Strzykanie, prąd, skurcz w głowie

[Helusia]

Od jakiegoś czasu odczuwam w głowie np. podczas wydmuchiwania nosa, gryzienia taki chwilowy coś jak prąd, skurcz, zarwanie, strzyknięcie w tyle głowy bardziej po prawej stronie od potylicy w górę. Trwa to ułamek sekundy i zdarza się kilka razy w dniu.
Nigdy nie miałam czegoś takiego dlatego zaczyna mnie to martwić. Czy ktoś jest w stanie mi to wytłumaczyć?

[Savage7]

Miałem coś takiego w dzieciństwie. Po takim strzyknięciu przez kilkanaście sekund miałem potworne mrowienie i jakby paraliż w tym miejscu. Ciężko to było wytrzymać. Zdarzało mi się to co kilkanaście dni. Też się tym martwiłem. Samo przeszło.

[Beza]

U mnie też przeszło, ale do dziś to pamiętam. Dokładnie to samo.

[Helusia]

Czy to może być spowodowane nadmiernym stresem (od kwietnia ub. roku nieustannie żyję w dużym stresie), a może od kręgosłupa szyjnego? Już wszystko dopuszczam.

[Lucia]

A czy kontrolujesz, Helusiu, ciśnienie krwi?
Pytam o to, gdyż miałam coś podobnego kilka razy. Specjalnie się nad tym nie zastanawiałam, ale zaraz po takim zdarzeniu faktycznie pozostaje dziwne uczucie i pytanie, skąd to się bierze - od kręgosłupa czy od naczyń krwionośnych. Jedno i drugie jest u mnie tak samo możliwe.

[Helusia]

Ciśnienie krwi kontroluję od czasu do czasu. Najczęściej jest ona od 100-130/60-80. Mnie przez myśl też przebiegł nerw trójdzielny. Obecnie też w kryptach migdałowych zbiera mi się ropa więc może i jakiś stan zapalny.

[Helusia]

I znowu pojawiło się u mnie to samo odczucie w głowie co przed laty. Z czego się to bierze?
Może już ktoś doszedł do tego?

[Helusia]

Ja rozważam nerw błędny