Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 21:30 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bananowy problem  (Przeczytany 21364 razy)
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« : 16-02-2013, 23:26 »

Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek będę się martwić, że moje dziecko zbyt dużo je, a w szczególności bananów. Po całkowitym odstawieniu od piersi co nastąpiło dokładnie tydzień temu, oraz po zakończonej dosyć ciężkiej infekcji. (Bardzo mokry kaszel czasem podchodzący do odruchów wymiotnych z dodatkiem wodnistego kataru). Trwała ona ok. 10 dni, pojawiła się gorączka kilkunastogodzinna, która jakoby zakończyła infekcję. Ale za to Franka apetyt sięgnął zenitu. Na śniadanie, albo jajecznica z dwóch jajek, jajka na miękko, czasem naleśniki z mąki kukurydzianej z powidłami śliwkowymi. Często banan na dokładkę.
Banany podczas infekcji miał wyeliminowywane z jadłospisu.
Około 13 obiad w postaci zupy, ok pół litra gęstej treści. Za chwilę banan. 2 duże jabłka pieczone za jakąś godzinę, półtorej, czasem same, czasem z kaszą jaglaną, na kolacje 2 banany normalnej wielkości + czasami kanapka z gotowanym w zupie mięskiem. Przesypia całą noc i od nowa...
To jeszcze nie wygląda tak źle, ale od kilku dni Franek na śniadanie chce tylko banany, zjada dwa i krzyczy jeszcze o trzeciego! Po obiedzie znowu dwa i na kolacje dwa albo trzy... Zaczęłam je przed dzieckiem chować, ale najgorzej jest wtedy kiedy jego bracia również mają na nie ochotę. Wtedy każę im się z nimi chować przed Franiem. To chyba nie jest normalne. Oczywiście kupy adekwatne do zjadanej treści. 3-4 dziennie. Do tej pory były tylko raz dziennie, a jak karmiłam to była jedna na cztery dni. Pije tylko wodę.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #1 : 16-02-2013, 23:48 »

Pomyśl sama czemu twoje roczne dziecko je aż 4banany w ciągu dnia i czego mu w takim razie brakuje w diecie, że tak go do nich ciągnie. Czy brakuje mu ogólnie słodkiego smaku czy magnezu, czy czegoś innego?
Jakoś sobie nie wyobrażam żebym sama zjadła 4 banany w ciągu dnia i dobrze się czuła msn-wink .
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #2 : 17-02-2013, 21:44 »

I w tym sęk, bo  smile on czuje się wyśmienicie, chociaż... wyrzynają mu się teraz piątki i widać momentami, że odczuwa z tego powodu dyskomfort. Ślini się i często wkłada rączki do buzi a i niekiedy jest bardziej rozdrażniony.
Chyba nie chodzi o smak samego banana, bo kaszą jaglaną z bananem pluje, a samym bananem już nie pogardzi. A w innym zestawieniu kasza jest zjadliwa...
Mimo wszystko muszę swoją spostrzegawczość bardziej wytężyć...
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #3 : 17-02-2013, 22:21 »

Bezo wybacz ale uśmiałam się, pozytywnie. Nie wiem co Ci doradzić, może jeśli rzeczywiście idą mu ząbki to pomaga mu ten banan - bo chłodny, lekko twardy i jak gryzie to trochę trze dziąsełka. A jabłka surowego nie zje?
« Ostatnia zmiana: 10-08-2013, 16:30 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #4 : 17-02-2013, 22:38 »

Aaaa i owszem, zje. Dzisiaj oprócz dwóch pieczonych zjadł trzecie surowe. A taki ma chłopak apetyt. Na wieczór zjadł zupki swojej ulubionej, ogórkowej i na zagryszkę kiwi, a co smile Jak kwaśne to kwaśne smile
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #5 : 18-02-2013, 08:58 »

Ja przed moim synkiem (14,5 miesiąca) też chowam banany. Jak widzi to krzyczy "baaaa, baaaaaaaa". Czasem dostanie jednego, ale jak ten się skończy to tez jest płacz. Jakbym dawała mu tyle ile chce to, mam wrażenie, zjadłby nawet i trzy na raz.
Etap surowych jabłek już mu przeszedł, bo wcześniej dostawał całe i chodząc sobie podgryzał, średnio dwa dziennie.
Też się zastanawiałam dlaczego tak go ciągnie do tych bananów. Myślałam o słodkim smaku, bo obecny jest poprzez sezam w kaszce wielozbożowej, którą dostaje codziennie na kolację z duszonym jabłkiem (no chyba, że ma go za mało).
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #6 : 18-02-2013, 13:17 »

U nas u starszego synka z bananami i apetytem było podobnie. Dopóki nie wiedziałam, że banany jedzone często są niedobre dla dzieci to też był wrzask na sam widok, potem chowałam, aż około 2 lat przestał się tak na nie rzucać. Teraz jak są to leżą na widoku i nic się nie dzieje, jak czasem zawoła, że chce to tylko mu tłumaczę, że teraz zjemy co innego i nie protestuje. Banany stały się maleńkim dodatkiem do ciepłych potraw na słodko. Mój synek już około roczku musiał zjeść solidną porcję jajecznicy z kaszą jaglaną, żeby się najeść i nie wołać o śniadanie. Więc może pomyśl Bezo nad bardziej sycącym śniadaniem, ale wartościowym, np na bazie jajek lub kaszy (ryżu brązowego) z duszonym jabłkiem. Innym rozwiązaniem, które się u nas sprawdziło były pulpety z kaszą i warzywami na śniadanie albo kolację. I niech tego zje ile będzie chciał. Ja zawsze nakładam pełną miseczkę, a jak już ma dosyć to sam daje znać i nigdy nie namawiam żeby jadł dalej. Żadnego podjadania i z obiadem też nie ma potem problemu.
Zapisane

Poszukująca
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #7 : 18-02-2013, 14:38 »

Też się zastanawiałam dlaczego tak go ciągnie do tych bananów. Myślałam o słodkim smaku, bo obecny jest poprzez sezam w kaszce wielozbożowej, którą dostaje codziennie na kolację z duszonym jabłkiem (no chyba, że ma go za mało).

Ja też uważam, że tu nie chodzi o samego banana tylko o coś co jest w nim zawarte a nasze dzieci tego potrzebują...
Właśnie poczytałam http://zdrowieznatury.blox.pl/2011/09/BANAN.html ile właściwości ma ten owoc. Interesujące.

Dopóki nie wiedziałam, że banany jedzone często są niedobre dla dzieci to też był wrzask na sam widok, potem chowałam, aż około 2 lat przestał się tak na nie rzucać.

Wszystko w nadmiarze może nam zaszkodzić, to prawda, ale dlaczego akurat banan?
Poszukująca proszę podziel się z nami swoją wiedzą.

Więc może pomyśl Bezo nad bardziej sycącym śniadaniem, ale wartościowym, np na bazie jajek lub kaszy (ryżu brązowego) z duszonym jabłkiem.

Tak, zdecydowanie muszę to zrobić, ponieważ mam wrażenie, że ciągle ma ochotę na podgryzanie...
Teraz śpi, zjadł przed snem miskę zupy pomidorowej na moim własnym przecierze właśnie z dodatkiem kaszy jaglanej.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Travis
« Odpowiedz #8 : 18-02-2013, 14:48 »

Proponuję pomyśleć o KB z orzechami. Bardzo wartościowym i smacznym wyjściem powinien okazać się takowy koktajl błonnikowy na bazie zsiadłego mleka z jabłkiem i miodem.
(Bacząc na mnogość często alergizujących składników, lepiej wstrzymać się z takim KB do trzeciego roku życia dziecka.)

Warto spróbować, banany w Polsce to kiepski produkt.
« Ostatnia zmiana: 18-02-2013, 16:38 wysłane przez Travis » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #9 : 18-02-2013, 14:52 »

Jakie orzechy będą najlepsze dla takiego malucha, no i jak często? Koktajl na szczęście zaczął pić ku mojej uciesze smile)
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Travis
« Odpowiedz #10 : 18-02-2013, 15:13 »

Jakie orzechy będą najlepsze dla takiego malucha, no i jak często? Koktajl na szczęście zaczął pić ku mojej uciesze smile)
Zarówno włoskie jak i laskowe są dobre, ich wartości odżywcze raczej się uzupełniają niż pokrywają, dlatego można też dorzucić migdały. Nie bez znaczenia jest oczywiście źródło, więc supermarkety i biedronki skreślić. Poza tym, nie przesadzać z ziarnami w łupinach, dziecko to dziecko.

Rozumiem, że Franek nie ma alergii? Takie wypasione KB mają to do siebie, że praktycznie każdy składnik może alergizować.

PS. Jak często takie KB podawać? Wiadomo, że organizm niczego nie potrzebuje jak najwięcej, natomiast tutaj można zdać się na apetyt dziecka i zdrowy rozsądek rodzica.

SPROSTOWANIE

Po pośredniej konsultacji z Kwiatuszkiem cofam pomysł podawania rocznemu dziecku orzechów włoskich i laskowych. Niektórzy rodzice tak robią i zdarza się, że organizm malucha toleruje orzechy, natomiast nie da się ukryć, że bardzo często nie są one przez dzieciaki odpowiednio trawione, i alergizują. Więc mimo wartości odżywczych, warto z nimi zaczekać jeszcze rok czy dwa lata, a póki co, spokojnie wprowadzać dziecko w świat pokarmów stałych, z grupy bezpiecznych, których jest całkiem sporo. Alternatywą są za to blanszowane migdały, które są zdecydowanie lepiej przez dzieci tolerowane oraz mak. Więcej napisze Kwiatuszek poniżej.

Sam pomysł na KB zostawiam, gdyż dla starszych dzieci i nie tylko, będzie to źródło wielu wartości odżywczych.
« Ostatnia zmiana: 19-02-2013, 14:56 wysłane przez Travis » Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #11 : 18-02-2013, 23:58 »

Prawdą jest, że orzechy włoskie są bardzo cenne, jednak na początku zdecydowanie lepiej wprowadzić samodzielnie blanszowane migdały. Zalane na noc ciepłą (nie gorącą) wodą. Obrane rano.
Przyczyną tak dużego zapotrzebowania dziecka na banany może być dieta uboga w błonnik i węglowodany. Komponując posiłki dla dzieci, które dopiero rozpoczęły przygodę ze stałym pokarmem warto wziąć pod uwagę, że kilkumiesięczne niemowlę zazwyczaj nie posiada enzymów do trawienia mięsa i potrzebuje czasu, aby móc w pełni korzystać z pokarmów stałych. Układ pokarmowy dzieci dojrzewa stopniowo. Dlatego na początku tak ważne są warzywa, zboża, nasiona, owoce. Błonnik odgrywa niezwykle istotną rolę w diecie człowieka wpływając korzystnie na funkcjonowanie przewodu pokarmowego. W związku z tym nie ma się co dziwić, że szukają go dzieci, których dieta oparta jest na mięsie i jajkach. Dziecko sięga po to co zna, zadaniem Rodziców pozostaje dostarczyć mu pożywienie zgodne z jego indywidualnymi potrzebami, nie zapominając o niczym ważnym np. źródłach błonnika. Zupa dyniowa krem, gotowana i miksowana wraz z pestkami, koktajl błonnikowy, pasta z siemienia lub sezamu, brokuły zapieczone z sosem słonecznikowym, naturalny budyń na mleku migdałowym itd.
« Ostatnia zmiana: 20-02-2013, 11:22 wysłane przez Whena » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #12 : 19-02-2013, 11:55 »

Wczoraj zrobiłam chłopcom na kolacje racuszki z jabłkami, wsypałam do nich po raz pierwszy sezam. Okazało się, że to fajna i smaczna kompozycja. Nie zdążyłam zapiec Frankowi w piekarniku, zjadł takie same jak starsi chłopcy. 5 placuszków średniej wielkości, a na koniec nawet okruszki skrupulatnie wyciągał z miseczki. Przespał całą noc, a rano spokojnie mogłam zrobić śniadanie, bo nie krzyczał o banana smile Dzisiaj kupię mleko migdałowe, mam nadzieję, że znajdę przepis na ten budyń.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #13 : 19-02-2013, 14:43 »

Dzisiaj kupię mleko migdałowe, mam nadzieję, że znajdę przepis na ten budyń.
Mleko migdałowe należy przyrządzać samodzielnie.

Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #14 : 19-02-2013, 19:06 »

Dziękuję za oświecenie. W takim razie migdały dopisałam do jutrzejszej listy zakupów. smile
« Ostatnia zmiana: 19-02-2013, 19:15 wysłane przez Agata » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #15 : 19-02-2013, 20:52 »

Dlaczego nie banan? Z tego samego powodu co wszystkie owoce egzotyczne. Powinniśmy jeść te pokarmy, które występują w naszej strefie klimatycznej, wybór jest ogromny. A banan wszystkie mamy lubią za to, że jest "łatwy", po prostu ma świetną konsystencję, smak, jest sycący i dzieci go uwielbiają. Stąd ten owoc pojawia się jako pierwszy przy wprowadzaniu pokarmów stałych. I jako taki ma na pewno wiele zalet. Jednak, gdy się zastanowić jaką drogę musi przebyć banan, żeby dotrzeć na nasz stół i czym musi być potraktowany, żeby dojrzał dopiero tutaj to już chyba przechodzi ochota na podawanie go niemowlętom. Owoce tropikalne mają za zadanie ochłodzić organizm w ciepłym klimacie, więc jeśli już je spożywamy to powinno to być latem. Właściwie uważam, że wszystko jest dla ludzi i możemy się cieszyć kolorami i smakiem tych owoców, ale dobrze jeśli jest to "od święta". Zimą mamy swoje soczyste gruszki i wiele odmian jabłek, czy któreś dziecko nimi wzgardzi jeśli się je poda w odpowiedni sposób?
Zapisane

Poszukująca
Muchomorka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 29.12.2012
Skąd: Irlandia
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #16 : 20-02-2013, 02:09 »

Kwiatuszku napisz jak zrobić pastę z siemienia?

Moja Martha też ma etap na jabłka i banany, mogłaby je podjadać cały dzień.
Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #17 : 24-02-2013, 21:36 »

Pasta z sezamu: mielimy jak najdrobniej sezam dodajemy miodu - blendujemy (dla dzieci powyżej roku).
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!