Bronco
|
|
« Odpowiedz #20 : 16-03-2013, 19:48 » |
|
Podobno jest gdzieś taki kraj w którym nikt nie musi pracować, nie ma żadnych podatków i wszystko jest za darmo. Podobno gdzieś jest ale nikt nie wie gdzie.
Szukajcie a znajdziecie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #21 : 16-03-2013, 20:36 » |
|
Nie podoba mi się podział oddziaływań energetycznych na takie, których działanie odczuwają wszyscy i takich, które dostępne są dla wybrańców.
No cóż... Tylko połowa ludzi potrafi wyczuć zapach cyjanku. Nie znaczy to bynajmniej, że na tych co go nie czują, cyjanek nie działa. Cyjanek można zidentyfikować w inny, niebudzący wątpliwości sposób, wąchacze nie są potrzebni, natomiast do żył wodnych musi być wybraniec. Ani wykopanie odkrywki, ani żaden przyrząd promieniowania żylnego nie wykaże.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Robbxx
|
|
« Odpowiedz #22 : 16-03-2013, 22:26 » |
|
Nie wiem, czy to również zauważyliście lub odczuliście. Pamiętam z czasów dzieciństwa i młodości, że kiedy wyłączano prąd (a był czas, kiedy tak robiono nawet codziennie), to odczuwałam wyraźną ulgę, odprężenie. Ogarniał mnie spokój, znikało napięcie, którego istnienia na co dzień nie zauważałam. Przypomniałam sobie o tym niedawno, kiedy kilkakrotnie wyłączano prąd w mojej dzielnicy na kilka godzin. Na pewno było ciszej (chociaż nie do końca, samochody nadal jeździły ulicami), ale to nie o to chodzi, w nocy również jest cicho a takiego odczucia nie mam. Wrażenie, jakby system nerwowy się upokajał, jakby znikał stan napięcia, gotowości, czuwania. Bardzo przyjemny stan odprężenia. Zauważyliście coś takiego?
Ja też odczuwam podobnie, jak prąd nagle zostanie wyłączony. Doskonale to ujęłaś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Live
Offline
Płeć:
MO: 11 kwietnia 2012, syn 7 lat MO od 11 kwietnia 2012
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 270
|
|
« Odpowiedz #23 : 16-03-2013, 23:41 » |
|
Także nasze zmysły nie odczuwają pola grawitacyjnego. Ja osobiście o grawitacji wiem, bo ją odczuwam zmysłami w kontakcie z ziemią... Nie spotkałam dotąd nikogo, kto by twierdził że ma inaczej. w rękach doświadczonego różdżkarza, obdarzonego specyficznymi właściwościami paranormalnymi Racjonaliści nazywają takie rzeczy paranormalnymi czy nadnaturalnymi. A to jest właśnie zupełnie normalne (ale nie w sensie statystycznym), to jest właśnie naturalne. Tylko my, w naszej kulturze, zwłaszcza ci żyjący w miastach, zatraciliśmy kontakt i z własnym ciałem i z całą resztą natury. Człowiek, który spędził sporo czasu z rdzennymi mieszkańcami Australii opowiadał mi kiedyś, że Aborygeni zamieszkują te rejony kontynentu, na które biali w zasadzie w ogóle nie zaglądają, ponieważ uznają je za tereny pozbawione wody. To znaczy ta woda gdzieś tam bywa, w nielicznych miejscach, na które nie mając szczęścia można w ogóle nie trafić. Biali nie zapuszczają się tam, zwyczajnie ze strachu przed śmiercią. Jednak Aborygeni nie mają żadnych problemów ze znalezieniem wody i czują się tam zupełnie bezpiecznie. Oni nie zatracili naturalnej wrażliwości i są w kontakcie z własnym ciałem i z ziemią. bez wątpienia promieniowanie geobiologiczne wywiera ewidentny wpływ na organizmy żywe Może ono też jest żywe? Wiele przesłanek przemawia za tym, że organizmy żywe wykorzystują jakąś nieznaną nauce formę energii do komunikowania się między sobą. Jest to szczególnie widoczne na poziomie komórkowym, okazuje się bowiem, że nasze ciało nie jest zbitkiem komórek wypełniających tkanki niczym plomby. Wprost przeciwnie. Komórki naszego ciała prowadzą ze sobą nieustającą wymianę informacji za pomocą jakiejś nieznanej nauce energii. Nie widzę problemu ani sprzeczności. To trochę szukanie dziury w całym dla mnie, ale ja nie jestem racjonalistką. Można to nazywać polem, energią albo nawet komunikowaniem się. Zgoda, komórki się komunikują. Bo są cały czas zanurzone w tym polu komunikacji. Albo oddziaływania energii. Czy ta energia jest nieznana nauce? Może tej mainstreamowej jest nieznana lub nieuznana. Ale są naukowcy, którzy ją uznają, uwzględniają, badają, a nawet się nią fascynują.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 10:47 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #24 : 17-03-2013, 00:16 » |
|
Czy ta energia jest nieznana nauce? Może tej mainstreamowej jest nieznana lub nieuznana. Ale są naukowcy, którzy ją uznają, uwzględniają, badają a nawet się nią fascynują.
A nazywają ją jakoś?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Margoled
Offline
Płeć:
Wiek: 66
MO: 01.01.2008
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 170
|
|
« Odpowiedz #25 : 17-03-2013, 00:26 » |
|
Ja spotkałam się z nazwą "pole energoinformacyjne" (autorzy to np. Wereszczagin albo Vadim Zeland, obaj Rosjanie i, z tego co wiem, to fizycy piszący książki o "psychologii kwantowej"). Uważam, że świetny temat do dyskusji na zjeździe w Rochnie, najlepiej przy winku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 10:48 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #26 : 17-03-2013, 08:17 » |
|
To o czym teraz piszecie w najlepszym wypadku można nazwać spekulacjami.
Oddziaływania energetyczne, te klasyczne, że tak powiem, są wykorzystywane w pewny powtarzalny sposób, te geobiologiczne na chybił trafił, najczęściej z dużym rozmachem kulą w płot. Czterech różdżkarzy wybrańców przyjdzie do mnie do domu i każdy pokaże żyły i siatkę w innym miejscu. Ktoś chce przyjąć zakład?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #27 : 17-03-2013, 09:30 » |
|
Ja spotkałam się z nazwą "pole energoinformacyjne"
No tak, tylko że to wciąż jest ględzenie. Jeśli bowiem istnieje jakieś pole, to coś go musi tworzyć.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #28 : 17-03-2013, 10:06 » |
|
Co wypełnia tę pustkę? http://efizyka.win.pl/przygoda/frameless/modern_atom.htmlW bardziej fundamentalnym ujęciu siła nie jest tylko czymś, czego cząstki doświadczają. Jest to pewna rzecz materialna, która przechodzi pomiędzy dwoma cząstkami.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 10:24 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #29 : 17-03-2013, 10:29 » |
|
To o czym teraz piszecie w najlepszym wypadku można nazwać spekulacjami.
Oddziaływania energetyczne, te klasyczne, że tak powiem, są wykorzystywane w pewny powtarzalny sposób, te geobiologiczne na chybił trafił, najczęściej z dużym rozmachem kulą w płot. Czterech różdżkarzy wybrańców przyjdzie do mnie do domu i każdy pokaże żyły i siatkę w innym miejscu. Ktoś chce przyjąć zakład?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #30 : 17-03-2013, 11:04 » |
|
Hehehe, ten plakat to niech przed swoimi oczami zawieszą wybrańce, którzy co chwilę coś pochłaniają albo wysyłają. Ja to w razie czego zbuduję schron.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 11:05 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #31 : 17-03-2013, 11:29 » |
|
Czterech różdżkarzy wybrańców przyjdzie do mnie do domu i każdy pokaże żyły i siatkę w innym miejscu.
Identycznie jest z modelami atomu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szablon:Modele_atom%C3%B3w
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #32 : 17-03-2013, 12:21 » |
|
To nie jest dobre porównanie. Różne istniejące promieniowania ludzie są w stanie zmierzyć i wykorzystać w praktyczny sposób. W jaki wykorzystujemy siatkę szwajcarską? Znam jeden sposób, niektórzy piszą na ten temat książki, a inni je czytają. Co robimy z promieniowaniem żył wodnych? Też znam tylko jedno zastosowanie, szukamy wody. Czy ją znajdujemy? Nieraz tak, ale wiele razy nie i to dyskwalifikuje tą metodę. Jeśli natomiast będziemy przestrzegali wzorów fizycznych przy budowie bomby atomowej to ona zawsze pierdzielnie mimo istniejących kilku modeli atomów.
Jeszcze jedna ciekawostka tylko luźno związana z tematem. Mimo gwałtownego, niemalże wykładniczo postępującego rozwoju nauki, ogromnych nakładów finansowych, postępu technologicznego w laboratoriach, rosnącej armii naukowców i uczelni jakoś przełomowych odkryć od dłuższego czasu brak.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 12:31 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #33 : 17-03-2013, 12:49 » |
|
No i o to właśnie chodzi, że mimo iż nie wiadomo jak atom działa, on działa. Ale żeby to było możliwe, to też nie byle kto potrafi, tylko wybrańcy. Bez wybrańców ani rusz.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #34 : 17-03-2013, 12:59 » |
|
Wyłącznie na początku, potem nauczą tego na uczelniach i Irańczyk z Gór Skalistych, albo skośnooki zbuduje bombę, byle miał pluton. A siatkę i żyłę wyczuwają tylko wybrańcy, którzy ponoć mają tam jakiś dar. Nie wykuje się tego na pamięć.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-03-2013, 13:14 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #35 : 17-03-2013, 13:47 » |
|
Nie wykuje się tego na pamięć.
No nie, aczkolwiek można kogoś tego nauczyć, nawet niedowiarka, jeśli oczywiście nie jest kompletnym idiotą. Tego nauczyć się nie da.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Śliwka
Początkujący
Offline
MO: 03.2012
wiadomości: 1
|
|
« Odpowiedz #36 : 18-03-2013, 00:53 » |
|
Przeczytałam o oddziaływaniu elektromagnetycznym i obejrzałam film. Sory, że swoim pytaniem sprowadzam temat naukowy na zupełnie przyziemny poziom. Pytanie: jeżeli ciało ludzkie otacza pole energetyczne/informacyjne, to czy urządzeniami elektrycznymi możemy w sposób wyraźny zakłócić jego funkcjonowanie? Czy może też wiara w to, że dane urządzenie nam nie szkodzi, rzeczywiście spowoduje, że dane urzadzenie nie zaszkodzi? Powód pytania: zastanawiam sie nad kupniem płyty indukcyjnej, wydatek jest spory, mam nadzieję, że nie jest szkodliwsza od zwykłej płyty ceramicznej. Czytałam już różne opinie na ten temat, ale nie znalazłam jeszcze jakichś konkretnych informacji o działaniu indukcji na organizm ludzki. Będę wdzięczna za każdą opinię. Pytanie do redakcji portalu: czy jest przewidywane tłumaczenie "Zdrowia na własne życzenie" na język rosyjski lub niemiecki? Wysyłam znajomych z Niemiec na tą stronę, ale przetłumaczonych informacji jest tylko niezbedne minimum, a jednak przeczytanie książki przekonuje o wiele bardziej. Wiem też, że fundację można wesprzeć i na pewno to zrobię, ale moje wsparcie niestety nie wpłynie w znaczący sposób na możliwość wydruku książki w innym języku...
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-03-2013, 10:30 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #37 : 18-03-2013, 06:13 » |
|
To o czym teraz piszecie w najlepszym wypadku można nazwać spekulacjami.
A co to za spekulacje? https://www.youtube.com/watch?v=Ec7h0YflgK8#t=150
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #38 : 18-03-2013, 08:35 » |
|
To chyba tak zwana "wibrująca pięść" od której jak głosi miejska legenda, zginął Bruce Lee. Że też żaden z zawodników MMA, kickboxingu i tradycyjnego boksu nie chce się nauczyć takiego przekazu energii, a ci co to potrafią, pechowo nie biorą udziału w zawodach. Byłby niezły ubaw, a i spore pieniądze dla nokautującego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-03-2013, 08:38 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #39 : 18-03-2013, 09:12 » |
|
Muszę przyznać rację. Odbiorca także musi być wybrańcem. Na gruboskórnych tego typu energie nie działają ani pozytywnie, ani negatywnie. Znam to z praktyki.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
|