Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania

[Pola53]

Chyba w złą godzinę napisałam wczoraj, że nie mam nadciśnienia. Dzisiaj zaskoczył mnie popołudniowy ból głowy i szum w uszach. Zmierzyłam ciśnienie i okazało się, że mam 166/84. Niestety, musiałam wziąć tabletkę ale ciśnienie dalej jest dość wysokie. Zamienię citrosept octem jabłkowym. Psia kość, a było już tak pięknie.

[Bunia]

Polu, u mnie osobie z nadciśnieniem też citrosept szkodzi. Po zmianie na ocet wszystko się uspokoiło.

[Pola53]

Jakieś pół godziny temu miałam 215/117. Prawdopodobnie do tego wszystkiego doszedł strach. Teraz spada. Mam 186/106. Poza 'obręczą' na głowie i lekkim uciskiem w uszach nic mi nie jest. Nie mam kołatania serca. No i cały czas pracuję, bo robiłam kompoty z jabłek i jeżyn, i teraz muszę je zagotować.
Strach ma wielkie oczy, tym bardziej że nikogo więcej w domu nie ma. Myślę, że jak się wyśpię, to i ciśnienie mi spadnie.

[Pola53]

Przeżyłam noc całkiem spokojnie. Rano wzięłam jednak tabletkę bo ciśnienie miałam 186/108. MO dziś nie piłam bo nie mam octu jabłkowego. Jabłka mi jeszcze nie dojrzały, a z papierówek to nie wiem, czy byłby dobry, zresztą i tak nie mam. Chyba wrócę do aloesu ale jak mi się ciśnienie ustabilizuje. Spróbuję wypić szklankę soku z buraków i dwóch ząbków czosnku.
W chwili obecnej mam 152/88. Ciągle jeszcze wysokie, ale widać tendencję spadkową, co mnie cieszy. Niemniej jednak mam szum w uszach i leciutko boli mnie głowa. Zauważyłam wczoraj, że częściej niż zwykle biegałam do toalety na siusiu. Czy to organizm pozbywał się płynów, aby obniżyć ciśnienie? Jak to wytłumaczyć. Przeczytałam wszystkie wątki o ciśnieniu i citrosepcie. Jeśli Mistrz byłby tak łaskawy mi odpowiedzieć, czy powinnam zamówić ten polecany przez Pana wyciąg z głogu? Będę wdzięczna za odpowiedź.

[Pola53]

Polu, u mnie osobie z nadciśnieniem też citrosept szkodzi. Po zmianie na ocet wszystko się uspokoiło.

Buniu, jak wysokie miałaś ciśnienie? Ja mierzyłam codziennie i nic niepokojącego nie było, aż tu nagle... Bardzo mnie to zaskoczyło powiem szczerze.

[Bunia]

To nie ja mam kłopot. W rodzinie jest osoba z nadciśnieniem. Standard to 140/90, oczywiście trochę plus czasem minus. Po citrosepcie 170/100.

[Pola53]

No, dziś już czuję się lepiej a ciśnienie nie wychodzi powyżej 160/95. Momentami jest nawet niższe. Ból głowy się zmniejszył i już tak nie kręci mi się w głowie. Mam nadzieję, ze jutro już będę się czuła w miarę normalnie.

Przeczytałam chyba wszystkie wątki dotyczące ciśnienia i citroseptu i potrzebuję rady, bo jestem w rozterce:
czy mam dalej stosować Alocit na aloesie, czy czysty aloes, czy może zastąpić aloCit octem jabłkowym? Naczytałam się różnych opinii i nie bardzo wiem co zrobić. A może zastosować metodę prób i błędów?
Kozaczku, zawsze na Ciebie mogłam liczyć, czy i tym razem bedziesz drogowskazem?

[Grawo]

Zostań na aloesie do roku, co najmniej.

[Kozaczek]

Polusiu, piłabym ze trzy miesiące, jak radzi Grawo, aloes. Potem pomyślisz. Obserwuj się i pisz.

[Pola53]

Gravo, Kozaczku, dziękuję Wam za radę, tak zrobię .
Dziś już wstałam bez bólu głowy, ale ciśnienie jeszcze nie daje za wygraną, wciąż w granicach 150/90. Zapewne po południu znowu spadnie, tak jak w poprzednie dni. Oczywiście, będę pisać. Jutro zacznę od 1/4 dawki.

[Grawo]

Może już nie testuj swojego organizmu, idż do apteki kup CRAVISOL, zacznij pić, jak ciśnienie się wyrówna, odstawisz.

[Pola53]

Może już nie testuj swojego organizmu, idż do apteki kup CRAVISOL, zacznij pić, jak ciśnienie się wyrówna, odstawisz.

Dzięki, też o tym myslałam. Nie sądziłam, że citrosept moze spowodować tak dlugotrwałe skutki

[Kozaczek]

Polusiu, piszesz, że zabrakło Ci octu jabłkowego. Pamiętaj, zawsze ma być w domu.
Nic nie piszesz, że nadal popijasz powerdrinki. Kiedy piłaś, było dobrze.
Rób ocet i wróć do nich. Poprawiają krążenie i stan naczyń krwionośnych.

[Pola53]

Polusiu, piszesz, że zabrakło Ci octu jabłkowego. Pamiętaj, zawsze ma być w domu.
Nic nie piszesz, że nadal popijasz powerdrinki. Kiedy piłaś, było dobrze.
Rób ocet i wróć do nich. Poprawiają krążenie i stan naczyń krwionośnych.

A czy ocet z papierówek jest równie wartościowy, Kozaczku? Papierówki jeszcze mam. Wększość octu porozdawałam dzieciom, bo wszystkie doceniły jego wartość. Mam mnóstwo jabłek i szerokie plany octowe . Kupiłam wczoraj Cravisol i popijam sobie po 5 ml. Zresztą czuję się już lepiej. Dziś pójdę do ośrodka ze swoim ciśnieniomierzem i sprawdzę, czy mnie nie oszukuje, bo mam takie wrażenie. Samopoczucie przeczy wskazaniom cisnieniomierza.

[Kozaczek]

Dziś pójdę do ośrodka ze swoim ciśnieniomierzem i sprawdzę, czy mnie nie oszukuje, bo mam takie wrażenie. Samopoczucie przeczy wskazaniom cisnieniomierza.

Oby tak było.

A czy ocet z papierówek jest równie wartościowy, Kozaczku

Tak, do czasu, kiedy zrobisz z innych jabłek, z papierówek może być.

[Pola53]

Myślę, że sytuację mam już opanowaną. Ciśnieniomierz zawyżał, ale niewiele. W czwartek poszłam do ośrodka zbadać ciśnienie i skonfrontować wyniki z moim nadgarstkowym i okazało się, że mam 178/94. Aby mieć sytuację pod kontrolą kupiłam ciśnieniomierz naramienny z pamięcią pomiarów. Wydaje mi się, że rosło mi ciśnienie bo podświadomie się tym martwiłam. W piątek po południu miałam już tylko 143/78, w sobotę 120/70. Dziwne jest to, ze po wysiłku fizycznym na świeżym powietrzu ciśnienie mam niższe niż kiedy jestem wypoczęta. Postanowiłam pić herbatkę z melisy oprócz Cravisolu, którego zamówiłam kolejne dwie butelki.
Generalnie czuję się całkiem dobrze, wróciłam do picia MO od połowy dawki i pilnuję 2 KB z wodą z ogórków dziennie, bo len też obniża ciśnienie.
Kozaczku, nastawiłam też ocet z papierówek a dziś zamierzam nastawić drugi z jakichś wczesnych czerwono zielonych. Moje będą dojrzałe dopiero z końcem września.

[Grawo]

Pola, to nie od zmartwienia, tak działa citrosept u ludzi którzy w przeszłości mieli kłopoty z nadciśnieniem, dlatego najlepiej jest jak najdłużej być na aloesie, ja nawet jakiś czas temu piłam tylko czysty aloes. O citrosepcie na razie zapomnij, możesz za jakieś pół roku znów spróbować, a jeśli problem się powtórzy, to odstaw. Ja ciągle jestem na etapie eksperymentowania, zaczynam pić 1/4 dawki, odstawiam na tydzień i znowu powtórka, możesz też zamienić citro na chlorofil, będziesz miała zachowaną przerwę w stosowaniu aloesu, a ciśnienie nie będzie Ci dokuczać.
Ocet jabłkowy też wszystkim nie służy, ja na ten przykład nie piłam bo mnie mdliło, czułam dyskomfort w żołądku. Musisz sama rozeznać się w swoim organizmie, każdy z nas inaczej reaguje, a ludzie mający problem z układem sercowo-naczyniowym mają dłuższy czas zdrowienia i dłużej powinni być na aloesie i oliwce.

[Amelia]

Grawo ma dar wyjaśniania wszystkiego w rzeczowy sposób. Czy coś stoi na przeszkodzie by nadać Jej tytuł profilaktyka Bioslone? Przemawia za tym także doświadczenie w stosowaniu metod prozdrowotnych.

[Pola53]

Ciśnienie mam ustabilizowane. Za miesiąc, dwa spróbuję zmniejszyć dawkę Prstarium o połowę. Zrobiłam około 15 litrów octu jabłkowego i mam nastawione kolejne 4 słoje po 4 litry. Teraz już będę robić na bieżąco, aby nigdy go nie zabrakło. Piję powerdrinka codziennie po wstaniu z łóżka. Tylko że ten mój ocet wydaje się być bardzo łagodny. Ma wyraźny zapach i smak octu ale z taką nutką jakby drożdży, Czy tak powinno być? Musi jeszcze dojrzeć? Na niektórych słojach ze zlanym octem zrobił się taki przeźroczysty kożuszek, to pewnie bakterie octowe. Zapach jest bardzo przyjemny, taki octowo-miodowy.
Cieszy mnie również fakt, że mój organizm chyba przywykł do nowego sposobu odżywiania i zaczął reagować nieznacznym spadkiem wagi. Jest nieznaczny ale stały, czyli jest szansa, że wrócę do wagi sprzed wprowadzenia zasad Biosłone. Może to też i dlatego, że moją kolację zawsze stanowi koktajl błonnikowy z wodą z ogórków i łyżką śmietany. Taki najbardziej mi smakuje.
Czuję się bardzo dobrze, choć czasami mam lekkie bóle i zawroty głowy. Oczywiście przeczekuję ból, bo jest do zniesienia. Poprawiła mi się ruchomość stawów kolanowych i nie odczuwam bólu przy wchodzeniu po schodach. Póki co nie miałam infekcji wirusowej, choć wszyscy wokół mnie chorują. Ostatnią potężną grypę miałam w grudniu, zanim jeszcze znalazłam Bioslone.

[Pola53]

Obudziłam się dzisiaj z ogromnymi zawrotami głowy. Wstałam na chwilę i musiałm się położyć z powrotem, ale i wówczas świat mi wirował. Przychodzi to takimi falami, raz słabiej raz mocno. Miałam dzisiaj odwiedzić dzieci, ale chyba nic z tego. Ciśnienie mam podwyższone, ale nie takie znowu złe 155/87. Ale to pewnie z nerwów. Trochę mi niedobrze. Wczoraj kładlam się spać w bardzo dobrej formie. Zawroty się nasilają, kiedy się pochylę. Czy ktoś mi pomoże i napisze, jak temu zaradzić? Czy to mogą być reakcje oczyszczania? Bardzo proszę o odpowiedź.