Dzięki, trochę poczytałam o za wczesnym dojrzewaniu, gdy dziecko nie ma ośmiu lat. Na szczęście moja Hania w maju będzie miała dziewięć, to chyba nie tak źle. Ostatnio zaokrągliła się i przytyła, nie jest już takim chudzielcem. Rośnie, rozwija się i to ma też związek z rozwojem gruczołów piersiowych.
Myślałam też o kurczakach, tylko, czy ma sens teraz je ograniczać, jak proces już się zaczął.
Nie sądziłam, że moja malutka będzie dojrzewała w tym samym czasie co 14-letni syn.
Moje nastawienie początkowe było efektem szoku, ale cóż takie czasy. Będziemy obserwować. Ból rozumiem, mnie też bolą piersi przed miesiączką.