki wpis poddaje w wątpliwość wiarygodność treści artykułu. To napisałam do Wheny w formie dyskusji. Nic wiecej nie miałam na myśli. W dodatku rafinowane. A co na ten temat napisane jest na portalu? Kamil być może niewiele jeszcze wiem, ale o olejach na Portalu czytałam.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: Łódź
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #197 : 10-03-2014, 14:27 » |
|
Udana po pierwsze należy myśleć jak się czyta jakiś artykuł i jeśli jest w nim jakieś zdanie niezgodne z naszymi założeniami z Biosłone to odpowiednio do tego podejść. Tak robimy zawsze, bo czasem fragmenty artykułów jednak nie są do końca zgodne z Biosłone. Co do Twojego pytania, to przecież wiele razy było mówione, że do MO możemy dodawać jaki chcemy olej, bo to nie jest dieta, tylko nośnik, więc to zdanie z tekstu nie ma odniesienia do olejów z MO. Poza tym wcześniej inni już to wytłumaczyli. Dodatkowo tam jest napisane, że "nadmiar" tych olejów jest szkodliwy, a w MO to raczej tych olejów sporo nie ma . Dla mnie ważne w tym artykule było to, że powszechnie znana i polecana piramida pokarmowa jest tam krytykowana, na korzyść naszej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 59
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #198 : 11-03-2014, 07:50 » |
|
Whena, no ja dokładnie tak zrobiłam, czyli pomyślałam i dlatego wkleiłam ten kawałek o olejach jako niezgodny z zasadami Biosłone, i tylko tyle. Olej nośnik - zgoda, ale jednak parę litrów (co najmniej 3650 ml) oleju rocznie wypijamy z MO i dobrze się mamy i nawet zdrowiejemy. Czyli nie może być on aż tak szkodliwy, jak podają w artykule i tylko to chciałam napisać.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-03-2014, 18:59 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #199 : 11-03-2014, 13:03 » |
|
Gdybyś codziennie spożywała po tycim, niemalże niewidocznym okruszku trutki na szczury przez rok i nic by Ci nie było, to też byś napisała, że nie jest aż tak szkodliwa, jak wszędzie podają?
Rafinowany olej, w dodatku na pewno zjełczały, nie robi nic innego prócz faktu, że szkodzi - kiedy dostanie się do organizmu. A w MO jest tylko nośnikiem, nie trawimy go, nie wchłaniamy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-03-2014, 17:42 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
|
|
|
|