Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 12:03 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wytrwałość i cierpliwość w dążeniu do zdrowia  (Przeczytany 16121 razy)
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« : 15-02-2013, 23:00 »

Jestem typowym przypadkiem bycia pacjentem, od najmłodszych lat, gdzie zamiast mleka z piersi dostawałem mleko krowie, które z pewnością obok szczepionek bardzo poważnie nadszarpnęło moją odporność.
Na skutki długo nie czekałem i już od najmłodszych lat organizm walczył i bronił się wszystkimi możliwymi objawami. Oczywiście nieświadomość moja, rodziców a w szczególności  lekarzy doprowadziła do tego, że antybiotyki łykałem regularnie, później doszło usunięcie migdałków i punkcje zatok, lekarz jednak zalecił operację wycięcia rzekomej torbieli i w tym momencie w wieku 26 lat powiedziałem: STOP i przestałem chodzić do pseudo specjalistów, szukając dalszej drogi.
Niestety trafiłem na kolejną minę, czyli szukanie rozwiązania w medycynie tzw. niekonwencjonalnej, naturalnej itp, i brałem różnego rodzaju specyfiki zwane suplementami, które oczywiście chwilowo mi pomagały maskując i łatając dziury w organizmie, ale i to w końcu spowodowało, że zacząłem czuć się z dnia na dzień coraz gorzej, aż w cudowny sposób trafiłem na stronę BIOSŁONE, przeczytałem książki i zrozumiałem jaką krzywdę sobie robiłem przez te wszystkie lata.
Nawiązując do tematu postanowiłem wytrwale i w cierpliwości dążyć do zdrowia, zacząłem pić MO ponad rok temu, jednak na DP nie byłem przygotowany psychicznie i niestety jakiś czas popełniałem wiele błędów żywieniowych co z pewnością utrudniało organizmowi proces gojenia nadżerek, ale też pojawiało się u mnie coraz więcej objawów złego samopoczucia, np. w tej chwili od kilku miesięcy nieustannie boli mnie gardło w okolicy krtani, odczuwam jakąś przeszkodę i czasami duszenie.
Po wnikliwym przeczytaniu jeszcze raz pewnych kwestii zdecydowałem się 2 tygodnie temu zastosować DP, stwierdzając, że zdrowie i samopoczucie jest ważniejsze od słodyczy, ciasteczek i placków mojej mamy.
Pierwsze 3 dni przerażające, ale teraz już potrafię panować nad zachciankami i uczciwie stosuję się do metod tej diety.
Chciałbym dalej się dzielić z Wami moim powrotem do zdrowia i oczywiście jeśli coś zacznę źle robić "naprostujcie" mnie. smile

« Ostatnia zmiana: 28-08-2013, 10:43 wysłane przez Whena » Zapisane
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #1 : 16-02-2013, 09:33 »

Brawo. Z przyjemnością czyta się takie posty. Błędy każdemu mogą się przytrafiać, ważne by wyciągać z nich wnioski. Powodzenia.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 16-02-2013, 09:55 »

Nie sposób dojść do celu, błądząc.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #3 : 18-02-2013, 21:00 »

No właśnie Mistrzu błądziłem długie lata, ale wydaje mi się po tylu złych doświadczeniach, że trafiłem na odpowiednie forum i odpowiednie Twoje książki, które przy cierpliwości i samozaparciu doprowadzą mnie do celu.

Minęło już 2,5 tygodnia odkąd jestem na DP i muszę przyznać, że chęć pochłaniania cukrów minęła.
Objawów innych nie miałem do zakończenia 2 tygodni, ale z pewnością odczułem poprawę w przełykaniu i gardło przestało mnie tak mocno dusić, natomiast 3 dni temu pojawił się u mnie dość mocny katar (na początku ropny, a teraz już tylko wodnisty, ale dość silny).
Nie wiem tylko czy to powiązać z oczyszczaniem organizmu i z funkcją naprawczą czy też może dlatego dostałem, że pojawiła się jakaś infekcja, ponieważ moją rodzinę też trochę "rozłożyło".
« Ostatnia zmiana: 18-02-2013, 21:43 wysłane przez Whena » Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #4 : 18-02-2013, 21:40 »

Nie wiem tylko czy to powiązać z oczyszczaniem organizmu i z funkcją naprawczą czy też może dlatego dostałem , że pojawiła się jakaś infekcja,ponieważ moją rodzinę też trochę ,,rozłożyło"

Takich infekcji będziesz miał jeszcze wiele i naprawdę nie ma sensu analizować ich przyczyn. Nie ma to w zasadzie żadnego znaczenia. Zapewne wiesz, że to pożądany objaw.
« Ostatnia zmiana: 18-02-2013, 23:13 wysłane przez Travis » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #5 : 19-02-2013, 20:51 »

No właśnie, objawy rzecz naturalna.
Co do posiłków to mija już powoli 3 tydzień, więc chyba w piątek poproszę żonę o solidną grochówkę lub fasolówkę

Miałbym też jedno pytanie: nigdzie w pobliżu nie mogę dostać zwykłej wiejskiej śmietany, czy taką sklepową tłustą śmietanę jak będę dodawał do posiłków to sobie zaszkodzę?
A  jeśli można to jaką wybrać?
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #6 : 19-02-2013, 20:59 »

Cytat
czy taką sklepową tłustą śmietanę jak będę dodawał do posiłków to sobie zaszkodzę?
Po to pijemy MO, żeby móc raz zaszaleć.
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.281

« Odpowiedz #7 : 19-02-2013, 22:08 »

Cytat
A  jeśli można to jaką wybrać?
Raczej nie ma większej różnicy. W wątku poniżej wiele jest wyjaśnione o sklepowych śmietanach.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25439.0
Zapisane

Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #8 : 25-02-2013, 09:17 »

Od wczoraj czuję się tragicznie, mdłości, cuchnące gazy i lekki stan podgorączkowy, i oczywiście brak apetytu. Pytanie: czy chwilowo (z 2, 3 dni) wstrzymać się z MO, czy obserwować organizm i jak nie będzie gorszych symptomów, to kontynuować miksturę?

Wczoraj już myślałem, że to dlatego mam takie gazy i mdłości, bo przechodząc na drugi etap diety skusiłem się na domową grochówkę, ale trzyma mnie już 2 dzień, więc chyba to nie to.
« Ostatnia zmiana: 20-08-2013, 22:42 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #9 : 25-02-2013, 15:05 »

W takiej sytuacji odstawiamy MO aż do ustąpienia objawów. Następnie wdrażamy od 1/4 dawki. Pijesz już długo, więc pewnie to wiesz.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #10 : 27-02-2013, 16:14 »

W sumie to nigdy nie czułem takich objawów oczyszczania, więc nigdy nie odstawiałem MO.
Dopiero teraz po wdrożeniu DP udało się chyba coś odblokować i ruszyło, ale myślę, że to dobry znak.
« Ostatnia zmiana: 27-02-2013, 19:15 wysłane przez Rif » Zapisane
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #11 : 27-02-2013, 18:55 »

No pewnie, że dobry.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #12 : 28-02-2013, 22:07 »

Mam tylko pewne drobne obawy, ale może ktoś je rozwieje.
Jestem dalej na drugim etapie diety, jednak pojawiły się nieprzyjemne gazy i twardy stolec.
Czy może być tak, że zbyt duża ilość mięsa lub tłuszczów może mi szkodzić?
Zastanawiam się, czy ograniczyć trochę białka a zwiększyć dawkę KB, czy to raczej nie ma znaczenia?
« Ostatnia zmiana: 28-02-2013, 22:13 wysłane przez Agata » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #13 : 28-02-2013, 22:21 »

Spróbuj zmienić ilości nasion w KB. Dyni mniej, siemienia więcej.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #14 : 08-03-2013, 21:54 »

Siemię trochę pomogło, jednak nie wyeliminowałem cuchnących gazów i stłuszczonych stolców, muszę chyba drogą eliminacji sprawdzić co mi szkodzi, choć to nie łatwe zadanie.
Wydaję mi się jednak, że jeśli spożywam zbyt dużą ilość dań smażonych jednego dnia to wtedy objawy się nasilają - szczególnie w porze wieczornej.
Powyższy objaw, kilka dni przy których nie mam ochoty na nic i dzisiejszy objaw ścisku w gardle, (który powrócił) lekko zachwiał moją równowagę emocjonalną i  naszły mnie chwile zwątpienia-obawiając się , że z pewnością coś źle robię.

Czas chyba po pracy zastosować jakąś taktykę relaksacyjną. smile
« Ostatnia zmiana: 08-03-2013, 22:00 wysłane przez Agata » Zapisane
Andrzej0203
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: aktualnie nie stosuję
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #15 : 20-08-2013, 22:18 »

Po kilku miesiącach stosowania się do zasad zdrowego odżywiania (z wyjątkiem niektórych dni), coś mój organizm zaczął teraz mocniej odmawiać posłuszeństwa, zacząłem się znacznie gorzej czuć niż wcześniej, tzn. nasiliły się bóle mięśni, które już kilka miesięcy bolą bezustannie, raz mocniej raz trochę słabiej, ale ostatnio dają mi wycisk.

Jednak głównym powodem złego samopoczucia po przejściu na dietę bardziej tłustą i mięsną jest pogorszenie się mojego trawienia, nie wiem czym to jest spowodowane, ale jak wcześniej pisałem po spożyciu powyższych produktów nasilały mi się strasznie cuchnące gazy, później doszło do tego uczucie mdłości po każdym prawie posiłku, a od ok. 2 tygodni zaczęło mnie mocno ściskać i kłuć na plecach po środku, i ból przeszywa się w kierunku żołądka, więc nie wiem, czy to problem żołądka, czy może trzustki?

Zastanawiam się, czy jeśli tak źle reaguję na tego typu posiłki, to czy już jest choroba i czy mam zmienić dietę, bo mi całkiem wysiądą narządy, czy to też można zaliczyć to do objawów oczyszczania, a nie jeszcze większego zatruwania  organizmu?

Czuję się dosłownie jak schorowany i struty dziadek, a nasilające się bóle wzmacniają strach, że dzieje się ze mną coś poważnego.
« Ostatnia zmiana: 20-08-2013, 22:34 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 21-08-2013, 05:44 »

Oczywiście, że w takim wypadku należy zmienić dietę. Na jaką? Indywidualną. Szkopuł w tym, że specyfika forum internetowego przekracza możliwości indywidualnego dobrania diety. Z tego m.in. powodu pojawił się niegdyś pomysł gabinetów zdrowia, ale upadł. Cóż zatem można tutaj doradzić? Skoro mięso szkodzi, to logika każe przejść na dietę bezmięsną, opartą np. na kaszy z dodatkiem tłuszczu. Można też spróbować znaleźć inny gatunek mięsa, np. królicze, które będzie tolerowane przez przewód pokarmowy.
« Ostatnia zmiana: 21-08-2013, 16:51 wysłane przez Solan » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!