Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 06:50 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Tashideley - tachykardia, częstoskurcz napadowy  (Przeczytany 158980 razy)
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #140 : 08-11-2014, 19:48 »

Serca znalazłam kiedyś tylko w jednym miejscu, generalnie mam problem z ich kupieniem, bo przy nasileniu objawów niechętnie oddalam się od domu.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #141 : 08-11-2014, 20:32 »

Trzeba wbić swój kod pocztowy i zobaczyć co w Twoim rejonie akurat mają.
http://s29.postimg.org/4aoad5i1z/serca.png

Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #142 : 08-11-2014, 22:11 »

Staram się nie kupować mięsa w marketach, tylko w małych masarniach przy placach targowych.
Jeśli jesteś pewien, że te serca to mój klucz do zdrowia i dobrego samopoczucia to polecę po nie nawet na księżyc. msn-wink
Zapisane
Darek
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #143 : 08-11-2014, 23:10 »

Tak na moje rozeznanie to dobrze by Ci zrobiło jedzenie, które jest tłuste i białkowe, więc enegetyczne i małe objętościowo, ale także zawiera dużo minerałów. Kup trzy serca wieprzowe, pokrój w plasterki, dodaj szklankę wody, dwa ząbki czosnku, duś powoli pod przykryciem godzinę lub dłużej, aż zmniejszą się o połowę. Wywar popijaj dodając do niego koncentrat soku z buraczków Krakus.
Ten Krakus to nie jest dobry wybór.
Skład: zagęszczony sok z buraków czerwonych(59,3%), woda, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, hydrolizat białka roślinnego, suszone warzywa (korzeń lubczyka, cebula, por), aromaty (zawierają mleko, pszenicę (gluten), seler), regulator kwasowości - kwas cytrynowy, proszek serwatkowy (mleko), uwodorniony tłuszcz palmowy, wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy i 5'rybonukleotydy disodowe, sól, maltodeksyna, przyprawy (zawierają seler i laktozę z mleka), ekstrakty przypraw, glukoza.

Zapisane
Darek
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #144 : 08-11-2014, 23:23 »

Nie wiem jak wszyscy, ale skoro jest pytajnik to rozwinę skróty:

LC - dieta niskowęglowodanowa, do 1g węglowodanów dziennie na każdy kilogram należnej masy ciała, można w uproszczeniu przyjąć za Lutzem do 72g węglowodanów dziennie.
Oczywiście pewnie wiele doktoratów można na ten temat napisać, i spierać się o szczegóły bez końca, ale takie uproszczenie by załapać ideę, może być przydatne.
W wypadku osób liczących sobie więcej niż 45 lat, albo też chorych na serce lub cierpiących na jakąś
chorobę autoagresyjną Lutz zaleca rozpocząć dietę od co najmniej 108g węglowodanów dziennie.
W tym przypadku to chyba dosyć istotny szczegół.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #145 : 09-11-2014, 11:34 »

Ten Krakus
Pewnie, że lepsze "niepryskane" buraki z własnego ogródka, niemniej etykieta wygląda tak:
http://a.pl/zdjecie-3791/krakus-barszcz-koncentrat-300ml-Full


na stronie producenta jest tak:
Wartość energetyczna [kJ/kcal]    863 / 204
Białka [g] 3.4
Węglowodany [g] 44.7
Tłuszcze [g] 0.8
Skład:
zagęszczony sok z buraków ćwikłowych (59,3%), woda, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, sól, kwas cytrynowy - regulator kwasowości, zioła, przyprawy. Zawiera śladowe ilości glutaminianu monosodowego - wzmacniacza smaku, soi, selera oraz laktozy (z mleka) pochodzące z przypraw.

Z każdym produktem jest tak, że spożywa się go osobno lub z produktami sprawdzonymi i ocenia efekty.

Jeśli jesteś pewien
Z każdym produktem jest tak, że spożywa się go osobno lub z produktami sprawdzonymi i ocenia efekty.
« Ostatnia zmiana: 09-11-2014, 13:23 wysłane przez VVV » Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #146 : 09-11-2014, 13:25 »

Zastosuję raczej sok z buraków Hortexu - skład:
soki z soków zagęszczonych: z buraków (60%), jabłkowy (22%), sok warzywny (z marchwi, selera, pietruszki, cebuli), sól, wyciąg z przypraw (pieprz czarny, ziele angielskie, liść laurowy).
Mogę też kupić wiejski kwas buraczany na targu.
Większe wątpliwości wzbudzają u mnie te precyzyjnie podane ilości węglowodanów - 72g albo 108g, raczej nie ma szans tak dokładnie tego odmierzać. Jak długo miała by trwać taka dieta?
Gdy przy DP połączonej dodatkowo z próbą rotacji białek zastosuję jeszcze LC Lutza, to chyba faktycznie zostanie mi tylko olej kokosowy do jedzenia. msn-wink
Zapisane
Darek
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #147 : 09-11-2014, 13:49 »

Ten Krakus
Pewnie, że lepsze "niepryskane" buraki z własnego ogródka, niemniej etykieta wygląda tak:
http://a.pl/zdjecie-3791/krakus-barszcz-koncentrat-300ml-Full


na stronie producenta jest tak:
Wartość energetyczna [kJ/kcal]    863 / 204
Białka [g] 3.4
Węglowodany [g] 44.7
Tłuszcze [g] 0.8
Skład:
zagęszczony sok z buraków ćwikłowych (59,3%), woda, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, sól, kwas cytrynowy - regulator kwasowości, zioła, przyprawy. Zawiera śladowe ilości glutaminianu monosodowego - wzmacniacza smaku, soi, selera oraz laktozy (z mleka) pochodzące z przypraw.

a na etykiecie tak:

Zapisane
Darek
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #148 : 09-11-2014, 16:39 »

Na to wygląda, że teraz wzbogacili skład i już nie wytwarzają takiego jak wyżej podałeś.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #149 : 09-11-2014, 20:38 »

Już lepiej poświęcić trochę czasu i samemu zrobić sok z buraków niż takie świństwo kupować i pić. W chorobie to raczej taki koncentrat nie pomoże.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #150 : 09-11-2014, 20:49 »

Żeby nie utopić zagadnienia w buraczkach,
chodziło o to by zainteresowana wypiła wywar z serc wieprzowych,
i oceniła jego działanie, skoro same serca nie podchodzą. Cudowanie z dodatkami smakowymi to już wedle własnego uznania. Zapewniam, że wymieniony koncentrat barszczu jest 100 razy zdrowszy od dowolnego barszczu w proszku, każdy jednak to zapewnienie może na sobie zweryfikować. Ja dzisiaj przykładowo znalazłem we własnym ogrodzie żółtą 0,6kg dynię, taką z niewykształconymi jeszcze pestkami i zjadłem ją ze smakiem po kawałeczku na surowo, całą ze skórą, rewelacja. Więc nie namawiam do koncentratów, ale jestem realistą, stąd koncentrat pomidorowy i koncentrat soku z buraków, wybranych producentów, uważam za jadalne choć nie idealne "warzywa".
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #151 : 09-11-2014, 20:56 »

A jaki smak mają te serca? Czy to coś podobnego w smaku do żołądków? Pytam, ponieważ nigdy nie jadłam serc, a żołądki raz i to było coś strasznego. :-(
Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #152 : 09-11-2014, 22:19 »

A jaki smak mają te serca? Czy to coś podobnego w smaku do żołądków? Pytam, ponieważ nigdy nie jadłam serc, a żołądki raz i to było coś strasznego. :-(
Zawsze można zmielić serca (lub żołądki) z wątróbką i upiec pasztet...
Gotowane mięsa mają podobny smak wg mnie.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #153 : 19-11-2014, 21:30 »

Barszcz na wywarze z serc jest całkiem smaczny - nie wiem natomiast jak długo powinnam go spożywać żeby móc zauważyć jakieś efekty.
Tam gdzie kupuję mięso bardzo rzadko pojawiają się serca wieprzowe, mam więc pytanie czy serca indycze lub cielęce tak samo powinny się sprawdzić?
Dodatkowo piję herbatkę z dziurawca, ale ciężko dostrzec mi jakąś różnicę w samopoczuciu. Zdarzają się lepsze dni, ale cały czas mam problem z wybudzeniami w nocy z nasiloną tachykardią i lękiem, a także w ciągu dnia gdy jestem poza domem - np. w drodze do pracy, w sklepie, w urzędzie. Dolegliwości są na tyle uciążliwe, że nie bardzo mogę normalnie funkcjonować i muszę od czasu do czasu sięgać po beta-bloker.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #154 : 20-11-2014, 00:40 »

>>> jest całkiem smaczny
I to jest dobra wiadomość, jedz co Ci smakuje.

>>> jak długo powinnam go spożywać żeby móc zauważyć jakieś efekty.
Oczekiwania prowadzą do zawodów, może staraj się być neutralnym obserwatorem.

>>> czy serca indycze lub cielęce
Możesz sprawdzić jeśli zechcesz, są delikatniejsze po krótkim duszeniu, można spróbować zjeść, czy zblendować na pasztet.

>>> wybudzeniami w nocy z nasiloną tachykardią i lękiem
A lęk i tachykardia się przypadkiem wzajemnie nie nakręcają, może aby przerwać ten zaklęty krąg może należy przestać się (panicznie) bać tachykardii, zrobić parę głębokich wdechów, zjeść parę łyżeczek tahini, popić czymkolwiek byle nie ziółkami i powrót do łóżka.

Może zainteresuj się prawidłowym oddychaniem przeponowym.
Cytat
Oddychanie przeponowe - nie ma prostszej i szybszej metody na ukojenie nerwów!
Może przemyśl czy ubranie jakie nosisz nie utrudnia właściwego oddychania przeponowego, może za ciasne.

Po oddychaniu na drugim miejscu jest nawadnianie, czyli picie, najlepiej wody, wywarów mięsno-warzywnych, soków warzywnych. Herbata, kawa, ziółka mogą działać rozstrajająco i przez swoją gęstość ograniczać ilość płynów w ciągu dnia.

Potem w kolejce mamy odpowiednią ilość białka, tłuszczu, węglowodanów, człowiek pojedzony jest 10 razy bardziej odporny na lęki, a nawet leki i ziółka od człowieka niepojedzonego.  

Tyle co mi przyszło do głowy, zdecyduj się czy łączysz objawy z jedzeniem czy nie, bo jeśli nie, to po co w tym kierunku kombinujesz.

Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #155 : 22-11-2014, 23:14 »

Znalazłam punkt sprzedający serca wieprzowe, więc z zakupami nie mam już problemów. smile Staram się co jakiś czas oddychać przeponowo - zauważyłam, że to świetnie rozluźnia mięśnie brzucha. Po 'sercowym' barszczyku mam wrażenie wyciszenia objawów i spokojniejszej pracy serca. Jednak to chyba tylko wrażenie, bo dziś w nocy zbudziłam się z silnym częstoskurczem i męczyłam się z nim przez ponad godzinę. Bardzo ciężko było mi się zrelaksować, cała drżałam, było mi na przemian gorąco i zimno. A serce waliło jak szalone i nie umiałam się uspokoić.

VVV, już kiedyś pisałam, że nie widzę większego związku między objawami a jedzeniem. Łudzę się jedynie, że być może odpowiednia dieta będzie te objawy wyciszać.
Jeśli przyjmiemy z dużym prawdopodobieństwem, że są to objawy nerwicy lękowej i/lub nerwicy serca to niestety nie znalazłam do tej pory skutecznej metody wyleczenia się z tej choroby.
Według własnej teorii mam nieźle rozregulowany układ autonomiczny, który reaguje nieadekwatnie do sytuacji. Od półtora roku (kiedy to pojawiłam się na Biosłone) unikam farmaceutyków, ale cały czas męczę się z bardziej lub mniej nasilonymi objawami i w sumie od trzech lat nie jestem w stanie normalnie funkcjonować (nie mogę podróżować, nie chodzę do kina, boję się wysiłku fizycznego itd.). To chyba oczywiste, że zaburzenia rytmu wzmagają lęk, a lęk powoduje tachykardię i inne objawy Jak więc pokonać ten lęk jeśli jest on w głównej mierze nieświadomy? Jak wyciszać objawy żeby lepiej funkcjonować i radzić sobie z lękiem czy emocjami?
« Ostatnia zmiana: 24-11-2014, 12:20 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #156 : 24-11-2014, 21:20 »

... może aby przerwać ten zaklęty krąg może należy przestać się (panicznie) bać tachykardii, zrobić parę głębokich wdechów, zjeść parę łyżeczek tahini, popić czymkolwiek byle nie ziółkami i powrót do łóżka.

Brzmi prosto, ale wydaje się nierealne. Nikt kto nie doświadczył ataków lęku, arytmii czy paniki nie zdaje sobie sprawy z tego, co one fizycznie oznaczają. Ja w takim momencie nie wiem co się ze mną dzieje - czuję, że mogę zasłabnąć lub stracić przytomność. Zazwyczaj cała drżę i ciężko mi się oddycha. W takiej sytuacji trudno jest mi nawet przełknąć kilka łyków wody, a wcześniej nalać ją do szklanki, natomiast jedzenie jest naprawdę ostatnią rzeczą, o której bym pomyślała.

Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #157 : 24-11-2014, 23:36 »

Tashideley, może powinnaś poszukać kontaktu z osobami, które chorują na tachykardię i zapytać jak one sobie radzą w napadach. Próbowałaś nawiązać kontakt z takimi osobami?
Zapisane
Strzelec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: listopad 2008 r- marzec 2012r., obecnie przerwa
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 16

« Odpowiedz #158 : 25-11-2014, 11:53 »

Tashideley, proszę poszukać dobrego bioenergoterapeuty. Nie wiem, gdzie mieszkasz, jeśli blisko
Mistrza, to jedź. Mistrz ostatnio pisał o blokadach energetycznych, co prawda dotyczyło to zimnych
rąk, nóg itd., ale blokady takie dotyczą różnych narządów, także nerek a z własnego doświadczenia wiem, że takie rzeczy, o których Ty piszesz, że Cię dopadają ( mnie dopadły, między innymi w tym roku) są spowodowane blokadą nerek.
Jeśli dobry bioterapeuta odblokuje nerki, będzie dobrze. U mnie jest.
« Ostatnia zmiana: 25-11-2014, 13:14 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #159 : 25-11-2014, 18:41 »

Ja w takim momencie nie wiem co się ze mną dzieje
Znam parę osób, które mają podobne problemy sercowe i radzą sobie one w ten sposób, że jedzą ostrożnie, generalnie rozważnie jeśli chodzi o jedzenie i picie, mają wypraktykowane godziny i dawki niezbędnych leków by takie napady nie miały miejsca. Wszystko co mogłabyś zrobić w przypadku napadu, włącznie z jedzeniem oddychaniem i lekami staraj się w wypraktykowanych dawkach zrobić wyprzedzająco by uniknąć ataku.

Przyjdzie czas gdy organizm się ogarnie, wyrobi sobie lepszą stabilność, wtedy możesz myśleć o odstawieniu leków, zwłaszcza jeśli wypracujesz sobie jakieś dania i ćwiczenia zapobiegająco-łagodzące. Odstawianie leków na siłę jeśli nie przynosi poprawy należy zawsze uznać za przedwczesne.

Schorzenie dotyczy serca i potencjalnie zagraża życiu, a żyjemy w ISO cywilizacji zachodniej, więc ciężko oferować jakieś drastyczne terapie. Od ISO-medycyny też lepiej zaczerpnąć parę tabletek niż pochopnie godzić się na operację obarczoną ryzykiem. Przypalanie czy elektryczne formowanie serca to zawsze jednak ostateczność.

IMHO
« Ostatnia zmiana: 25-11-2014, 18:48 wysłane przez VVV » Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!