Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 16:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mieszkańcy Wielkiej Brytani proszeni o opinie.  (Przeczytany 15234 razy)
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #20 : 12-03-2013, 14:21 »

Dla mnie to po prostu zacofanie. Mam ochotę mieszkać w UK to tu mieszkam. I to nie dla kasy tylko dla wewnętrznego spokoju, bogatszych doświadczeń. Teraz uczę się francuskiego, więc jeśli będzie to dla mnie dalej korzystne zamieszkam tam gdzie zechcę i będzie zgodne z prawem. Podoba mi się również Australia, więc chętnie i o niej pomyślę jak zorganizować wizę. Jakoś nie widzę, aby ktoś składał tutaj na mnie zażalenie, ale spora ilość Polaków zawsze. smile Mam przecież prawo wyboru prawda? Ty też, każdy ma. Jedni patrzą całe życie na historie a drudzy korzystają z życia jakim jest teraz. Otwarte drogi. A kto mi zabroni wrócić do Ojczyzny? Nikt nie ma takiego prawa. Lepiej siedzieć na bezrobociu albo dorabiać  innych. Może i by mi sie poszczęściło i żył bym godziwie jakbym się mocniej wysilił, ale ja wolę po prostu powędrować po świecie, bo jestem wolnym człowiekiem.
Zapisane

Pragmatism
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #21 : 12-03-2013, 14:34 »

Do Scorupiona pisałem Sting. Z Tobą jest prawie wszystko w porządku.
Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #22 : 12-03-2013, 14:39 »

Prawie haha.
Zapisane

Pragmatism
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #23 : 12-03-2013, 14:49 »

Nie wiem czy nie pomyliłem z kimś innym ale chyba jesteś zbyt wrażliwy. O ile np. w sztuce to jest dobre to w codziennym życiu, meczące.
Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #24 : 12-03-2013, 14:53 »

w zeszłym roku byłem na kilkudniowej wycieczce w Londynie.
Miasto jest ogromne i ogromnie zatłoczone.
Komunikacja jest ok - kilkanaście linii metra, ale w godzinach szczytu zdarzało się, że wsiadałem dopiero do 4 z kolei pociągu. A jak już się wepchałem do środka to jechałem jak sardynka - wagony są ciasne i strasznie w nich gorąco. A poza tym komunikacja jest bardzo droga.
Żeby kupić jakieś dobre jedzenie musiałem się nachodzić (jechać na targ). W sklepach jedzenie przeważnie syfiaste. Wszystko z plastiku. Za to słodyczy, ciastek, chipsów, słodkich napojów... wszędzie pod dostatkiem.
Łatwo jednak można było trafić dość dobre i niedrogie restauracje (prowadzone przez Anglików).
Jedna nawet oferowała cały szereg makronów (spaghetti itp) i pizz z ciasta bezglutenowego.
Fajną rzeczą było to, że na targu można było kupić produkty dosłownie z każdego zakątka świata. Widać było, że Londyn jest handlową stolicą Europy.
Mojej żonie bardzo spodobały się galerie handlowe. Ubrania można kupić bardzo tanio (taniej niż w Polsce) i bardzo dobrej jakości.
Przeglądałem też oferty nieruchomości. Nie pamiętam już kwot, ale pamiętam, że zarówno wynajem, jak i zakup mieszkania to były baaaaardzo duże kwoty, nawet w odniesieniu do zarobków w funtach.
Byłem tam w sierpniu, a było praktycznie cały czas wietrznie i wilgotno, nieprzyjemnie.
Podsumowując ja wolę mieszkać w Warszawie, jakoś tu przyjaźniej, ładniej i spokojniej. A też musiałem się tu przeprowadzić, bo w Lublinie nie było dla mnie pracy.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #25 : 12-03-2013, 14:57 »

Co ty Sting, a w Polsce nie można? Rządzi nami nowoczesna, europejska partia z wybitnymi fachowcami, większość młodych jej ufa tylko ty siejesz defetyzm.
Dlaczego nie wyjedziesz? Wszyscy wyjedźcie! Wielkim, głębokim pługiem zaorzemy opuszczone, zbudujemy nowe solidnie tak, żeby się normalnie żyć dało. Tylko nie wracajcie później proszę, mówiąc, ze to niby wasze prapiastowskie czy inaczej majacząc.
http://www.youtube.com/watch?v=XcQdJyo1B-8

Ty lepiej uważaj na Turków, bo niedługo was czapkami nakryją.
Zapisane
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #26 : 12-03-2013, 15:07 »

Jeśli nie będą się asymilować, to w końcu ruszta będą musiały się znowu niestety rozżarzyc. Niekoniecznie w De. Może np. u żabolskich, ale się wydąży, bo historia się powtarza konsekwentnie dla tych co popełniają te same błędy co inni i się z nich uczyć nie potrafią. Tak więc nie boje się ich czapek.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 11:20 wysłane przez Agata » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #27 : 12-03-2013, 15:11 »

To fakt, miasto przeludnione. Dlatego warto mieszkać za Londynem, gdzie ceny są o wiele niższe. Dla porównania: 700 funtow za kawalerke w 6 strefie Londynu. Wiadomo, im bliżej Londynu tym drożej. Za Londynem 360 za 1 sypialnie + duży pokój oczywiście.
Masz ochotę jeść słodycze, to raj dla Ciebie w UK, masz ochotę na restaurację bezglutenowe - wszędzie się znajdą. Są farmy, gdzie latają kury i kaczki. Można podejrzeć jak swobodnie żyją. smile Jajka są oznaczone symbolem 0. Masz ochotę na mięso lepsze idziesz tą samą drogą. Mam sprawdzone miejsca.
To jest takie pitolenie o "szopenie". Mam ochotę chodzić jak ninja, to będę tak chodził.  Mam ochotę być wieśniakiem, to nim będę. Proste.

Nie wiem czy nie pomyliłem z kimś innym ale chyba jesteś zbyt wrażliwy. O ile np. w sztuce to jest dobre to w codziennym życiu, meczące.

Spoko.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 11:22 wysłane przez Agata » Zapisane

Pragmatism
Martuszkakh
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15/03/2008
Skąd: Wielka Brytania
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #28 : 16-03-2013, 00:38 »

No wiesz Scorupion - Wyborczej nie czytam  msn-wink wole prase, jak sadze, niezalezna, tylko chwilowo czasu mi brakuje na czytanie czegos wiecej niz ksiazeczek dla dzieci i Bioslone od czasu do czasu...

A co robia po studiach? Coz, zalezy jak sie trafi i czego sie w zyciu chce, ale widze, ze mit wyksztalconego Polaka w kraju a pracujacego za granica na zmywaku lub jako sprzataczka wciaz aktualny... A tyle nas wyjechalo... Ja pracuje zgodnie z moim wyksztalceniem. I nie ja jedna, znam wiecej takich, rowniez z innych 'nowych' krajow UE. Wszystko zalezy od tego czego sie w zyciu chce i czy sie dazy do celu. Oczywiscie nie ma co marzyc, ze zaraz po otrzymaniu polskiego dyplomu bedzie sie rozchwytywanym za granica na wypasione stanowiska, trzeba wlozyc w to troche wysilku, ale mozna osiagnac to czego sie chce - o wiele latwiej niz w Polsce...
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 11:23 wysłane przez Agata » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!