Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 23:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zapalenie krtani u 2 latki - córka Teuty  (Przeczytany 142693 razy)
Gloria
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2012
Wiedza:
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #80 : 28-03-2013, 12:46 »

Ja mieszanki na drogi oddechowe nadal nie wprowadziłam u córki, mimo że od 3 miesięcy regularnie pije MO. Wcześniej piła okazjonalnie, bo prawie cały czas chora była.
Pomyślę o wprowadzeniu dopiero za kilka miesięcy.
Zapisane

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #81 : 28-03-2013, 14:42 »

Na mieszankę chyba jeszcze trochę za wcześnie. Co do zakończenia procesu - za bardzo patrzysz na to jako na zadanie do wykonania. Organizm Twojej Córki, dzięki MO, dzięki zdrowej żywności będzie ciągle coś reperował, ale również budował zdrowe, odporne tkanki. Na pewno, ze względu na jej wiek czeka was wiele infekcji. Pocieszające jest to, że po takiej dłuższej i bardziej intensywnej późniejsze mogą być krótkie i stanowczo lżejsze. Mój Synek od września chodzi do przedszkola i był już chyba chory w tym roku 6 razy, bez żadnych ostrzejszych zapaleń i powikłań przechodzi temperaturę (dochodzącą do ponad 39 stopni) i potem jest spokój na jakiś czas. Trochę jednak w domu musiał zostawać. Ma powtarzający się kaszel i katar, bez innych objawów - czyli osłabienia, gorączki i tu akurat winę zrzucam na beznadziejne jedzenie w przedszkolu, którego niestety nie możemy uniknąć.
I tak nawiązując do tego, co napisałaś o jedzeniu - zmiana nawyków żywieniowych ma na celu wyrobienie w niej apetytu na zdrowe pokarmy, nie tylko na teraz, ale przede wszystkim na przyszłość. Odcięcie jej od tych węglowodanowo - nabiałowych przyzwyczajeń ma sprawić, że zacznie lubić coś, co będzie służyło budowie zdrowych komórek. To się w końcu stanie, piszę to mając doświadczenie - mój starszy Synuś wprawdzie bardzo lubi słodycze (głównie gorzka czekolada i żelki), ale po konsekwentnym wprowadzeniu normalnego menu, kiedy jest głodny prosi o kabanosy, marchewkę, kapustę. Lubi mięso, większość warzyw. Chodzi o to, żeby dziecko polubiło jeść takie rzeczy, a żeby tak się stało musi się stać normalnie głodne, a nie głodne na węglowodany.
« Ostatnia zmiana: 28-03-2013, 14:47 wysłane przez Eso75 » Zapisane
Teuta
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03.02.2013
Wiedza:
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #82 : 31-03-2013, 20:55 »

Wiecie co to nie jest do przejścia, moje dzieci nic nie chcą jeść Smutny chodzą wściekłe, wszystko im nie pasuje i żalą się dookoła, że rodzice dają im paskudztwo do jedzenia (starszego mam na myśli). Mięsa jeść nie chcą, kaszy też nie i jestem podłamana, bo nie widzę drogi. Co z tego, że syn pije MO, jak nic poza tym nie chce jeść? Córka co wieczór koncert o kakao, nocami o wodę z sokiem. Jeśli mam jej nie stresować, to muszę dać, a jak nie dam to wyje, aż ją kaszel mało nie zamęczy. Ponadto nadal kaszle, katar się od wczoraj s powrotem pojawił. Kręcimy się wkoło, co z tego że pieczemy chleb bezglutenowy jeśli jemy go tylko my, co z tego, że gotuję co chwila jajka jak sama je zjadam bo one obiorą raz ugryzą i dość Smutny  
Tylko stoję w kuchni i coś im szykuję, a wszystko po kolei idzie do beki. Wymiękłam.
Syn i tak nie jadał wcześniej rewelacyjnie, a teraz to już całkiem nie chce. Chodzi nieszczęśliwy, odenerwowany. Ja nie wiem jak Wam się udało zmienić menu u dzieci i one je zaakceptowały.
« Ostatnia zmiana: 31-03-2013, 22:25 wysłane przez Whena » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #83 : 01-04-2013, 08:23 »

Czy tłumaczysz dzieciom dlaczego takie a nie inne produkty podajesz? Naświetl im sens i sedno sprawy. Może podziała. Pokazuj pozytywne przykłady oprócz własnego. Złe również - dla kontrastu.
Chyba rozumiesz, że jeśli żelki smakują gorzej niż jajka (przynajmniej na początku), to dziecko musi mieć dodaną do tego jajka dobrą informację. I pamiętaj: "kropla drąży skałę". smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Teuta
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03.02.2013
Wiedza:
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #84 : 01-04-2013, 10:45 »

Asia61 tłumaczę że to dla ich zdrowia, ale syn jest bardzo inteligentny i mi mówi, że przecież w przedszkolu pani im mówi że dostają zdrowe rzeczy, że chleb mają od jednej pani rodziców z piekarni itd. Nie mogę mu powiedzieć, że to nie prawda, że to co tam je jest złe, bo wówczas on to powie wszystkim dookoła i jak ja będę się potem paniom tłumaczyć. O słodycze mu trochę naświetliłam i coś zrozumiał, w domu też do tej pory nie było jakoś dużo słodyczy, pieczemy im ciasteczka ryżowe na maśle, zajadają się. Brakuje mi takiego czegoś na śniadanie jak serek jogurcik, bo chleba i wędlin nie chcą, kaszki też nie.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #85 : 01-04-2013, 11:06 »

Asia61 tłumaczę że to dla ich zdrowia, ale syn jest bardzo inteligentny i mi mówi, że przecież w przedszkolu pani im mówi że dostają zdrowe rzeczy, że chleb mają od jednej pani rodziców z piekarni itd. Nie mogę mu powiedzieć, że to nie prawda, że to co tam je jest złe, bo wówczas on to powie wszystkim dookoła i jak ja będę się potem paniom tłumaczyć.
Dobre, dobre.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #86 : 01-04-2013, 13:05 »

Cytat
Brakuje mi takiego czegoś na śniadanie jak serek jogurcik, bo chleba i wędlin nie chcą, kaszki też nie.
A może pyszny omlecik z domową konfiturką? Moja córa je jajecznicę (jak nie ma czasu sama robić sobie śniadania), albo omlet biszkoptowy na słodko, jeśli 'dorywa się' sama do kuchni. I nie narzeka. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #87 : 01-04-2013, 13:15 »

Asia a jak robi ten omlet biszkoptowy? Napisz proszę przepis.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #88 : 01-04-2013, 13:37 »

Proszę bardzo. Gotowe:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22587.new#new
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Teuta
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03.02.2013
Wiedza:
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #89 : 01-04-2013, 18:28 »

Wyczytałam przepisy, czyli mam rozumieć że takie jedzenie na słodko na śniadania to jest ok? Wprawdzie jaja zjedzą w tej formie, hmm. Myślę że na słodko by byli chętni. No i Twój omlecik ma malutko mąki, myśmy zawsze dawali tyle łyżek ile jaj.
Przeanalizowałam czego im brakuje w tych moich zmianach jadłospisu, patrząc na co się rzucili będąc u rodziny na święta. A więc na pewno nie na chleb smile owszem jakieś babki zjedli ale nie bardziej chętnie niż moje bezglutenowe. Córce brakowało zupki, syn nudzi o płatki z mlekiem. Ustaliłam z nim że 1-2 razy w tygodniu się zgodzę na te płatki. Córce mleka nie będę podawać nadal. Dziś się na miód rzuciła, zjadła 3 łyżeczki samego.
Chciałam zapytać o te żelki bo często się one przewijają w postach a nie znalazłam sedna. Czy tylko Haribo mogą być? Porównywałam skład Haribo i lidlowych i mają identyczny. A jak z galaretką z torebki? Teraz wiele jest takich bez konserwantów. Ja osobiście nie nienawidzę zapachu czystej żelatyny, a galaretki dzieci chętnie jedzą jak również piją, jak rozcieńczam większą ilością wody.
I wracając do menu, jeśli było by na słodko na śniadania i na kolacje, to będzie dobrze? Mam na myśli takie zestawy typu tu kaszka na słodko (wypróbuję jeszcze te wersje z przepisów ze strony co podała Asia), czy ten omlet, potem obiad i na kolację znów jakiś kogel-mogel czy racuszki itp.?


Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #90 : 01-04-2013, 19:34 »

Nie przesadzaj z tymi słodkościami. Potrawy z wątku "Przepisy ZZO na słodko" są na okres przejściowy, na deser lub jako urozmaicenie jadłospisu. Dzieciom łatwiej nauczyć się jeść systematycznie jaja, i oduczyć się jadania słodyczy z glutenem, lub wysoko przetworzonej żywności.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #91 : 02-04-2013, 11:27 »

Ja uważam, że placki lub omlet składający się w przewadze z jajek, a mający jako dodatek troszkę wypełniacza w postaci mąki (bezglutenowej), płaską łyżeczkę cukru i trochę jabłka, dżemu, nawet twarożku to dużo lepsze rozwiązanie niż niesłodkie kanapki czy niesłodkie płatki z mlekiem. Nie można wpadać w paranoję i nie dodać do posiłku łyżeczki cukru, bo nie jest to coś co może zaszkodzić dziecku. Kiedy dzieciaki zaakceptują takie śniadania - bo to przecież wielka zmiana w ich życiu, to można starć się dawać jajka w mniej słodkiej formie, kiełbaski itp. Ważne jest, żeby nie przesadzać ze słodzeniem, to ma być do smaku, człowiek nie żywiący się węglowodanowo odczuwa dużo intensywniej słodki smak. Małe dzieci to specyficzne ludziki, nie warto w nich rodzić buntu, raczej pokazywać konsekwencję. Tym bardziej u dziecka, które na co dzień korzysta z menu przedszkolnego - tutaj trzeba się postarać uzupełnić brakującą w jadłospisie ilość białka (jajka, mięso) i warzyw, żeby organizm dostawał dobry budulec. Ja wiem z czym Ty teraz walczysz, i wiem również, że jest to walka z wiatrakami. Dziecko po całym dniu jedzenia przedszkolnego po prostu nie będzie miało dobrego apetytu. I dlatego kluczowe jest, żeby karmić dziecko czymś przy czym się po prostu nie zatnie. Mój starszy syn na przykład za nic nie zje jajka gotowanego czy w formie jajecznicy, a ja go do tego nie zmuszam, je omlety z kiełbasą, placki, naleśniki.
Staraj się zrobić coś w rodzaju zmienności - jeden dzień słodkie śniadanie, a niesłodka kolacja, drugi dzień odwrotnie. Można z dziećmi pójść na taki kompromis.
Żelki haribo ponoć mają inną żelatynę, zauważ, że te miśki są bardzo twarde. Co do kogla - mogla jest to ogólnie dobry i wartościowy deser dla dziecka (jak również dorosłego), przy założeniu, że nie ma bardzo dużej ilości miodu lub cukru.
Reasumując, nawyki żywieniowe warto zmieniać z głową i nie gwałtownie. Z głową, na zasadzie komponowania posiłków, które smakują, a w ich składzie jest przewaga składników zdrowych i korzystnych dla organizmu (choćby zmniejszenie ilości mąki w omletach czy naleśnikach daje w efekcie dużo bardziej wartościowe danie). Nie gwałtownie, ponieważ gwałtowne zmiany zapewne szybko sprawią, że się po prostu poddasz, a wszyscy wokół się zniechęcą.
« Ostatnia zmiana: 02-04-2013, 14:59 wysłane przez Whena » Zapisane
Teuta
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03.02.2013
Wiedza:
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #92 : 02-04-2013, 21:57 »

Eso75, no to takim trybem o jakim piszesz pomału damy radę smile

Fakt dziś mała była w żłobku, taka szczęśliwa że w końcu wyszła z domu że nie było żali smile
Ale zmierzam do menu, na śniadanie płatki na mleku i kromka chleba z czekoladą. Na obiad jakaś kasza z sosem i surówką i podwieczorek też znośny, bo bananowy koktajl i chrupki kukurydziane.
Zastanawiam się nad rozmową z kierowniczką, z tym że nie wiem co wybrać do wyeliminowania gluten czy nabiał, bo myślę że na to i to będzie ciężko, i musiałabym wesprzeć jakimś zaświadczeniem kalekarskim. Na gluten mam dowody naoczne, bo małej wychodzi na twarzy taka malinka koło oczu natychmiast jak zje coś z glutenem.
« Ostatnia zmiana: 02-04-2013, 21:59 wysłane przez Whena » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #93 : 02-04-2013, 23:48 »

Artykuł w sam raz dla twojego synka, który lubi płatki śniadaniowe: http://faktydlazdrowia.pl/platki-sniadaniowe-dla-dzieci-prowadza-do-otylosci-i-innych-chorob/
A tu drugi o mleku pasteryzowanym: http://faktydlazdrowia.pl/mleko-pasteryzowane-niebezpieczne-i-niezdrowe/
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #94 : 03-04-2013, 09:29 »

Cytat
na śniadanie płatki na mleku i kromka chleba z czekoladą. Na obiad jakaś kasza z sosem i surówką i podwieczorek też znośny, bo bananowy koktajl i chrupki kukurydziane.
Ja myślę, że to jakieś jaja są.
Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #95 : 03-04-2013, 11:41 »

Nie jaja, tylko tragedia.
« Ostatnia zmiana: 21-02-2021, 15:04 wysłane przez Kamil » Zapisane
Bronco
Stały bywalec
***


Offline Offline

Wiadomości: 173

« Odpowiedz #96 : 03-04-2013, 11:44 »

Nie tragedia, tylko tragi-kómedio-farsa.
« Ostatnia zmiana: 21-02-2021, 15:04 wysłane przez Kamil » Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #97 : 03-04-2013, 17:23 »

Teuta, temat się ciągnie przez 5 stron, a z Twojej strony nie widać zainteresowania zdrowiem dziecka. Masz Ty w ogóle zamiar coś z tym zrobić, czy dalej będziesz katować swoje dziecko? Przecież za te Twoje "menu" do którego zmierzasz, Twoja córka, jak już dorośnie i zrozumie, to Cię chyba zabije...
« Ostatnia zmiana: 21-02-2021, 15:04 wysłane przez Kamil » Zapisane

Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #98 : 03-04-2013, 17:29 »

Kamilu na moje oko Teuta pisze o menu w żłobku, które jest niewłaściwe i chce o nim porozmawiać z kierowniczką. Chyba, że się mylę...
Zapisane

Poszukująca
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #99 : 03-04-2013, 18:29 »

Poszukująca, ale ja nie wykluczyłem żłobka. msn-wink
W życiu bym nie pozwolił na taki jadłospis dla swojego dziecka, nawet w żłobku. Nie dodałem, bo co trudnego twardo, jasno i spokojnie powiedzieć, że nie i koniec albo wytłumaczyć. Po co jakieś przedstawienie medycznych dowodów? Jeżeli są to ok, lepiej. Ale to nie ich dziecko i to nie oni będą odpowiadać za jej przyszłe zdrowie, albo brak tego zdrowia, nie będą płacić, przejmować się, zamartwiać itd.
« Ostatnia zmiana: 21-02-2021, 15:04 wysłane przez Kamil » Zapisane

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!